-
Postów
4 707 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Treść opublikowana przez japim
-
Gdyby rozchodziło się o analityczny model napędu np na potrzeby modelowania autopilota do bezzałogowca klasy MALE to na pewno należy przeprowadzić badania jak mówisz. I wtedy BADASZ konkretne rozwiązanie, z owiewką, kołpakiem - najlepiej na wadze. Tylko PO CO to w modelarstwie? Taki "ciungometr" pozwala oszacować z niezłym przybliżeniem pobór prądu (w locie spada w stosunku do tego co mierzy na ziemi) i ciąg do startu. Dzięki temu można dobrać odpowiednie kombo silnik/śmigło/ESC/pakiet aby model się oderwał od ziemi i da się oszacować ile mniej więcej nasz model będzie latał. Natomiast "jak będzie latał?" - to już inna kwestia - bo tego ten przyrząd nie jest w stanie oszacować - pozostaje empiryka. Jakiekolwiek inne wyczynowe lub przemysłowe zastosowanie raczej nie wchodzi w rachubę. Co do montażu na samochodzie to oczywiście będzie błąd - po to jest czujnik powietrza aby odnieść wyniki do tego co widzi śmigło, a nie prędkościomierz. No i zbuduj domowym sposobem tunel do prędkości powyżej 100km/h... Już chyba lepsza dynamiczna warstwa przyścienna na dachu, niż statyczny opływ stołu w kuchni lub na balkonie.
-
Jest tak jak mówisz Jarku. I jest to informacja potrzebna tylko do startu (właściwie tylko do momentu gdy model nie ruszy z miejsca) lub zawisu... Aby mieć pełną informację o osiągach śmigła należałoby taką hamownię postawić na dachu samochodu i pojeździć nią po autostradzie rejestrując parametry jak obroty/ciąg/pobór prądu/ prędkość powietrza - i to wtedy ma jakiś prawdziwy sens. Nawet skompletowałem całą elektronikę potrzebną do budowy takiego "rejestratora" - ale jakoś zawsze brakuje czasu...
-
Aby na 100% potwierdzić uszkodzony ESC przelutuj silniki miejscami. EDIT: teraz doczytałem że już to zrobiłeś
-
MiG-21 EDF 70mm - krok po kroku (z planami)
japim odpowiedział(a) na robertus temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
-
Trawiaste lotnisko przetestuje. Mam nadzieje ze mnie chłopaki z Zalesia ugoszczą na oblot. Glowne koła są 75mm. Przednie 60-65mm. Prędkość do lądowania raczej spora. EDIT: na klapach w dół ok 12 m/sek czyli nie najgorzej. Oczywiście o ile uda mi sie utrzymać zakładana masę 2.7kg a juz widzę ze będzie troszeczkę więcej.
-
Bielik powoli się drukuje. Sekcje od 1 do 6 ( z 15) gotowe. Turbina już jest w Europie. Jutro muszę kupić wtyczki Xt90, bo inaczej nie będę miał jak jej przetestować jak przyjdzie w przyszłym tygodniu.
-
airboat Airboat - problem
japim odpowiedział(a) na Hans-polon temat w Poduszkowce i inne pojazdy o dziwnym
A jakie model ma zanurzenie? Dawno temu zrobiłem taka łódkę ale dużo większą - 75cm długości. Napędzana silnikiem 3.5cm3. Chodziła pięknie, ale zanurzenie było na poziomie kilku mm. -
airboat Airboat - problem
japim odpowiedział(a) na Hans-polon temat w Poduszkowce i inne pojazdy o dziwnym
Za mocny silnik? Tak z 5 razy za mocny... -
Transmisja danych między nadajnikiem a odbiornikiem odbywa się w pewnych bramkach. PPM to nic innego jak kolejne kanały 1 - 16 zakodowane jeden za drugim w jednej ramce. Inaczej tego nie da się wysłać . Nadajnik nie wysyła oddzielnie najpierw 1 kanału, potem 2 itd. Wszystkie je "sumuje" do jednego rodzaju informacji a następnie ją wysyła. Odbiornik odbiera tą paczkę i ją sobie decoduje i na jej podstawie odpowiednio ustawia kanał PWM dla serw. Aby uprościć sprawę w dronach wymyślono, że skoro wlaściwie silnikami steruje kontroler więc nie ma sensu wysyłać tych rozkodowanych danych z odbiornika do dużo potężniejszego kontrolera. Odbiornik odbiera sygnał czy to PPM czy Sbus czy co tam jeszcze. Wysyła to po jednym przewodzie do kontrolera a ten już obrabia sobie to co musi. Dzięki temu nie ma plątaniny przewodów i wszystko jest dużo lżejsze. Natomiast za kontrolerem można mieć już wyjścia PWM, Dshoty itd itp do sterowania ESC jak również serwami. A ultra szybki manual jak przejść z PPM na sygnał serw wygląda tak: https://www.aliexpress.com/item/4000073520891.html I wersja ultra lite bez pinów: https://www.aliexpress.com/item/32655437691.html
-
Bardzo dobre anteny - polecam. Ewentualnie Actuna.
-
Dokładnie. Nie było napisane. Ale że moda na fpv to od razu mówię że nie za bardzo bo potem pretensje że źle doradzili.
-
Ten ostatni malutki 4kan jest fajny ale tylko do małych modeli i nie FPV. Dlaczego? Bo małe modele nie latają daleko a ja miałem zasięg max 200m.
-
Ale on ma wyjście ppm bez bezpośredniego wyjścia PWM. Do obsługi serw musisz dołożyć moduł dekodera i nie robi się mało. Cześć odbiorcza to w tej chwili malutka cześć odbiornika. Resztę miejsca zajmują po prostu piny. Kup najzwyklejszy odbiornik 6kan i ściągnij z niego plastikowa obudowę oraz wylutuj piny i dolutuj przewody. Będzie mały - tak mały i lekki ze już się bardziej nie da. Albo taki : https://m.banggood.com/FlySky-FS-iA6-2_4G-6CH-Receiver-For-RC-Airplane-p-985684.html?rmmds=detail-bottom-alsolike
-
LazyBee - ta na filmie ma 1m.
-
Jak zamówisz DHL lub innym UPS albo Fedexem to na 99% trafi na odprawę.
-
Pewnie kupowali - ale to przed Covidem... Zakupy jak normalnie. Ja kupowalem kiedys 2 balansery bezposrednio w sklepie aircraft world czy jakos tak z dostawa przez Japan Post. To bylo ze 2 lata temu. Przyszlo w 7-8 dni. Bez zadnych niespodzianek.
-
Od dawna nie kupuje na ebay. Ebay potrafi "doliczyć" dodatkowe koszty przewidywane na podstawie ceł i podatków - za Ciebie... Ebay - podobnie jak Amazon (i Allegro tez) - stał się platformą sprzedażową i oferuje też "firmowe" wysyłki. Jeżeli wybierzesz firmową wysyłkę to doliczą Ci do ceny odprawę i podatki. Jezeli nie ma tam "expected tax & charges" tzn że wysyłający wyśle to "zwykla" poczta a nie ebayowa a zapłatę tych podatków zostawia Tobie...
-
Sprzątanie Bielika - te segmenty są w 95% gotowe do druku. Brakuje: cech do mocowania pakietu - będzie szczelina jak w TA152. otworu mocującego skrzydło do kadłuba - skrzydło nasuwa się na rurkę 6mm i do kałuba wchodzi "języczek" który trzeba złapać śrubką lub inną zawleczką... "linie podziałowe" na chwilę obecną są chyba ciut za głębokie i prawdopodobnie się nie wydrukują dobrze - jutro test to zobaczę czy jest OK czt jednak trzeba poprawić powiękrzyć kanał na przewód serwa do sterowania kółkiem przednim (bo po przenosinach jest odrobinę za mały). EDIT: mowa oczywiście o kadłubie - bo skrzydła i stateczniki są już gotowe i wydrukowane
-
Faktycznie - trochę lepiej
-
Nice. Ale kolega Rafał mógłby bardziej pocisnąć swoim dronem. Z całego filmu jest kilkanfajnych ujęć a poza tym to malutkie kropeczki na niebie. Kiedyś mój syn nagrał walkę ESA (wiem wiem- prędkości mniejsze)...
-
Po prostu zrób tak jak we wpisie. Odłącz zasilanie z ESC i skalibruj. Potem podłącz jeden ESC (o ile są z BEC) lub daj zewnętrzna przetwornice.
-
Hmm. Możesz podać źródło tej wiadomości ze nie można zasilać z ESC i USB jednocześnie? Miałem kilka Naze32 i nigdy nie było problemów z kalibracja ESC. Edit. Znalazlem: http://rc-fpv.pl/viewtopic.php?f=38&t=33666&start=15 To musiałeś mieć niezły deal ze dorwales najbardziej wadliwa płytkę jaka jest. Nie było 6a lub 6b?
-
Jakiego drona? Ppm to becnie dosyć archaiczne rozwiązanie w dronach.
-
Robię drugie podejście do wewnętrznego wzmocnienia. Postanowiłem też wprowadzić dodatkowy podział segmentów kadłuba do "racjonalnego" poziomu. Pierwotnie miało być ich tylko 7 na dlugości - ale czas druku jednego segmentu to od 7 do 14 godzin. No i niestety długości segmentów wyszły mi dokładnie 203 mm (3mm na zakładkę) co oznacza, że na większości małych drukarek tego nie da się wydrukować. Wydrukowałem jeden z przednich segmentów (zielony) w całości - wyszło fajnie, ale po wprowadzeniu powyższego będzie jeszcze fajniej. Muszę uporać się też z kanałem na przewody do serw oraz do ESC i silnika w EDF. Ten drukowany elemen - upraszcza prowadzenie przewodów - ale taki element ciągnący się przez pół kałuba waży 12g a takie kanały są w sumie 4 (2 sterolotki, 2 stery kierunku) co daje 50g właściwie zbędnej masy. Myślę czy nie zintegrować ich z żebrami i zrobić z nich "element" nośny to może to miałoby jakiś sens. Albo wykorzystać pustą przestrzeń w kałubie i bawić się w "łowienie". Na dzień dzisiejszy Bielik jest "rozgrzebany"... Z newsów to zakupiłem pakiety 6S 4000, a turbinka nadal gdzieś plynie.
-
Wiesław. Katapultować 600g model o rozpiętości 80cm to niestety nie jest żaden wyczyn. Model pewnie poszedł by sam z ręki na pełnym gazie trzymany tylko za ogon. Gdybyś katapultował model o masie 1kg i takiej samej rozpiętości to już byłoby coś. Tu moje boje sprzed 12 lat: Dopiero po dodaniu drugiego kompletu gum 8mm udało się katapultować model. Ten spaliniak na końcu to F4U, ma 1.12m rozpiętości i waży 1.5kg.