Michal4x4

Trochę ciężki wyszedł, no ale zobaczymy... to silniczek 250, 1680 kv. Działał dobrze w Decathlonie (ok 150 g wagi) dopóki nie dołaczyłem pływaków... potem zmieniłem na wersję 2200 kV i było dużo lepiej. Ale tego tygryska ten silniczek (1680 kV) powinien spokojnie unieść ze śmigłem 6030 ( tak przynajmniej mniemam po wcześniejszych lotach decathlonem), jak będzie to zobaczymy. Pzdr, M

Dobry wieczór, Model po ost lądowaniu na drzewie dostał nowy stat poz i nowe zastrzały pływaków ( te oryginalne były z rurek wł.szklanego /chyba/ i poucinałem je jak tylko mogłem i zastąpiłem rurkami węglowymi fi 1,8mm. Dużo było zachodu ale chcialem zobaczyć ile wagi urwę - w sumie tylko ca 5 gramów więc nie wiem czy było warto ale może trochę opory się zmniejszą /?/. Waga całk z baterią etc ca 206g - czyli w sumie ponad 100g udało się urwać w porównaniu do zestawu RTF. Przeanalizowałem filmiki z lotów z pływakami i odkryłem że jeden pływak był trochę "przekoszony" w prawo stąd chyba model nie chciał zawracać w lewo, mimo ze po pierwszych 2 lotach zwiększyłem max wychylenia lotek. Zastanawiam się też czy nie warto zrobić mixu lotek i SK, bo zakręty coś jakby slabo wychodziły. Tak czy owak teraz to spróbuję już lotu z wody, zoaczymy jak to wyjdzie. Pzdr. M

Dobry wieczór, Ciągle w rozjazdach, ale kiedy tylko jestem w bazie to coś tam knuję. Przylutowałem do esc najmniejsze złączki jakie tylko mogłem, kabelki maksymalnie poskracałem i udało się upchnąć wszystko pod osłoną silnika. Próba wyważenia pokazuje SC w miejscu jak na planach; teraz jeszcze tylko dokleić linki i jeśli napędy będą ok, trzeba bedzie lecieć!;) Pzdr, M Ps. Waga całk 143 g, chmmm

Też gratuluję! Bardzo fajnie lata, widzialem, ze chyba testowałeś też zakręty płaskie na samym sk, ładnie też wyszły. A przede wszystkim podoba mi się, że lot był dosyć wolny ( zwłaszcza w porównaniu z twoimi "nacoxowanymi" modelami) i bez inwazyjnego dźwieku - sam relaks! ( to tylko moja opinia). Pozdr. M Ps. Może dodałbyś parę fotek ukończonego modelu, bo w wątku nie ma zdjecia modelu z gotowym podwoziem? m

Dzięki za "motywatory"; chwilowo byłem zajęty innymi, większymi trochę maluchami, a teraz trochę jestem poza bazą ale w sierpniu będzie cd. Na pewno! Pozdr, M (Ps. Jak tylko mam chwilę wolną knuję samolocik na jesień - będzie raczej 2 motorowiec, albo leo h 135 albo żubr; chyba że coś innego mi się przyśni:) ). M

Dzień dobry, Montaż prawie ukończony. Jeszcze duże szachownice na skrzydła, trochę detali i możliwie w górę! Waga bez baterii 157g. Cdn. Pzdr, M

Dobry wieczór, Mało czasu ostatnio i trochę mnie deszcz zalał (wilgoć w warsztaciku straszna) zatem i postępy małe, ale wczoraj zważyłem wszystko (chyba bez kołpaka i śmigła) i waży ca. 150 gramów; z wyważeniem będzie trochę walki (wszystko na dziobie a mimo to za lekkie!) ale szansa jest że bez ołowiu się obędzie, wszystko zależy jak ostatecznie kołpaczek i bateria przeważą. Złożyłem modelik na sucho, pozbyłem się wcześniejszych "upiększeń" malowania przygotowałem do malowania wszystkie zastrzały i podwozie. Wszystko trzyma się ledwo ale wyobrażam sobie, że pracujące olinowanie zepnie wszystko na cacy. Ciągle nie wiem czy warto okleić kraw natarcia, bo takie wydają się delikatne, będę coś knuł. Cdn.pzdr. M

Znakomite!! Jakbym siebie słyszał: "no ale to drzewo to mi trochę przeszkadza!" Czy drzewo mnie slyszy?!:) moje drzewo nie posłuchało...:) Gratulacje, pięknie model śmiga i wygląda w słońcu! Pzdr, M

Dobry wieczór, Kiedyś pytałem na forum o relacje z budowy modeli Alfa, ale odzewu nie było, potem znalazłem coś sprzed wielu lat, zatem może to już jest temat "passe" ale kilka słów o modelu mam nadzieję nie zaszkodzi. Zestaw kupiłem właściwie głównie dla zdobycia doświadczenia w piance Alfy zanim przystąpię to budowy malego Spitfire'a, ale i możliwie dla przyjemnego powolnego latania, bo mój nieuport już niestety na półkę się nadaje. Model po zastanowieniu i wielu pokusach "zmakietowania", postanowiłem wykonać " z pudła" i jedyne zmiany będą miały na celu, jak zwykle, zbicie wagi i małe "usprawnienia". No i malowanie docelowe będzie polskie. Na razie tylko kilka zdjęć i kilka modyfikacji - w całym modelu będą nano serwa ca 3g, - bowdeny zmieniłem z 0.5 na 0.3 mm ( to jedyny sposób na odchudzenie tyłu kadłuba) i odciąłem ster kierunku bo chodził za twardo, - w płacie górnym napęd lotek zrobiony jest z jednego kawałka drutu 0.3mm z "pętelką" w środku przez którą przechodzi śrubka wkręcona w ramię serwa. - całość elektryki jak zwykle zamontowana będzie max w przodzie kadłuba. Tylko tyle na razie, budowa mam nadzieję będzie krótka zatem męczył Publiczności mocno nie będę. Cdn. Pzdr, M Ps.cos nie mogę zdjęć umieścić

A co to takie granatowe i grube (!?) dosyć na skrzydełkach? m

Pìękny samolot i model. Taka waga jak na 120 cm rozp to spoko raczej, tym bardziej, że jak pokazywałeś na licznych filmach to jesteś ścigant - prawdziwy racer!:). Kolorki też fajne, możesz rozważyć pomalowanie ramek/krawędzi kabiny jakoś może na ciemno (interior green, albo na srebrno) to będzie bardziej "prawdziwie" wyglądał:) Pzdr, M

Dobry wieczór, Problem z pływakami był banalny i z mojej winy (odwrotnie zamontowane zastrzały) . Dziś korzystając z przerw między burzami najpierw dokonałem "wodowania" i próby pływania - poszło ok, ale chyba dodam (stały) ster na pływakach dla łatwości utrzymania kursu. Potem jeszcze wieczorem spróbowałem go ulotnić z pływakami. I tu trochę słabiej, bo co prawda model lata, ale sterowność ma dużo słabszą i ponieważ nie mogę pozbyć się tendencji do oddawania gazu i b wolnego latania model skończył na drzewie. Ale po małych wprawkach wspinaczkowych udało się go odzyskać i model żyje. Nie wiem czy nie spróbować z większym śmigłem, ale nast razem po prostu będę starał się trzymać większą prędkość. Mam nadzieję że jakos się tego nauczę.cdn. Pzdr, M

5Dobry wieczór, Trochę czasu upłynęło od ostatniej relacji, ale model latał jak na mnie to dosyć sporo i sporo przeżył:) były różne problemy z dopasowaniem śmigła bo to gws-owe mi się często łamało a no innych z kolei (nie SF) latał wyraźnie gorzej; dziś latałem znowu na gws sf 6x5 i latał super nawet na ca 30% gazu (było przed burzą pięknie cicho i bezwietrznie). Ponieważ po różnych próbach z moim Macchi wiem że nim z wody nie wystartuję, wróciłem do Scouta, zacząłem montować pływaki na zastrzałach z zestawu i okazało się że nie pasują - góra zastrzałów za nic nie chce się zejść z kadłubem; wygląda na to że rozpórki pływaków są za długie; ale zanim je obetnę będę musiał zajrzeć do książki p Schiera i zobaczyć czy przypadkiem rozstaw pływaków będę miał ok. Cdn. Pzdr. M

Czad! Widzę że lab działa:) to teraz już większość elementów jest zatem żywię nadzieję że model skończysz! Super. Pzdr, M

Dzień dobry, No to już koniec budowy. Wszystko już złożone i pomalowane. Jeszcze tylko postaram się go precyzyjniej wyważyć i w górę. Tymczasem dotarł do mnie kit z Alfa Models Spitfire'a ( ten mały, short kit) i mam nadzieję jesienią będzie powstawał nowy "klasyk". Czyli będzie cd. Pzdr, M

Dobry wieczór, Tak, drgania zawsze są bo masa kołpaka nie jest idealnie symetrycznie rozłożona; jednak tutaj jest stosunkowo mała i chciałem sprawdzić czy rozwiązanie takie jak często się stosuje w malutkich modelach (na magnesik w osi obrotu) tutaj też się sprawdzi. Kilka prób pokazało że kołpaczek siedzi spokojnie do ok 75% obrotów silnika, potem wybiera wolność;) niemniej do tego czasu drgań silnika ponad miarę nie było. Wygląda na to że jednak magnesik był za mały jak na taki kołpaczek; pewnie można próbować z dodaniem drugiego, ale jednak dałem spokój i zrobiłem klasycznie czyli montowanie kołpaka ze śrubką w osi. Robiłem próby obrotów max i wszystko chodzi cacy. To teraz malowanko i upakowanie baterii etc i wyważanie. Cdn. Pzdr. M Ps. I jeszcze dziś postawiłem go na wadze z całym wyposażeniem. Wyszło prawie 200 g, liczyłem na trochę mniej, ale trudno, się zobaczy jak to w powietrzu wygląda. M

Dzień dobry, Wszystko bez sensu nakomplikowałem z tym kołpakiem; wykorzystałem jakiś tam z zapasów a trzeba było od początku samemu wszystko zrobić; no ale się trochę poduczyłem w międzyczasie. Kołpaczek ma w środku samego dzioba wklejony magnesik, który mam nadzieję utrzyma go na miejscu. Te "skrzydełka" w kawałkach kołpaka które przyklejone są do jego podstawy mają za zadanie utrzymać je na miejscu tak aby siła odśrodkowa nie wyrzuciła ich na zewnątrz (te kawałki zrobione są z pianki, naklejone nast na balsową podstawę ale przy którejś próbie szlifowania odleciały mi koncertowo, stąd taki zabieg; ale teraz po przyklejeniu do podstawy trzymają się mocno więc może je zrobiłem niepotrzebnie; to się zobaczyvw praniu; teraz malowanie i mam nadzieję koniec. Cdn. Pzdr, M

Bardzo fajny lot i piękny dźwięk!!! Super filmik. Gratulacje!:) Pzdr, M

Dzięki!! Oprócz samej przyjemności z pracy nad detalami ciągle mam nadzieję, że kuracja odchudzeniowa przyniesie efekty i mały Hurri poleci... ; na razie jeszcze końcowa walka z kołpakiem. Cdn. Pzdr. M

Dobry wieczór, Przykleiłem pokrywy podwozia, polakierowałem je kilkukrotnie lakierem bezbarwnym, może farba nie będzie odchodzić przy lądowaniu na brzuchu. Jeszcze chłodnica i kołpak są do zrobienia. Cdn. Pzdr. M

Dzień dobry, Trochę czasu to zajęło (jak na montaż piankolota) ale już pomalowany i (jak zwykle) prawie gotowy. Trochę drobiazgów i spróbuję go ulotnić. Będzie jeszcze zabawa z finalnym wyważaniem. Cdn. Pzdr. M Ps.zdjęcie celownika z netu jako wzór (takiego ładnego raczej nie zrobię).m

Dobry wieczór, Strasznie to powoli idzie, ale jakoś do przodu. Nie wiedziałem że nakładanie kalkomanii w takich rozmiarach zabiera tyle czasu:( cdn. Pzdr. M

Dzień dobry, Wcięcia w skrzydle z dołu w których mieszczą się druty napędu lotek zakleiłem paskami folii i pomalowałem. Potem reszta kamuflażu płatów no i teraz czas na różne poprawki, detale etc. Cdn. Pzdr, M

Cześć, Możesz cały blok przekłuć szpilkami (trzymając mocno szpilkę kombinerkami) lub po prostu trzymać cały blok (np po 5 zeberek za każdym razem) palcami. Da się. Powodzenia. Pzdr.m Ps.wzorniki wytnij ze sklejki albo płytki polistyrenowej.m

Dobry wieczór, Przez 2 ostatnie dni szlifowałem i oklejałem wszystkie krawędzie skrzydeł papierem. Potem jeszcze szlif i szpachlówka i z przodu juszcze jedna warstwa miejscami - wsxystko żeby pozbyć się brzechwy spieczonej na krawędziach pianki i jakoś to wzmocnić. Potem montaż napędu lotek, tutaj też pozbyłem się met śrubek na rzecz pinów zrobionych z polistyrenu. Serwo lotek przesunąłem też maksymalnie do przodu. Wstępnie pomalowałem dół płatów, no i mam nadzieję już blisko końca montażu :) cdn. Pzdr. M