-
Postów
6 784 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
85
Treść opublikowana przez Shock
-
Może nie skomentuje bo po co ? z power boxem opór, z pakietami opór, z oplotem opór Ale dodam coś co tu chyba pasuje -tak krawiec kraje jak mu materii staje ... I to nie złośliwość Irek, robisz po swojemu i dobrze-masz do tego zaufanie niech służy jak najlepiej. Po prostu wychodzi że jesteś modelarzem starej daty i jesteś op(d)orny* na wszelaki postęp ... * zamienie p z d
-
A cóż to za zdziwienie ? Bardzo lubię Jagermeistera a że to bardzo podobne to i smakowało wyśmienicie Smak jak gust, każdemu siada co innego ...
-
-
Dostałem od znajomego "ogromną" butelkę czegoś bardzo fajnego, jakiś likier . Oczywiście ciężko to było z "gwinta" więc moja żonka wygrzebała z czeluści barku odpowiedni kieliszek . Dobre to było choć ilość mało zadowalająca... Dla porównania obok standardowy kieliszek i pół litra...
-
Irek, żyjesz błędzie i niewiedzy . Przerabiałeś i szukałeś uszkodzeń bo nie stosujesz oplotów ! . Skrętka z oplotem co najwyżej może uszkodzić się w okolicy wtyczki lub w niej samej. Uważam że w każdy modelu benzynowym a już na pewno w większym akrobacie każdy przewód w oplocie to mus . Ja doświadczyłem czym kończy się brak oplotu, w moim pierwszym "poważnym" modelu -Extrze z krilla . Luźno puszczona, złapana w kilku miejscach skrętka wytarła się do żywego przewodu w kilku odcinkach, ocierając się o krawędzie żeber w skrzydle, wręg w kadłubie itp , Od tego czasu oplot to podstawa od Power boxa do ostatniego serwa łącznie z switch kilem Widziałem na naszym lotnisku roztrzaskany model który przy podejściu do lądowania wykonał nieokreślony obrót i walnął o ziemię -diagnoza to zwora na przetartym przewodzie od wysokości . I nie chodzi tylko o osiągnięcie efektu wizualnego, choć przyjemnie się patrzy bo oplot dba o bezpieczeństwo Twojego modelu jak i otoczenia . Nie mogę pojąć że budując pięknego BF-a formułujesz takie tezy ... Tak że raczej pochyl czoła przed Wieśkiem bo dobrze robi i stara się jak może a efekty coraz lepsze. U mnie wygląda to tak
-
Mikołaj nie demonizujmy ? To przykład czystej ciekawostki i nieuchronnego postępu w dziedzinie szeroko pojętej elektromobilności . Każdy zdrowo myślący raczej nie będzie próbował odratowywać swojego lipola igłą i strzykawką ? Choć na pewno każdy próbował przebijać zużyty pakiet gwoździem czy śrubokrętem oczekując rzekomych fajerwerków co z reguły kończy się rozczarowaniem w postaci dymu i syczenia ?
-
Czy teoria z praktyką łączy się tylko w teorii?
Shock odpowiedział(a) na jarek_aviatik temat w Aerodynamika
Twoje podejście do "obliczeń" kojarzy mi się z fajną sytuacją jaka ostatnio przydarzyła się nam na nartach na Jaworzynie . Koleżanka rozpoczynająca przygodę z nartami wyglądała trochę dziwnie z za krótkimi kijkami . Na moje pytanie czemu ma je takie krótkie odpowiedziała że tak obliczyła w aplikacji podając swoje dane Dałem jej swoje, dłuższe o dobre 15 cm i nagle Ona odkryła po co są kijki i że są bardzo przydatne . Wskazałem jej, że starą dobrą metodą jest by kijki dobierać stojąc na nartach i chwytając kijek ręka powinna tworzyć kąt 90 stopni w łokciu i do tego żadna aplikacja nie jest potrzebna -
Może i dobrze bo trochę Ci chyba ciśnienie skacze ... Edytuj posta do Andrzeja bo trochę się rozpędziłeś -chodzi co jadł i co widział Widzę że od pewnego czasu natrętnie czepiasz się Andrzeja, wyluzuj w tym temacie. A ten temat nie został stworzony przez Ciebie tylko został wydzielony z burdelu jaki poniekąd robisz w tematach . A wracając do tematu to u mnie dno... widać dno w 3 lirowym Grantsie który lata temu dostałem i został dawno opróżniony. Ale lubię butelkę zapełniać po korek różnymi wynalazkami i polewać czy to na imprezie czy w celach relaksacyjnych . Akurat na dnie pozostałości po bardzo dobrym bimberku którego mogę wypić wiadro i na drugo dzień wstaję bez konsekwencji
-
No jedziesz ze sprawdzoną recepturą
-
Temat tylko do pisania na trzeźwo ! Polecamy, opiniujemy, dzielimy się ciekawostkami, doświadczeniami związanymi z tematem Nie wstawiamy zdjęć i filmów z efektów działania trunków wszelakich. Temat z humorem na poważnie Posty wydzielone z tematu o silnikach spalinowych
-
Chyba poczyścimy temat ze "spamu" i założymy wątek alkoholowy ? Zapraszam do kontynuacji tutaj
-
E Ja to też tak pojmuje ale ogólnie zaczyna słabo to wyglądać... szczególnie jeśli zaglądnie tu ktoś przypadkowo lub poważnie zainteresowany tematem ?
-
Czy musicie sobie na siłę coś udowadniać ?? ? Bawcie się tym co Was rajcuje i zluzujcie bo niepotrzebne napięcie wisi w temacie. Ja wiem że mężczyźni to duzi chłopcy tylko mają droższe zabawki ale te Wasze dyskusje to takie z piaskownicy...?
-
-
Witaj na forum
-
Hej. Z Andrychowa i okolic jest trochę ludzi ... W Nowej Wsi jest nawet modelarskie lotnisko i można tam coś podpatrzyć, nauczyć się czy po prostu naoglądać Napisz coś więcej, masz jakieś doświadczenia ? wracasz po latach ?
-
Chciałbym usłyszeć dźwięk ?
-
Irek co to za armatka ??!!
-
Patent z frtykownicą niezły Na ostatnim zdjęciu efekt znakomity, karter prawie nówka To się będzie dało uruchomić czy na półeczkę ?
-
Jarek nie przeżywaj ? Taki kupiłem 4 lata temu i tak jest nadal. Kiedyś pewnie odkręcę i dam do malowania proszkowego. Na razie nie widzę ptrzeby reagowania, to tylko stelaż kufra akcesoryjny i podnóżek dla pasażerki
-
Niezależnie jak podpinacie prostownik i tak poniższe hasło należy mieć z tyłu głowy....?
-
No spoko, tylko chyba pomyliłeś ładowarki... modelarskiej nigdy nie pozostawiam bez nadzoru Ta którą dałem na fotce to nie modelarska a przystosowana do min. trybu zimowania czyli ciągłej pracy - tak naprawdę przerywanej. Poza tym jest pyło i wodoszczelna. Oczywiście zawsze jest pewien procent ryzyka że coś pójdzie nie tak choć obawiam się że większe prawdopodobieństwo jest że piorun pizdnie w garaż... Ja nie namawiam by tak robić jak ja, tylko informuję że można bo jest to zgodne z tym co oferuje nowoczesna mikroprocesorowa ładowarka i korzystanie z jej funkcji jest tak naprawdę zasadne. Mam też zwykły stary prostownik z którego korzystam jednak ładuję nim jedynie całą noc niskim prądem bo on "nie myśli" i może przedobrzyć
-
No profesjonalnie wyjaśnione ... Pozostanę zatem przy swojej opcji Oczywiście jest ryzyko że akumulator ze starości padnie, jak każdy wcześniej czy później ...
-
Jakie obawy ? Jeśli ładowarka ma taką opcję ładowania to chyba można z niej korzystać, jak widać u mnie bez żadnych efektów ubocznych, czwarty rok z rzędu