mike217

No cóż. Użyłeś zamiennika a nie żywicy. Domyślam się ze Butanox M50 który miał być w objętości 2% lałeś na oko. Stąd efekty. Proponuje w zabawie w drewnie odpuścić sobie poliestry z kastoramy a spróbować z Polimalem albo po prostu jakimś epoksydem dobrym. A co do modelu, skoro już wyschło co miało wyschnać to albo nadmiar butanoxu nie przereagował i wylazł i stąd się klei. Zmyj denaturatem kawałek i sprawdź. Gorszą opcją jest jednak to, że dałeś za mało utwardzacza i najprawdopodobniej niechlujnie wymieszałeś. W tej sytuacji ciężko cokolwiek przy poliestrze zrobić sensownego. Jedyne co mi przychodzi do głowy to umyc acetonem model i pokryć go całego tkaniną szklaną 50-60 g, z zastosowanie dobrze wymieszanej żywicy. M.H

Osobiście każdy pakiet po zakupie a kupuję tylko 2 celowe rozlutowuje i każda cela jest obciążana prądem 40A , monitorowane jest napięcie średnie rozładowania i oporność. Cele są opisywane i idą do skrzynki. Przed każdymi zawodami składam pakiety z tych cel. Jak zawody są na wodzie gdzie jest fala to idą słabsze cele, jak na gładkiej czy na finałowe biegi idą cele lepsze. Stosowałem tą zasadę już do NI-MH gdzie bardzo trudno było wybrać podobne 12 cel. Fabryczne pakiety nawet te najdroższe to zbieranina przypadkowych cel. W tej chwili stosuję cele prosto z fabryki w chinach 140 gramowa Cela oddaje 6,4 Ah prądem 20A przy średnim napięciu 7,31V. To w sezonie 2013 wystarczało do równego pływania. Cele lutuję przy pomocy rosyjskiego specyfiku. Pozdrawiam M.H

I właśnie o tym pisałem mówiąc o poziomie fizyki w szkołach. To jest poziom z 7 klasy szkoły podstawowej.

Mam na myśli ignorancję jaką się wykazuje na takim w końcu technicznym forum. M.H

Fizyko wróć do szkół....

To jest normalne zjawisko przy łądowaniu tego typu akumulatora małym prądem. Jedyna rada to ustawić w ładowarce parametr Delta-peak nisko tzn 1-3mv. Dobre ładowarki mają taką możliwość, zabawki niestety nie.

Wersja M to wersja w kłach chyba 1000mm, Symon 5 czy Ty masz wersje 1500mm?

To raczej moment reakcyjny od masy wału i śruby.

Zdecydowanie tak uważam i nie musisz się oczywiście zgadzać. W ślizgach liczą się dziesiąte części mm żeby łódka wygrywała bądź przegrywała. W modelu szybowca czy też samolotu, bez wpływu pozostaje zazwyczaj nierówność czy dołek. W łódce dołek 0,1mm powoduje już zazwyczaj ssanie do wody i łódka pożera prąd. Ale jeżeli masz technologie opanowaną w styrodurze i piankach do perfekcji i odwzorujesz zadany sobie kształt to czemu nie,,,

Jesli to ma być kadłub docelowy to technologia jest nietrafiona. To się nie nadaje ani na kadłub ani na kopyto. Kopyta ze styroduru i innych pianek w przypadku samolotów może i się sprawdzą na kadłub. W przypadku specyficznych założeń i geometrii ślizgów czy jachtów to raczej środek zastępczy.

To ma być kopyto na forme czy gotowy model?

Próbują robić ale wychodzi szmelc. Mega to podrobiony plettenberg jest i to jest bardzo dobry silnik. Gdyby nie ubogi wybór megi to znalazła by zastosowanie i wyczynie. Cokolwiek tam nie włożysz to ten model i tak lata jak masz gaz od połowy w górę.

Upchać to się da, mój mikron latał na pakiecie 4xLijon 1300.

To kup, powodzenia.

Mam nowy silnik odpowiedni do tego modelu, sprzedam za 90zł. Jest to innruner RAY o KV 2200 z 1V napięcia. Przepraszam, że piszę to tutaj ale pytasz i akurat mam.

Ten model jak lata wolno to bardzo słabo reaguje na ster wysokości . Jedyny sensowny napęd to silnik o obrotach od 2000 w górę i 3-4 cele Lipo lub Lijon.

Piękne ujęcia, model na fali wygląda jak żywy.

mogę wyciać

Każde łożysko po dobrym krecie prawdopodobnie będzie do wymiany. Jeżeli gniazdo łożyska jest źle wykonane to zabijesz każde łożysko. Moje wieloletnie doświadczenia z wałami napędowymi do ślizgów ( a wykonuje ich mnóstwo)pokazują że tak małe i delikatne łożyska powinny być pasowane suwliwie i koniec kropka. A żeby się tam za dużo nie obruszało stosuje osobiście loctite 638. Każdy wcisk małego łożyska ( zazwyczaj już z luzem C3 czy C4 ) zabija je szybko. Popraw gniazdo w silniku na 8H7 i nawet łożysko za 3 zł pożyje swoje.

Kup markowe łożyska EZO albo SKF i nie biadol . Jak może silnik za kilkanaście dolarów mieć dobre łożyska skoro jedno łożysko porządne tej wielkości to 30-50zł... Wierzycie w tą chińszczyznę jak własnej matce..w tym roku wyłowiono model ślizgu, który w Bornym Sulinowie leżał 4 lata pod wodą. Motor na markowych łożyskach jak i REGULATOR ożył i chodzi i ściga się nadal... tak Panowie łożyska były EZO nierdzewne a regulator znanej czeskiej marki , sam w to nie wierzyłem dopóki nie usłyszałem tego zestawu pracującego. Wydaj więc na łożyska raz odpowiednio, dobrze je osadź bez zniszczenia ich ... i zapomnij o temacie.

Drutem owiń drutem...

Dobre łożyska mają 5 mikronów w minusie, chińskie ile im wyszło. Średnio widze rozwiertak w otworze o głębokości 3-4mm, prędzej nożem na tokarce zrobisz.

Graupner ma się raczej dobrze, tak się składa że zawodowo handlujemy z Graupnerem i problemu nie ma.

Przedni dekiel w leopardzie jest wkręcany, gwint jest o skoku 0,75mm. Trzeba dorobić proste narzędzie kawał blachy z otworami pod śruby. Wkręcić śruby i po podgrzaniu dekla do 80-100 stopni odkręcić i tyle. Tak jest robiona większość " lepszych" motorków.

Timing ustaw nisko nie wiem jaki masz regulator,. PWM ja stosuje 16 Khz. Generalnie nie czarujmy się w rekreacji nie zauważysz różnic. Ja całe 2 sezony pływałem na silniku Lehner z timingiem zle ustawionym ( według producenta) i wygrywałem wiele zawodów. Po ustawieniu timingu zalecanego nie zmieniło się dokładnie NIC, model bierze prąd jak brał w takich samych granicach, prędkość nie zmieniła się. Regulator mam dobry.