Skocz do zawartości

jędrek

Modelarz
  • Postów

    1 576
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Treść opublikowana przez jędrek

  1. Dzięki Lucjan , co do lotów... jeszcze trochę roboty zostało, ale chcę go ulotnić w tym roku. Pozdrawiam
  2. Powoli do przodu, przygotówka pod laminowanie, szlif i grunt, później tkaninka. I kolejne elemenciki na tablicy.
  3. jędrek

    Odkrzacz przemysłowy

    Aż łzy lecą
  4. jędrek

    RWD 5-bis

    Rozumiem, że amortyzacja na sprężynie .
  5. Nuda zżera to i elementów na tablicy przybywa
  6. Żeby nie było, że nic się nie dzieje, mała dłubanina, jeszcze nie poklejone.
  7. jędrek

    RWD 5-bis

    Że Ci się chce . To teraz trzeba iść za ciosem i "wydłubać" Skarżyńskiego .
  8. jędrek

    Pulsak na uwięzi

    Dwa filmiki Heniowego pulsaka pierwsze uruchomienie i próba startu modelu
  9. Jurek, niema sprawy, dawaj więcej takich ciekawostek . A co do lutowania tego ostatniego układu, to gdzie takie kabelki znaleźć .
  10. jędrek

    Pulsak na uwięzi

    Kilka fotek Heniowego pulsaka Heniowa modlitwa ...odpal, odpal, poleć, poleć
  11. Witam Powoli wracam do świata chodzących na własnych nogach i ruszam dalej. Coś do kabiny trzeba włożyć, zabrałem się za "produkcję " przyrządów.
  12. Hmm... głodnemu chleb na myśli .
  13. Jurek, absolutnie nie zależy mi na ustanawianiu rekordów. Z tematem maluchów zmierzyłem się z ciekawości. Sprawa , jak się okazuje do ogarnięcia . I teraz kilka spostrzeżeń, przede wszystkim wielkość 13", to chyba graniczny rozmiar do wykorzystania, nazwijmy to, klasycznej elektroniki modelarskiej, np. serwa. Głównie ze względu na wagę maluchów do lotu, obciążenie powierzchni, prędkość lotu. Właściwie nawet już przy tej wielkości powinno się stosować, zamiast serw, siłowniki elektromagnetyczne, wszystko ze względu na ciężar. Samo klejenie takich modeli, owszem jest upierdliwe, ale do zrobienia. Problemem, ze względu na delikatność konstrukcji, jest montaż wyposażenia. Jeśli chodzi o krycie papierem koreańskim, kryje się podobnie jak japońskim, tyle tylko, że jest znacznie delikatniejszy i po pocellonowaniu bardzo kruchy, łatwy do uszkodzenia. Z modelem trzeba się obchodzić jak z przysłowiowym jajkiem. Dałeś kilka linków do planów takich modeli, pytanie tylko, czy ktoś je w ogóle robił. Narysować takie plany to żaden problem. Wykonanie tej wielkości modeli pod napęd gumowy ma sens, bo końcowa waga jest niewielka. A Corby poleci , trzeba trochę poczekać. A co do modeliku Corby, wybrałem taki ze względu na to, że oryginał jest mały i po zmniejszeniu ma stosunkowo większe cięciwy płata, a co co za tym idzie, można uzyskać mniejsze obciążenie powierzchni. P.S. Będę robił jeszcze maluchy, ale chyba troszkę większe, tak do 500mm. Wtedy to ma sens z klasyczną elektroniką .
  14. Dzięki. Ktoś swego czasu pisał, że Citabria jest mała, to fotki obu
  15. Uff.. zmordowałem całość. Muszę powiedzieć, że montaż wyposażenia w takim ustrojstwie to niezły hardcore. Ale udało się, postaram się jeszcze urwać z wagi (lżejsza kabinka, na razie nie klejona, lżejszy odbiornik bez wtyczek). Co do lotów, to trzeba poczekać, albo gdzieś hala albo bezwietrzna pogoda, o co na naszym terenie ciężko.
  16. Jakoś chyba dam radę . Trochę dłubaniny dalszej, napęd lotek i pajęczarstwo w trakcie lutowania i pełny sukces, wszystko jest biorę się do bindowania iiiiiiiiii... , kurna co jest, ni chu chu. No i jak to u nas bywa, trzeba było wcześniej się doczytać . W nadajniku mam moduł V8HT( starszy model, którego niema już w sprzedaży) i niestety nie współpracuje z odbiornikiem, ponieważ wymaga on bindowania w trybie D8. Na szczęście mam jeszcze odbiornik taki jak w Citabrii VD5M. Zmontowałem wszystko i działa , trzeba teraz całość zainstalować w modelu, przybędzie może 2-3g. Mam jeszcze drugi nadajnik, nie przerabiany, dokupię moduł nadawczy odpowiedni i będzie OK.
  17. Jeśli chodzi o loty tym cudakiem, to albo przy małym wietrze albo przy bezwietrznej pogodzie. Co do startu z ręki, to jak widać na ostatnim filmiku (kręcił Jarek Hajduk) trzeba rozkręcić wirnik ręcznie i niestety trochę pobiegać, żeby rozkręcił się jeszcze bardziej i załapał swoje obroty. Sam start nie stanowi problemu. Konstrukcja tego cudaka jest sprawdzona, lata w wielu egzemplarzach, ja tylko pozmieniałem trochę konstrukcję kadłuba.
  18. Cześć swego czasu też popełniłem cudaka, ale trochę innego. W planach też mam z prerotacją, większego. http://pfmrc.eu/index.php/topic/35562-wiatrakowiec-jednowirnikowy/
  19. Modelik oklejony. Teraz wszystko trzeba zmontować do kupy i zabawa z lutowaniem sprzętu. mocowanie maski za pomocą małych śrubek M1 waga całości z popychaczmi steru kierunku i wysokości, jeszcze bez owiewki kabiny, postaram się zrobić lżejszą. Nie jest źle, być może uda się zejść z wagą do lotu poniżej 35g
  20. jędrek

    RWD 5-bis

    Załamałeś mnie z tym napędem sterów. Pełen szacun za "chcenie". Napęd lotek mogłeś zrobić tak jak u mnie, na pewno serwo dało by radę. A napęd linkowy "zamarkować".
  21. Jurek wszystko wyjaśnił i tak to się ma do rzeczywistości . Powolutku do przodu zamocowane kółeczko ogonowe wklejony ster kierunku popychacze steru wysokości i steru kierunku maska po oklejeniu "przytyła" o 0,2g
  22. Nie, tak dobrze wygląda, jak będzie grzeczny, dostanie jakieś oznaczenia . Chcę zrobić go jak najlżej, nie celuję w makietowość.
  23. Z ciekawości co to jest ten papier koreański, okleiłem płacik. Okleja się tak samo jak japońskim, ale jest chyba trochę delikatniejszy. Upierdliwością oklejania tego "pierdzipęda" jest waga i delikatność konstrukcji. Trzeba bardzo uważać. Waga przed oklejaniem i po oklejeniu i jednokrotnym cellonowaniu, po drugim na dechę i sezonowanie
  24. Dzięki Jurek za podpowiedzi, "przekomarzam" się trochę . Mam wszystko co potrzeba do lutowania takich rzeczy , a "trzecich rąk" to mam 3. Jak będzie gotowe, pokażę . "PS Fakt, że przy takiej robocie ręce nie mogą "latać" - muszą być precyzyjne jak u chirurga okulisty! A z tym czasami może być kłopot. :P" Po pierwszej setce już ręce nie "latają"
  25. Dzięki Koledzy za wszystkie uwagi, postaram się stosować . Odbiornik dotarł , teraz dopiero będzie jazda z lutowaniem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.