Skocz do zawartości

JacekCichy

Modelarz
  • Postów

    372
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez JacekCichy

  1. Szukam szczeny, wygląda już teraz bez malowania niesamowicie Na pewno Robercie? Po przesunięciu SC do tyłu raczej stanie się bardziej narowisty. Wydaje mi się że w drugim przypadku również będzie na odwrót czyli po wyważeniu przy złożonych skrzydłach i rozłożeniu skrzydeł SC przesunie się do przodu i właśnie ustateczni płatowiec. Ja nie robiłem żadnych modeli ze zmienną geometrią ale tak mówi teoria więc sprawdźcie to Panowie bo szkoda by było takiego pięknego modelu
  2. Mi również się podoba, wygląda świetnie
  3. Bardzo ładnie idzie
  4. Dziękuje bardzo za materiały, trochę mi się rozjaśniło . Cóż papier śniadaniowy to próba poszukiwania pospolitego i zawsze dostępnego materiału ale przekonałem się na własnej skórze że średnio szczęśliwy pomysł więc po Świętach zakupię japonkę
  5. Trudno Chciałbym jednak zapytać o kilka spraw, japonkę kleiłeś na AK-20? Ja np walczę z papierem śniadaniowym i pierwsze co mnie zaskoczyło to to że ten papier nie jest porowaty co objawiło się mniej więcej tym że jak posmarowałem AK-20 szkielet a potem położyłem na nim papier i próbowałem od góry przesączać go rozpuszczalnikiem to nic z tego nie wyszło. Koniec końcem skończyło się na użyciu AK jak zwykłego kleju czyli posmarowałem kratownicę i od razu kawałek papieru i się jakoś przykleiło... Ogólnie to najbardziej mnie interesuje sam proces przyklejania japonki do szkieletu i czy jest jej bliżej do płótna niż papierowi śniadaniowemu czyli czy np. jest porowata itp.
  6. Świetnie opisana technika barwienia, chociaż mnie akurat najbardziej interesuje technika oklejania japonką szkieletu, jak możesz to napisz o tym kilka słów
  7. f-150 - bardzo dziękuje za informację, szczerze mówiąc nie zdawałem sobie sprawy że jest w ogóle różnica pomiędzy rozpuszczalnikiem a rozcieńczalnikiem Mam jeszcze pytanie czy warto inwestować w UHU Coll? Posiadam wikol z piewszego linka i jestem z niego bardzo zadowolony, jedyny mankament to czas schnięcia ale da się to jakoś przeżyć. arek1989 - wszystko wskazuje na to że nie warto sobie zawracać głowy Dragonem
  8. Widzę Bartku ze rośnie Ci mocna konkurencja
  9. Witam wszystkich, Z racji że udało mi się doprowadzić niejaką Extrę do stanu "czeka na oblot" to trzeba by zacząć dłubać coś nowego. Wybór padł na rwd. Ponieważ moje doświadczenie w modelach nie depronowych jest niemal zerowe to zacząłem od budowy testowej kratownicy, którą planuję okleić papierem śniadaniowym lub japonką, poddać cellonowaniu, a następnie poddać testom wytrzymałościowym by w końcu zabrać się za budowę właściwego samolotu. Mam jednak kilka pytań do bardziej doświadczonych, a mianowicie: 1. Czy jest duża różnica pomiędzy papierem śniadaniowym a japonką? 2. Czy przyklejanie poszycia powinienem zacząć od posmarowania kratownicy Ak-20 poczekać aż przeschnie i dopiero przyłożyć poszycie i przesączać? 3. Ile warstw Ak-20 powinienem nałożyć? 4. Czy przesączanie realizować nitrocellonem? Ak-20? czy może rozpuszczalnikiem do nitro? 5. Na opakowaniu Ak-20 wyczytałem żeby rozcieńczać go rozpuszczalnikiem rc-02 i tu pytanie, czy jeżeli mam rozpuszczalnik do wyrobów nitro firmy Dragon z Castoramy to podejdzie czy koniecznie musi być rc-02 konkretnej firmy? 6. Bazuję na planach modelarskich nr 28 z 1968 oraz na planach z outerzone poleconych przez Pana z Marvio-Rc ( za co serdecznie dziękuję ), słyszałem jednak że coś o rwd było również w modelarzu 11/2008 i tu moje pytanie, czy ktoś z was może posiada ten numer i mógłby powiedzieć czy faktycznie jest tam coś wartościowego? ( chciałbym zrobić chociaż ćwierć makietę więc każde źródło jest dla mnie ważne ) Z góry jestem wdzięczny za każdą pomoc i proszę o wyrozumiałość jeżeli powyższe zagwozdki to oczywistość Zdjęcie testowej kratownicy: Na koniec moje spostrzeżenia ( może komuś pomogą ): 1. wikol a klej wikolowany firmy Dragon to dwa światy, pachną tak samo i niby to to samo a jednak: spoina oryginalnego wikolu jest elastyczna i mocna na ściskanie oraz rozciąganie (nie udało mi się jej w łapach zniszczyć), na zginanie oczywiście puszcza niemal od razu ale w kratownicy ten stan naprężenia teoretycznie nie powinien istnieć, natomiast klej dragon jest bardzo kruchy i raczej słaby. Może był źle przechowywany w markecie budowlanym ale o ile kleje polimerowe Dragona to Ferrari o tyle klej wikolowany ten przynajmniej który ja mam to kicha, więc lepiej dla zdrowia psychicznego od razu zaopatrzyć się w oryginalny wikol 2. przenoszenie rysunku żeberek i wręg na sklejkę wydrukowanych laserówką całkiem nieźle wychodzi przy pomocy rozpuszczalnika nitro. Można używać najzwyklejszego papieru ( nie musi być kredowany ) trik jednak polega na tym aby rysunek wydrukować grubszą linią, a rozpuszczalnikiem nie posmarować kartkę przyłożoną do sklejki a porządnie wetrzeć przy pomocy szmatki/wacika większą ilość rozpuszczalnika nitro, wtedy odbitka powinna wyjść całkiem wyraźnie. 3. Jeżeli ktoś ma problem z wyginającą/pracującą sklejką to aby podprostować wyciętą wręgę bądź żebro można użyć źelazka modelarskiego przeprasowywując delikatnie sklejkę od strony garba. Przy odrobinie wyczucia można szybko podprostować elementy, jednak nie wiem na ile ten efekt jest trwały i czy po pewnym czasie element znowu się nie wypaczy, bo nie miałem jeszcze okazji tego dokładnie zaobserwować więc z tą radą ostrożnie. Wydaje mi się jednak ze nie powinno być żadnych problemów.
  10. Mój raczej pójdzie na złom ale kiedyś wrócę do tego modelu
  11. Powiem Ci Bartku ze zazdroszczę Ci tej maszyny! Jest naprawdę piękna i bardzo fajnie makietowo lata
  12. JacekCichy

    Wiatrakowiec Cierva C.19

    Jak tam dalsze postępy w tym pięknym i nietypowym modelu?
  13. piękna maszyna!
  14. Dziękuje za wyczerpującą odpowiedź i zdjęcia skoro tak się sprawy mają to wszystko wskazuje na to że sprawię sobie taką pod choinkę
  15. Pięknie idzie, ja mam pytanie o ta szlifierkę bo sam mam zamiar sprawić sobie coś podobnego. Piszesz że dobrze się spisuje, jak z drganiami podczas pracy? No i czy da się szlifować coś twardszego niż balsa np. sklejka czy aluminium bez zarzynania silnika? Z góry dzięki za odpowiedź
  16. Co do tematu odejmowanego płata to z jednej strony wygodniej zrobić na stałe itd. ale osobiście mam w jednym modelu odejmowany cały płat o rozpiętości 140cm i w moim małym samochodzie te dwie części czyt. kadłub i skrzydło mieszczą się na styk więc teraz robię samolot z dwoma osobnymi skrzydłami. Poza tym jest też sprawa przechowywania to co pisał Jacek, duzo lepiej przechowuje się skrzydło które jest odejmowane, a już jak masz dwa osobno to w ogóle jest bajka. załóżmy że musisz podjechać na lotnisko tramwajem albo innym masowym środkiem transportu... większa siatka i po sprawie Także podjąłeś dobrą decyzję
  17. No to się cieszę Nieźle Ci to wyszło jak na pierwszy raz, widzę że zasilasz swoją machinę ładowarką, mam pytanie na jaki tryb ją ustawiłeś?
  18. Ja się też wypowiem na temat wycinarki do depronu bo takową robiłem już dobry kawał czasu temu i działa całkiem ładnie. Ja używam właśnie struny gitarowej E (najcieńszej) co również dość ważne niklowanej. Jeżeli chodzi o zasilacz to ja mam 5A na wyjściu i jak kiedyś liczyłem opór to nie wgłębiając się w szczegóły przyjmując że masz zwykły zasilacz to 5A jest optymalne trochę więcej niż potrzeba ale lepiej tą stroną niż zasilacz miałby się przegrzać i spalić. Temperatura cięcia... tu jest trochę zabawy, ja np. nie mam regulowanego zasilacza ani ściemniacza do lamp, więc regulacja temperatury jest zrobiona na oporniku 10 watowym, ale jak się w trakcie okazało opór był za mały, płynął większy prąd i drut był zbyt gorący więc trzeba było coś na szybko wykombinować z racji że z dostaniem 10W opornika nie jest wcale łatwo a efekt chciałem uzyskać szybko więc wpadłem na pomysł aby do naciągniętego druta długosci ok 15cm (właściwy drut tnący) przymocować z jednej strony drut o długości ok 15cm który posłuży jako opornik i... bez problemu działa. Zatem jeżeli chcesz zrobić to szybko to kup kilka strun i podłącz, dobierz ich długość tak aby temperatura była odpowiednia czyli struna nie może się świecić/palić, nie powinna też pod wpływem temperatury czernieć i pójdzie. Reasumując potrzebujesz zasilacz, dwa przewody i strune. Do minusa zasilacza podpinasz przewód i koniec przewodu do struny. Do plusa zasilacza też podpinasz przewód i ten przewód podpinasz do drugiego końca struny (można nazwać to zwarciem ) jak zrobisz to sprytnie to jeden przewód będziesz przesuwał tak aby coraz bardziej skracać długość struny przez którą płynie prąd do momentu uzyskania odpowiedniej temperatury. Ja bym zaczął gdzieś od długości 50cm. A no i uważaj bo jak już struna zciemnieje to będzie średnio się nadawać do cięcia. To tyle, mam nadzieje że nie zanudziłem. Powodzenia
  19. Przemo jakoś nie zwróciłem uwagi ze Twój miał dwie lotki Co to się w ogóle stało z tym Twoim fokkerem? Aż taki wymagający w pilotażu?
  20. Wiem że w planach jest 6 spiętych lotek ale czy to naprawdę potrzebne? Jak myślisz na 2 dałoby rade? A model i piękny i fajnie lata
  21. Fajnie popatrzeć na taką precyzyjną robotę
  22. Jak wyszedł piknie mig 23 to interesująca sprawa...
  23. JacekCichy

    Wiatrakowiec Cierva C.19

    Świetna robota aż się nie można doczekać na kolejne zdjęcia z postępu prac
  24. Nie wiem co jest wartością nastawy członu ale strzelam że gain a limit jest pewnie jakimś ograniczeniem sygnału. Ogólnie zasada ustawiania regulatora "online" jest taka że ustawiasz sobie "I" na 0, łapiesz kopterka w łapę i zaczynasz zwiększać wartość "P" wychylając kopterka i sprawdzając czy wraca do położenia pierwotnego. Robisz tak aż do momentu kiedy pojawią się oscylacje czyli coś co było na filmiku. Jeżeli znajdziesz już wartość "P" dla której kopter wpada w oscylację to mnożysz tą wartość razy 0.45 i wpisujesz wynik do sterowniczka. Kolejny człon to "I" tu zgodnie z zasadą dobierania nastaw metodą Zieglera-Nicholsa przydało by się zmierzyć jakoś okres oscylacji Pu i obliczyć wartość "I" ze wzoru: I = 1.2 * P / Pu. Pewnie będzie ciężko Ci to zmierzyć więc spróbuj to zrobić doświadczalnie. Pamiętaj jednak że jeżeli przyjmiesz wartość "I" za dużą to regulator stanie się niestabilny. Nie chce się wymądrzać bo nie znam się na sterownikach kopterów ale na moje oko to gain to wartość członu a limit to limit zatem limit jest prawdopodobnie swego rodzaju bezpiecznikiem czyli jego wartość powinna być trochę większa niż gain. A no i wszystko musisz wykonać osobno dla każdej osi. Powodzenia
  25. Model bardzo ciekawy, będę obserwował Co do silnika: pali bez problemu? Jaka ma moc? Fajnie by było zobaczyć zdjęcie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.