




AndrzejC
Modelarz-
Postów
2 295 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Treść opublikowana przez AndrzejC
-
Fajny temat... No ale zadam pytanie: Po co przykładać do monitora kalkę, czy papier, jaki by nie był... Czy nie jest prościej wcisnąć funkcję "drukuj"? Mam wrażenie, że ktoś sobie jaja robi...A ja i tak wolę sobie narysować na stole kreślarskim ołówkami, cyrklami linijkami itd A.C.
-
Może jestem starej daty, ale jak chcę sobie coś stworzyć, to używam przybornika KIN O made in Czechoslowakia (moim zdaniem najlepszy) i sobie rysuję różnymi ołówkami marki Faber-Castell i zawsze mi wychodzi tak jak chcę, choć często używam gumki do zmazywania.. Do głowy by mi nie przyszło przykładć papieru sniadaniowego do komputera.Do rysowania dobra jest kalka z nadrukiem milimetrowym.Papier milimetrowy jest dobry ,ale kalka dla mnie jest lepsza. oczywiście, że teraz są piękne AutoCady i inne programy, ale dla mnie to nie to. jak sobie narysuję w realu to wiem od razu ,że bedzie dobrze. No ale tak jak napisałem,stary już jestem i Tradycyjne rozwiązania są mi droższe A.C.
-
Dziś po południu zaczynają się zawody szybkich łódek spalinowych na stawach w Skoroszowie kierunek z Trzebnicy na Milicz. Będą trwały do niedzieli. Wszyscy są zaproszeni A.C.
-
Ja bym użył pasametru albo czujnika zegarowego i pryzmy, ale to już w ostateczności... Nasze 'wodne" silniki spalinowe to są "woły robocze", które w skrajnie złych warunkach mają, i muszą działać na pełnej mocy przez bardzo długi czas. Śmiem twierdzić, że mój silnik w czasie jednych zawodów pracuje dłużej niż silnik w samolocie np wyścigowym na uwięzi przez całe swoje życie . Stąd bierze się nacisk na mocną budowę naszych silników,a nie na finezję... Ja nie potrzebuję w modelu 45 tyś obrotów silnika, bo biorąc pod uwagę sprawność śruby i środowisko wodne, to przy tych obrotach łódka by stała w miejscu, a kawitacja zrobiłaby swoje... Już nie raz śruba się rozlatywała z tego powodu... My w naszych łódkach idziemy na zwiększenie momentu obrotowego właśnie kosztem obrotów, co pozwala zastosowanie większej śruby, a co za tym idzie zwiększenie sprawności całego zespołu. Owszem, w silnikach elektrycznych obroty, rzędu 40 tyś to nic nadzwyczajnego, ale te silniki pracują na innych zasadach i same w sobie mają większą sprawność.Ale też śruby do nich są zupełnie inne. Dlatego wały, korbowody, łożyska są większe, cięższe i za duże... po to właśnie ,żeby "łódkowy"silnik spalinowy wytrzymał te reżimy, jakimi jest poddawany... Taki wyczynowy silniczek od samolotu nawet przerobiony na wodny, za długo by sobie nie popływał... Kiedyś miałem przygodę z silnikami ROSSI 2,5.W klasie F1( prędkościowej) jeszcze jakoś działały, a i to poprzez przekładnię. I tak za długo całe nie były. A poza tym to całe nasze modelarstwo FSRowe, to nie żadne "modelarstwo", tylko jak to raczył kiedyś określić pewien Nestor modelarstwa - zwyczajne "kowalstwo" jest. I tego się trzymajmy A.C.
-
Paweł, jak używałem silników konstrukcyjnie podobnych do Twoich, to czopy musiały być chromowane. teraz nie do końca da się to zrobić, ale czopy są twarde (rdzeń miękki) I to jest ok. Ten wał i korbowód faktycznie jest do kitu. Coś koledze Grzesiowi wynajdę ze swoich "szrocików" i na zawodach popłynie A.C.
-
Z zawodów chyba nie. Raczej po drodze. Kolega Ian jechał z Anglii do Haarlemu. Też mieliśmy w planie tam jechać, ale nie wyszło... A.C.
-
Jednemu z najlepszych zawodników na świecie w kategorii FSR skradziono w Holandii cały dobytek modelarski. W tym trzy modele gotowe do startów napędzane silnikami CMB 27cm, 15 cm i 3,5cm. Modele są charakterystyczne i łatwo je rozpoznać. Jeżeli jakimś cudem trafią do Polski to proszę o kontakt. Jeżeli też ktoś z kolegów zauważy próbę sprzedaży jakiegoś silnika "wodnego" marki CMB lub detale modelarskie stosowane do łodzi spalinowych, to także proszę o informacją na priv. Nie sądze ,żeby te modele i silniki trafiły do Polski, ale jak trafią , to proszę mieć oczy otwarte.. Świat jest mały i być może ,ze skradzione rzeczy wypłyną u nas. Bardzo proszę o czujność. Kolega IAN FOLKSON stracił wszystko co było związane modelarstwem.Dranie zabrali modele, radia silniki w tym nowe, skrzynki startowe, i narzędziowe. A.C.
-
Ten wał może być do wyrzucenia... taka odchyłka za duża jest. Weż te klamoty do Skoroszowa. Zobaczymy. A.C.
-
Moletowanie, inaczej radełkowanie. A co to jest radełkowanie to już powinieneś wiedzieć. https://pl.wikipedia.org/wiki/Rade%C5%82kowanie A.C.
-
Nie wiem czy robi. Ja nie robię, CMB nie robi, PICCO, OPS i wszystkie inne znane mi firmy zajmujące się wyczynem też nie robią THUNDER TIGER (ostatnio mam go na tapecie) też nie robi, choć nie jest "wyczynowy". A poza tym wszystko się zgadza. A.C.
-
B101 jak najbardziej, Ale moleta na panewce absolutnie nie. A już na pewno nie w silniku wyczynowym. Taki korbowód będzie działał tylko chwilę... A.C.
-
Jakies plany pomysl na lodke motorowke ze styoduru
AndrzejC odpowiedział(a) na Piper temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Silniczki są różne... Jak Koledzy wreszcie wyciągną od Ciebie wszystkie informacje na temat tego co posiadasz oprócz styroduru, to zaczniemy pomagać A.C. -
Jakies plany pomysl na lodke motorowke ze styoduru
AndrzejC odpowiedział(a) na Piper temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Nie dziękuj. Styrodur tak samo nadaje się na budowę łódek jak kora z pnia sosny. Jak dojrzejesz do normalnego modelarstwa to się odezwij, wtedy ewentualnie pogadamy. A.C. -
Piszę tu a nie w temacie giełda,bo: zaczęło się od tego ,że wczoraj na pływaniu korbowód w silniku wyżej wymienionym się rozleciał, a dokładniej panewka dolna. I korbowód nadaje się do kubła. I tu moje pytanie i prośba jednocześnie. Czy ktoś z was ma w swoich zapasach korbowód do silnika THUNDER TIGER 46 do takiego: http://i90.twenga.com/gry-i-zabawki/silnik-modelarski/silnik-thunder-tiger-pro-tp_5978189932777333054b.jpg I nawet nie,żebym chciał odkupić... pożyczyć chcę, ponieważ korbowodów w kraju nie ma i zostały zamówione, i przyjdą ale za jakiś czas, a ja potrzebuję teraz, bo sezon się zaczął i łódka młodziaka nie wystartuje w zawodach. Więc jakby Kolega , który ma przypadkiem ten korbowód, chciał go wypożyczyć lub sprzedać to wdzięczność moja będzie bezgraniczna i dozgonna A.C.
-
Pogoda do kitu, ale sobie co niektórzy popływali. Jutro na pewno będą treningi. I to od rana. Konieczność . Za tydzień pierwsze zawody A.C.
-
Jest napisane DUŻYMI LITERAMI powyżej Jak dotąd modelarze nie płacili i nie przypuszczam, żeby coś się zmieniło. Żeby dojechać na cypelek trzeba skręcić przed portiernią w lewo w dół. Z góry widać pomost jak na dłoni.
-
Oczywiście. W niedzielę nawet bardziej... A.C.
-
Zabawa zacznie się w sobotę 16.04 ok godziny 12 00 Dużo modeli na wodzie będzie Kilka nowych.... Szykuje się dobry trening Tak wygląda miejsce naszej zabawy w Miłocinie Wszyscy , którzy mają jakieś "stateczki" będą mile widziani. A.C.
-
Jeżeli Szczecinek, to FALKOWSKI i wszystko jasne... Jeżeli znasz, to masz problem z głowy, a jeżeli nie znasz, to poszukaj Człowieka. W koncu Szczecinek, to nie Szczecin A.C.
-
Kłócicie sie, a i tak zabronią latać. bo jak czegoś można zabornić, to prędzej czy później będzie zabronione. Moja rada BUDÓJCIE ŁÓDKI łódek nie zabronią. Jakby co to służę pomocą A.C.
-
Jeden kolega z Wrocławia, sam sobie wykonał nożyce do kevlaru. Dobre są noże od struga elektrycznego w połączeniu z nożyczkami. widziałem te nożyce w akcji. Bardzo dobry patent i niezniszczalny. I w miarę tani... A.C.
-
A co z wierceniem na takiej maszynie? A.C.
-
Aleś, się Michał zemścił . Tu jesteś Guru! AleTy mnie nie pisz o teorii, tylko napisz mi co konkretnie zrobić , żeby moj TechMig albo ta jeszcze niekupiona maszynka stała się numeryczna...co konkretnie jest potrzebne i jak zrobić przerobkę.. A.C.
-
Panowie jeszcze raz : mi osobiście nie chodziło o kłótnię Więcej fachowej wiedzy poproszę. Jakbym miał koło siebie fachowca od CNC to bym na forum nie pisał... może jakiś słowniczek ; np co to jest enkoder, Feedbak itp myśle,ze laicy tacy jak ja skorzystają bardziej niz na kłótniach wzajemnych... Ja już człek starej daty jestem i toczenie, frezowanie itp mam opanowane, ale tradycyjne. Jak chodziłem do szkoły to nauka polegała na piłowaniu młotków. Toczenia w zasadzie sam się nauczyłem na warsztatach szkolnych, bo było mi potrzebne do modelarstwa... inne czasy były i w szkole pozwalali toczyć i frezowac do woli, jak ktoś chciał. A CNC to kiedyś inne było. Gildemajstry na krzywkach itp. Czas od młodszych się uczyć, więc jak możecie to pomóżcie A.C.
-
Jak masz za dużo, to podam adres do wysyłki do Wrocławia A.C.