jędrek

Powoli wracam do tematu, na razie jedna połówka skrzydła.

Z serwami waży 940g.

O modelu nie zapomniałem, trochę czasu trwało oklejanie papierem. Ponadto inne rzeczy zabrały mi trochę czasu. Model już oklejony całkowicie, jeszcze raz zagruntowanie całości klejem, małe szlifowanko , na to podkład i wyposażenie do oblotu.

Dzięki Koledzy za wszystkie namiary. Wiem, że takie papiery można w tej chwili dostać bez problemu. Ten który stosuję, to konkretnie papier śniadaniowy?. Ma już trochę latek. Co do wykończenia powierzchni, to statecznie będzie pomalowana. Jeśli łączenia papieru będą mocno widoczne to trochę poszpachluję. Oblot będzie bez malowania , tylko oklejony.

??

Powolutku do przodu z Orlikiem. Z zestawem Orlika od Marka zakupiłem również rolkę folii satynowej do pokrycia. Kilka elementów okleiłem i muszę napisać, że kiepsko to wychodzi. Być może coś źle robię. Folia strasznie cieniutka i delikatna, trzeba pilnować temperatury przy oklejaniu. Kiepsko się trzyma oklejanych elementów i można łatwo powichrować powierzchnie oklejane (stateczniki, lotki). Wobec tych trudności postanowiłem "wykończyć" powierzchnię modelu papierem typu Natron (dinozaury? wiedzą o co chodzi i jaki to papier) na klej wodorozcieńczalny do drewna. Celowo nie piszę Wikol bo używam Pattexu?. Tani ten papier nie jest. 12 arkuszy 420x500mm kosztuje 125,- zł?.

Witam Długo się nic nie działo, bo musiałem się znowu oddać w łapki lekarzy. Nie, nie korona, tylko musieli mi pogrzebać w drugim kolanie i je trochę usprawnić. No i teraz jest czas na budowanie?. Mocowanie silnika, powoli będzie dalszy ciąg. a tu kadłub Orlika w towarzystwie kadłuba modeliku Astro Hog na spalinkę (powstał w ciągu ostatnich kilku dni )

Pionowy wklejony i przymiarka całości, nawet Orlika przypomina?.

Serwa lotek i klap jeszcze nie wklejone, ale już działają.

Wojtku, tak może być ?

No to masz w pdf ? Tempest.pdf

Składanie i rozkładanie podwozia jest na serwie, mogę spowolnić z nadajnika do 9,9 sek. i tak zrobię. Na razie tylko próby.

Orlik doczekał się kompletu podwozia. Poprzednie mechanizmy goleni głównych generowały troczę za duże luzy, zrobiłem więc nowe o trochę innej konstrukcji i jest OK.

Orlik stanął już na trzech "nogach", teraz tylko napędy zrobić.

"Zmordowałem" podwozie główne i działa. Teraz można montować przednie i spiąć wszystko razem.

Jeśli chodzi o klej do kabinki to nie jest żywica. Do klejenia modelu używam kleju poliuretanowego Technicoll, żywicy 5-minutowej Technicoll i CA.

Specjalny do kabin , Canopy Glue Formuła 560. W czasie klejenia jest biały, po wyschnięciu przezroczysty .

Mocowanie płata z pręta węglowego 4mm i śruby plastikowej M6.

Co nieco do przodu. Wzmocnienia lotek i klap z płaskownika węglowego 1x3. Kabinka dopasowana do ramki i klei się.

Skrzydełko sklejone i przymiarka całości. i walka z podwoziem głównym

Witam Po przerwie świątecznej można popracować dalej. Dźwigarki wzmacniające skrzydła.

Parę elementów do przodu, wręga silnikowa z mocowaniem maski silnika i wzmocnienia statecznika poziomego.

Trochę klejenia do przodu

Troszkę odkopię temat. Kolejny zakup w tym sklepie. Świetny kontakt, szybka dostawa, świetnie spakowany towar. Polecam ten sklep. Pozdrawiam Andrzej

Własna "produkcja", chowanie podwozia za pomocą serwomechanizmu.