-
Postów
6 784 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
85
Treść opublikowana przez Shock
-
Czyli oblot się szykuje ?
-
Wydaje mi się iż nie. Być może aparat chwilowo wytrzyma ale nie ryzykowałbym na dłuższą metę. Jeśli zapłon jest dedykowany pod lipola to wyrażnie na nim to pisze. Pamiętam moje DLE 55 i wyrażne info aby na zapłonie nie przekraczać 6 V . W moim obecnie DLA 116 mam lipola i jest on zalecany w instrukcji.
-
Krill Extra 330 35%
Shock odpowiedział(a) na choina temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Ałaaa..ale boli.No niestety takie jest modelarstwo i trzeba brać pod uwagę takie "efekty," ale prawdziwy modelarz się nie poddaje i wszystko można odbudować, tym bardziej w krillu kupić każdy element osobno... Ja swoją oblatałem chociaż ciężko nazwać to oblotem z ustawieniami,wyczuciem modelu, a raczej walkę z wiatrem. Ładnie i bezwietrznie zapowiadający się dzień po południu zamienił się w zimny,mocno wiejący wiatr na dodatek w poprzek lotniska Lot jednak wykonałem,silnik trochę popracował wcześniej,bardzo ładnie się wkręca,mocy jest ogrom -trzeba nabrać do niego zaufania aby nisko zacząć latać Ciężko coś powiedzieć na razie o własnościach ale lot laminatem to jednak wielka przyjemność. Trzeba się wlatać w model,kilka następnych lotów to ustawienia pod siebie,obserwowanie modelu,zachowań. Wstępne ustawienie środka jest ok ,na pewno będę go delikatnie przesuwał do tyłu ale to po oblocie w ciszy. Wstępne ważenie bez paliwa pokazało wagę ok 11,700 kg ,uważam za ok . Oczywiście straty muszą być,zgubiona sprężynka od sterowania tylnym kołem oraz uleciana owiewka koła -trawiaste lotniska to tragedia dla takich gadżetów.. -
Krill Extra 330 35%
Shock odpowiedział(a) na choina temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Tak to łącza serw skrzydeł z kadłubem-power boxem. To trzecie i ostateczne wtyczki jakie próbowałem zastosować.Po pierwsze piny są osobno co bardzo ułatwia lutowanie ,potem na wcisk ,po drugie wtyczki maja ząbek i zaczep -mam pewność co do tego że nic się nie rozsunie po trzecie mają sześć wejść akurat pod 2 serwa . Oczywiście w kadłubie wklejone ,w skrzydłach lużna końcówka. Kupione w sklepie elektronicznym ,za parę złotych-prawdopodobnie to jakieś złącza samochodowe. Dziś pierwsze jazdy po lotnisku...jak nic nie odpadnie to i być może jakiś pierwszy lot edit. Jedna z ważniejszych podstawowych info.- model zmieścił się do Astry II kombi . -
Krill Extra 330 35%
Shock odpowiedział(a) na choina temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Tak ,na "dzień dobry" takie serwo zupełnie wystarczy ,na okres zapoznawania się z modelem,docieraniem silnika spokojnie da radę. No niestety nie latam coś a'la zawodnicy w Znojmo więc nie ma co robić przerostu formy nad treścią..chociaż, docelowo siądzie tam serwo o sile ok 25-30 kg na które poluję i jeśli trafię w dobrej cenie to na pewno wymienię tym bardziej iż wymiana w kilka minut i łatwiutka. "Jasno zielona przejściówka" jest faktycznie na łożysku i bardzo odciąża serwo,dżwignia chodzi szybko i bardzo mocno -próba uchwycenia ręką wskazuje na sporą siłę. Można zakupić taki gadżet ,o np. tu (w modelu jest seryjnie) http://www.modelemax.pl/product_info.php?products_id=11899 -
Krill Extra 330 35%
Shock odpowiedział(a) na choina temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Powoli zbliża się nieuchronny oblot ... Łukasz coś nie bardzo chce się pochwalić lotami , bedę musiał sam zweryfikować własności lotne modelu . Oczywiście na koniec montażu, mega pech ,podczas zaciągania trytytki na króćcu od przewodu paliwowego przy gażniku ,urwałem króciec....plastikowy,szlag by ... Wizyta w serwisie kosiarek uratowała sprawę ,dostałem za free króćce z zużytych gażników Walbro- do wyboru ,do koloru,metalowe ,z tworzywa ,jest jak oryginał . Kilka fot,z ostatnich szlifów,zostało zamocowanie owiewek kół,spory dylemat jak zrobić to profi nie wiercąc ramion podwozia ??? Ostateczna kosmetyka to jakieś naklejki ,szczególnie na tył . Planowany oblot sobota/niedziela stoi pod znakiem zapytania ,pogoda ma być średnia.. -
Krill Extra 330 35%
Shock odpowiedział(a) na choina temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Heh,no nie jakieś profesjonalne ale 5 silników na nim dotarłem . -
Krill Extra 330 35%
Shock odpowiedział(a) na choina temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Łukasz ,Łukasz ??? dawaj jakaś fotę ,film z lotu i wrażenia.. Ja powoli zmierzam do końca...planuję za tydzień oblot jeśli warunki na to pozwolą. Ostatecznie upycham elektronikę,sprawdziłem wstępnie wyważenie-jest ok ,na rurze jak sugeruje Krill. Dziś wstępnie dotarłem silnik,3 zbiorniki 0,5 litra ,syntetyk 1/30 (sugerowane przez producenta). No jest czym machnać,śmigło 70 cm ,trochę trza mieć respektu.. Silnik zaskoczył po chwili,z każdą minutą widać iż się układa . Wolne super,wysokie trzeba było trochę odkręcić ,przegazówka z początku z zająknięciem pod koniec 3-go zbiornika pięknie płynne przejście. Ogólnie super wrażenie ,praktycznie zero drgań oby tak zostało po lotach .. Na pewno ssa paliwa trochę więcej jak 50-tka..ubywa tak średnio/zdecydowanie,fakt że na razie przelaniu . -
Adder- wyczynowy model F6B/F3P-AFM
Shock odpowiedział(a) na GEX999 temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Gratulacje !! Takich nam trzeba . -
Krill Extra 330 35%
Shock odpowiedział(a) na choina temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Piękna ,no to teraz film ! z latania -
Dawaj info co Ci doradzają w DLA bo ten Twój silnik to zagwozdka roku...
-
Krill Extra 330 35%
Shock odpowiedział(a) na choina temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
To i ja parę skromnych fotek... Silnik siadł jakby był dedykowany do tego modelu -idealnie zamocowany na fabrycznych tulejkach wystaje piastą pod kołpak ok 3 mm. Wstępnie zamocowany, będzie zdemontowany do docierania na stanowisku -będzie film. Niestety, albo dobrze-model nie będzie miał karnistrów -po pierwsze cena po drugie masa . Trafił się również Power Box oraz Xoar 28x10 PJE 3D W zasadzie po wstępnym dotarciu silnika,ostatecznym podłączeniu elektroniki model nadaje się na pojeżdzenie po lotnisku.... -
Panowie nie ma co rozwodzić się nad terminem...jest taki a nie inny z wielu powodów. Niestety nie da się złapać wszystkich srok za ogon..każdy wg swoich możliwości zadecyduje gdzie zagości . Ważne że udało się go zorganizować.
-
Ja pie.... pomyliłem tematy czy to Jurkowy z pięcioma groszami do Virusa...?
-
Ważniejsze od info do jakiego silnika jest informacja czy to drewniane czy "plastikowe" Drewniane śmigło dokręcasz z czuciem i co ok 10 lotów sprawdzasz i dociągasz znowu-ono się powoli zgniata Śmigło z tworzywa również dociągasz "na oko" i z czuciem ale ono nie wymaga tak częstego sprawdzania . Generalnie nie ma typowych wytycznych z momentami dokręcania śmigieł.
-
Co prawda podkradziony link z tematu kolegi o budowie silnika, ale nie mogło tu tego zabraknąć ,poezja http://www.youtube.com/watch?v=2UNDHl91phM#t=111
-
Znowu próbujesz błysnąć ? , i znowu Ci nie wyszło...Jurek słusznie sugeruje Ci okulistę.. Model sporo wytrzymuje -jak na rekreacyjne,hobbistyczne latanie ,co można tu zobaczyć,nie boi się pionowych zejść z ok 250 m - nic się nie składa.. https://www.youtube.com/watch?v=Jaif5wocwG8#t=244 Jurek ,kadłub fajny-masz teraz 2 w jednym (chociaż mnie bardziej podoba się V-ka) .Ciągnie Cię na zbocze co ?
-
No i zgadzam się dokładnie z przedmówcą..Krzysztofem. Na proste zadane pytanie czy wolno stać obserwatorowi na drodze odpowiadam iż zdecydowanie TAK ! Nie wnikam bo i po co, co to za droga ,równie dobrze mógł ktoś tam spacerować ,jechać autem ,rowerem i pilot stwarzający dla tych osób zagrożenie jest sam sobie winien.Osobiście będąc w takiej sytuacji -obserwatora z drogi na "darcie" modelarza zdecydowanie pomyślałbym i pokazał typowy gest pewnym palcem.Wierzę też iż w momencie zagrożenia taki obserwator na pewno sam odaliłby się /uskoczył przed modelem. U nas jest podobnie ,zaraz od pola startów biegnie droga ,Wielokrotnie zatrzymują się tam qadowcy,spacerowicze,nordic walkinkowie, (czy jakoś tak) ,rowerzyści czy specjalnie przybywający obserwatorzy i to my modelarze zwracamy na nich szczególną uwagę ,nie przeganiamy tylko oceniamy czy da się latać czy nie.Osoby takie wkraczające na "teren" lotniska (ciekawscy ,ptyacze,fotografowie) są kulturalnie informowane o staniu z boku pasa,nie podchodzeniu blisko do modeli,zwracaniu uwagi na dzieciaki,psy,nie stanie w lini śmigła. Dla mnie jest oczywiste iż w przypadku kontaktu modelu z człowiekiem na drodze mam przechlapane ,w momencie kiedy wtargnął on na teren lotniska mam jakąś teoretycznie linię obrony.Uważam że to modelarz powinien na tyle kontrolować lot i przewidywać że obserwatorzy nie powinni czuć się zagrożeni -nie wnikam tu w sytuacje awaryjne kiedy to z reguły mamy niewielki wpływ gdzie model walnie.
-
Na to liczę !! było by fajnie . Jurek, ja lubię jeżdzić ,nie mieszkamy od siebie daleko więc w któryś weekend (naj.sobota) możemy umówić się gdzieś na wspólne latanie . Moje namiary 501263767 lub PW .
-
Ciekawie i fajnie to ująłeś -wiele się z tego potwierdza . Zobaczysz że każdy kolejny lot będzie wywoływał pozytywne wrażenia..sam doprowadzałem przez kilkanaście lotów model pod siebie. Wydaje mi się również, iż mix wszystkich powierzchni sterowych ,skrzydła (camber) to raczej zbytek w tej klasie modeli. Nie bardzo mogę zgodzić się z Twoim stwierdzeniem iż model jest z tych szybszych..latam czasem z dwoma Falkonami czy Condorem i Virus wozi się zdecydowanie wolniej od nich.Być może u Ciebie wrażenie szybkości spowodowane jest to tym iż swojego trochę "spasłeś".. faktem jest też że jak go rozbujasz to przecinak .
-
Nikogo nie mam zamiaru oświecać ,jeśli organizator uzna iż piknik się odbędzie to da o tym info. Ciekawe masz podejście ..pretensje że może będziesz mieć kłopot z urlopem.?.to nie przyjedziesz . Sugerujesz dziecinadę ? ciekawe na ile jesteś chętny do pomocy przy ewent.organizacji ..-czegoś jeszcze nie ma a Ty już krytykujesz Sytuacje jest wyjątkowa i choćby dwa miesiące przed piknikiem został ogłoszony to i tak było by super.
-
To totalnie nie temat na dyskusję w sprawie Żaru ale proszę (jak i innych ) o nie pisanie bzdetów ,jeśli nie masz pojęcia na 100 % w temacie. Napiszę tylko iż wiem z pewnych, sprawdzonych żródeł iż trwają zaawansowane rozmowy w sprawie pikniku....(oby ,oby)
-
Wystarczy wpaść na piknik na Żarze aby usłyszeć podobny dżwięk na żywo. Corocznie Kruk robi kilka rundek nad lotniskiem i można powzdychać nad dżwiękiem jego silnika .
-
Ciekawe stwierdzenia Marku...jako uczeń Salezjan w Oświęcimiu pamiętam regularne loty na łąkach oraz czynnie działającą modelarnię której nawet byłem prezesem ale to dawne czasy. Obecnie nie jest tak że czasy świetności modelarstwa mineły po prostu brak dofinansowania ,brak pomieszczeń oraz to że jest to dość drogie hobby powodują że ludzie latają indywidualnie lub w małych grupach i jest takich grupek ,indywidualnych osób sporo. Narzeka się na młodzież że się szlaja,że siedzą przed kompami ale nawet grosza z urzędów nie daje się na coś co można nazwać modelarnią -mamy w Kętach coś a'la modelarnia i nawet chodzi fajna grupka chłopaków ale co z tego jak złamanego grosza nie ma na materiały na budowę modeli o choćby aparaturze/silnikach,wyposażeniu modeli nie wspominając.. Niedaleko bo w Kętach mamy lotnisko utrzymywane kosztem naszych składek i regularnie latamy ,wielokrotnie zapraszałem znajomych z Oświęcimia ale zawsze coś staje im na drodze..Z reguły jest też tak że wielkie dyskusje i plany z reguły kończą się na barkach najwytrwalszych modelarzy bo reszcie zawsze coś wypada -np.koszenie,sprzątanie,przygotowanie lotniska do sezonu...większość ma to w du..ie Podobają mi się Twoje stwierdzenia -ale napisz co Ty sam robisz w kierunku rozkręcenia tego aby zrobić mocną grupę modelarzy ? Widzisz ,może Cię pocieszę - Żar próbuje się tworzyć i mam pewne info iż najprawdopodobniej się odbędzie -pomożesz jak będzie trzeba ?
-
Wrażenia bardzo "techniczne" . Jurek proszę podaj masę całkowitą do lotu (chyba że gdzieś przeoczyłem).