Skocz do zawartości

AndrzejC

Modelarz
  • Postów

    2 286
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez AndrzejC

  1. W tej sytuacji teraz w zasadzie okaże się czy polisa, którą wykupujemy jest coś warta (mam nadzieję ,że Kolega ma taką polisę...). Ja wykupuję polisę w ERGO HESTIA od długiego czasu dla siebie i dla syna i mam nadzieję, że od takich wypadków jesteśmy ubezpieczeni. Teraz wybije godzina prawdy. Co prawda jak niektórym się wydaje, łódki nawet te najszybsze są bezpieczniejsze, to ja jednak twierdzę,że jest odwrotnie i w całej historii startów już parę razy zdarzyły się nieprzewidziane wypadki i przypadki łącznie z wjazdem gościowi do namiotu i kompletną demolką tego co w tym namiocie było...Zdarzyły się także niestety wypadki śmiertelne o jednym wiem z autopsji. Na Słowacji zginął od uderzenia łódką w głowę pijany głupek który wlazł do wody podczas wyścigu. jeden wypadek wydarzył się za nasza wschodnia granicą, ale o tym przypadku nie wiele wiem... I jestem niestety skłonny jednak bronić tezy, że nie wszędzie powinno się latać takimi modelami jak np TOXIC. wiemy ,że lata to szybko i może być niebezpieczne co się okazało... Ja pływając łódkam,i choć mam w tych łódkach najlepszy dostępny sprzęt, staram się wybierać takie akweny, żeby nie można nikomu krzywdy wyrządzić. Najwyżej jakiś moczykij cierpi z powodu urwanej żyłki, co zdarza się czasem. Niezależnie od moich umiejętności posługiwania się aparaturą (umiem), to jednak na pewno nie wypuściłbym modelu na wodzie gdzie pływają duże jednostki, czy kąpią się ludzie. I tą sytuację można porównać do puszczenia łódki która płynie z prędkością podróżną w granicach 80 km/h pośród jachtów, czy motorówek na jeziorze. Oczywiście może się nic nie stać , a może stać się wiele. Więc, więcej wyobraźni Panowie Modelarze. I wiedza i doświadczenie nie ma tu nic do rzeczy. CBDO na przykładzie powyższym. Jeszcze raz Wszystko co lata zawsze kiedyś musi spaść...I nie ma zmiłuj. Zawsze spada, tak jak łódki na brzegu parkują A.C.
  2. A ja myślałem, że taki "błyskawiczny" jestem . A.C.
  3. I nie ma zmiłuj. Zawsze spadają, tak jak łódki na brzegu parkują http://www.tvn24.pl/katowice,51/rybnik-model-szybowca-spadl-na-parking-i-rozbil-auta,694578.html A.C.
  4. Informacja na stronie sklepu: http://www.modele.sklep.pl/pl/Aktualnosci/187-Dzien-z-lodkami-FSR-ModeleSkleppl.html A.C.
  5. Powracamy do naszych spotkań w temacie wyścigowych łodzi FSR. Prywatnie koledzy pytali o takie konsultacje, więc zrobimy. jak zwykle będzie można dowiedzieć się na temat budowy FSrów. ZAPROSZENI sa wszyscy zainteresowani. spotkanie modelarzy odbędzie się jak w tytule 10.12.2016 w sklepie modelarskim MODELE-SKLEP.PL na ul Zawalnej we Wrocławiu od 10.00 do 15.00 . Wszystko co zostało napisane w tym wątku powyżej jest aktualne. Będą też młodzi adepci wraz ze swoimi łódkami, którzy niedawno zaczęli starty. Wszystkie dotychczasowe spotkania były bardzo przyjemne i owocne, dlatego ponawiamy. Widzimy się A.C.
  6. AndrzejC

    Zdjęcia silników -

    W sumie trudne to nie było. to jest K-90. Silnik ciekawy w swojej historii. Silnik produkcji początkowo radzieckiej. Później rosyjskiej. A następnie międzynarodowej. silniki były produkowane w różnych pojemnościach. K-21(tych jest najmniej i to na prawdę jest rarytas dla kolekcjonera, bo było ich bardzo mało), K-45 (7,5 w różnych odmianach) i K-90 . Stworzył te silniki wspaniały rosyjski modelarz i zawodnik, nieżyjący już- Genadij Kalistratow. Na jednym z prototypów Gena zdobył tytuł Mistrza Świata w kat FSR15 w 1977 roku we Włoszech i od tego się zaczęło. W owych czasach w ZSSR modelarze mieli duże możliwości i mogli tworzyć i realizować swoje konstrukcje przy pomocy tamtejszych zakładów pracy i tzw instytutów. I tworzyli Zubry, Voki i parę innych... rodzina silników K okazała się być konstrukcją bardzo udaną i w owym czasie skutecznie rywalizowała z najlepszymi silnikami z zachodu. Na tych silnikach wielu zawodników z całego świata miało wiele bardzo dużych osiągnięć, (min mi także udało się wywalczyć tytuł Mistrza Europy na motorku K-45 w 1999 roku). W owym czasie bardzo mocno współpracowaliśmy z kolegą Genadijem, i można powiedzieć, że w klasie FSR7,5, byłem "jeźdźcem firmowym". Tuż przed Mistrzostwami Europy dostałem od Genadija dwa nowe motory całkowicie zmienione i okazało się że motory te pobiły na głowę OPSy, czy CMB. Później było różnie. Po rozpadzie ZSSR już tam nie było tak różowo, Gena zamieszkał w Czechach, a że i tam są bardzo dobrzy fachowcy od silników, więc produkcja częściowo przeniosła się do Czech. I już było to przedsięwzięcie międzynarodowe. Kartery tuleje i tłoki nadal były sprowadzane z Rosji lub z Białorusi a reszta produkowana była w Czechach. Dystrybucją i dostarczaniem różnych potrzebnych materiałów i łożysk zajmował się znany modelarz z Niemiec i to już było to przedsięwzięcie całkowicie międzynarodowe. Do niespodziewanej śmierci kol Geny w 2009r. silniki były produkowane. Później już coraz mniej i mniej. K-90 próbowano produkować Rosji w Niemczech ale jak na razie nic z tego nie wyszło. Tworzone są aktualnie silniki o pojemności 7,5 w nieco zmienionej wersji pod nazwą FW ale produkcja jest śladowa i złożonych zostało zaledwie kilka sztuk. Ze względu na brak dostępu do części zamiennych silników K-90 już prawie nikt nie używa. Ten ze zdjęć już także zakończył swój żywot ze względu na pęknięty karter. Można powiedzieć ,że w swoim czasie motory serii K były jednymi z najlepszych na świecie, choć nie była to wielka produkcja, to jednak zapisały się w historii kat. FSR. Z tego co widać na aukcjach motorki uzyskują dość wysoką cenę, a z racji tego ,że nie ma już produkcji i pewnie nie będzie ,więc cena będzie rosła,... Mogę się pochwalić, ze kilka mam w swojej kolekcji, choć tego najmniejszego nie posiadam Na fotografiach pokazanych przez kol. Romana silnik nie ma oryginalnego gaźnika... Modelarze zza wschodnich granic dorabiali różne elementy do tych motorów min także gaźniki. Bardzo dobra jakość miały także tłumiki rezonansowe produkowane przez G. Kalistratowa. Te nadal są często uzywane przez zawodników we wszystkich kategoriach FSR V i Hydro. A.C.
  7. AndrzejC

    Zdjęcia silników -

    Nie sądzę,żeby moja podpowiedź pomogła Silnik pochodzi częściowo z Rosji, ale też i z Czech oraz w mniejszym stopniu z Niemiec. Nie wyprodukowano ich zbyt wiele i już nie są produkowane. Silnik w takim stanie to już zabytek, choć nadal w niczym nie ustępuje nowszym silnikom innych firm. A.C.
  8. AndrzejC

    Zdjęcia silników -

    Koledzy pokazują tu różne cudeńka ze swiata motorków. A mi ostatnio został przekazany przez kolegę z Czech motor już dość rzadki egzemplarz dużo ich nie wyprodukowano... Pytanie co to za motor? Ponieważ FSRowcy powinni to wiedzie,ć więc proszę kolegów z branży o niepodpowiadanie, choć i tu nie każdy z nich mógł się takim motorem spotkać. Tym silnikiem mam osobiste wspomnienia.... A.C.
  9. Właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem tego motorka. Jako,że takie silniczki interesują mnie tylko jako ciekawostka i jako eksponat do kolekcji, chcę tu zadać pytanie o zaletach wadach tego motorka. Czy ktoś taki sam ma? Mój egzemplarz jest troszkę zaniedbany, ale niezużyty. Może go uruchomię. chętnie poczytam o doświadczeniach kolegów z tym silnikiem... A.C. p,s, poniewczasie zorientowałem się,że to nie ten dział To jest czterosuw, choć nieco specyficzny
  10. Więcej informacji tu: http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/viewtopic.php?t=2991#p18116 A.C.
  11. No, co jak co, ale moja kompletna nieznajomość tematu klejenia stateczków wszelakich jest wprost porażająca , a poxipol zareklamowałem dlatego ,że jest ładniej opakowany. i na półce w sklepie lepiej wygląda... I zawsze się znajdzie "expert", który wie lepiej. A tak na poważnie: Jeżeli ten model pięknej motorówki miałby się ścigać w zawodach, w warunkach ekstremalnych, to oczywiście trzeba by zastosować technologie z najwyższej półki. porządne laminaty, żywice, i kleje także. Oraz odpowiednio mocne części. Ale, że to jest stateczek, który przede wszystkim ma wyglądać, więc dobry popularny klej w zupełności wystarczy. Może być i "super" distal i "byle co" poxipol. Obydwa spełnią swoje zadanie. Ja do swoich łódek osobiście używam klejów z wyższej półki, ale do tego modelu w/w kleje w zupełności wystarczą. A.C.
  12. Każdy epoksydowy klej jest dobry. Zależy czy chcesz szybko czy powoli. Jak szybko, to np bezbarwny POXIPOL a jak wolniej to zwykła żywica epoksydowa . Żeby nie ściekała można dodać trochę aerosilu. Jak nie masz to troszkę talku kosmetycznego, ale TYLKO troszkę. A.C.
  13. Distal też nie do końca jest dobry, bo jest kruchy po wyschnięciu. Lecz na pewno jest lepszy od Patexa. A co do wałów to mi osobiście jest wszystko jedno, czy łożyskowane , czy nie... Jedna robota Narysujesz szkic, albo rysunek i się zrobi A.C.
  14. Silniki jakieś sobie Kolega odpowiednie znajdzie. To nie problem, choć widziałem kiedyś tą łódkę w wersji spalinowej . Wały to też nie problem, i jeżeli jest potrzeba, to ja mogę koledze w ramach pomocy koleżeńskiej, takie detale wykonać w czynie społecznym ewentualnie pokryje Kolega koszty rurek i prętów , bo mogę nie mieć. I jeszcze jedna sprawa Kolega jak widzę klei ten stateczek jakimś "wynalazkiem" typu Patex. Klej ten jest dobry, ale nie do łódek...Tu trzeba porządnej żywicy i jak potrzeba troszkę tkaniny szklanej. Widziałem kiedyś jak się łódka klejona jakimś wikolem w czasie jazdy otworzyła . Ładnie idzie ta budowa... A.C.
  15. Popływaliśmy sobie ostatnio we Wrocławiu na Zatoczce u Harcerzy. woda do treningu wspaniała. wędkarze wiedzą , że to nasz teren więc siedzą cicho i problemu nie ma. Całe popołudnie spędziliśmy z młodziakami nad wodą. Przygotowanie do Mistrzostw Polski było owocne. Czas spędzony bardzo przyjemnie. Jeżeli któryś z kolegów chciałby z nami popływać łódkami to zapraszam. Im nas więcej tym lepiej Wrocław od dawna łódkami FSR stoi. kontakt na priv A.C.
  16. Czytam, i podziwiam zapał Kolegi Krzysztofa. Mam nadzieję ,ze ta motorówka popłynie... Ale moim zdaniem dyskusja idzie w złym kierunku. To jest model redukcyjny i na jakości wykonania należy się skupić. W tej łódce napęd jest sprawą drugorzędną. Wystarczą w zupełności dwie 540-stki i proste regulatory. W tym modelu nie chodzi o prędkość , a bardziej o jakość wykonania. A w napędzie im proście,j tym lepiej A.C.
  17. Myślałem, ze Was nawrócę na prawdziwe porządne szlachetne łódkowe wyczynowe modelarstwo , ale na takiej wodzie co najwyżej łódki z papieru lub z kory można puszczać. Ewentualnie małe makiety... A co do konfliktu, normalnie, polskie piekiełko. Nie Wy pierwsi i nie ostatni . Pozdrawiam. Andrzej
  18. A ten zbiornik wodny to duży jest? A.C.
  19. AndrzejC

    Lokalizator

    http://amazingnewtech.com/TrackR/car/PL/d-348/?voluumdata=BASE64dmlkLi4wMDAwMDAwMS0yZjAyLTRlMWMtODAwMC0wMDAwMDAwMDAwMDBfX3ZwaWQuLjMwMTg5MDAwLTY4NGYtMTFlNi04NDJiLTdhYjFmOTA2ZTI0Yl9fY2FpZC4uZWEzM2RlYWUtZjg4Ni00YTRhLWEwOTQtMGU2ZDY1OTUzMTIyX19ydC4uUl9fbGlkLi4zMGEyOGIxYS1hMzA5LTRkN2QtYjcwMy0wOTljZTY5MGFmYmRfX29pZDEuLjAyNDcyOWRlLTFmMjAtNDNiMy1iNWE3LWJlM2ZlZGEzZmY4ZV9fdmFyMS4uMzUtNjVfX3ZhcjIuLm1hbGVfX3ZhcjMuLmFkM19fdmFyNC4uZmJcX1xhZHNfX3ZhcjUuLm1hdmUxX192YXI2Li5vY3BjX19yZC4ud3d3XC5cZmFjZWJvb2tcLlxjb21fX2FpZC4uX19hYi4uX19zaWQuLg&age=35-65&sex=male&ad=ad3&source=fb_ads&account=mave1&bidType=ocpc Taką reklama mi się pokazała . Może się kolegom przyda do lokalizacji "znikniętych" modeli i nie tylko... nie wiem czy to działa, ale wygląda obiecująco. jak już ktoś to ma to proszę o opinie, bo może sam sobie coś takiego nabędę. A.C.
  20. Chętnych na plany AJAKSA proszę o podanie emaila. Kto podał ten już AJAKSA ma Projekt AJAKS został pomyślany jako tania i prosta drewniana konstrukcja do nauki modelarstwa w klubach i modelarniach. Jak dotąd doskonale spełnia swoje zadanie. Do napędu służą tanie i proste motorki których jeszcze dosyć dużo leży w różnych szafach w całej Polsce. Kilka ( o których wiem napędzają silniki elektryczne- we Wrocławiu są takie trzy). Niektórzy powiększają plany i wkładają w AJAKSA większe motorki. O takich paru przeróbkach wiem. Był oczywiście pomysł zbudowania nowej konstrukcji, ale po namyśle doszliśmy do wniosku, że nie ma potrzeby zmiany czegoś co jest dobre i zdaje egzamin w praktyce. W klasie FSR STANDARD także jest tzw wyścig zbrojeń i klasa dawno już przestała być tylko i wyłącznie "szkoleniowa". Znaleźli się zagorzali amatorzy FSR STD którzy budują coraz bardziej " wypasione" łódki, co nie znaczy ,że są do drogie konstrukcje. Do napędu AJKSA nie nadają się mocniejsze silniki takie jak np NOVA ROSSI i to akurat jest dobre. Kto chce budować łódkę następną po AJAKSIE może skorzystać z innych konstrukcji-już laminatowych, ponieważ to jest naturalna kolejność rzeczy. I takie sprawdzone konstrukcje tez posiadamy. Moim zdaniem najlepszym modelem do STD jest sprawdzona konstrukcja pod nazwą ORION. Więc na razie nie ma potrzeby modyfikowania Konstrukcji AJAKSA, choć nie jest wykluczone, że kiedyś powstanie nowy AJAKS II, ale do tego daleka droga AJAKSA w niedługim czasie będzie można nabyć tu: http://www.modele.sklep.pl/pl/Katalog/LODZIE/Modele-lodzi-w-wersji-KIT/L-AJAKS.html O budowie AJAKSÓW można przeczytać tu: http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=1556 i tu: http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=559 I generalnie o budowie łódek FSR tu: http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/viewforum.php?f=12 Poniżej zaprzysięgli amatorzy klasy FSR STANDARD ze swoimi ORIONAMI Nadmieniam, ze w zasadzie każdy może zostać szczęśliwym posiadaczem takiego ORIONA. Szczegóły na Priv Ale taki ORION to już jest inna bajka... A.C.
  21. Jeżeli Kolega ma życzenie, to mogę podesłać plany ślizgu AJAKS. Co prawda konstrukcja przeznaczona jest pod silnik 3,5 cm, ale po odpowiednim powiększeniu może posłużyć do budowy większego kadłuba. Wiem,że takie próby były i są robione. Kilka większych łódek chyba nawet w Polsce pływa. szczegóły na priv. A.C.
  22. Migawka z Mistrzostw Europy w Jaworze. Te dwa " Szczawiki" w czerwonych koszulkach z Orzełkiem na podium, to prawdziwe Kozaki, którym mało kto może w FSRach podskoczyć http://www.jawor.tv/kat-176,a,168,mistrzostwa-europy-modeli-plywajacych-klasy-fsr-vh.html A.C.
  23. FSR trzyma się, i nie trzyma Pod względem sportowym stoimy wysoko. Wyżej od tych, od których kiedyś braliśmy baty... ale pod względem pozasportowym wszystko "pod zdechłym azorkiem". Niepotrzebne podziały, odrębne organizacje. odrębne rankingi. Stare przyjaźnie się pokończyły, wielu wilkiem na siebie patrzy. Już nie jest tak jak było. Pewnie kiedyś się znowu zejdziemy, bo FSRy, to jednak elitarny sport ( w sensie że trudny technicznie) i mało nas w sumie, jest. Ale żeby do tego doszło niektórym muszą klapki z oczu opaść i musi się zmienić radykalnie sposób myślenia. Niby nie dużo, a jak wiele... A zawody faktycznie udane. tyle medali jeszcze nie zdobyliśmy, i łatwo nie było Organizacja zawodów bardzo dobra. Zadaszony pomost, tablice świetlne, nowy program (nasz polski) do obsługi zawodów. doskonały dojazd ze świata. No i przychylność władz miasta Jawora.To jest to, co pozwoli nam rozgrywać zawody w Jaworze na najwyższym poziomie. Jawor już dawno jest stolicą polskich FSRów. I myślę, ze już tak zostanie. A.C.
  24. Mogło być więcej... Nasz Junior Franek zrobił swoisty rekord toru na tych zawodach. 96 okrążeń+ czas w 30 min FSR 15 .Najlepszy senior 87 okrążeń Parę zdjęć obiecuję wstawić dużo informacji o zawodach jest na facebooku. Niedługo następna duża impreza w Holandii MS IMBRA 2016 nasi też tam będą. A.C.
  25. 12 medali. W tym 3 złote A.C.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.