robas69

Czy macie może rysunek takiego trzyrurkowego zbiornika z naniesioną instalacją wewnątrz. Chodzi o to jak daleko sięgają poszczególne rurki, czy są proste, jak daleko sięga ssak.

Teraz dopiero zauważyłem, że nie masz problemu, o którym napisałem, bo masz gaźnik montowany z boku. W wersji v. 2 (gaźnik z tyłu) dźwignia gazu i ssania jest zamontowana w jednej płaszczyźnie i w ślad za tym popychacze. Dlatego wskazane jest przełożenie dźwigni gazu o 180 stopni by uniknąć tej kolizji.

Irek, przedłużałeś dźwignię gazu na drugą stronę osi, żeby nie była w jednej płaszczyźnie ze ssaniem? Czytałem też, że radzą wykręcić całkowicie śrubę ograniczającą zakres ruchu gazu.

Irek, dokładnie tak jak napisałeś - druga do czujnika Halla. Bardzo dziękuję .

Irek, też mam nowy DLE 30. Zastanawiam się tylko po co z puszki zapłonu wychodzą dwie wtyczki (właściwe 3 - trzecia do obrotomierza). Jedna do źródła zasilania, a druga? Po Twoich doświadczeniach, aż boję się co będzie z moim .

Chyba nie będę się musiał bawić w tego co później prezydentem może zostać, a teraz związkowców chce pałować . Podłączyłem mniej zużyty akumulator i wchodzi na obroty jak marzenie. Bardzo dziękuję za pomoc .

Zamawiałeś u nich, a nie przez jakiś polski sklep? Chociaż ja go u nas nie widziałem .

A możesz przybliżyć kwestię pomiarów elektrycznych laikowi?

Dokładnie tak jak napisałem - wyłącza się bez żadnych efektów dźwiękowych. Po czym po przejściu do zera gazu można go włączyć z powrotem.

Dziś oblatałem model Hackera Zoom 4D, który trochę zdemolowałem dwa lata temu bo chciałem się na nim nauczyć latać:-) Model lata bardzo fajnie tylko trochę zadziera, ale z tym jutro sobie poradzę. Problem w tym, że mam silnik Pulso 2212L/26 z regulatorem 33A i akumulatorem 3S 1000 mAh 25C Fullymax i silnik po przekroczeniu 70 % obrotów wyłącza się. Trzeba zejść drążkiem do zera i ponownie uruchomić silnik i dalej problem powtarza się. Myślałem, że regulator go wyłącza bo jest za bardzo obciążony, ale instrukcji zalecają 22 amperowy, a mój ma 33 A. Zupełnie nie wiem co się za tym kryje.

Popieram wybór. Forum chyba niestety umiera śmiercią gwałtowną. W ubiegłym roku o tej porze miałbyć co najmniej kilka postów dotyczących kwestii takiego wyboru.

Su 26 to oczywiste . Ekstra bardzo oklepana . Szkoda, że nasz forumowy Kolega nie sprowadza Suchoja w tym rozmiarze, chętnie bym go zobaczył na niebie Poznania .

Tyle lądowań ile startów z okazji urodzin dla imiennika

Jurek, spójrz proszę do wątku o Kulbutinie.

:oops: Heniu, przepraszam Cię bardzo. Oczywiście chodziło o Marka. Pomyliłem Was bo bardzo śpieszyłem się żeby zrobić zdjęcie dźwigni, a miałem akumulator piszczący o prąd. Jeszcze raz przepraszam.

Panie Henryku, musi Pan zainwestować w inne dźwignie. Takie, których oś otworu popychacza będzie dużo bardziej przesunięta w stosunku do osi podstawy, niż ta która została zamontowana.Oto przykładowa dźwignia

Mirek, jesteś pewien że takie usytuowanie wylotu paliwa ze zbiornika w stosunku do poziomu gaźnika zapewni właściwe zasilanie silnika paliwem? Chyba, że to wersja z pompą...

Stary już jestem, okulary noszę i nie mam takiej wyobraźni jak Ty i może dlatego nie widzę tej nazwy modelu :?: :evil:

Radek, masz oczywiście rację, ale ja ten ubec podałem jako przykład regulatora napięcia zamiast diody, a nie regulatora właściwego dla serw stosowanych, w tym konkretnym modelu.Jednak baziu123 i tak chce mieć diodę :shock: .

Wprowadź do obwodu (pomiędzy akumulator i odbiornik z serwami) ubec, który obniży napięcie podawane z akumulatora. Ja stosuję taki Dualsky'ego za chyba 40 pln i sprawuje się doskonale http://www.nastik.pl/regulator-napiecia-p-384.html .

Nie lepiej prościej - wyłaczyć kabel prądowy (czerwony) z wtyczki regulatora. Wtedy odbiornik nie ma podawanego prądu z bec'a regulatora, a tylko z właściwego akumulatora.

Polecam więcej godzin na symulatorze i wybór modelu bardziej odpornego na zderzenie z matkę ziemią, niż depron. Ja nauczyłem się latać na Easy Star'ze i takie upadki mu nie straszne. Wiem co mówię, bo uczyłem się nim lądować w wyznaczonym miejscu, a model z odpadającymi lotkami, zwichrowaną geometrią kleił się do powietrza.

Bardzo Ci dziękuję. Nie wiesz czy to był egzemplarz przygotowany przez Eljot'a (Modelpartnera) czy jakiegoś klienta, który go poprostu zbudował i latał na Żarze? W tej chwili na ich stronie jest informacja o przygotowaniu do produkcji wersji o rozpiętości ponad 3 m z silnikiem elektrycznym o mocy paru kilowat.

Wojtek, możesz to rozwinąć?

Musisz dopowiedzieć o jaki model Ci chodzi. Hangar 9 produkuje Mustangi w dwóch rozmiarach - wide http://www.scorpio-polska.pl/podrobnosti_prehled.php?kod=HAN2420&kat_id=20&kat_typ=0 (blue nose) oraz w rozmiarze 150.