



-
Postów
652 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Ostatnia wygrana RobRoy w dniu 13 Sierpnia
Użytkownicy przyznają RobRoy punkty reputacji!
Reputacja
261 ExcellentO RobRoy
- Urodziny 17.02.1959
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Przeciszów
-
Zainteresowania
Modelarstwo, muzyka, fotografia, elektronika
-
Imię
Józef
-
Rutan Model 54 Quickie - 1,4m rozpiętości
RobRoy odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Tak...guziczek....coraz lepiej z tym tłumaczeniem, chociaż nie do końca .... z tym slangiem modelarsko-lotniczym. Jeszcze muszą dopracować. -
https://www.powiat.oswiecim.pl/aktualnosci/aktualnosci-powiat-oswiecim/2025/08/mistrzostwo-swiata-dla-modelarza-z-przeciszowa Modelarstwo kartonowe - wymaga również cierpliwości , pomysłowości, wiedzy i umiejętności. Przyjemnie gdy ktoś z Naszych jest w tym najlepszy .... .
-
Rutan Model 54 Quickie - 1,4m rozpiętości
RobRoy odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Zdjęcia OK ,... ale ten nieludzki język .... 😉 Zdjęcia OK ,... ale ten nieludzki język .... 😉 Jeszcze mi się nie znudziły "normalne samoloty".... -
Rutan Model 54 Quickie - 1,4m rozpiętości
RobRoy odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Strasznie dziwny model, a najdziwniejsze w nim jest oto ,... że tak dobrze lata. Wniosek nasuwa się taki - wszystko lata, trzeba tylko umieć odpowiednio wyważyć i ustawić... 😉 -
PZL 38 Wilk - Tylko dla cierpliwych
RobRoy odpowiedział(a) na Andrzej Klos temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Trochę ciasno masz na tym lotnisku - jak dla mnie . Te drzewa i słupy tylko szczerzą zęby ... czekają cierpliwie kiedy się do nich przytulisz... . -
Z tego co pamiętam to najlepszym papierem - najlepszy stosunek ciężaru do wytrzymałości - jest natron, do kupienia w papierniczym, szary papier w prążki, cienki i wytrzymały. Jest cienki i mało wchłania lakieru. Nie jest taki porowaty jak bibuła. Kleiłem go na wikol ( lekko rozcieńczony) a teraz na wodny lakier do podług, co do daje mu dodatkowej twardości. Przed klejeniem lekko zwilżam wodą spryskując jakimś tam spryskiwaczem po Ludwiku , czy Cifie. Jest wtedy miękki , poddaje się , ale się nie rozrywa. ( niektórzy go moczą w wodzie- ale to uważam za przesadę - lubi się w tedy rozrywać i dłużej schnie) Po wyschnięciu i klejeniu na lakier - łatwo się szlifuje (lepiej niż po wikolu). https://allegro.pl/oferta/papier-pakowy-prazkowany-papyrus-natron-20-arkuszy-11563482052
-
oj banalna, banalna ... ale zdarza się
-
Wydaje mi się że to co pokazał - to jego próby lutowania .. i chce to zastąpić spawaniem ....
-
Bo spawasz okrągły pręt do blachy. To inna inkszość( ja też nie jestem artystą spawaczem). Zrób sobie próbę -połóż blachę 5mm na 2mm i zrób spaw pachwinowy - zobaczysz że wyjdzie lepiej ... A przy spawaniu kwadratu 10 x10 będzie jeszcze lepiej. A do tego możesz to powtórzyć , bo nie ruszasz podwozia Andrzej ma rację - spawając pręt podwozie zmieniasz jego strukturę ... właściwości,. Jeżeli kiedyś coś pęknie - to właśnie tam. Od tej blachy pręt podwozia odchodzi - jest zakrzywiony, więc spawając "kwadratową" objemkę masz pewność że do góry podwozie nie pójdzie. Wystarczy mała blokada żeby pręt nie wypadł w dół i masz problem z głowy.
-
- to zapewne krótki spaw punktowy - ustala położenie materiałów , ale nie wa wystarczającej wytrzymałości, materiały przy dalszym spawaniu nie przesuwają się ... Rozwiązań może być tyle ilu modelarzy. Jeżeli chcesz koniecznie spawać , to przemyśl takie rozwiązanie : - nie wiem jaki to drut, ale pewnie Fi 4...5 . -kupujesz klin np. 8x8 ( albo inny odpowiedni), -ucinasz 30 mm i wiercisz w nim otwór - wzdłuż klina ( drążysz go...) -wkładasz ma koniec drutu, aby ustalić jego położenie na płycie - spawasz (pachwinowo) klin do blachy - z tym pewnie sobie poradzisz - powstaje coś takiego jak objemka , którą proponował kolega, tylko nieco dłuższa i cięższa ...ale przy 14 kg ...to pikuś -pozostaje kwestia zablokowania drutu w otworze, ale chyba to nie problem. Powstanie "karb geometryczny" ale pozbędziesz się karbu "metalurgicznego" ... 😉
-
Panowie - żeby ta dyskusja doprowadziła do sensownych wniosków musielibyśmy zahaczyć o politykę - co nam było wolno a co nie jak, faktycznie "działali" Polacy podczas zaboru po II wojnie światowej. Ale wtedy zaraz zjawi się tu Admin i zablokuje dyskusje , a może nawet pogrozi palcem niektórym z nas ... . Jednego nie jestem w stanie zaakceptować - propagandy, która gdzieś tam przesiąknęła do mózgów ...nawet wielu Polaków , że jakoby My, Polacy nie potrafimy nic sensownego zrobić. Co uważam jest kompletną bzdurą. Nawet pewien pan z wąsikiem o nazwisku na H .... nas wysoko oceniał. a trudno mówić żeby był naszym przyjacielem. Uważam że ościenne ludy cały czas mocno kontrolują co się u nas dzieje i starają się PRZECIĄĆ WODZE FANTAZJI POLAKÓW ... żeby za daleko nie podskoczyli , bo potem nas nie pokonają ... jak to już nieraz było w historii ... . Twarda ocena rzeczywistości - TAK ,.. ale za tym powinno iść pytanie - JAK TO POKONAĆ, co zrobić żeby było lepiej ,... a nie stwierdzenie ... my to już nic nie zrobimy porządnie ( a tak właśnie odbieram niektóre wypowiedzi). Po to zostały przejęte środki masowego przekazu w Polsce , żeby właśnie taką propagandę nam wtłaczać do głowy. Nie potrafili nas Polaków pokonać frontalnym atakiem , wiec cały czas próbują nas drążyć od środka.... wykorzystując do tego "światłych " Polaków . Osobiście żałuje , bo miałem pod domem i wywiozłem na złom - hicior - rower UKRAINA...teraz bym sobie go pewnie odrestaurował...żeby go ... ujeżdżać ... a co .. 😉
-
Jak mówi klasyk - nikt nie jest doskonały(nieomylny) ... 😉
-
Nie bronię nikomu używać życia i kupować co chce, jeżeli go stać. Są jednak tacy co wszem i wobec udowadniają, że to co oni mają jest super , a to co poniżej - to dziadostwo. Są ludzie z kasą i klasą , a są też tylko z kasą ....
-
Jeżeli gość pracuje w jakieś tam korporacji , dobrze zarobi, niema rodziny , dzieci - bo to nie modne - to go stać. Musi kupić taki sprzęt , bo czym on zaimponuje ojcu rodziny z kilkorgiem dzieci. Jedynie sprzętem i ... przejechanymi kilometrami ... . Kol. Swift szukał pomocy w odrestaurowaniu "sentymentalnego składaka" ..... a dyskusja się stoczyła na porównanie jakości rowerów PRL z obecnymi. To tak jakbyś znalazł stare przedwojenne zdjęcie swojej rodziny i próbujesz je odrestaurować - a ktoś ci mówi - weź chłopie wyrzuć to zdjęcie , teraz lepsze zrobisz komórką ... i to jeszcze kolorowe. Bezsens.... . Modelarz, uzdolniony manualnie , jeszcze do tego myślący potrafi zrobić wiele rzeczy, nawet takich których nigdy nie robił. Swoją drogą ciekawy byłby taki wątek w którym uczestnicy forum opisali by --- jakie dziwne rzeczy udało im się zrobić , podjęli się zrobić ... dzięki "modelarstwu",umiejętnościom jakie nabyli... 😉