



-
Postów
2 898 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez mike217
-
Założenia fajne, ale obawiam się, że na tych pionowych kolumnach będą drgania , będzie się to skręcać co się odbije na wycinanym obiekcie. Wystarczy krzywa śruba i będzie drgać. Te węzły na dole są jakieś takie delikatne. Widział bym to , tak, wycinanki z płyty stalowej 15-20mm , wałki prowadzące pionowe z 20mm średnicy, tuleje z brązu lub ostatecznie teflonu. Jak najwięcej masy kłaść gdzie się da, żeby nie rezonowało od śrub. To co jest na zdjęciach z tej pleksy to jakieś nieporozumienie. Chyba, że faktycznie te " dokładności" do 1mm Was interesują to czemu nie..
-
Jak to nie masz dostępu do bezpieczników od swojego mieszkania? Choć nie tak dawno dorabiałem komuś taki " klucz" z bolcami do otwierania szafki.
-
Nie oszukujmy się, chińskie wiertarki za 200zł nadają się do naszego hobby doskonale, i tylko moim zdaniem tu. Jak można za 200zł wyprodukować dokładne narzędzie? Dobry Polski uchwyt Bisona kosztuje 2 razy tyle. A to sam uchwyt. I naprawdę jak trzeba coś powiercić dokładnie , w czymś twardym to ta wiertarka w ogóle się nie nadaje jak i taka sama chińska za 1500zł. Mam chińską frezarkę taką z 130 kg. Wykonanie tej maszyny to dramat, praca na niej wymaga sporo obycia i cierpliwości, ale mam taką jaką mam i robi bidula bo musi . Jeżeli szukacie wiertarki stołowej do modelarni czy przydomowego warsztatu to tylko WS15 i WS16, do tego imadło bisona i macie sprzęt na 20 lat. Ale niestety za 200zł to się nawet tego imadła nie kupi. Ps ostatnio pożyczony od kolegi uchwyt do celmy i stara ruska wiertarka okazała się lepsza od tej na stojaku. I może to dobra alternatywa?
-
To żadne doświadczenia tylko przymus jak dla mnie. Nie mam w domu 3 faz, a tokarkę mam na 3 fazy. Dokładasz kondensator i tyle. Mocy do toczenia wystarczy ale potrafi się zagrzać. Normalna praktyka, tanie chińskie wiertarki mają dokładnie tak samo.
-
Chodzić chodzą ale mają 1/3 mocy i się gotują.
-
Kondensatory szlag trafił i tyle.
-
Ja mam na myśli ploter z wrzecionem a nie wycinarkę do styropianu.
-
O jakim polu roboczym ploter Ciebie interesuje? I do jakiej kwoty?
-
Dobrze kolego mówisz, ale popracuj nad ortografią Takie urządzenia, czy to ploter, czy frezarka, czy wycinarka, wymagają. Wymagają, jakiejkolwiek wiedzy, nawet tej wyczytanej z forum CNC jak to jest w moim przypadku, narzędzi i parku maszyn. Park maszyn jest bezużyteczny jednak bez wiedzy. W wieku 14 lat wszystko wydaję się łatwe i proste, wiem to bo przerabiałem. Życie jednak szybko weryfikuje. Dla zakładanej dokładności nie ma sensu budować tego urządzenia. Szybciej zrobisz szablony , nawet i ze sklejki ( czego nie polecam) i wytniesz z dokładnością dużo większą. Przy braku pewnej ręki wystarczą 2 osoby i stary dobry sposób z podzieleniem szablonu na odcinki i czytanie na głos na którym numerku aktualnie jesteś. Wychodzi to dobrze i tanio. Nadal twierdzę, że w budżecie 500zł, nie dasz rady zbudować i uruchomić niczego co przy 1200mm prowadnicy da dokładność rzędu 1mm. Po prostu szkoda, żebyś był kolejnym, który jak większość na forum CNC zacznie coś konstruować i nigdy nie skończy.
-
Ale jak zapniesz ten łamany nożyk za 2,99 do plotera, to dopiero będzie full wypas Co to są dokładności zadowalające? 0,05mm, 0,5mm czy 0,5 cm? Bo od tej właśnie wymaganej dokładności wyszedł bym przy szukaniu prowadnic.
-
Myślę, że przy tej długości żaden kątownik lub profil hutniczy nie da żadnej dokładności, chyba, że zabielony na frezarce. 120 cm frezowania to już musi być maszyna fest, trzeba gdzieś to zanieść itp itd. Wiem z własnego doświadczenia, mam spore zaplecze swoje a przy moim aktualnym projekcie, pojawiały się " drogie bariery" wynikające z gabarytów i masy detali. Każde zlecanie gdzieś kosztuje i to niemało. Twój projekt ma szanse powstać ale nie za 500zł, a za minimum 2 razy tyle. To i tak będzie kombinowanie po złomach, po szufladach kolegów itp. Problemem jest zakładany wymiar powyżej 1 metra. Wydatki przy tego typu projektach mnożą się szybko :wink: ale oczywiście ma to szanse powstać, odpowiedz na jedno sobie pytanie, jakie dokładności Ciebie interesują?
-
:wink: powodzenia.
-
Masz oczywiście racje, zwłaszcza, że ruch jest w jedną stronę. Ale nawet najtańsze trapezowe z nakrętkami to połowa zakładanej ceny maszyny, a ich końce trzeba jakoś ułożyskować, pod te łożyska przetoczyć. To kosztuje i na złomie się nie znajdzie. Już mieliśmy tu budowę frezarki zdaje się przez kolegę Ertmana zaczętą. I starszy i z "doświadczeniem" i co? Takie projekty bez zaplecza maszynowego, doświadczenia choćby minimalnego w toczeniu, frezowaniu, no i sporej wyobraźni technicznej są nierealne. Wszystko można narysować i komuś zlecić ale za jakie pieniądze.
-
Nie da się za 500zł zbudować niczego sensownie działającego. Nawet na trapezowych śrubach , połowa tego budżetu przy zakładanym polu to będą te śruby i nakrętki. Na paskach wyjdzie drożej. Próbuj buduj, kto nie próbuje ten nie ma..
-
Gęstość drewna balsy ma bardzo duży rozrzut. Przerabiamy rocznie co nieco tego drewna. Przypływają belki od 80 do 400 kg na 1 metr sześcienny. Do tego mnogość struktur od bezsłojowej po belki pół na pół. Rozrzut kolorów od sinej po różową przez białe i żółte. Najgorsza jest tak zwana włochata balsa zaraz od kory, narzędzia tego skrawać nie chcą, włosy zostają. Mam na sprzedaż belki w długości 630mm, w każdej dostępnej gramaturze. Przekroje belek od 60 do 80mm na grubość, szerokość różna od 50 do 150mm. Gdyby ktoś był zainteresowany zakupem większej ilości , zapraszam, wystawię F vat.
-
Bierz Lafayette. Mam taki, sprawdza się doskonale, obciążam po 45A . Zasilacz służy mi podczas zawodów , niejednokrotnie zawilgocony pod namiotem. To jest nie do zabicia
-
Poszła bo ktoś nie potrafił strawić, że ma wiedzę i na tej wiedzy robi wyniki.
-
Turnigy 555 wsadzone eksperymentalnie do modelu wyczynowego Mono 1, ścigane cały sezon z kolizjami, połamaniem steru, zerwaniem popychacza na gwincie. Serwo przeżyło. Dokładne szybkie i tanie. Ja polecam. Ps przeżyło tez 2 krotne całkowite utopienie.
-
No tak przy cenie silnika 100zł, i przy koszcie łożysk 70zł , wymiana staje się nieopłacalna.
-
Ja akurat nie jestem z tych co by szydzili czy przekonywali, że się na pewno nie da. Ale moim zdaniem to co zobaczysz w środku ( nawinięty i sprasowany na wymiar stojan, gdzie przerwa między nim a wirnikiem to 0,1mm) samo zweryfikuje Twoje zapały. Ale oczywiście próbuj i ja trzymam kciuki. Gdybyś potrzebował trzpienia na wymiar lub tulei to też służę pomocą.
-
Nie przewiniesz tego silnika, a przedni dekiel jest na gwincie dobnozwojnym o skoku 0,5mm , tylny wbijany na klej.
-
Stojak wiertarski jest mało sztywny, widziałem to ale nigdy nie używałem. Dremel 300 jest godny polecenia, jak wytrzymuje u łódkarzy obróbkę śrub napędowych to u lotników wytrzyma wszystko, w końcu Wy w stali mało oracie
-
Mam oryginalnego dremela 300, pracuje nim w stalowych śrubach napędowych, ciężko zabić tą maszynke, moja praca nie polega na liźnięciu tego i tamtego raz na rok. Ryram tym po 3 godziny w stali na tak zwanego chama. Proxon to według mnie szajs, był dobry 10 lat temu jak nie było nic innego. A tak na poważnie jak szukasz czegoś profi to porozglądaj się za stomatologicznym lub protetycznym napędem.
-
Jakie wyposażenie
mike217 odpowiedział(a) na Ja Andrzej temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Czy model ma służyć do czystej zabawy czy też myślisz o ściganiu w zawodach? -
Jakie wyposażenie
mike217 odpowiedział(a) na Ja Andrzej temat w Statki , okręty, okręty podwodne , żaglowce
Jako, że model jest duży i ciężki to jedyne sensowne zasilanie jego to: -inruner o średnicy 36-45mm, chłodzony wodą, o obrotach na 1V napięcia 1300-1700, długość silnika 80mm. -Regulator 180A, chłodzony wodą - 6-8 cel Lipo o pojemności 5000mAh lub wyżej, 30C minimum. -Wał napędowy ze skrętki stalowej 6mm średnicy , śruba metalowa od 38 do 45mm, bez gwintu , osadzana na zabieraku. Wyposażenie tanie nie jest nawet chińskie, Ostatecznie do opływania i nauki pływania motorek 2000KV 36x80mm i 4 cele 5000-6000. śruba do takiego zestawu 42-43 stalowa lub aluminiowa o skoku 1,4.