Skocz do zawartości

grzegor

Modelarz
  • Postów

    1 298
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez grzegor

  1. Ten model ma rozpiętość 1650 mm więc koło 500-600 sama pianka waży i pakietem 1300 nie było by go szans wyważyć, dziwne jest tylko to że nie da się go wyważyć pakietem 2300 na samym przodzie. Może silnik jest jakiś ciężki? Albo ma jakieś dodatkowe obciążenie na ogonie? Jakiś ciężarek - obejrzyj go tam z tyłu. Może by jeszcze regiel wyciągnąć i dać na przód pod kabinę jeśli kable pozwolą. Wg mnie to zablokowanie klap może być, opływ nie zepsuty. 36-37 g/dm2 obciążenia bo tak mi wychodzi wg tego co piszesz to trochę cegła, ale nie jest to jeszcze tak źle. Wraca sam z zakrętu czy go pogłębia i nie wyrównuje bo ten wznios to taki lichy chyba? Jak już go opanujesz to przyjrzyj się jak szybuje, pod jakim kątem. Jak za bardzo w dół go będzie brało to będziesz mógł jeszcze pomyśleć o wyciągnięciu tego ciężarka albo jego części z przodu, albo jak zajeździsz ten pakiet to kupisz sobie większy i cięższy o te 50 g i dłużej polatasz przynajmniej .
  2. Co modelarz to jednak modelarz, nawet kota porządnie nazwał: https://www.youtube.com/watch?v=avts3FFUW30
  3. Wywal to obciążenie i przesuń ten wielki pakiet do przodu żeby wyważyć, jak nie wystarczy do wyważenia to reg. też. Już trochę zejdziesz z wagi. Miałem taki odważnik z przodu od razu wywaliłem podkładki.
  4. Ano na pewno musi być bardziej nerwowy od zwykłej Bety czy innych tego typu bo widzę że obciążenie powierzchni to on ma o 10 g większe niż typowe betowate 1400. Sprawdź ile twój waży i używaj na początku w miarę możliwości lekkich pakietów. Te Pelikana Funtic II 1600 są lżejsze z tego co kojarzę. Podobne, a jednak trochę co innego. Funtic II Pelikana ma większą powierzchnię nośną przy mniejszej wadze i dlatego mniej nerwowy od Twojego. Mniejszy też wznios na końcówkach skrzydeł jest u niego, no i to taki bardziej średniopłat niż Betowate górnopłaty. Pakiet i regulator daj jak najniżej w podłogę żeby go jak najszybciej wyrównywało. Niewiele to da ale zawsze coś.
  5. Jasne. Zawsze można kiedyś zrobić inną konfigurację. Można w klapę wbić krótki pręcik węglowy i zrobić otwór w tym samym miejscu w kadłubie. Przy montażu skrzydeł pręcik wejdzie w otwór i będą zblokowane bez jakichkolwiek zewnętrznych oznak na krawędzi spływu.
  6. Można to rozwiązać przez zmniejszenie wychyleń lotek. Po paru dniach lotnych zatęskni najprawdopodobniej Kolega za lotkami o dużej powierzchni Także ja bym nie ciął, bo te klapy na niewiele się przydadzą a lotki długie i owszem (oczywiście nie od razu). Polecam też kontrolować co jakiś czas, tak od drugiego sezonu połączenia sterów z resztą modelu bo w Pelikanie moim popękały już trochę zawiasy piankowe. Ale to trochę inny model także może tu dłużej wytrzymają. https://www.youtube.com/watch?v=kUGwVzL-7kk https://www.youtube.com/watch?v=XO-ojR1MKUo Tak bardzo podobny model ląduje bez kalp.
  7. Fajny model. Taki betowaty ale smuklejszy i lepiej wygląda przez to. Coś podobnego jak Pelikana 1600 tka. Jakby były jakieś nieprzewidziane problemy w powietrzu z zachowaniem modelu zawsze przepustnica na 0. Wtedy znacznie wolniej się wszystko dzieje i można zapanować bez symulatora, a i zniszczenia w razie co mniejsze. Lotki ma połączone z klapami czy oddzielnie są? Jak są razem to raczej nie ma sensu dzielić - będzie lżejszy i żwawszy nieco a to się przyda po jakimś czasie.
  8. A wydawało mi się że betowate to szczyt brzydactwa wśród RC. Jednak nie ( choć właściwie ma to swój urok ) : https://www.youtube.com/watch?v=z-gT5mkp36U Z gwiazdowym jeszcze dziwniejszy: https://www.youtube.com/watch?v=C8WsxxMrWfI
  9. Widziałem go ostatnio w kawałkach jak byłem w muzeum. Fajnie że go robią.
  10. grzegor

    Mechanik lotniczy.

    Ssanie, sprężanie, praca, wydech się nie zmieniły, ale tam jeszcze są inne elementy do naprawiania. Pisząc technika miałem na myśli właśnie materiały i rozwiązania konstrukcyjne samolotów jako całości. Sporo zmian zaszło przez te 80 lat. To tylko gra, reala nie zastąpi. A rozbawienie bezcenne .
  11. grzegor

    Mechanik lotniczy.

    W tym przypadku nie ma takiej obawy. Taki malkontent musiałby się cofnąć w czasie o dobre 80 lat. Technika też była trochę inna niż teraz, ale podstawy te same.
  12. grzegor

    Mechanik lotniczy.

    Ciekawy pomysł na grę:
  13. To pewnie ten prototyp: http://www.samolotypolskie.pl/samoloty/2845/126/SZD-9-Bocian-Puls2
  14. grzegor

    Zapomniany Spitfire

    Bardziej chodzi o tą wersję - vIII. Wyprodukowano niewiele vIII z silnikami Merlin serii 60 bo weszły Mk IX ze względu na możliwość szybszego wdrożenia do produkcji i ten projekt mocniejszej konstrukcji zarzucono na jakiś czas. Dopiero późniejsze wersje Spitów opierały się po części na nim. Z zewnątrz różni się od IX głównie kółkiem ogonowym natomiast różnic było sporo w porównaniu do IX. http://www.samolotypolskie.pl/samoloty/2799/126/Supermarine-Spitfire-Mk-VI-Mk-VII-Mk-VIII-Mk-23
  15. grzegor

    Zapomniany Spitfire

    To ten co był kiedyś w Warszawie w asyście MiG-ów 29. Mk vIII:
  16. Dokładnie. Strona 288 https://ilot.edu.pl/...244_2016/28.pdf
  17. Gratulacje za piątek i za dzisiaj !!! Ale były Loty !!!
  18. grzegor

    RC skydiving

    Fajna fotka - nogi czemu nie razem !!! . To był oczywiście taki żart i gruba przesada z tym szybowaniem dlatego dałem - . Co nie zmienia faktu że do przodu trochę to to leciało ( około 2/m/s ). Ja tam niedoświadczony. Rekordowo to pewnie przeleciałem nieraz jakieś 300 do 600 m w poziomie może. Ale przecież nie o lecenie z wiatrem chodziło tylko o to żeby jak najbliżej wylądować i nie drałować później przez pół lotniska . Że jakoś dobrze zwykle wyrzucali to raczej nie trzeba było się za często obracać. Raz na zabawowych zawodach na celność ( 2 miejsce wśród ST-7, a było by pierwsze tylko się wymskną podczas biegu do instruktora i trza było pozbierać z trawy ) to przeleciałem pod wiatr jakieś 200 m, z wiatrem też trochę i wylądowałem jakieś 10 m od centrum ( już nie pamiętam dokładnie - też to było jakieś 10 kg temu , a było by z 20 kg tylko schudłem ostatnio ). Mięciutko to też nigdy nie dotknąłem - raczej ryp . Sorry za OT, ale znowu muszę odpowiedzieć na cykliczne uwagi jednego Kolegi więc zamieszczę jeszcze coś pod spodem. Nie, nie książkę bo nie przewidziałem niestety że po tylu latach będzie potrzebna i nie mam ... 1000 m : 5 ( uproszczone opadanie m/s ) = 200 s, 200 s * 2 ( prędkość postępowa m/s ) = 400 - czyli 0,4 teoretycznie Licząc opadanie na otwartym choćby od 600 m - przy 2 m/s ( postępowej ) plus np. 4 m/s ( z wiatrem ) wychodzi przeleciane ponad 700 m. Na okrągłych lądowało się zwykle z wiatrem żeby potylicy nie uszkodzić ( tak mówi instrukcja i w ogóle ) no chyba że ten wiaterek minimalny i postępowa wystarcza żeby nie lecieć do tyłu. Nazewnictwo spadak to inna sprawa - kiedyś SP-6 teraz jakieś fajne leciutkie ( zgadza się - tak mówią szybownicy na obowiązkową poduszkę pod plecy ) do momentu w którym nie muszą go użyć. Po tym fakcie to już jest Spadochron. Narka.
  19. grzegor

    RC skydiving

    ST Siódemka też szybowała , teoretycznie doskonałość całe 0,4 . Przy postępowej 2 m/s jakby się ustawić dodatkowo z wiatrem to nawet lotnisko by w poprzek przeleciał .
  20. Akurat wczoraj oglądałem Miniaturowe Lotnictwo i Wicherka. Czy mógłby Kolega udostępnić pliki Wicherka pod laser ?
  21. Są zawodowcy którzy używają siatki. No ale to co innego.
  22. grzegor

    RC skydiving

    Kalafior z obrotami - już po gościu...dobrze że to model . Ciekawa ta dyscyplina. Fanom tematu polecam na niepogodę fajną książkę: https://www.google.com/search?rlz=1C1MSIM_enPL609PL610&q=andre+suire+podniebny+balet+jpg&tbm=isch&source=univ&sa=X&ved=2ahUKEwj4mYOi-YbgAhXC_ywKHWn6C4AQsAR6BAgAEAE&biw=1920&bih=938#imgrc=Na_FOAz9arCX2M:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.