model

Cześć daj znać jak dojdzie phoenix

Mechanizm lotki skończony oczywiście dźwignia jak i lotka złożona na sucho, popychacz z drutu 1mm oslonka plus rurka węglowa w ten sposób wyszedł dużo sztywniejszy popychacz niz bym zastosował zwykły bowden, dzwignia lotki ze sklejki 1,5 mm. Osłonka na popychacz może cut za duża ale musiałem uwzględnić ruch popychacza gora dół w czasie poruszania, nie buduje makiety także myślę ze jakoś ujdzie.

Tez jestem ciekaw, do tej pory mocowałem dzwignie lotek mniej wiecej na środku lotki czy to w dromaderze, p 51 czy prostrzych modelach piankowych i nie czułem nic niepokojącego w locie.

Co do dźwigni steru to tak na 80 procent mi odpowiada ,może lepiej by to wyglądało jeśli zrobił bym dźwignię ze sklejki 1,5 mm cut niższą ale dluga na szerokość lotki...

Serwo celowo zamontowałem aby dzwignia była schowana w obrysie, w miejscu gdzie popychacz bedzie ,,wychodził ze skrzydła" chciałem wkleic kawałek balsy i do tego oslonkę zeby było go jak najmniej widać, dzięki kawalkowi balsy z folią nie bedzie problemów tak myślę ( kombinowalem raczej tak aby schować popychacz niż prowadzić go od spodu )

Cześć, mam małe pytanko do was, czy takie zamocowanie dźwigni lotki bedzie ok ? Tak jak teraz mamy coś przybliżonego do oryginału ,czy może raczej w standardzie od spodu lotki bedzie lepiej? dźwignia ustawiona jest pod kątem do serwa ale równo względem lotki.

Mala aktualizacja, centropłacik sklejony doszły kosmetyczne modyfikacje w sirodku plata wkleiłem tez rurki ze słomek na przewody serw płat prawy i lewy czekają na szlifowanko i dalsze prace ale i tak przymierzyłem jak to będzie wyglądać w całości.

Nie ma sie co bać ,myślę ze wszyscy z niecierpliwością czekamy na zdjecia z budowy.

Osłona silnika w PZL też będzie się ,,prosiła" o laminat także zasiadam z kolegą w pierwszej ławce.

Też mi ta opcja przyszła do głowy ale bałem się pisać

Czekam z niecierpliwością sam jestem na etapie budowy skrzydeł do swojego p 47, może coś podpatrze i zastosuje u siebie.

Kurczę masakra a już czekałem na pierwsze fotki z budowy ja tez mam wydrukowane plany tego brzydala jak to mówią plus mniejsza wersja od Ziroliego. Czeka na swoją kolej ,a musze dodać ze według mnie świetnie prezentuje się w powietrzu, trzeba uzbroić sie w cierpliwość.

Swietna robota mnie się podoba oczywiście moim skromnym zdaniem jednak co do zbiornika to ci nie doradze.

Myslałem o poprowadzeniu kabla w słomce w miejsce bowdena jak na planach, aczkolwiek mozna by zostawić nadniar kabelka miedzy żeberkami w razie czego a reszte przewlec, kable bedę łączył na pewno na stałe, mam nauczkę z Dromadera przy wymianie serw kabel na złączce się rozpią i bez rozcinania foli sie nie obyło.

Nie, na każdą stronę po serwie w płacie. Montować będę standardowo lub umiejscowie serwo w otworze w żeberku wzmocnionym sklejka i małą rewizją od spodu, co sądzicie?

Ciąg dalszy pracy nad skrzydłem.

Spokojnie nie od wczoraj jestem użytkownikiem forum

Nie nie, nie powiekszalem, od żebra do żebra jakieś 6,2cm Co do silnika to myslałem nad nowym asp, lub używanym os max, w miedzy czasie może by się coś trafiło na dziale giełda. Niemniej do wiosny/lata troche czasu zostało

Teraz ci nie odpowiem jestem w pracy bede w domu to zmierze. Czemu pytasz ? Za rzadko- folia przy oklejaniu za bardzo sie zapadnie po naprezeniu? czy chodzi ci bardziej o sztywność płata.

W standardzie myślisz ze nic nie przeoczyłeś a na drugi dzień i tak cos by się przydało.

Tyle podziałane w dniu dzisiejszym ( dalej czekam na materiały ) nie chciałem czekać i pod spodem dzwigar a zamiast listewki 3×10 zastosowalem sklejke 3mm docieta na wymiar.

Nie mówię nie co do spaliny przemyśle to co do kadłuba na pewno wezmę twoją rade pod uwagę, na razie chciałbym się skupić na budowie skrzydła ( zawsze zaczynałem od kadłuba, przyszła pora na zmianę) Na jakiej poj. silnika lataleś i z jaką wagą ?

Sorki ale zdjecia nie weszły w pierwszym poscie Co do napedu to wiesz nigdy nie miałem styczności ze spaliną.... Ale z elektrykami też kiedyś nie miałem a trzeba bylo jakoś zacząć latać .

Witam Nowy rok nam się zaczął i wypada zacząć ku temu jakiś nowy projekcik długo sie zastanawiałem za co się zabrać myślałem o różnych samolotach z II wojny swiatowej z Angli,Ameryki,Niemiec.... itp. Ale jak to mówią cudze chwalicie swego nie znacie, i cóż długo nie zwlekałem plany na komputer i drukujemy. Samolocik bedzie tylko i wyłacznie z balsy sklejki i innego typu drewna zero pianki ( szczególne podziekowania dla Bartka) który zmotywował mnie wpisem w innym wątku ze kiedyś przyjdzie pora aby polatać czymś bardziej szlachetnym niż pianka... I ta chwila nadeszła z nowym rokiem. Samolocik będę budował powoli i jak najdokładniej niemniej do wakacji chciałbym go ulotnić, Co do konstrukcji bedzie tak jak w planach nie chce nic kombinować lub zmieniać ale uwagi bardziej doswiadczonych mile widziane, napęd bedzie elektryczny zamiast spaliny, dane według planów- Rozpiętość 134cm Pow. Nośna 2580 dcm Waga 2-2,5 kg ( napęd spalinowy) Dziś udało się powycinać żeberka balsa 2,5 mm. Reszta materiałów zamówiona, na środę powinny dojść do tego czasu wyrabiam to co mi zostało z wcześniejszych modeli. Tyle na dziś, do nastepnego...

O tak w pracy np. przy ukladaniu plytek w łazienkach ciało pracuje, (9 lat w zawodzie) z ,,automatomatu", a w myślach co tam dzis bedziemy kleić i w jaki sposób zeby było dobrze