




AndrzejC
Modelarz-
Postów
2 303 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Treść opublikowana przez AndrzejC
-
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
STD ,który aktualnie jest u mnie w warsztacie, specjalnie budowany jest do tej "formuły"ASP. Kadłub ORION, ale nie tak "wypasiony" jak ten powyżej, Wersja wykonana z ze zwykłej tkaniny szklanej i żywicy epoksydowej. Do STD w zupełności wystarczy. Nie ma co przepłacać To będzie kolejna, któraś tam relacja z budowy FSRa , ale skoro jest takie życzenie publiczności to proszę bardzo. Od początku,: Żeby w ogóle zacząć taka budowę , trzeba najpierw pomyśleć nad całokształtem tej roboty. Zastanowić się co mamy i czego potrzebujemy do takiej budowy. Dla tych,którzy chcą , a nie wiedzą czego potrzebują, ta relacja mam nadzieję będzie przydatna. O kadłubach już było, o silnikach będzie, ale moim zdaniem na początek najlepszy jest właśnie prosty i niezawodny motorek ASP 21 M. I taki będzie miał tu zastosowanie. budowę należy zacząć od rozmieszczenia wszelkich potrzebnych elementów które będą wklejone w kadłub. Najlepiej najpierw wykonać, lub dokupić do posiadanego kadłuba wszystko co potrzebne. Ja to wszystko mam ale o detalach będzie w miarę postępów w budowie. Jak wykonać łoże pod silnik już pokazałem, więc jeżeli już takie łoże i sprzęgło posiadamy, to możemy zacząć budowę. Wałów napędowych do takich łódek jest stosunkowo dużo na rynku, więc można posiłkować się "kupnym" , można tez zrobić taki wał samemu z rurki stalowej i pręta z porządnej stali o sr 4mm jak wykonać dobry i sprawdzony wał pokażę w następnym wejściu. Na razie wklejenie łoza. Jak to wykonać widać na zdjęciach. najważniejsze jest wklejenie łoża wraz z silnikiem idealnie w jednej osi z wałem napędowym, bo od tego zależą osiągi naszej łódki na wodzie. Wszelkie odchylenia od osi powodują olbrzymie opory, a trzeba pamiętać ,że nasz dany motorek nadmiarem mocy nie grzeszy ale daje radę... Najlepiej jest do wklejenia zespołu napędowego, użyć sztywnego łącznika między silnikiem a wałem napędowym o wymiarach naszego sprzęgła. Taki sposób jest wg mojej oceny najlepszy.. Łoże wklejamy za pomocą kleju epoksydowego. W zasadzie może być każdy. Jeżeli chcemy szybko, to można użyć "szybkiej" żywicy. W tym przypadku ja użyłem bezbarwnego POXIPOLU z powodu ,żeby było ładnie i czysto. to jest wstępne klejenie, później i tak wszystko będzie laminowane porządną konstrukcyjną żywicą i tkaniną szklaną. W tych podstawkach pod poduszkami gumowymi wywierciłem otworki po to żeby wzmocnić klejenie. Najlepiej wszystko wklejać razem tak jak ja to zrobiłem . Przypominam ,że wszystko trzeba wklejać w osi. Gdzie to wszystko wklejać -napiszę, bo to nie jest rzecz przypadkowa. Od tej "geometrii" zależy czy nasz stateczek będzie pływał dobrze , czy będzie eksponatem na półce... Panowie może sobie pomyślą,że się wymądrzam dla niektórych to co pokazuję, to jest elementarz, ale może komuś się przyda . Cel już opisałem. Jakby co Koledzy pytają, a ja odpowiadam i inni koledzy z branży,. Znawcy jak się patrzy, którzy tu po tajniacku zaczęli zaglądać, tez -mam taką nadzieję - chętnie coś dopiszą. Proszę się nie wstydzić. Na wszystko jest odpowiedź. Tym razem żadnych kłótni nie przewiduje się... A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Może i komercja... Dzisiaj prawie wszystko w modelarstwie sprowadza się do tego, że wszyscy pytają :GDZIE to kupić i ZA ILE. Ja może kijem Wisłę zawracam, ale moim zdaniem najważniejsze powinno być pytanie: JAK to zrobić? Znasz mnie Grzesiek i wiesz ,że tzw GOTOWCÓW nie preferuję, mogę się pochwalić, że nigdy w całym swoim modelarskim życiu nie byłem właścicielem innej łódki jak tylko moje własnoręcznie zrobione. Nikt nigdy modelu mi nie zrobił i NIGDY od nikogo nie odkupiłem stateczka, choć ja parę na zamówienie wykonałem. W innych dziedzinach w samolocikach, czy autkach jakieś gotowce były ale w łódkach nigdy... Oczywiście , że z dorobku kolegów, którzy znają się np na laminowaniu korzystam, ale na tą ich robotę mam wpływ. To co napisałem powyżej , to wg mnie jest raczej przegląd konstrukcji dostępnych aktualnie. Pewnie, że sama wypraska nie popłynie, i to jest dopiero surowiec do budowy, ale tak jak napisałem ewentualne zakupy panowie niech omawiają prywatnie c.d.n. A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Temat niebezpiecznie zbacza w stronę komercji. Nie to było zamysłem . Chodzi o to ,żeby przybliżyć ciekawą dyscyplinę modelarstwa i o nic więcej. Fakt , faktem, że wielu kolegów z branży ma do dyspozycji nadwyżki swoich wyrobów, ale komercyjne sprawy koledzy sobie załatwią poza ekranem... Jak bym chciał swoje wyroby sprzedawać , to bym dał ogłoszenie w dziale "giełda" . I niech tak zostanie. Z drugiej strony oczywiście, jeżeli któryś z ewentualnych budowniczych będzie czegoś potrzebował , to na pewno ci starzy wyjadacze pomogą o odstąpią to co maja w nadmiarze. Ale w tym wątku na pewno nie będzie cen za poszczególne detale, ale na pewno będzie jak te detale wykonać tanim kosztem i w prosty sposób. A.C -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Kol. Mirku to co wrzuciłeś do programu to nie jest AJAKS. To jest autorski projekt, który nawet chyba został kiedyś zamieszczony w MODELARZU AJAKS to jest ta druga konstrukcja. Konstruktor Jan Sewerniak z Wrocławia. Ja tą łódkę wyprodukowałem tzn przygotowałem rysunki pod laser, wypaliłem wykonałem poligrafię spakowałem itp.Ten szkielet stoi aktualnie na poczesnym miejscu jako reklama wyrobu, w sklepie na ul. Zawalnej we Wrocławiu. Zestaw wygląda tak jak powyżej, z tym że teraz jeszcze w cenie jest dodany komplet listewek potrzebnych do montażu. A swoją drogą jakie to ludzie mają sny... W sumie mało skomplikowane, bo jeszcze możesz zostać szczęśliwym posiadaczem tego wspaniałego stateczka Zostało jeszcze kilka. Niedługo trzeba będzie wypalić nowe, ale w szafie jeszcze mi kilka zostało. Trzymałem dla zaprzyjaźnionej modelarni, ale póki co na razie nie mają funduszy... i " na szybkiego" pobudowali łódki od LUDKA Miałem zacząć przegląd dostępnych konstrukcji. Grzesiek zaczął beze mnie. Jego łódka pływa bardzo dobrze jest szybka i stabilna. Jak z dostępnością? o to trzeba pytać właściciela. Nadal dostępne są na rynku kultowe już, wyroby BOHDANA pod nazwą LUDEK 1 i 2 można je nabyć w w firmie PROFIL SERVICE w Łodzi. Tych łódek pływa w Polsce najwięcej. Są wstanie podołać nawet mocniejszym motorkom takim jak MVVS, czy nawet NovaRossi O AJAKSIE już było .łódka drewniana dostępne są plany i zestawy sklejkowe łącznie z instrukcją budowy . Kadłub idealny pod ASP, choć i mocniejsze motorki tez przetrzyma. Ja wiem o kilkunastu gotowych w całej Polsce i kilku za granicą. Jeden jest np na Węgrzech. kilka pojechało do Włoch. Ostatnio dość dużą popularnością cieszy się konstrukcja pod nazwą ORION. To już jest najwyższy poziom SDT. Łódka zbudowana z najlepszych materiałów, z włóknem węglowym włącznie. łódka dla tych , którzy chcą się mocno zbroić w STD... Faktem jest,że te kadłuby są bardzo szybkie i dzielne na wodzie, ale i tak moim zdaniem nie tędy droga. Ja osobiście buduję takiego ORIONA, ale nie aż tak "wypasionego". O tej mojej łódce jeszcze tu będzie dużo budowany jest specjalnie do FORMUŁY ASP. A jak pomysł nie wypali to jako zwykły normalny STD. Kadłub jest produkowany przez czeskiego producenta, a także bardzo znanego zawodnika. Firma MaCo. Nad tym kadłubem pracowaliśmy i pracujemy nadal wspólnie jakieś pięć lat. Trzeba było nauczyć tą łódkę pływać . Kawał ciężkiej, ale przyjemnej roboty I teraz po testach, uważam, że to jest najlepszy kadłub do FSR STD. Na zdjęciach kolejno Modele LUDEK 1 i 2, drewniany AJAKS, odbitki ORIONA wykonane z dodatkiem włókna węglowego c.d.n. A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
W sumie rozpoczynając ten temat, nie miałem w planie pokazywania relacji z budowy łódki, bo już dawno wszystko zostało opisane. Jednak jak widzę chyba zajdzie taka potrzeba, żeby jeszcze raz otworzyć drzwi do lasu Pokażę jak zrobić łodkę FSR STD, Ale najpierw zacznę od historii STD. I tak....Kiedyś, kiedy polskie FSRy były jedną wielką rodziną, do momentu kiedy w jakimś chorym ambitnym łbie gdzieś tam w świecie ponad nami nie urodził się durny pomysł podziału FSR -ów na TE FSRy i I tamte .Wszystko szło dobrze. Wszyscy pracowaliśmy na rozwój tej naszej ulubionej dziedziny modelarstwa. Były mądre dyskusje, burza mózgów, kłótnie ale wszystko szło w dobrym kierunku... Teraz jest troszkę inaczej mamy w Polsce dwie organizacje złożone w zasadzie z ludzi , którzy się znają od zarania dziejów, Może kiedyś znowu się połączą, i pewnie tak się stanie, ale to musi chyba jeszcze potrwać... To tak w skrócie o aktualnej sytuacji w środowisku. To oczywiście nie jest temat główny i moja prośba ,żeby nie rozwijać tego akurat wątku, bo nie o to chodzi. Historia STD: Zaczęło się od tego,że w owym czasie mieliśmy mało nowych adeptów . Doszliśmy do chyba słusznego wniosku, że trzeba wymyślić coś taniego ,żeby przyciągnąć nowych zawodników. Specjalne zadanie zostało powierzone nestorowi FSRów w Polsce Panu JANOWI SEWERNIAKOWI z Wrocławia. Pan Janeczek wywiązał się z zadania znakomicie opracował przepisy i regulamin startów wraz z BOHDANEM LUDKOWSKIM i pomagał też mocno znany działacz modelarstwa "wodnego" MARIAN WYRZYKOWSKI z Białej Podlaskiej. Mało tego urodził się projekt taniego zestawu z drewna. Pan Jan wymyślił i narysował na papierze plany, Ja przeniosłem to na sklejkę i postał nasz AJAKS, który w niezmienionej postaci funkcjonuje do dzisiaj. Dużo pisaliśmy o STD na forach łódkowych ( najwięcej na naszym wrocławskim http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/ ) Jednocześnie bardzo mocno w STD weszła firma Bohdana Ludkowskiego i STANDARDY ruszyły... Ciosem było odejście na zawsze Bohdana. Mimo wszystko STD sie obroniły i dziś okrzepły mają poczesne miejsce w FSRach i dobrze się trzymają, choć nowi adepci bardzo mile będą widziani Dlatego właśnie Tu piszę o STD Bo wszystko ma swój ukryty cel niech chociaż paru kolegów da się nawrócić na "porządne" wyścigowe modelarstwo to ten cel będzie spełniony Tyle o historii Miałem w planie zrobić przegląd konstrukcji dostępnych w STD, ale jak widzę , kol. Grzesiek już zaczął beze mnie i bardzo dobrze c.d.n... A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Największy problem, jak mi się zdaje sprawia sprzęgło. Tjest chyba najtrudniejszy detal do zdobycia. Na rynku w zasadzie nie ma porządnych sprzęgieł do silników spalinowych. I im większy silnik ,tym większy problem. Są oczywiście detale tworzone przez zawodników dla zawodników, lecz nie są ogólnie dostępne w sklepach. Sam miałem z tym problem, więc musiałem sobie jakoś poradzić, bo w naszych STD jest to element niezbędny. Firma ASP w zestawie z silnikiem dodaje sprzęgło, ale moim zdaniem jest ono zbyt słabej jakości (po jednym sezonie było całkowicie wybite od pracy) Podumałem i wymyśliłem jak zrobić porządne sprzęgło do STD. Posłużyła do tego śruba imbusowa M10 oczywiście najlepszej jakości i i klucz imbusowy też w miarę mocny. Nie musi być z najwyższej półki, bo takie ciężko się obrabiają mechanicznie i ta ich super twardość wcale nie jest zaletą, a poza tym są bardzo drogie. Jest pewien problem z obróbką mechaniczną ponieważ trzeba używać narzędzi najwyższej jakość i detale należy toczyć z jednego mocowania Sprzęgła te są użytkowane intensywnie w łódkach od kilku lat i jak dotąd ani jedno się nie zniszczyło. Patent jest w sumie prosty i niezawodny, choć wymaga dokładności w obróbce i wykonania przyrządu do centrowania śruby w tokarce. Można oczywiście użyć sprzęgieł innych, choć ja nie znalazłem w ofercie sklepów sprzęgła na odpowiednim poziomie wykonania. Można też zrezygnować w ogóle ze sprzęgła i zastosować sztywny łącznik wału z silnikiem, ale zastosowanie sprzęgła jest zalecane i ma dużo zalet, więc takie rozwiązanie jest korzystne Ładnie, że z tego mojego pisania powstaną - mam nadzieję - choć dwie nowe łódki . Szczegóły odnośnie sprzęgieł na zdjęciach A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Widzę, że Koledzy czytają te moje wypociny... Po ilości wejść. Ale samą pisaniną łódki ani żadnego innego modelu nie da się zbudować. A jedno zdjęcie daje więcej niż dużo pisania, więc będą zdjęcia. Łódki ogólnie są u nas modelarstwem niszowym z jednego prostego powodu: brak detali do budowy, porządnych surowych kadłubów, a gotowce są piekielnie drogie, i pływają słabiej od samodzielnie wykonanego modelu. Dlaczego tak jest? o tym jeszcze będzie... Wielu nawet doświadczonych kolegów którzy latają nawet dla relaksu chętnie zbudowałoby szybką łódkę,, ale zaraz na początku zaczynają się schody. BRAK porządnie wykonanych detali do budowy. Kiedy żył kol. BOHDAN LUDKOWSKI to wszystko było prostsze, bo On czuł temat i nawet indywidualne zamówienia próbował realizować. I wtedy wszystko szło dobrze. Kiedy Bohdana brakło to i detali zabrakło. Kol. Darek , który przejął firmę PROFIl SERVICE, stara się jak może ale nie ma tego doświadczenia, jakie miał Bohdan. I koło się zamyka. Więc pomyślałem, że choć w małym stopniu pokazując na przykładach co jak w prosty sposób wykonać, przyczynię się do rozwoju naszych łódek. Na początek łoże i sprzęgło, bo te detale wykonane na wysokim poziomie są najtrudniejsze do zdobycia. z doświadczenia wiem,że wszystko co najprostsze do wykonania w zasadzie jest i najlepsze. Stąd pomysł prostego łoża z kawałka blachy nierdzewnej Prototyp zastosowałem jeszcze w latach 70-tych w którejś z łódek i się wtedy sprawdził, więc i teraz także się sprawdzi. Rysunki poszły do firmy która tnie laserem i wyszło. Zostały wypalone elementy do wszystkich typów motorków 3,5cm i ja osobiście nie mam problemów z łożami Jak takie łoże wygląda widać ze szczegółami na zdjęciach. Takie łoza zmontowane zostały w kilku stateczkach i sprawdzają się idealnie. Wystarczy wygiąć blaszane "łapy" w odpowiedni sposób,żeby dopasować je do kadłuba i wszystko działa. Działa z każdym silnikiem 3,5cm. Koledzy łaskawie popatrzą... A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Idzie w dobrą stronę jak widzę . Zdaje się ,że sobie wziąłem następnego "garba" na głowę Ale to jest bardzo przyjemne ,że jest odzew. I niech tak zostanie. Co do relacji z budowy łódki , to nie ma czego zamieszczać ponieważ już dawno relacje z takich budów zostały napisane wraz z fotografiami.. Wystarczą linki do tematów i wszystko jasne. Wystarczy kliknąć na link który podałem. Dla mnie GURU relacjonowania budowy swoich modeli jest niejaki Pacyfic_77 . Prywatnie Kolega Piotrek , Tyle prywaty Nie ma ograniczeń w wielkości modeli. Nie ma ograniczeń w silnikach oprócz pojemności . Pomysł formuły ASP urodził mi się w głowie dlatego, że pamiętam nasze burzliwe dyskusje wtedy kiedy klasa STD w bólach powstawała, Póki ŚP BOHDAN LUDKOWSKI był w tym projekcie wszystko było dobrze. Były tanie i proste łódki, Tanie motorki itd. A teraz jak to zwykle bywa, Każdy kto choć troszkę liznął STD od razu chce mieć wszystko co najlepsze dozwolone przepisami. Może to i dobry kierunek , ale moim zdaniem umiera idea taniej klasy na adeptów. I dlatego właśnie FORMUŁA ASP. ASP 21M to silnik tani i co najważniejsze ogólnie dostępny. A co do ścigania nie ma żadnego zawężania.Wszystkie łódki będą się ścigały razem oczywiście i gwarantuję,że te najprostsze ASP nie będą na przegranej pozycji W historii STD co najmniej dwa razy łódki z ASP zdobywały Mistrzostwo Polski. Kolego z Rogoźna, jakbym miał taką wodę i taki pomost ( obserwacje z Googla) to już dawno bym łódkami pływał... Może kiedyś tam u Ciebie zawody zrobimy? Było by super Najbliżej Rogoźna jest Września , gdzie prężnie działa modelarnia szkutnicza. Mają nawet medalistę Mistrzostw Świata. Kontakt masz u mnie na priv Na razie tyle A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC odpowiedział(a) na AndrzejC temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Miło, że jest odzew. Pomyślałem sobie, że nie wszyscy wiedzą o czym ja do Was, Koledzy- piszę. Jeżeli chodzi o kategorię FSR to każdy modelarz z grubsza wie o co chodzi. Szybkie łódki spalinowe do wyścigu zespołowego. Zachęcam do budowy bo wyścigi na najwyższym poziomie to jest to co w tych "stateczkach" jest najlepsze... Tu chodzi o jedną kategorii FSR- FSR STANDARD. Kategoria stworzona specjalnie dla tych którzy chcą popływać, ale nie koniecznie dużo w to pływanie inwestować. Łódki proste w budowie, ale dające na prawdę dużo satysfakcji z zabawy. Można pływać samemu a można się ścigać i to na dość wysokim poziomie, ponieważ klasa rozgrywana jest w Polsce od 10ciu lat i ma swoich zagorzałych zwolenników . W tej zabawie może brać udział każdy kto ma na to ochotę. Ograniczeń wiekowych nie ma. Startowały już nawet dzieci lat 4 i panowie grubo po siedemdziesiątce. Kilka pań także startuje. Staramy się,żeby klasa STD była jak najtańsza, więc początkujący zawodnicy mogą oczywiście pływać bez transponderów AMB ponieważ często zdarza się,że koszt transpondera przewyższa wartość modelu...Więc transponder jest mile widziany, ale niekonieczny.Sędziowie liczący okrążenia są doświadczeni i dają radę. Żeby bardziej przybliżyć kategorię FSR STANDARD poniżej podaję fragment przepisów regatowych dotyczących STD. Aktualne przepisy budowy i startowe. Obowiązuje od 01.01.2012 Przepisy budowy oraz przepisy startowe Klasy Polskie Klasa V 3,5 „Standard” PRZEPISY STARTOWE KLASY FSR - V 3,5 STANDARD 1. Wyścigi odbywają się na trasie modeli klasy FSR-V, dopuszczalne jest rozegranie wyścigu na trasie krótszej. W przypadku zmiany trasy powinno to być podane do wiadomości w informatorze zawodów. 2. Czasy wyścigu dla biegów z finałem wynosi: - eliminacje 15 minut - finał 20 minut Czasy wyścigu dla biegów bez finału wynosi: - dwa biegi po 20 minut 3. Zawodnik na wezwanie sędziego musi udostępnić paliwo do testów na obecność substancji niedozwolonych. 4. Pozostałe przepisy startowe są takie same jak dla innych klas FSR-V i umieszczone na stronie NAVIGA. PRZEPISY BUDOWY MODELI KLAS FSR - V 3,5 STANDARD: Do startu w zawodach dopuszczone mogą być modele spełniające następujące kryteria: 1. Pojemność silnika napędowego nie może być większa niż 3,5 ccm. 2. Zapłon wyłącznie żarowy. 3. Napęd przenoszony na śrubę musi być bezpośredni tzn. nie wolno stosować przekładni zębatych i innych reduktorów zwiększających lub zmniejszających obroty śruby napędowej. 4. Podczas startów należy bezwzględnie stosować tłumiki hałasu. Kształt i rodzaj tłumiku jest dowolny. Dopuszczalne natężenie dźwięku to 80 dB. 5. Do napędu silników dopuszcza się tylko paliwo standardowe tzn. alkohol metylowy i rycyna. Nie wolno stosować żadnych dodatkowych składników paliwa. Zmiana Uchwała zarządu sekcji z dnia 5.04 2016 "Dopuszczamy oprócz Rycyny stosowanie innych olejów smarnych w paliwie modeli klasy Standard." Nadal obowiązuje bezwzględny zakaz stosowania NITROMETANU Inne punkty regulaminu nie ulegają zmianie. 6. Ilość serwomechanizmów zostaje ograniczona do 3 sztuk. 7. Nie wolno stosować żadnych klap na dnie kadłuba sterowanych zdalnie przez zawodnika. Dopuszczone mogą być tylko stabilizatory regulowane statycznie. 8. Model musi mieć uchwyt potrzebny do wyłowienia modelu z wody. 9. Kształt modelu musi być jedno bryłowy, nie wolno stosować bocznych pływaków, dodatkowych kadłubów i tuneli pod dnem kadłuba. 10. Napęd stanowi wyłącznie śruba zanurzona w wodzie pod kadłubem modelu, nie wolno stosować napędów lotniczych (śmigła, turbiny itp.). 11. Pozostałe przepisy budowy modeli są takie same jak dla innych klas FSRV, ogłoszonych na stronach NAVIGA. Jako,ze nie każdy zagląda na oficjalną stronę Sekcji FSR przy CKM LOK więc przepisy pozwoliłem sobie skopiować i zamieścić je na tym forum, żeby były łatwe do odszukania dla wszystkich . Wiele informacji na temat budowy łódek FSR STD i FSR w ogóle jest tu: http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/viewforum.php?f=12 Dużo opisów i zdjęć. Muszę tu napisać ,że wielkim entuzjastą i propagatorem STD był nieodżałowany ŚP BOHDAN LUDKOWSKI z Łodzi wielu kolegom -jak myślę- znany modelarz, zawodnik i producent wyrobów modelarskich na najwyższym poziomie. Na razie tyle, ale będzie więcej A.C. -
FSR STANDARD FORMUŁA ASP
AndrzejC opublikował(a) temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Jako , ze jestem jednym z twórców kategorii FSR STD, mam propozycję dla instruktorów modelarni i samych modelarzy. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie pomysł u utworzeniu w ramach kategorii szybkich łodzi napędzanych silnikami spalinowymi FSR STANDARD najtańszej opcji z możliwych. I tak jak w tytule dla najmłodszych stażem adeptów można by zasugerować zastosowanie najtańszych i najbardziej u nas dostępnych silników ASP21. wraz z tym co jest w środku, czyli z tłumikiem zamiast rury. Z doświadczenia wiem,że piętą achillesową STD są właśnie wydechy. Rury i kolektory do nich. Sam jestem w trakcie budowy takiej właśnie łódki. Na spotkaniu we Wrocławiu sklepie na Zawalnej 10.12. pokażę taką łódkę, może jeszcze nie gotową, ale w zaawansowanym stadium budowy. Kiedyś myśleliśmy o tym, i stąd sponsorski zakup silników w dość dużej ilości, ale wyszło jak zwykle. Silniki chłopcy wzięli i tyle. większość powędrowała do szaf i leży w tych szafach do tej pory. Teraz będzie inaczej. Jeżeli ktoś będzie chciał zbudować taka najprostszą łódkę, to ja gwarantuje swoja pomoc. Mam wyciętych dość dużo łóż do silników, wałów , sterów itp. Wiem, że w najbliższym czasie w naszym zaprzyjaźnionym sklepie pokażą się motorki wodne ASP. Na pewno wynegocjujemy dobrą cenę na hasło STD. Każda konstrukcja jest dozwolona, jest ich parę na rynku. Nie trzeba ich nawet tworzyć od podstaw, ale jeżeli ktoś będzie chciał zbudować AJAKSA z silnikiem ASP to na pewno nieodpłatnie dostanie plany lub dostanie rabat na zestaw... Takie łodzie mogą oczywiście brać udział w zawodach i o to chodzi. Co koledzy na to? Moim zdaniem pomysł jest wart przedyskutowania. I może wrócimy do korzeni, bo teraz STD w wykonaniu Asiorów to już 'kosmiczne " konstrukcje. I tu także wyścig zbrojeń trwa. Moim zdaniem modelarstwo w każdej postaci należy propagować usilnie i stąd ten post. Postaram się tu trochę o tych naszych łódkach napisać. Może jakiś instruktor się zainteresuje tym tematem. Jak napisałem jako długoletni zawodnik, instruktor i budowniczy łódek szybkich chętnie kolegom pomogę. Andrzej Ciechański WROCŁAW -
Masz racje, tylko w dzisiejszych czasach, żeby odnieść sukces to niestety trzeba zainwestować DUŻE pieniądze i sporo ryzykować. Te wspomniane 70 tys, to na wyposażenie (skromne) sklepu i co dalej? Bez inwestycji i to trafionej sukcesu nie będzie, więc znajomość handlu to jedno, a znajomość branży i to bardzo głęboka znajomość to drugie i równie ważne. A.C.
-
Ja we Wrocławiu znam co najmniej trzech takich "dobrych" sprzedawców, którzy próbowali...
-
Drogi kolego. Sklepów modelarskich jest aż nad to. Tak stacjonarnych jak internetowych, Masówkę modelarską sprzedają wszyscy, I gigantów naszego rynku nie przebijesz, bo to co Ty chcesz teraz stworzyć, oni robili 20-30 lat temu. Teraz jest za pózno. Dodatkowo jeszcze import z Azji... nikt teraz głupi nie jest i szuka gdzie taniej. Jedyna możliwość to nisza.Choć tu także trudno, Wąska specjalizacja dla fachowców. Lecz czy Ty drogi Adepcie jesteś znany w jakiejś dziedzinie modelarskiej, masz jakieś sukcesy na niwie sportowej? Czy ktoś kojarzy Cię z tym co robisz? I czy w ogóle umiesz coś stworzyć na wysokim poziomie? Jeżeli tak, to sukces masz, jeżeli nie to zapomnij i zajmij się czymś innym. Na nazwisko i poziom nawet w wąskiej dziedzinie pracuje się latami... A.C.
-
Żeby była jasność, ja Pana Jurka nie osądzam, Sam napisałeś,że się z tego śmieje Mój przypadek był podobny choć inny. jak pływałem , to na wodzie wtedy nie było nikogo. kajak wypłynął z za muru i stało się,,, Ale i tak uważam ,że wina była moja. Bronisz kolegi, może instruktora , który Cię może fachu uczył i chwała Ci za to, Ale nie osądzaj mnie drogi Kolego,i nie doszukuj się różnic bo nie wiesz do końca kogo osądzasz,,, Pan Jurek miał pecha i tyle, A modele same z siebie zasięgu nie tracą, I to należało przewidzieć. Z mojej strony to tyle. A.C.
-
Tak, to wszystko czytam i oczom nie wierzę. Nie jest ważne, że mogło dojść do poważnego wypadku, to że ktoś poniósł stratę... Ważne jest co innego. W auta przywalił PAN JUREK! Ten Pan Jurek! Guru zdaje się samolociarzy na Śląsku. Ja do PANA JURKA nic nie mam i Mu współczuję, ale na miłość boską nie róbcie z Pana Jurka ofiary. Pan Jurek jest jak wynika z powyższych postów fachowcem wysokiej klasy, może zawodnikiem. I niestety , ale taki sztyrps Panu Jurkowi splendoru nie przynosi. I jeżeli podchodzi do zdarzenia ze śmiechem, to nie wiem co o tym myśleć. Mnie by cholera chyba wzięła po takiej akcji... I wiem co piszę , bo sam kiedyś miałem podobny przypadek. Przywaliłem na pełnej tubie w kajak z dziećmi. Była Policja, ,ale nie było pismaków i TV, I wtedy jeszcze był XX wiek (na szczęście). Wyszedłem z twarzą, jak myślę. Kajak póżniej naprawiłem,Dzieciom szczęśliwie nic się nie stało,choć mało brakowało i grożnie to wyglądało. Upiekło mi się , bo bosman, który specjalnie wypuścił kajaki z przystani na wodę był pijany,,,( dużo by opowiadać) Jak sobie o tym zdarzeniu przypomnę, to do tej pory się wkurzam, bo co by nie pisać to była moja wina! Ale nauczkę dostałem na całe życie. Już nie pływamy tam , gdzie można komuś krzywdę wyrządzić. I Kolegom życzę pomyślunku.I żeby nie było ,że pisze szczawik, Mam w rodzinnym teamie na koncie parę tytułów MS i ME Może kogoś uraziłem ale musiałem to napisać... A.C.
-
Jakie teorie i jakie wizje... Miał Kolega JUREK pecha, przywalił w auto i tyle. A teraz trzeba czekać i patrzeć co z tego będzie. Ja osobiście współczuję i nikomu takich przygód nie życzę. A.C.
-
Jurek, chłopcy na Brodzkiej mówili, że tylko jeden taki model miałeś i do tego go sprzedałeś... . ale może to tylko plotki są? A.C.
-
W tej sytuacji teraz w zasadzie okaże się czy polisa, którą wykupujemy jest coś warta (mam nadzieję ,że Kolega ma taką polisę...). Ja wykupuję polisę w ERGO HESTIA od długiego czasu dla siebie i dla syna i mam nadzieję, że od takich wypadków jesteśmy ubezpieczeni. Teraz wybije godzina prawdy. Co prawda jak niektórym się wydaje, łódki nawet te najszybsze są bezpieczniejsze, to ja jednak twierdzę,że jest odwrotnie i w całej historii startów już parę razy zdarzyły się nieprzewidziane wypadki i przypadki łącznie z wjazdem gościowi do namiotu i kompletną demolką tego co w tym namiocie było...Zdarzyły się także niestety wypadki śmiertelne o jednym wiem z autopsji. Na Słowacji zginął od uderzenia łódką w głowę pijany głupek który wlazł do wody podczas wyścigu. jeden wypadek wydarzył się za nasza wschodnia granicą, ale o tym przypadku nie wiele wiem... I jestem niestety skłonny jednak bronić tezy, że nie wszędzie powinno się latać takimi modelami jak np TOXIC. wiemy ,że lata to szybko i może być niebezpieczne co się okazało... Ja pływając łódkam,i choć mam w tych łódkach najlepszy dostępny sprzęt, staram się wybierać takie akweny, żeby nie można nikomu krzywdy wyrządzić. Najwyżej jakiś moczykij cierpi z powodu urwanej żyłki, co zdarza się czasem. Niezależnie od moich umiejętności posługiwania się aparaturą (umiem), to jednak na pewno nie wypuściłbym modelu na wodzie gdzie pływają duże jednostki, czy kąpią się ludzie. I tą sytuację można porównać do puszczenia łódki która płynie z prędkością podróżną w granicach 80 km/h pośród jachtów, czy motorówek na jeziorze. Oczywiście może się nic nie stać , a może stać się wiele. Więc, więcej wyobraźni Panowie Modelarze. I wiedza i doświadczenie nie ma tu nic do rzeczy. CBDO na przykładzie powyższym. Jeszcze raz Wszystko co lata zawsze kiedyś musi spaść...I nie ma zmiłuj. Zawsze spada, tak jak łódki na brzegu parkują A.C.
-
A ja myślałem, że taki "błyskawiczny" jestem . A.C.
-
I nie ma zmiłuj. Zawsze spadają, tak jak łódki na brzegu parkują http://www.tvn24.pl/katowice,51/rybnik-model-szybowca-spadl-na-parking-i-rozbil-auta,694578.html A.C.
-
Informacja na stronie sklepu: http://www.modele.sklep.pl/pl/Aktualnosci/187-Dzien-z-lodkami-FSR-ModeleSkleppl.html A.C.
-
Powracamy do naszych spotkań w temacie wyścigowych łodzi FSR. Prywatnie koledzy pytali o takie konsultacje, więc zrobimy. jak zwykle będzie można dowiedzieć się na temat budowy FSrów. ZAPROSZENI sa wszyscy zainteresowani. spotkanie modelarzy odbędzie się jak w tytule 10.12.2016 w sklepie modelarskim MODELE-SKLEP.PL na ul Zawalnej we Wrocławiu od 10.00 do 15.00 . Wszystko co zostało napisane w tym wątku powyżej jest aktualne. Będą też młodzi adepci wraz ze swoimi łódkami, którzy niedawno zaczęli starty. Wszystkie dotychczasowe spotkania były bardzo przyjemne i owocne, dlatego ponawiamy. Widzimy się A.C.
-
W sumie trudne to nie było. to jest K-90. Silnik ciekawy w swojej historii. Silnik produkcji początkowo radzieckiej. Później rosyjskiej. A następnie międzynarodowej. silniki były produkowane w różnych pojemnościach. K-21(tych jest najmniej i to na prawdę jest rarytas dla kolekcjonera, bo było ich bardzo mało), K-45 (7,5 w różnych odmianach) i K-90 . Stworzył te silniki wspaniały rosyjski modelarz i zawodnik, nieżyjący już- Genadij Kalistratow. Na jednym z prototypów Gena zdobył tytuł Mistrza Świata w kat FSR15 w 1977 roku we Włoszech i od tego się zaczęło. W owych czasach w ZSSR modelarze mieli duże możliwości i mogli tworzyć i realizować swoje konstrukcje przy pomocy tamtejszych zakładów pracy i tzw instytutów. I tworzyli Zubry, Voki i parę innych... rodzina silników K okazała się być konstrukcją bardzo udaną i w owym czasie skutecznie rywalizowała z najlepszymi silnikami z zachodu. Na tych silnikach wielu zawodników z całego świata miało wiele bardzo dużych osiągnięć, (min mi także udało się wywalczyć tytuł Mistrza Europy na motorku K-45 w 1999 roku). W owym czasie bardzo mocno współpracowaliśmy z kolegą Genadijem, i można powiedzieć, że w klasie FSR7,5, byłem "jeźdźcem firmowym". Tuż przed Mistrzostwami Europy dostałem od Genadija dwa nowe motory całkowicie zmienione i okazało się że motory te pobiły na głowę OPSy, czy CMB. Później było różnie. Po rozpadzie ZSSR już tam nie było tak różowo, Gena zamieszkał w Czechach, a że i tam są bardzo dobrzy fachowcy od silników, więc produkcja częściowo przeniosła się do Czech. I już było to przedsięwzięcie międzynarodowe. Kartery tuleje i tłoki nadal były sprowadzane z Rosji lub z Białorusi a reszta produkowana była w Czechach. Dystrybucją i dostarczaniem różnych potrzebnych materiałów i łożysk zajmował się znany modelarz z Niemiec i to już było to przedsięwzięcie całkowicie międzynarodowe. Do niespodziewanej śmierci kol Geny w 2009r. silniki były produkowane. Później już coraz mniej i mniej. K-90 próbowano produkować Rosji w Niemczech ale jak na razie nic z tego nie wyszło. Tworzone są aktualnie silniki o pojemności 7,5 w nieco zmienionej wersji pod nazwą FW ale produkcja jest śladowa i złożonych zostało zaledwie kilka sztuk. Ze względu na brak dostępu do części zamiennych silników K-90 już prawie nikt nie używa. Ten ze zdjęć już także zakończył swój żywot ze względu na pęknięty karter. Można powiedzieć ,że w swoim czasie motory serii K były jednymi z najlepszych na świecie, choć nie była to wielka produkcja, to jednak zapisały się w historii kat. FSR. Z tego co widać na aukcjach motorki uzyskują dość wysoką cenę, a z racji tego ,że nie ma już produkcji i pewnie nie będzie ,więc cena będzie rosła,... Mogę się pochwalić, ze kilka mam w swojej kolekcji, choć tego najmniejszego nie posiadam Na fotografiach pokazanych przez kol. Romana silnik nie ma oryginalnego gaźnika... Modelarze zza wschodnich granic dorabiali różne elementy do tych motorów min także gaźniki. Bardzo dobra jakość miały także tłumiki rezonansowe produkowane przez G. Kalistratowa. Te nadal są często uzywane przez zawodników we wszystkich kategoriach FSR V i Hydro. A.C.
-
Nie sądzę,żeby moja podpowiedź pomogła Silnik pochodzi częściowo z Rosji, ale też i z Czech oraz w mniejszym stopniu z Niemiec. Nie wyprodukowano ich zbyt wiele i już nie są produkowane. Silnik w takim stanie to już zabytek, choć nadal w niczym nie ustępuje nowszym silnikom innych firm. A.C.
-
Koledzy pokazują tu różne cudeńka ze swiata motorków. A mi ostatnio został przekazany przez kolegę z Czech motor już dość rzadki egzemplarz dużo ich nie wyprodukowano... Pytanie co to za motor? Ponieważ FSRowcy powinni to wiedzie,ć więc proszę kolegów z branży o niepodpowiadanie, choć i tu nie każdy z nich mógł się takim motorem spotkać. Tym silnikiem mam osobiste wspomnienia.... A.C.