



-
Postów
536 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Nielot
-
Moja Akrobatka latała na Rytmie także nie potrzebny był Chemolak później Chemosil a potem jeszcze Parkietolak (tak te lakiery się nazywały) do zabezpieczenia modelu. Proponuję bezbarwny dwuskładnikowy lakier samochodowy jakim leci się po lakierze bazowym. Trochę drogi ale skuteczny.Pokrycie to japonka!.Inne "nowoczesne" materiały w takim modelu nie wchodzą w grę .To historia i historyczne ma być pokrycie.
-
Czyli mamy już praktycznie rozpracowany "polowy" proces gięcia duralu Fakt, powinienem napisać o pociemnieniu mydła. O temacie anizotropii to nie pomyślałem a to jest ważna uwaga.Pozdrawiam
-
Nie wiem jak duży będzie Twój Mustang Michał ale z 80-tką to masz spore możliwości rozpiętości wagowej ,tylko pamiętaj o rozsądnym obciążeniu powierzchni nośnej. Pozdrawiam
-
Często tak jest że producent nie podaje mocy bo przy takich silnikach gdzie mamy mnogość doboru układów wydechowych, od prostych puszek do rezonansu, śmigieł i tzw. ogólnej konfiguracji trudno jest tę oddawaną moc określić. Trzeba się posiłkować doświadczeniami użytkowników tych silników , ale w okolicach 7-8 kW takie silniki się kręcą .Kiedyś gdzieś wyczytałem że mój ZDZ 80 RVJ oddaje prawie 9 kW czyli ok.12 KM z porządnym układem wydechowym. Ja osobiście nigdy nie próbowałem dociekać tej mocy bo mam jej w swoim modelu pod dostatkiem.Kiedyś modelarze którzy rozpoczynali erę latania dużymi modelami w naszym kraju ,podczas mojej obecności na jakiś mistrzostwach w Dęblinie (roku nie pamiętam) stosowali prosty przelicznik mocy do wagi. 1KM na 1kg wagi modelu i "spoko" wisi, tak mówili.Pozdrawiam
-
A ja to dural wyginam tak: rozkrystalizuję na "szare mydło" bo nie mam termometru aby nagrzać do właściwej temp. czyli ok 500 st.C(tem.zależna od rodzaju stopu,wiadomo). Pokrywam pocierając szarym mydłem płaskownik i grzeję aż mydło "zczarnieje" potem chłodzę do wody i gnę. Następnie rekrystalizacja jak Roh pisze samoistnie na wolnym powietrzu.
-
Nie miałem MVVS-a tej wielkości ale mogę porównać ZDZ-ta 80rvj bo takiego mam do innych silników np. do DA i 3W a takie miałem pod ręką. Waga na 5+, reakcja na gaz 5+,moc okrutna (naprawdę mocny silnik). Radek ma rację ta kultura pracy jest specyficzna i klang też ale ZDZ to silnik z innym układem rozrządu (dysk) a reszta to membrany i one faktycznie inaczej brzmią. Co do serwisu ? hm. kląłem na ten serwis w żywe kamienie do tego roku! Na początku 2014 przed sezonem nadszedł czas na naprawę 80RVJ i co....mail, szybka odpowiedź z zdz (pani Mirka), wysyłka, weryfikacja kosztów i po 10 dniach silnik na stole! Silnik chodził od 2007 roku.Także chyba drgnęło coś w dobrą stronę.Radek jako sprzedawca może mieć inne doświadczenia z ZDZ . Ja miałem miłe rozczarowanie. Pozdrawiam
-
http://www.modelemax.pl/product_info.php?products_id=14147
-
Carden Edition 89" Extra 300 Hangar 9
Nielot odpowiedział(a) na Slawek temat w Modele akrobacyjne-oferta sklepów
Kolega używa w swojej Extrze system s-bus futaby, piekielnie drogi zestawik ale wiadomo, już wcześniej pisałem. Waga jego modelu? nie wiem ,ale mało ,to tylko serwa , silnik, s-bus, bez żadnych usprawnień i wzmocnień modelu, dymów itp. czyli to co producent podaje.Co do szyn prądowych są schematy na forum a ja jakoś nigdzie nie spostrzegłem w sklepach tych systemów , nie szukałem ich bo używam power box-a ,ale nie jest to nic trudnego samemu coś takiego zmajstrować. Co do relacji z budowy (uzbrajania) Edga hm. zastanowię się i zacznę robić zdjęcia .Problemem jest to że nie mam pośpiechu bo zima długa na wschodzie zbieram też środki na duperele i cztery serwa do skrzydeł bo stare Hitec-i poległy . Generalnie to mam tak :ZDZ 80rvj,zbiornik 800 cm,pompa dymu TME+ zbiornik 650 cm(taki wchodzi), ogon (cały) serwa JR8711 szt.3 ,lotki Savox sc 0251mg szt.4 , power box+ Dwa aku Li-ion 2200 , zapłon Li-ion 2200, pompa dymu hm. nie wiem jakiś li-pol lub li-ion (mam złe doświadczenie z li-pol bo mało mi raz nie poszło wszystko z dymem w czasie lotu) Takie graty mam i takie stosuję. Co do wagi to zobaczymy. Edge z Hangara zrobiony został pod silnik ZG-80 (ciężki ponad 3 kg) a mój lekkie piórko w porównaniu z ZG, grubo ponad 1 kg różnicy także muszę wszystko do przodu pakować. Ale to okaże się po rozmieszczeniu w modelu. Mam nadzieję że nic nie będę musiał dokładać (balast). Pozdrawiam -
Carden Edition 89" Extra 300 Hangar 9
Nielot odpowiedział(a) na Slawek temat w Modele akrobacyjne-oferta sklepów
Da 60 .Nasz kolega który lata tym modelem nie ma ograniczeń finansowych także ma wszystko na maksymalnie wysokim poziomie jeżeli chodzi o wyposażenie a model nabył w Polsce. Lekki to faktycznie jest i filigranowo zrobiony. Dobra 50 da radę bez problemu. Kolega nasz ma wszystkie serwa HV , żadnych power box-ów, regulatorów. Jeden pakiet, szyna i serwa, prościej nie można.Hangary są lekko zrobione. Właśnie na nowy sezon zaopatruję Edga 540 z Hangara 9 tyle że 2,5m i jak patrzę na konstrukcję to się obawiam że mój ZDZ 80 Rv-J roztelepie te patyczki no i laminuję co nie co. Pozdrawiam -
Carden Edition 89" Extra 300 Hangar 9
Nielot odpowiedział(a) na Slawek temat w Modele akrobacyjne-oferta sklepów
Lata u nas taka Extra . Właściciel nie jest jednak mistrzem i w zasadzie o możliwościach niewiele można powiedzieć bo pilot "wozi" się po niebie ale model wybacza mu bardzo wiele błędów . Myślę że jak był by słabo latający lub błędnie zaprojektowany już był by pozbierany na szufelkę. -
Miałem dokładnie to samo, wymieniłem kabelek moduł -antena i jest ok.
-
A ja trzymam w pracy jako ozdoba dla klientów stacji kontroli pojazdów (ludzie pytają czy je też badamy ) a reszta stoi w stojakach lub wisi na ścianie.
-
Extra 330L 2,29m
Nielot odpowiedział(a) na Picasa127 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Czytam ten post o tym modeliku a ja go męczę do 2008 chyba i wiele pisałem o tym modelu i katanie tego samego wytwórcy.Znalazłem kilka zdjęć , może Ci pomogą w urządzaniu Extry. Pozdrawiam- 135 odpowiedzi
-
- Extra 330L
- The World Models
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Władku to ja napisałem: "niebezpiecznie się zbliżył do śmigłowca" w innym temacie forum. Masz rację postępu się nie zatrzyma, to też nie jest średniowiecze ale opisane sytuacje nie dotyczyły FPV, były tylko małymi przykładami ignorancji przepisów które na szczęście nie skończyły się kolizją lub wypadkiem i lepiej niech ktoś kto jest bardziej obyty tego młodego adepta (wiek nie istotny) modelarstwa jakoś nadzoruje i doradzi: o taką "opiekę" chodzi jak mnie zacytowałeś, jak składki w A .Białostockim to ubezpieczenie OC! O tym chyba nie warto pisać bo to oczywiste na naszym lotnisku. Mamy prężna grupę osób latających FPV. O ich wyczynach tylko słyszymy, bo na lotnisku aeroklubowym latać im nie pasuje bo wisi jakiś regulamin który ktoś przestrzega a koledzy nie bardzo chcą się do niego dostosować, więc znaleźli sobie inne miejsce i tam latają.Czy łamią prawo? chwaląc się dopałkami radia,wszelakimi przeróbkami sprzętu (to są bardzo zdolni ludzie) przelotami wielokilometrowymi? Sam oceń. Mamy wiele miejsc do latania na odludziu w naszym regionie, tylko powiedz tym moim członkom sekcji (aktualnie 29 osó żeby latali na odludziu(nie chodzi o fpv). Oni powiedzą : po co, mamy porządne lotnisko, przychylność władz AB,i z zachowaniem regulaminu i podstawowych praw spokojnie latamy, wzajemnie nie przeszkadzając innej w działalności lotniska i nie mamy zamiaru szukać miejsc zastępczych. Tak powiedzą.Pozdrawiam
-
Ja do dnia dzisiejszego jak latam swoim historycznym modelem Playboy to zakładam długi rękaw Muszę założyć na szyję nadajnik, w lewą rękę model, prawą odpalić samozapłona KMD , przełożyć łapy i z prawej wypuścić. Sytuacji do ciachnięcia bardzo dużo...Miałem też kamień w nodze! Lato, krótkie spodnie, model zakotwiczony, ja stoję i nogami jeszcze blokuję za wysokość, model wielki daje gaz, jest ok. więc lecę...po miesiącu zauważyłem ranę na piszczelu a w ranie otorbiony kamyk z lotniska.Ile można by było pisać,bhp nigdy za wiele
-
Lepiej chyba jak Piotr to ujął napisać nie można. Muszę przyznać że byłem świadkiem lub na własnym tyłku doświadczyłem wszystkie aspekty które zostały wymienione. Jako bardzo młody chłopak pamiętam wypadek uderzenia modelu na uwięzi kobiety na torze na Śląsku (chyba Chorzów) gdzie pomimo ogrodzenia babka znalazła "dziurę" i wlazła i dostała Momentu nie widziałem ale co było później to już tak. Na naszym lotnisku zwykły deproniak poszatkował twarz dla pilota który "wisiał" sobie przed nosem, Mam na pamiątkę śmigło 26 calowe które pękło na moim...ramieniu, pocięty palec jako pamiątka po startach w F1C w 1981r i tak dalej...ale jak zwracam uwagę pilotom śmigłowców że latają za blisko siebie to są zdziwieni że jak to, wszystko jest ok. ale jak się im wylogował Caliber 60 i poleciał w siną dal to się wystraszyli ale niestety na krótko. Szkoda że wnioski wyciąga się po szkodzie. W 2012 byłem na zawodach air cargo challenge w Niemczech to sprawdzano wszystko przed lotem co można było sprawdzić żeby uniknąć niebezpiecznych sytuacji a i tak były niespodzianki. Pozdrawiam
-
Bartek, myślisz że ktoś go"przejął" i uprowadził oczywiście żartuję . Masz rację że to wyjątkowy stan aby akrobat z zerowymi kątami tak sobie poleciał. U nas to stery pozostały w swoim ostatnim położeniu po utracie sygnału i tak zostały. szczyt pętli takiej klasycznej czyli dużej nie szarpanej, silnik jeszcze na obrotach, wysokość prawie w neutrum i tak płasko na plecach równiutko do ziemi podążył z skutkiem wiadomym. Może i w tym wypadku miało to miejsce gdzie konfiguracja pozostała w stanie umożliwiającym lot i wznoszenie tak jak Tomek napisał i "poszeedł" jak to u nas na podlasiu gadają.
-
Mieliśmy podobny przypadek w Białymstoku na lotnisku.Model podobny ,własnej konstrukcji, silnik 3W 80 cm. Całe szczęście że lotniska wystarczyło i nie było odlotu nad teren miasta. Było tak jak w tym przypadku. Sprzęt super, wszystko działało a model "zgubił" sygnał z nadajnika i pozostał w locie odwróconym (szczyt petli)i na pełnym gazie na plecach, lekko nurkujac dokończył lot w lotnisku. Silnik ok 30 cm w ziemi i reszta poszła do worka. Zniszczenia były tak duże że w zasadzie nie można było ustalić co było przyczyną. Prawdopodobnie brak zasilania. Oczywiście system 2,4 Ghz. Dwa lata temu podczas zawodów wodnosamolotów nad zalewem Siemianówka, wyładowanie atmosferyczne , takie pomiędzy chmurami bez wyraźnego grzmotu i błysku spowodowało wylogowanie się odbiorników w kilku modelach które były w powietrzu. Części się udało zalogować ponownie a część skończyła lot w wodzie z wiadomym skutkiem.
-
Syty to mój guru w uwięzi szkoda że " wybył" z Białegostoku do Szczecina.
-
Extra 330L 2,29m
Nielot odpowiedział(a) na Picasa127 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Jeszcze to warto pooglądać i poczytać zpomocą translatora :http://forum.modelarji.com/viewtopic.php?f=29&t=5571&hilit=zdz- 135 odpowiedzi
-
- Extra 330L
- The World Models
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Extra 330L 2,29m
Nielot odpowiedział(a) na Picasa127 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Mam taką Extrę od 2007 roku z silnikiem ZDZ 80rvj.Tak ją "zlatałem" że w tym roku trzeba było remont silnika zrobić ale trzyma się, będziesz zadowolony. podwozie fakt wymieniłem na Bieli, kilka sezonów wstecz "rozmontowało mi domek pod silnikiem" co do lotek hm. małe ale wisi równiutko i da się latać no może takie ordynarne 3D to nie wyjdzie ale ja jestem zadowolony.Mam wagę 9,8 kg z dymami,paliwami i innymi takimi- 135 odpowiedzi
-
- Extra 330L
- The World Models
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Poznaję te klimaty Modelarnia legendarnego Jurka Dzienisa, łaziłem po tej posadzce od chyba1978r i kleiłem jaskółki , czyżyki, perkozy i akrobatki
-
"Nitrocellon przelewa się litrami" dobre! Ja też w tym roku trochę przelałem. Po przesyceniu się tymi wielkimi Ultimatami,Extrami, wielkimi benzynami , zbudowałem od podstaw model Playboy z 1948r .Może nie powinienem psuć tematu jaskółkowego(admin jakby co to przeniesie) ale to też historia z cellonem w tle.Balsa z lat 70-tych z klocka odkryta w modelarni,japon,cellon z 1979 rozpuszczał się 2 tyg, silnik KMD 1989 (trochę młody wiek) i zero węgla, laminatów, kevlarów itp. Lata jak silnikówka , ale jak lata , bajka Zdjęcie na wersalce jeszcze zimą. Pozdrawiam
-
Dokładnie jak Jacek pisze. Łożyskowanie korbowodu w "decyduje" o ilości oleju ,szczególnie łożysko sworznia tłokowego
-
Legenda trwa bo w Białymstoku jest dalej podtrzymywana i buduje się modele "jaskółkopodobne" i jaskółki a modelami rozgrywa zawody "Młodzi modelarze lotnicy na start" http://forum.gieldarc.pl/gallery/album.php?album_id=4