Historia tego modelu jest nieprzyzwoicie długa.
Tak, to jeden z tych, o których Marek napisał, że "poszły w niebyt", czy jakoś podobnie ?
Wszystko sprzysięgło się na "nie" - ale po kolei.
Wiele lat temu, w rozmowie z Markiem na temat modeli EPP rzuciłem myśl, że "rajcował" by mnie Orlik. Sylwetka na tle nieba jest niepowtarzalna ! Miałem wtedy na myśli któryś z prototypów Orlika, z krótkimi skrzydłami. Upłynęło trochę czasu (lat?), podczas kolejnej pogaduszki o modelach Marek ujawnił, że jest do wzięcia Orlik.... Dawaj ! Moje marzenie !
Zobowiązałem się do zrobienia relacji z budowy na Forum.
Poczytałem, trochę pobieżnie, trochę pośpiesznie - były 2 egzemplarze z 5-łopatowymi śmigłami. W to mi graj ! Na hobby Kingu było 5-łopatowe śmigło do Spitfire,a - powinno spasować.
Składane podwozia z Hobby przećwiczyłem w Wilku i Bf-109 D - też powinny zagrać. Jak przyszło do zamawiania to okazało się, że dostępne jest tylko śmigło, kołpak - nie. Trudno - od czegoś trzeba zacząć ? Przychodzi śmigło, podwozie - wcięło. Po 3 miesiącach przepychanek mailowych obiecują wysłać ponownie. Po kolejnych 2 miesiącach - doszło ! Sprawdzam na stole - 2 golenie uszkodzone, nie działają... Filmiki, maile (znacie to ?) - reklamacja uznana, przyślą... Ponad 2 miesiące, jest, działają ! przymierzam do skrzydła - G.... ! Za wysokie ! nie mieszczą się w profilu skrzydła ! Jesienią przeszukuję oferty - jest inne, wydaje się trochę niższe, całe aluminiowe. Wymiana korespondencji.... Hmm, no cóż, też to chyba przerabiał ktoś ? Prawie pół roku nim dostałem odpowiedź, jaka jest wysokość mechanizmu. 3 mm niższa - niewiele to, ale powinienem upchnąć.
Zaczynam zagłębiać czeluście internetu - jasna...., niech to gęś kopnie !
Z 5-łopatowym śmigłem były bodaj tylko 2 egzemplarze, ale - z krótkimi skrzydłami !!!
Profanacja ? Trudno ! Mój będzie 3 egzemplarz - wydłużone skrzydła, jak TC i 5-łopatowe śmigło. W między czasie pojawił się kołpak. Ściągam kołpak bo kompletny napęd nadal niedostępny. Po przymiarce okazuje się, że kołpak nie pasuje do standardowego mocowania załączanego do silników, jest za krótkie. Trudno, albo utoczę nowe albo - coś się wymyśli ?
Do tego doszły zawirowania ze zdrowiem - i zrobiło się chyba ze 2 lata ? Przepraszam Marku !
Jak już się miałem zamiar za niego zabrać (a właściwie - zabrałem się ) - pojawiła się relacja Andrzeja. No - z takim autorytetem nie będę rywalizował.
Ponadto, w trakcie rozmierzania, planowania i (zbędnego ?) filozofowania nad modelem pojawiły się wątpliwości... W zasadzie - oryginał ma wiele cech bardzo niekorzystnych do odwzorowania w modelu latającym. Główny problem - to długi nos, który może sprawiać problemy ze Ś.C i rozmieszczeniem wyposażenia. 5 łopatowe śmigło ma mniejszą średnicę, daje mniejszy ciąg statyczny i ogólnie ma znacznie mniejszą sprawność. Podwozie główne - stosunkowo blisko Ś.C i niewielka średnica kół - mogą być problemy z lądowaniem, Wymagany utwardzony, gładki pas startowy. Z trawy - przy moich umiejętnościach - nie widzę tego ! Dobra, poczekam na relację Andrzeja z oblotu i ew. coś wymyślę ?
W góry zabrałem z sobą nawet laptopa, czego zwyczajowo nie robię. Codziennie wieczorem sprawdzam - nic... Cisza.
Po powrocie, we wrześniu - niech się dzieje co chce. Koniec chowania się za kij od miotły bo zastanie mnie kolejny sezon !
Od samego początku zakładałem, że zostawię technologię czystego EPP. To ma swój urok i najważniejsze - stosunkowo łatwe w naprawie.
No to trochę zdjęć na początek: