



-
Postów
2 898 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
27
Treść opublikowana przez mike217
-
Do Zośki doskonale nadaje się imało o rozstawie szczęk 80mm jak najbardziej płaskie choć... ja pod swoje musiałem podłożyć 30mm duralu, żeby można było pracować przy samych szczękach krótkimi narzędziami. To z ostatniego zdjęcia też mam, i to jest raczej imadło szlifierskie albo do dokładnej pracy. Nie ma śruby klasycznej tylko regulowane jest skokowo przetyczką. Ja stosuję je do frezowania na cnc, lub często ręcznej obróbki gotowych detali. Szczęki nie zostawiają śladów.
-
Takie klamoty do tej Zosi??? Matko jedyna..
-
2.7 V nie jest problemem dla celi LIPO . To jest po prostu głębiej rozładowana cela i tyle. Jak nie spuchła nic jej nie będzie. ładuj normalnie ładowarką z programem balansowania a najlepiej przed ładowaniem podłączyć sam balanser i cele wyrównać. Dla spokoju to ładowanie po tak głębokim rozładowaniu przeprowadź mniejszym prądem. Cele zdążą się wyrównać.
-
Ta druga to supranar.
-
Jak następnym razem będziesz miał 2 nowe aku to zrób test. Jeden zostaw jak jest a drugi zakuj mocno w blachy i po jakimś czasie sam zobaczysz efekty.
-
Otóż to, akumulator spuchnięty zyskuję rezystancję. Moje obserwacje pokazują jasno , że akumulator ściśniety blachami w taki sposób aby nie mógł napuchnąć pozostaje długo w dobrej kondycji. To już standardowa praktyka w naszym wyczynie. We wnętrzu celi są przekładki z przewodnika i separatory. Jak odległość między nimi wzrośnie na skutek puchnięcia to wzrasta opór.
-
Dla mnie za zimno Panowie ( znaczy dla mojego drona) ja jadę się dziś kąpać do przerębla do piecek. Udanych lotów!
-
Wątpię aby właściciel tego marketowego szmelcu zaglądał na forum modelarskie..
-
To drugie jest lepsze. Nie podnosi tak szczeki przy dociąganiu.
-
Nauczka na przyszłość - za długie śruby montażowe = zwarcie
mike217 odpowiedział(a) na japim temat w Silniki elektryczne
Silniki do autek mają małe średnice wirników i mały moment obrotowy. Do łódek np nie nadają się mimo deklarowanych niebotycznych mocy. -
Nauczka na przyszłość - za długie śruby montażowe = zwarcie
mike217 odpowiedział(a) na japim temat w Silniki elektryczne
I dlatego właśnie wymyślono silniki tak zwane " sensorowe" mają one na wale 3 czujniki Halla rozstawione co 120 stopni. Regulator czyta sobie położenie wału i silnik nie ma problemów ani z ruszaniem bez obciążenia z małymi obrotami ani z utrzymaniem obrotów zadanych. Takie motorki masowo stosowane są w modelach autek , łódkarze swego czasu też robili próby na silnikach firmy Aveox , ale z tego co pamiętam zaawansowane i złożone regulatory nie lubiły się z wilgocią. -
Nauczka na przyszłość - za długie śruby montażowe = zwarcie
mike217 odpowiedział(a) na japim temat w Silniki elektryczne
Panowie, prawda jest taka, że w dobrych silnikach nic się nie rozlatuje. Rozlatuje się w niechlujnie wykonanych i wadliwych. Mi się na stole rozsypał 1 silnik, winne były łożyska, były luźne a dokładniej przednie. Wirnik dotknął tylko stojana , kewlarowy bandaż się posypał a magnes wyleciał bokiem.. Bandażowanie kevlarem jest średnie bo nie dość, że zazwyczaj wirnik traci wyważenie to od temperatury te żywice płyną i problem gotowy. Jest lepszy sposób rzadko spotykany, są to stalowe dekle na przodzie i tyle wirnika. Dekle mają " zamek, który opasa magnesy. Wiadomo dla zapewnienia minimalnej szczeliny między stojanem a wirnikiem te magnesy muszą być podszlifowane pod ten zamek. Takie wirniki wykonuje modelarz z Torunia i nie tylko. Nie oszukujmy się Ostry ale nasze motory nie kosztują mało, ba nawet kosztują bardzo dużo, mają wysoką sprawność ale parametry, które podałeś to jest obroty pod obciążeniem nijak się mają do sprawności i do tych, które silnik kręci luźno.Gdyby nasze motory miały aż 90-95 procent sprawnośći to zbędna byłaby chłodnica. Ja osobiście każdy silnik do łódki kręcę przed włożeniem w model na stole, w ten sposób eliminuje od razu wadliwe łożyska. Zazwyczaj te wymieniam obligatoryjnie na moje ulubione Ezo. Silnik włożony w łódkę ma mi dopłynąć do mety na zawodach a ja się nie mam martwić czy się rozsypie. Tym się właśnie różni wyczyn od rekreacji. Każdy znany mi zawodnik robi jak ma czym pomiar KV silnika na stole bo mając do dyspozycji kilka silników dobierze ten najlepszy do jego łódki. Silniki powszechnie używane w modelach są najprostszym typem silnika o komutacji elektronicznej. W przemyślę stosuję się silniki , które na wale mają przeróżne urządzenia do precyzyjnej kontroli zadanej prędkości . Najczęściej są to halotrony , enkodery czy bardzo skomplikowane w obsłudze wychodzące już z użycia resolvery. Te ostatnie są bardzo upierdliwe do zestrojenia po demontażu o czym wielokrotnie się już przekonałem. -
Nauczka na przyszłość - za długie śruby montażowe = zwarcie
mike217 odpowiedział(a) na japim temat w Silniki elektryczne
Znowu robi się ciekawie,, tym razem posłucham z boku bo zanim coś napiszę i sprzedam swoją wiedzę w tym temacie 3 razy się zastanowię.. -
Cieżko tu polecić jakiś zestaw. Potrzeby same Ci przyjdą jak zaczniesz robić. Na tej maszynie dobrze frezuje się frezami z HSS-u 4 piórowymi , ewentualnie mniejsze narzędzia jak 3-5mm można używać 2 piórowych na większych obrotach. Myślę ,że powinieneś kupić od 4 do 10 jakieś narzędzia niekoniecznie co 1mm. Przyda się też coś w granicach 16-20 mm do planowania albo szybszej pracy. Narzędzia do 22 wystepują na stożku, mają w stożku gwint M10 do zaciągania przez wrzeciono. Zestawów nie warto kupować bo zazwyczaj jest z nich szajs i przepłacisz. Celuj w pojedyncze frezy, na allegro jest ich mnóstwo. nie są to kosmiczne pieniądze np http://allegro.pl/frez-nfpc-14-palcowy-4-piorowy-hss-nowy-f-vat-i5894416912.html http://allegro.pl/frez-palcowy-nfpa-8-hss-f-vat-4-piorowy-i5818127704.html http://allegro.pl/uchwyt-frezarski-tulejki-zaciskowe-m10-morse-mk2-i5692265660.html z czasem sam zobaczysz, że brakuje czegoś albo potrzeba czegoś nietypowego. Jak ja zaczynałem to miałem 1 frez fi 20 dostany od kogoś ( bez jednego pióra bo było złamane) a dziś mam nawet wynalazki z promieniami i inne dziwactwa. Kwestia potrzeb. PS zapomniałem, tymi samymi frezami polecisz i kolory i stal jak trzeba.
-
Zośka ma we wrzecionie morse'a nr 2. łapanie frezów w uchwyt wiertarski to prędzej czy później proszenie się o kłopoty choć jakieś małe frezy można złapać. Frezy od 10 w górę masz dostępne na morsie więc pomijasz uchwyty a do mniejszych i innych trzeba dokupić uchwyt na tulejki, wraz z ich kompletem, uchwyt musi być stożkowy morse'a 2. Ceny takich uchwytów są przeróżne, nasze krajowe choć doskonałe z Bison-biała są koszmarnie drogie. Ja mam chinczyka za 300zł wraz z tulejkami od 4 do 18 i jestem zadowolony. Do frezów tarczowych jeśli zajdzie potrzeba są uchwyty inne.
-
Właśnie się ładują akumulatory Krzychu nie mięknij , po 12 jesteśmy!
-
Chyba jednak pozostane przy łódkach... przerabialiśmy już to w Bydgoszczy z dzwonieniem na wieże.. Szkoda nerwów.
-
Ja w Bydgoszczy nigdzie w sumie nie mogę latać.. CTR jest wielki jak dwa miasta..
-
Paweł, modelarstwo nie kończy się na lataniu.. Ten model z allegro to na razie zlepek części, trudno nazwać to modelem. Każdy może kupić ale nie każdemu popłynie te 200... Ba.. niech popłynie 100...
-
Ano... Za jeden taki motor z tego katamaranu można kupić z 7 chińskich. Tylko co z tego jak każdy z tych Chińskich rozsypie się od razu. Amerykanie płacą każde pieniądze ze te lehnery, to są jedyne silniki gdzie wirnik nie jest z klejonych magnesów na rdzeniu a jest z plasterków nakładanych na wał silnika. Te silniki można kręcić ile się chcę , ile łożyska pozwolą i wirnik jest cały. Ten sprzęt jest typowo dedykowany do 1 konkurencji i mimo, że w Polsce to jeszcze fantazja to u naszych Zachodnich sąsiadów jest mnóstwo zawodników i mają cały cykl imprez.. kto wie co będzie za 10 lat w Polsce..?
-
Takie modele nie skręcają . To są typowe łódki do pływania po prostej miedzy bramkami pomiarowymi. Dwie trzy proste i temperatura w środku nie pozwala na więcej.
-
Taniej niestety będzie oznaczało wolniej bo na innych silnikach nie ukręci tyle obrotów. To jest zestaw do bicia rekordów. W Polsce nie ma ani takich zawodów ani nikt nawet o nich nie myśli.. W Niemczech mają cykliczne imprezy i jest wiele takich modeli. To wyposażenie jest przesadzone do rekreacji moim zdaniem ale jak kogo stać to czemu nie
-
To model naszego kolegi Ernesta. Poszedł po bandzie jeśli chodzi o wyposażenie i ta cena jest poniżej kosztów. Szkoda, że go nie zabuduje bo to byłby pierwszy w Polsce tak potencjalnie szybki model. Wyposażenie jest bardzo markowe, silniki Lehner to jest najwyższa półka i co by nie mówić ale większość wyników najlepszych każdy z naszych zawodników na Lehnerach robił i nadal niektórzy robią. Moim skromnym zdaniem to wyposażenie jest " przesadzone " i to zabawy ten katamaran można było zrobić o 2/3 taniej. W każdym razie ciekawostka nawet dla Nas szkutników..
-
Szkoda, że będziecie tak późno. Ta godzina to już dla mnie zaporowa dziś.. Życzę wszystkim szczęśliwych świąt!