japim

W I16 dałem tak - ale tylko dlatego że nie miałem dużej baryłki.

W Resolve zrobiłem jeden film. W sumie nie najgorzej mi się w nim pracowało. Każdy program ma jakiś swój specyficzny styl pracy. Skoro o to pytasz to postaram się dzisiaj/jutro usiąść i zmontować równolegle 2 filmy: z Vegas14 i Resolve z oblotów Raty. Powiem w którym poszło łatwiej/szybciej.

Odkopię temat bo dzisiaj do poczty wpadł mi email że na Humble Bundle znowu dostępny jest Vegas Pro. Tym razem wersja 16. To świetny program do edycji filmów- właściwie większość moich filmów z YT powstała właśnie na nim. 25 Euro to jest bardzo atrakcyjna cena za pakiet 5 programów włącznie z music makerem który pozwala tworzyć własne muzyczki jako podkład do filmów. Nikt sie wtedy nie może przyczepić że naruszane są prawa autorskie wykorzystując popularne utwory.

Konrad. Nie przesadzaj. Te modele tak się buduje. Wystarczy zaaplikować trochę kleju do gwintòw żeby się nie wykręciło od drgań. Robienie snapa z dwóch stron to overkill w tych modelach. Kiedyś stosowałem mocne serwa na wysokość, drugie takie same na wysokość - ale doświadczenie pokazuje że bez potrzeby. Po co stosować snapa mocniejszego od zębatek w serwie? Próbowałeś kiedyś wyrwać drut z takiej baryłki?

Dlatego ja wziąłem wiertło 2mm i rozwierciłem wszystko na wylot. Dopiero w dyszy się zmniejsza do 1.8mm. Używam starego zestawu J-head V5 - części tanie że aż śmiech. Zrobiłem sobie 5-6 wymiennych kompletów i zamiast bawić się w rozkręcanie heatblockow i wymianę dysz na gorąco - to wymieniam całe cold/hotendy.

Gratulacje z udanego oblotu a szczególnie z tak uzdolnionego operatora kamery. Szacuneczek

Ty albo właściwie Twój opiekun powinniście zaznajomić się z tym (przepisy i regulacje latania modelami): https://drony.ulc.gov.pl/ Interesuje Was kategoria A1/A3 - klasa C4 - modele wykonywane osobiście.

Bardzo rokuje. Oblatam Goblina z tego materiału to będę wiedział więcej. Na razie bardzo mi się podoba. W połączeniu z weglami dla mnie winner.

Licznik latających "lotniskowców"...

Przez pierwsze 10 sekund tak.

Masz 6 silników - może kilka z nich przeżyje Twoją naukę...

Ja pierdziu - jak to Cie przeraża - to co dopiero jak przyjdzie do wykańczania modelu... przecież tam są setki możliwych i równie dobrych rozwiązań. Chcesz dobry model do nauki - to kup TAKI: https://pl.banggood.com/X-UAV-Sky-Surfer-X8-1400mm-Wingspan-FPV-Aircraft-RC-Airplane-KIT-p-1064615.html https://allegro.pl/oferta/top-rc-hobby-samolot-sky-surfer-1400mm-kit-9910889039 albo zbuduj identyczny - np prosząc Marka Rokowskiego ze sklepu napolskimniebie.pl żeby wyciął Ci właśnie taki sam (cena może będzie niższa, ale model będziesz musiał wykończyć sam).

Nie wydaje mi się aby Filip wytrwał w całym cyklu wykonawczym Wicherka... Potrzebuje modelu z EPP - który powstanie szybko i który będzie można szybko naprawić i będzie mógł szybko się na nim nauczyć latać.

Filip - serio - ile Ty masz lat? Bo nie wiadomo jakim zasobem wiedzy dysponujesz i chwilowo wygląda jakbyś trolowal nas tu wszystkich.

Jak dokładnie wyglada problem ze stolem? Odkleja sie już na pierwszej warstwie? Po pewnym czasie? Brudny stół, użyj kleju, wypoziomuj stół itd itp. Pomyśl o samolocie z jednym silnikiem... to wystarczy do latania. Nie wiem ile masz lat ale napaliłeś sie na to jak szczerbaty na suchary. A większość modelarzy Ci powie: nie tędy droga. O rozbijaniu B17 pisałem. Nie wiem w czym projektujesz ale widziałem wiele nieudanych nielotów z drukarki: thingiverse jest pełny tego...

Wydrukowałem w majówkę kilka elementów skrzydła do modelu Goblin. Druk w 265- 270stC na all metal nauczył mnie że moje obecne chłodzenie jest za słabe. Po pierwszym nieudanym druku (gdy łącznik zatkał się na amen i musiałem udrażniać cały cold/hot end wiertlem ) wymieniłem wentylator 40x40x10 i założyłem Godzillę z jakiegoś serwerowego zasilacza 40x40x30 który ma 8x większy pobór prądu - ale wieje tak że mógłbym z niego zrobić mały odkurzacz / silnik odrzutowy Kilka wniosków: 1. wydruki są fajnie przezroczyste - nie w 100% ale zauważalnie bardziej niż z naturalnego PETG czy PLA. Myślę, że gdyby pomalować wydruk jakimś rzadkim lakierem to byłyby prawie klarowne. 2. Wydruki są elastyczne. Mogłem zgiąć krawędź spływu i on wraca sobie elastycznie do punktu wyjścia - przypomina to cienką butelkę PET. 3. Wydruk wymaga minimum ok 90stC i stołu posmarowanego np klejem. Czytałem, że ten materiał bardzo mocno przywiera do szkła, więc zawczasu posmarowałem szybę klejem w sztyfcie aby nie uszkodzić sobie platformy. Najpierw drukowałem w 100stC i w dziwny sposób wydruk na pierwszych 5-8mm się "deformował / zapadał" (zrobię fotki to będzie widać co się stało). Im wyżej tym wydruk wyglądał lepiej i lepiej. W sumie wyszedł dużo lepiej niż drukowany ze zwykłego PETg - nie ma falujących się płaskich powierzchni. Jak zmniejszyłem temperaturę stołu do 75stC to zadziały się 2 rzeczy: profil skrzydła na powierzchni stołu znacząco się podwiną (ok 2-3mm na cięciwie 200mm) ale trzymał się na kleju i wydruk pięknie wyszedł, ale nie było żadnych deformacji na płaskich powierzchniach zaraz nad stołem. 4. Całkiem poprawnie mostkuje. 5. Zostawia trochę nitek, które zbierają się na dyszy w czasie druku i niestety potrafią się "odkleić" co jakiś czas i brudzą wydruk brązowymi kropkami. I to nawet w trybie wazy gdzie nie ma retrakcji.

Klapolotki w tym modelu to średni pomysł. Mała cięciwa na końcówce powoduje że model będzie mocno zrywał strugi i zamiast zwalniać do lądowania będziesz balansował na granicy przeciągnięcia i to na końcówce - czyli tzw death roll. Dodanie tam klap to proszenie się o problemy. Klapy w centropłacie już prędzej. Lepiej jednak nauczyć się operować sterem wysokości jako hamulcem. Już dawno temu Jarek Hajduk w "Modelarzu" w dziale poświęconym mechanice lotu pisał, że gazem reguluje się wysokość lotu, a prędkość sterem wysokości Tylko że modele kombat nie lądują na liścia - są za ciężkie. Obciążenie na poziomie 60-70g/dm2 to nie to samo co 30-40.

Ehh... młodość. Tyle wolnego czasu, tyle zapału... ? Zasiadam i oglądam. EDIT: Polecam stosować interpunkcję. Nawet jak klikasz kciukiem z telefonu.

B17 z drukarki jeszcze nie istnieje. Wiem że jest w projektowaniu - ale to zajmie ze 3-4 miesiące minimum. No i trzeba umieć latać modelem samolotu aby lot trwał więcej niż 10 sekund, bo z drukarki w tym rozmiarze będzie drukował się jakieś 200 -300 godzin i szkoda rozwalić taką maszynę w pierwszym locie. Robert zrobił fajna maszynę. Myślę ze to najprostsza droga aby nie wyważać otwartych drzwi. Jeżeli nie budowałeś wcześniej samolotów to radze ostudzić swoje zapędy i zbudować jakiegoś prostego trenerka.

"Twoje małpy - Twój cyrk" jak to się mawia. Jak nie masz pomysłu to go odpuść - po co się męczyć z czymś do czego nie masz przekonania? Kultowego B17 nie chcesz - a 6 silnikowych nie ma. Sam widzisz - masz sprzeczne oczekiwania - my ich za Ciebie nie rozwiążemy.

B17

W moich drukarkach stosuję takie czujniki. Podłącza się tak samo jak BL touch.

A ja polecam czujnik poziomowania - ale nie tani klon BLtouch, który jest po prostu badziewny i lepiej go nie mieć niż mieć i nie wiedzieć czemu nie działa. Zwykły czujnik optyczny z bolcem opuszczanym serwem 3.7g. Działa zawsze - nie ma dryftów, nie zależy od powierzchni, nie wariuje od temperatury. Mogę zdjąć szybę, włożyć nową, mogę nakleić taśmę, mogę napierdzielać młotkiem w stół jak wydruk nie chce odejść - odpalam później wydruk i zawsze wychodzi, z zimnym stołem, z gorącym stołem - ZAWSZE. Śrub do regulacji stołu używam tylko raz - jak przykręcam stół do drukarki... Ale co kto woli. Tanie filamenty są tanie - bo mają kiepskie barwniki. Już wiele razy pisałem - kupuje najtańszy 3Dactive - ALE bezbarwny. Colorfilla też. One mają najlepsze spajanie między warstwowe. Nie ma z nimi żadnych problemów. Ale szary Colorfila to jakaś porażka - w 215st barwniki się "spalały" w i miałem zatkane dysze co 10-15 minut - porażka. Co do dyszy to dużo zależy co kolega chce drukować. Jak modele latające to raczej należy dostać przy 0.4. Jak inne modelarskie rzeczy dużo gabarytowe (części do samochodów, łodzi itd - coś co nie lata) to spoko - większa dysza = wyższa warstwa = szybszy druk - ale jakość powierzchni spada. A sprzęgło osi Z masz dobrze dociśnięte/przykręcone robaczkiem do śruby i do osi silnika? A może masz bardzo duże opory na rolkach osi Z - czy nakrętka osi z zmienia położenie gdy zmieniasz kierunek ruchu góra/dół?

Z tym kadłubem to jest trochę dziwnie. Porównując go do wymienionych P63 i Ki61 widać że kabina jest ewidentnie za duża i silnik też. Co oznacza że wizja a dane techniczne się trochę rozbiegają. Kadłub powinien być zdecydowabie smuklejszy (chudszy/dłuższy/niższy), albo o jakies 15-20% mniejszy. Swoje obecne proporcje ma podobne do P50 a tamten samolot jest powiedziałbym krępy.

No i jest. Pierwsza miniaturka w skali 1:72.