Skocz do zawartości

grzegor

Modelarz
  • Postów

    1 298
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez grzegor

  1. Jak mawia klasyk - lotnictwo dzieli się na: Lotnictwo Myśliwskie i potencjalne cele. Ciężko Ich porównywać .
  2. Właściwie fizyka była całkiem mułem i wodorostami ?.
  3. https://www.gandalf.com.pl/e/abc-lotniczych-modeli-zdalnie-a/
  4. Zazdroszczę i miłej zabawy ?. A tak przy okazji proszę nas więcej nie truć tymi chemitrialsami !!! ?. Raz na lotnisku przytegował się do mnie facet i zadręczał mnie tym że te samoloty pasażerskie go trują. Tłumaczenie było raczej skazane na porażkę, ale próbowałem. W końcu zgodził się na wersję że to nie pasażerskie trują, tylko specjalne są wysyłane przez jakieś tam organizacje. Ale uzyskałem pewien postęp. Więc może warto czasem próbować. Ja wylatałem P-51D-25 setki godzin i opuszcza mi maskę na klapach. Nas nikt nie przekona, nawet mistrz świata . Znalazłem coś ciekawego jeszcze: Jednak bez przeszkolenia na konkretny typ nie da rady. Nawet na symulatorze Pani zaliczyła pocałunek z pasem przez tą ciężką mordę Spita. Może dała po hamulcach i bum, albo ogona nie przyciskała wystarczająco .
  5. Ale to jest zrozumiałe nawet dla zaścianka ?. Spoko nie jesteśmy aż tacy przytempawi na ty wsi ?. Mnie to śmieszy nieraz, nawet pod większością ( dla jasności - z tym co napisał K. Jarek w tym wątku ) nie związaną z polityką bym się podpisał. Choć może nie zgadzam się w niektórych kwestiach światopoglądowych. Jednak wolałbym lądować z tą stewardessą pod wiatr niż z wiatrem jakby już łona miała pilotować. Osłabia mnie taka mentalność kolonialna że cokolwiek coś ktoś powie spoza Polski to się niektórzy s........ą jakie to nie odkrywcze ?.
  6. grzegor

    A może jakiś film?

    W miejscu w którym kręcono przedstawiony przez Was film bywałem wielokrotnie. I choć zacofanie tamtejszych stron jest w filmie nieco przesadzone to ogólny klimat i pejzaże się zgadzają, budynek do którego wjeżdżali ciągnikiem też jest ?. Te rejony, Beskid Niski i okolice należą już do niewielu zakątków w Polsce które zachowały nieco dzikości.
  7. Napiszę tak. Arek sporo wie. Może teoretycznie. ALE. Jedziecie Go strasznie. Debila niejednego który pisze bez sensu na forumach tak nie jedziecie. Dlaczego? Bo debili chyba nie ruszacie i olewacie. Jechanie faceta że mu się coś chciało zrobić uważam za przesadę. Może uogólnił. Za ostro moim zdaniem jedziecie zwłaszcza o tej fizyce/mechanice lotu.
  8. Trzeba latać Ki-84 A i tak dolnopłat który zadziera na klapach do lądowania jest zjawiskiem patologicznym ?.
  9. Dobra - tylko odpowiedziałem Koledze na pytanie. Najprościej jakbyśmy założyli gaz na zero - wtedy sytuacja klarowna. I jakiegoś aerodynamika tu zawołali żeby te wzory kminił ? dobrze.
  10. Ano zgadza się. P-40 ma bliżej krawędzi to mu łatwiej pod tym względem. Pewnie, każdy model jest inny, za dużo czynników i najszybciej każdym polecieć sprawdzić na odpowiedniej wysokości jak się zachowa. Doczytałem jeszcze, że jak z Mk I/II robili Mk V to przesunęli podwozie jakieś 50 mm do przodu i tak zostało już później w IX i XVI. W Mk VIII w sumie nie wiadomo, nie znalazłem na razie. Tak czy siak to nie jest aż taka duża różnica żeby była zbytnio widoczna w modelu w skali i koło nadal nie wystawało przed krawędź.
  11. Z podwoziem ciekawa rzecz. A sprawdzałeś może czy VIII nie ma przesuniętego podwozia względem IX. Bo to były nieco inne konstrukcje. Na jakimś etapie rozwoju Spita coś robili z podwoziem ale nie pamiętam kiedy. W prawdziwym lotnictwie opuszczają maskę przy wypuszczeniu klap do lądowania samoloty. Sam nie sprawdzałem w realu bo nie latałem niczym co by miało klapy. Ale pytałem pilotów ( oczywiście odnośnie samolotów którymi latali ). Także tutaj raczej modele są ewenementem ( dość częstym częsty ewenement ?), że puchną przy klapach. Na tym filmie oni w ogóle lądują z jakichś powodów z odwrotnej niż zalecana strony, może przez te przeszkody na podejściu ( bo nie widać żeby aż tak bardzo wiało, co by ich zmusiło do podchodzenia na opadający stok ?, taka konfiguracja z opadającym pasem bardzo sprzyja zwierzętom z Australii i jest bardzo niebezpieczna ). Dopiero po drugiej minucie normalnie zaczynają. Na P-40 fajnie to widać że mimo lądowania na 2 punkty, wiaterku w plecy nie podskakuje za bardzo bo tutaj decyduje to że sprzyja mu pas lekko pod górkę. Na Hurricane ładnie widać jak przy niskich obrotach podchodzi na zaciągniętym trochę drągu przeciwdziałając momentowi od klap. Prawdziwy Spit jest mocno ciężki na łeb na ziemi, ( w powietrzu niekoniecznie ale od tego ma trymer ), a z modelami to różnie może być.
  12. W skrócie. Wiatr stały nie ma. Wiatr zmienny, porywisty będzie utrudniał. Najlepiej kupić stabilizator i nie latać w wichurę . A w puencie to chyba nie chodziło o ruch mas powietrza.
  13. No to jo pas. Możeta skasować. Nawet trzeba bo pozornie nie w temacie ?.
  14. Skoro to ma być poradnik dla całkiem początkujących. Przy silniejszym wietrze powinno się latać nie z wiatrem i pod wiatr, ale większość lotu ( oprócz startu i lądowania ) wykonywać z wiatrem bocznym tzw esowanie, ósemki, trawersowanie - zwał jak zwał, jak kto woli. Pozwala to na lepszą kontrolę odległości na jaką odlatuje nasz model ( bo odlatuje od nas tylko spychany przez boczny wiatr ale następnie znowu się do nas przybliża po zrobieniu zakrętu po wiatr - zakładając wiatr w plecy nasze żeby nie wiało po oczach ). Jak już go trochę za daleko zepchnie ten boczny, to przy zakręcie pod wiatr robimy wyprost na nas aż się zbliży do nas i znowu zaczynamy od nowa esowanie. Nie ma wtedy takich wahań prędkości modelu względem ziemi co znacznie ułatwia ocenę sytuacji. Obrazowo przypomina to nieco latanie szybowcami na żaglu, tylko na żaglu jest dodatkowo powietrze skierowane w górę opływające zbocze, nabiera się przy esowaniu wysokości, wiatr się ma w twarz bo robi się zakręty zawsze od zbocza. Na płaskim terenie nie ma tych dodatkowych utrudnień/ułatwień.
  15. O zakręcie i korku jest na stronie 31, 32 i są siły rozrysowane ?: http://www.epba.pl/pliki/materialy_szkoleniowe/Zasady Lotu_ FIG.pdf Jako modelarze nie mamy kulki - dlatego zwykle po prostu wystarczy nie podciągać zakrętu lub nawet nabrać trochę prędkości przed nim opuszczając dziób jak już to wszyscy zgodnie opisali. Siła nośna się może zmieniać w zakręcie ale nie jest to spowodowane kierunkiem wiatru. A jak mi model zadziera przy zakręcie pod wiatr to nie dlatego że dostał nagle jakiejś tajemniczej siły nośnej, tylko dlatego że nieprawidłowo wykonałem zakręt z wyślizgiem i sam mu dałem dodatkowego krótkotrwałego kopa w górę który zaraz może się zemścić korkiem. Kluczem do idealnego zakrętu jest tu prawidłowe skoordynowanie wszystkich sterów, co w modelach jest bardzo trudne ponieważ widzimy całą sytuację z daleka, nie z kabiny, nie mamy kulki i dodatkowo nie czujemy sił na sobie co też utrudnia ocenę sytuacji ( ten ostatni problem występuje również w symulatorach lotu na PC ).
  16. https://aviation.stackexchange.com/questions/23284/constant-tas-versus-constant-gs-what-is-the-influence-on-turning-circle - coś takiego znalazłem na szybko.
  17. Jak to dobrze że Kolega lata modelami. Dzięki temu wiele istnień ludzkich zostanie ocalone .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.