Skocz do zawartości

kesto

Modelarz
  • Postów

    2 337
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    104

Odpowiedzi opublikowane przez kesto

  1. Bierzesz nożyczki, wkładasz je ile wejdzie, a potem kręcisz jednocześnie rozwiercając śmigło. ale i tak wyjdzie trochę nieosiowo.

     

    Wziąłem kawałek gumy, wsadziłem ją w kombinerki, ścisnąłem wiertło i wkręcałem w śmigło, ale tutaj śmigło jest trochę gorzej wytorowane, ale i tak drgania są całkiem niewielkie.

     

    po prostu wsadziłem w środek gorący drut,

     

     

     

    Boże - widzisz i nie grzmisz.

    Kolego, to co tutaj napisałeś powinno być zatytuowane - jak nie należy rozwiercać śmigieł. Do rozwiercania otworów w śmigle nie stosuje się żadnych nożyczek, gorących drutów czy wierteł ściskanych kombinerkami. Do tego służy wiertarka na statywie lub odpowiedni rozwiertak i nic więcej. Każdy inny sposób to jakaś profanacja i totalne niezrozumienie zagadnienia. Aby uprzedzić kolejny post z idiotycznym pytaniem w stylu: "a co zrobić jak się nie ma wiertarki"? odpowiadam - kupić lub zrezygnować z modelarstwa, bo bez podstawowych narzędzi nie ma co zawracać sobie głowy.

  2.  

     

    Tylko pamiętaj żeby to robić stopniowo, czyli jak masz otwór 3 mm a chcesz mieć 6 mm to najpierw nawierć wiertłem 4 mm, potem 5 mm i na koniec 6 mm ot cała filozofia :)

     

    Bzdura. W ten sposób masz "zagwarantowane" spapranie otworu. To nie rozwiertak. Jeśli masz otwór w śmigle 3mm, a potrzebujesz 6mm, to go rozwiercaj wiertłem 6mm i koniec. Żadnych pośrednich wierteł co 1mm.
  3. Obserwowałem relacją od samego początku i byłem ciekaw efektu końcowego. Muszę ci powiedzieć, że ten efekt jest naprawdę rewelacyjny. Model ładnie prezentuje się zarówno na ziemi jak i w powietrzu. Te pionowe stateczniki wcale go nie szpecą a wręcz dodają mu uroku. Co prawda śmigło pracuje w dość dużym cieniu jaki daje szeroki kadłub i jego sprawność jest niewielka, ale model lata i to jest ważne. Gratuluję.

  4. Podwozie wysunięte dużo przed krawędź natarcia od początku wydawało mi się dziwne i na tym filmie jest już groźny kangur:

     

     

    Takie podwozie wcale nie jest dziwne. Ma to swój sens, a kangur był spowodowany zbyt dużą prędkością lądowania i ostrym kątem podejścia, bez klasycznego wytrzymania i wytracenia prędkości przed przyziemieniem. Tylko dzięki takiemu rozwiązaniu podwozia jak masz w modelu, nie straciłeś skrzydeł. Ja niczego bym nie zmieniał tylko starał się lądować klasycznie na 3 punkty.

    Model bardzo fajny i jak się wlatasz, to sam dojdziesz do wniosku, że nie trzeba niczego zmieniać.

  5. Czesc

     

    Mam pytanie czy ktos w naszym pieknym kraju nad wisla (i odra) zbudowal taki silnik / model z takim silnikiem?

     

     

     

     

     

     

    Owszem. W latach 50-tych był produkowany silnik pulsacyjny konstrukcji Felicjana Gadomskiego (GADO-300).

  6. Robert- opisałeś niestateczność kierunkową, a nazwałeś ją podłużną, dlatego Wojtek słusznie zwrócił uwagę, że stateczniki pionowe nie są od niestateczności podłużnej. Najogólniej ujmując: niestateczność kierunkowa jest skutkiem małego statecznika pionowego (kierunku), a niestateczność podłużna - małego statecznika poziomego.

  7. Oj Robas, Robas.

    A kimże Ty jesteś aby wyłuszczać takie tezy

     

    Z tego co widzę w twojej stopce to nie masz bladego pojęcia o makietach.

     

     

    E tam, czepiasz się. :) Ze stopki widać, że kolega ma już na koncie co najmniej 5 modeli wyciągniętych z pudełka, czyli jest już wysoko wykwalifikowanym ekspertem w dziedzinie makiet i tylko przez przypadek nie zasiada w komisji sędziowskiej. :D

    Zdjęcia ekstra, a ponieważ jestem tylko modelarskim wyrobnikiem a nie ekspertem (nie mam ani jednego modelu z zestawu :( ), to modele też mi się podobały (z Ławoczkinami włącznie).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.