MLITEK

Właśnie o takich 5,5V mówię oczywiście pojedynczy, duży i wiem że to się sprawdza a loty trwały by pewnie około minuty. Przetestowane już, a po drugie to ładowanie 100 razy szybsze niż lipol więc w tym przypadku bardziej praktyczne. Przy 3F mamy około z tego co pamiętam 4,5A przez minutę.

A co myślicie o pomyśle z superkondensatorem bezpośrednio do silnika?

A paliwo jakie tam lejesz? Może nitro za mało, coxy o takiej pojemności (.09) bardzo ładnie chodzą na 15%nitro. No a olej to najlepiej 10%syntetyk i 10%rycyna

Do takiego małego silniczka musisz mieć specyficzną świecę, trzeba trochę pokombinować, np cox'y 0,8cc odpalają bardzo dobrze na ruskich świecach, jeśli masz podkładkę pod świecą to spróbuj bez niej ale zobacz czy tłok nie uderza w gwint.

Ja to robię na arduino, w standardzie na pro mini czyli wymiary 33x18mm. A w najmniejszej wersji gotowej płytki to 21x14mm-BareDuino Nano. A w jakimś skrajnym przypadku bez płytki można zrobić nie wiele większy od samego procesora (max 1x1cm). Oczywiście nie można go użyć jako switcha, trzeba by było dołączyć jakiś tranzystor albo przekaźnik, bo samo arduino nie przepuści takiego prądu, ale uważam że nie ma się co bawić w drukowanie płytek. Za to pwm obsłuży bez problemu i można to do jakiegoś regulatora podłączyć, ale to przy jakimś większym modelu. Ten samolocik możesz zasilić superkondensatorem i nie używać żadnego wyłącznika, dobierz tylko pojemność i rura w górę.

ja takie timery do swobodnie latających z obsługą serva robie. Wagowo RTF połowa tego co mechaniczny wyłącznik.

linki 3m max 3,5 z nitek,inaczej to się w ogóle nie podniesie a jak się podniesie to przepadnie bo wystarczającej siły odśrodkowej nie wygeneruje. Zobacz jak to jest zrobione https://hobbyking.com/en_us/flyline-room-raiders-golden-eagle-p51d.html , pamiętaj o wygięciu steru kierunku i raczej nie nadążysz się obracać.

Najważniejsze to dobry akumulator a po drugie to podłącz na chwilę (max 5s dla bezpieczeństwa) silnik bezpośrednio (odepnij od płytki) do lipola 1s'a i zobacz jak ciągnie - wyeliminuj zużycie szczotek. robiliśmy tak z kolegą w su-26 z parkzona i okazało się że akumulator za słaby(ciągnął ale tak słabo że model nie chciał iść do góry, jak na odcięciu). Na nowych akumulatorach jak diabeł lata.

Ten napęd ma 400 W, przynajmniej w specyfikacji silnika jest tyle napisane. Ja i kolega mamy w swoich (mierzone) 780 i 710 W a ciąg po około 1,1 kg. Ale z lżejszym pakietem może być ok. Zwróć uwagę na wyważenie, w tym modelu tył jest często za lekki.

Nie jawne oszustwo tylko później może być problem bo jeśli paczka zaginie to zadeklarowana wartość jest zwracana a nie rzeczywista. Jest to raczej rada na przyszłość a nie zachęcanie do oszustwa. No a jeśli zatrzymają nie wiadomo dla czego to nawet na tą zadeklarowaną nie patrzą tylko na fakturę ze sklepu i tyle. Więc konsekwencji nie ma a zyskać można dużo. Nikogo tu do niczego nie nakłaniam tylko mówię z doświadczenia jak jest.

Jak zamawiasz kurierem to tak masz, albo pocztą i deklarujesz jakąś super wartość to się nie dziw że to zatrzymują. Trzeba było napisać że chińczyk ma napisać np. wartość 8$ i tyle. Jak tak zrobiłeś i zatrzymali to naprawdę masz pecha.

ten drugi dźwięk to śmigło ci w wibracje wpada i przestaje ciągnąć

popróbuj z innym silnikiem albo z innym regulatorem, zobacz gdzie leży przyczyna

fazy nie ma. Albo w silniku uzwojenie przerwane albo regulator uszkodzony, jak mu pomożesz ręcznie wystartować to się będzie kręcił prawdopodobnie. Ale poza tym nie do użytku.

Ja tam uważam że za duży kąt klap i za szybkie wytracenie prędkości, powinno się włączyć powoli klapy (nie na takie wychylenie od razu przy takiej dużej prędkości) na włączonym silniku i lekko zmniejszać obroty, myślę że tu było to robione za gwałtownie. Widziałem taką walkę na naszym lotnisku już w carbon cubie i cesnie 172, ale po wyłączeniu klap model powracał do normalnego lotu. A druga sprawa że ciężko ocenić dalsze zachowanie ale wiem też że przy ziemi zasięg jest dużo gorszy. Czy nie było na chwilę zaniku zasięgu?

Daj mniej elastyczne śmigło np. APC bo to ci się odkształca i dlatego masz ten hałas. Po drugie to te śmigiełko troszkę za duże, ale to wyjdzie w praniu - chodzi mi o moment odśmigłowy, ale mając takie KV nic nie poradzisz. Spokojnie poleci nie przejmuj się tym dźwiękiem. A silnika do tyłu nie przesuwaj bo tylko środek ciężkości zmienisz i wagi będziesz dodawał. Powodzenia przy oblocie.

Na kiedy i gdzie planowany jest oblot?

Mam taki film z kabiny jak się wysuwają sloty w kolibrze.

Tak, tylko że ten, o którym ja pisałem można bindować z Turnigy.

te odbiorniczki to chyba to samo...

Jak masz turnigy to kup sobie to https://www.amazon.com/Electric-Receiver-WLTOYS-2-4GHz-Helicopter/dp/B008CY81FW ma już 2 serwa wbudowane. Zasięg około 50m ale myślę że do tego wystarczy, ja mam i działa.

Najlepiej przy oblocie takiego bydlaka to by było jakby ktoś na coś wysokiego wszedł około 5m nad ziemie i wyrzucił z całej siły bez włączonego silnika, z ziemi trochę strach ale można go też wyrzucić na włączonym silniku łapiąc za boki tam przy kołach i tak jak na moim filmiku

Kiedyś słyszałem o takim czymś, że wirniki w konfiguracji pusch-pull jeśli kręcą się w jedną stronę to maja mniejszą wydajność ale nie jestem pewny w 100% czy to prawda. A co do momentu to ja bym nie ryzykował bo może się zdarzyć sytuacja, że nisko nad ziemią trzeba będzie gwałtownie dodać mocy a w takim przypadku moment przez chwilę nie będzie już taki mały i może się to źle skończyć. Ten samolot w oryginale też ma przeciwbieżne napędy, no i jeszcze sprawa trymowania, bo jak już zredukujesz moment lotkami to sam wiesz co się stanie jak wyłączysz silnik. A śmigła są: https://abc-rc.pl/smiglo-carbon-tarot-13x55-weglowe-tarot-tl2829#axzz4ZgPbIc76 https://abc-rc.pl/Gemfan-APC-1347-para#axzz4ZgPbIc76 https://abc-rc.pl/APC-13-47-SFP#axzz4ZgPbIc76 https://abc-rc.pl/APC-13-47-SF#axzz4ZgPbIc76 Nie wiem konkretnie jakie rozmiary ale w poprzednich postach widziałem że 13" to takie starałem się znaleźć.

A ten statecznik pionowy nie przeszkadza?

Ja to sobie wymyśliłem że jak żebra szlifuje w bloku to skrajne 2 żebra daje z kawałka spływu takiego gotowego ze sklepu np 3x40 i oba nawiercam w tym samym miejscu żeby grubość żebra była taka sama i szlifuje blok. A jak wyszlifuje to te żebra daje jako przykadłubowe i masz wznios. oczywiście kąt dobiera się wymiarem spływu. A wznios jest po to żeby zapewnić samostateczność czyli jak skręcisz to samolot nie będzie pogłębiał zakrętu tylko będzie się prostował. Im większy wznios tym bardziej samostateczny będzie. Łączenie skrzydeł zrób na mały płaskownik ustawiony pionowo, jak na te wymiary to wstaw ze stali wymiary 6x100x2mm i to musisz osadzić w kieszeniach na bagnet najlepiej zrób je ze sklejki i lekko wzmocnij. A te skrzydełko to albo na gumy do kadłuba, albo z przodu skrzydła od spodu taki bolec skierowany do przodu który w chodzi do kadłuba i się klinuje pod jakąś listewka a z tyłu skrzydła zakręcasz na śrubkę.