-
Postów
4 652 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Treść opublikowana przez jarek996
-
A ja myslisz, ze co robie 10 godz dziennie ? ZAP.....AM , zeby zapewnic sobie jako-taki dobrobyt i zeby na modele i slniki wysrtarczylo . I wyobraz sobie , ze pomimo to CODZIENNIE wieczorem przegladam skrzynki ( firmowa i prywatna ) i ODPOWIADAM wszystkim klientom. Dlatego mam wiele zapytan o moje uslugi , bo MOZNA na mnie liczyc !!! Czasem odpowiem , ze czegos tam NIE zrobie z braku czasu , ale ZAWSZE odpowiem ...... To czy on jest sympatyczniy , czy nie , malo mnie interesuje . Ja z nim wodki nie chce pic .Chcialbym tylko , zeby traktowal KUPCA powaznie . Dzisiaj jeden model , a jutro moze 160 . Kto to wie co przyszlosc moze przyniesc ( to jest MOJE podejscie , choc akurat nie modelami sie zajmuje ) Pytasz czy JA jestem dziwny ??? CZLOWIEKU ( tez mnie tak nazwales ) to TY jestes dziwny ze swoim podejsciem do biznesu ... Moj ksiegowy opowiadal kiedys , ze obslugiwal 3 duze firmy i NIE bral zlecen od malych , bo mu sie NIE oplacalo. Tak sie zlozylo , ze te trzy firmy upadly prawie w jednym czasie ! Wiesz , ze on teraz ma 120 "malych" , bo wie ze 120 na raz nie zbankrutuje. Pieniedzy i roboty prawie tyle samo ....
-
Wrecz przeciwnie ! Na ich stronie jest mail kontaktowy i nie ma nic o hurtowniach czy klientach indywidualnych ...... W tych sprawach jestem niestety "ostry" jak bullterrier . Sam wymagam wiele od siebie , ale wymagam tez od innych. Wiadomo , ze przeze mnie firma mu nie upadnie , ale opinie na przyszlosc sobie "robi" .......
-
Chcialem opiac moja przygode z kupnem ( a raczej USILOWANIEM kupna ) modelu w MODELOT. Byla to ( od poczatku ) korespondencja mailowa. Na odpowiedzi czeka sie zazwyczaj kilka dni , no ale w koncu jak sie juz dogadalismy co do roznych detali ( chcialem pomaranczowy kadlub za dodatkowa doplata ) , wiec w nastepnym mailu zapytalem JAK przeslac kaske ITP. Czekalem chyba tydzien na odpowiedz i nic .... Dzisiaj wyslalem Panu Mariuszowi takiego maila : Witam ! Poniewaz widze , ze Panu NIE zalezy na sprzedazy modeli , wiec rezygnuje z zamowienia. Konkurencja odpowiada na maile w ciagu kilku godzin. Tez prowadze biznes i dam Panu rade ; klientow nalezy SZANOWAC , bo my ( ja i Pan ) z nich zyjemy . Nie odwrotnie ! Oni moga zawsze znalezc kogos innego ( ja znalazlem ) . Pozdrawiam ; JAREK Model kupilem w ART HOBBY ........ Jakie macie doswiadczenia z MODELOTem ?
-
Chcialem sie tylko podzielic moja modelarska radoscia , ale zostalem szybko "skopany" Tutaj tez fajna okazja : Duzy ( 230 cm rozpietosci ) Storch z OS FS 120 i wszystkimi serwami ( pewnie porysowanymi ) za 160 EUR . Jak ktos NIE chce budowac tylko latac , to super okazja ( jak dla mnie ) . Tylko pewnie za chwile padnie pytanie ; DLACZEGO tak tanio ? Gosc sie nabudowal , kupil serwa ( ktore maja luzne gumki ) , silnik i oddaje za 30 % wartosci. Pewnie chce cos WCISNAC , albo na mine wrzucic
-
Gowno , a nie sklad panie ..........
-
Odezwal sie ten co ma pojecie
-
Replika Polskiego silniczka SiM 2b - ambitny projekt
jarek996 odpowiedział(a) na Paweł Prauss temat w 2-takty
Co dotknales , tego ci juz nikt nie oddotknie Popatrz na PRIV . Jest kilka silnikow .... -
Gdybys dzisiaj zostawil niezapiety rower w Malmö , to mysle minuta . Tyle ze w Malmö zyje okolo 40 % ( no , moze 55% ) CZYSTYCH Szwedow . Moja dzielnica to z kolei 5% NIE Szwedow . Troche sie to ostatnio podzielilo , ale i tak KOCHAM to miasto Mniejsze miejscowosci sa pod tym wzgledem "lepsze" .Ludzie sie znaja i trudniej sie ukryc na kradzionym rowerze . W duzych miastach giniesz w tlumie .
-
Tez mam ( pewnie juz z 20 letnie B&W 602 ) , tylko mi synek kolegi KU...WA "gwizdki" powgniatal
-
Moze sprzedawal syna rzeczy i NIE wiedzial ( no chyba , ze to bylem JA ) . Nie wyobrazam sobie , aby byl to klasyczny "wal" ....... Oficjalnie to Polacy ( Szwedzi to robia ) powinni doliczyc VAT ! Do ( chyba 70 EUR razem z przesylka , to BARDZO wazne !!!) jest bez VATu i czasem prosze Szwajcara o lekkie zanizenie. Kupilem dwa drogie silniki na szwajcarskiej aukcji ( jeden za 460 , drugi za 550 SFR ) , ale mialem szczescie , bo obaj mieszkali przy granicy z UE. Jeden wyslal z Francji , drugi z Niemiec . Jak sie chce to sie da Moj ojciec byl w Szwecji u znajomych ( Szwedzi ) w 1974 , jak Szwecja byla jeszcze w 99,5% szwedzka ( 1974 rok ). Byl w Trelleborgu i dziwil sie , ze domow sie nie zamykalo , a w samochodach niektorzy zostawiali na noc kluczyki !!!! Dzisiaj moze tak jeszcze jest w "najpolnocnocniejszych " czesciach kraju , ale tam obcokrajowcy sie nie garna ....
-
Odpisze tak ; moje wszystkie zakupy z Niemiec ,Austrii , Szwajcarii , Szwecji , Norwegii ( a byli ich SETKI i czesto byly to silniki uzywki po 500 - 700 EUR ) = ANI JEDNA wtopa !!! Kupuje kolegom z forum modele i wygrywam na aukcjach silniki = ANI JEDNA wtopa . Mialem kolege ( nie mamy juz kontaktu ) ktory ZAWSZE bal sie , ze mu sie "cos" przydarzy . No i mu sie przydarzalo Ja tam mysle ZAWSZE pozytywnie i niespodzianek mam malo w zyciu ( no moze jedna ,srednio wazna ; moja biala zona urodzila mi czarne dziecko . Ale z tym jakos moge zyc ) . Facet sprzedaje serwa , a w drugim ogloszeniu MUSTANGA od tych serw. Czego tu sie bac ??? Ja tam sie ludzi NIE pytam dlaczego sprzedaja ( szczegolnie jak sprzedaja tanio ) . Chca sie pozbyc , to ich sprawa . Ja ciesze sie , ze moge tanio kupic . Tego STICka ( w temacie https://pfmrc.eu/index.php/topic/79361-latanie-malm%C3%B6/page-2 ) tez znalazlem ( nowego ) za 80 EUR . Mialem sie bac , ze tak tanio ? P.S. Jestem BARDZO zadowolony , bo mam 8 serw czekajacych na kolejne modele :-) P.S 2 Moje obecne JETI kupilem za 6000 SEK ( wtedy 550 EUR , prawie nowe z gwarancja i dokumentem zakupu , tak opisywal sprzedajacy ) . Wyslalem kase , czekalemi za dwa dni i przyszlo PRAWIE nowe Jeti . Nie pytalem DLACZEGO sprzedaje ponizej polowy ceny ....
-
Czwarte tez , ale to od jakiegos "upychania" . Sa nowe !
-
Dzisiaj zupenie bezwietrzny dzien i pewnie dzieki temu prawie polowa kluba byla polatac. Ja wzialem ze soba moje dwie elektryczne wyscigowki i nowozbudowanego STICKa. Zamontowalem w nim wygranego ( 85 SFR ) na aukcji w Szwajcarii OS 72 ALFA. Nigdy go nie odpalalem , ale chcialem chociaz poustawiac model ( nie myslalem nim dzisiaj latac w kazdym razie ) . Silnik odpalil na ustawieniach "z glowy " (igla 2,5 - 2,75 obrotu ) , ale kiepsko chodzil na wolnych. Zaryzykowalem odkreceniem sruby wolnych obrotow o 25% obrotu i silnik zaczal chodzic IDEALNIE ! Szybka odpowiedz na ruchy "gazem" ( tak szybko wchodzi na obroty , ze az sie zdziwilem. Moje ENYE sa bardziej "mulowate" ) . Ustawilem model , pohulalem po lotnisku , no i odezwal sie "zew modelarza" , czyli gaz i w powietrze !!! Niestety model mimo maxa na gazie i pelnym wychyleniu statecznika poziomego nawet sie nie uniosl ! Dobrze ze zaczalem wczesnie , bo inaczej wpadlbym w wysoka trawe na granicy lotniska . Zwiekszylem wyhylenia poziomego i powtorka. Wzbil sie BARDZO leniwie w gore i zaczal tanczyc ( wszystkie wyhylenia o 30% za duze ) . zrobilem dwa kolka i ladowanie. W powietrzu trzymal sie dosyc "ciezko" mimo pelnego gazu. Po ladowaniu szukalismy przyczyn braku checi latania. Po szybkich ogledzinach stwierdzilismy , ze skrzydlo ma wznios UJEMNY ( moze ze 2 stopnie ) w stosunko do st. poziomego !!! Zrozumialem DLACZEGO byl jakis taki PRZYDUSZANY do lotniska , zamiast dziarsko startowac. Jest to zestaw ARF , wiec zamontowalem ( i wkleilem ) wszystko fabrycznie , nic wiecej nie sprawdzajac i nie korygujac. Bede musial podlozyc cos pod skrzydlo , aby uzysklac te 1,5 - 2 stopnie wzniosu , sprawdzic polozenie silnika i moze podniesc troszeczke podwozie przednie . Na szczescie obylo sie bez katastrofy , ale to dzieki mojemu "wielkiemu" doswiadczeniu . Elektryki polataly jak nalezy , wiec nie ma sie co tutaj rozpisywac. Przyszli tez dzisiaj dwaj koledzy ze swoimi dwuplatami. Sopwith PUP ( piekna makieta ) z OS FT 160 ( latal bardzo realistycznie , choc moglo sie wydawac , ze brakuje mu mocy ,ale to wlasnie sprawialo , ze nie zasuwal jak Mustang . Drugi to Nieuport ( nie wiem jaki ) z gwiazdka MAGNUM 400. Cudowny dzwiek ( az mnie rozochocilo , aby w koncu odpalic swojego SIRIUSa 300 ) , ale kolega tylko pohulal po trawie , bo mu cos "wialo" za mala moca i bal sie poleciec . Byl to kawal modelu. Ma do niego zamowione ( u jakiegos Niemca ) dwa modele silnika WIRUJACEGO Gnome Rhone !!! Nie wiem ile maja pojemnosci , ani nie wiem ILE kosztuja ( musza kosztowac BARDZO duzo ) . Dostanie je dopiero w maju. Jeden z nich ma wyladowac wlasnie w tym Nieuporcie ktory dzisiaj NIE polecial. Na dole kilka fotek z dzisiejszego dnia .
-
Dzisiaj doszly do mnie ( kupione z norweskiej strony z ogloszeniami ) serwa SAVÖX SC-0252 MG. Sa to dosyc zwykle serwa standard , ktorych w modelarni NIGDY nie za wiele . Za 8 szt dalem 1000 norweskich koron z przesylka do Szwecji !!! Pan Norweg mial je zainstalowane w swoim MUSTANGU . Wszystkie sa nowe ( tylko montowane i testowane , ale NIGDY w locie ! ) Nowe kosztuje okolo 25 EUR , mnie wyszly po 55 zl sztuka .
-
Nizwykle to malo powiedziane . GENIALNE !!!!
-
Prawda . Kiedys sie czekalo tydzien na kolejny odcinek. U nas na podworku KAZDY byl "kims" z Bonanzy . Dzisiaj dzieciaki juz sie chyba NIE bawia na podworkach.
-
Moge Ci kupic , to sobie potrzymasz
-
Fajne FUTABY dla kolekcjonera .... https://www.blocket.se/helsingborg/Old_Futaba_87105234.htm?ca=23_11&w=3
-
Mialem kolege ktory pracowal na kolei ( naprawial lokomotywy ) i zawsze w pracy sobie podspiewywal ( tak opowiadal przynajmniej ) na melodie z Bonanzy : Z REKI DO REKI MLOTEK OBCEGI BONANZA .......
-
CzarDrill - spalina 600mm rozpiętości
jarek996 odpowiedział(a) na czarobest temat w Modele spalinowe
SOLARTEX ! -
Latanie styropianem nas ( w tym watku ) NIE INTERESUJE ! Chcemy film z oblotu Brown B2 Miss Los Angeles
-
" a jeszcze inni poszukuja rudych " Jak to mowia specjalisci ; sa kobiety RUDE i RESZTA ( pod czym sie podpisuje )
-
Jacek ; zapomniales , ze nasze hobby do najtanszych nie nalezy ???
-
Byl sens kupowac ? Zrobilbys lepszego w 4 dni ......... Bedzie elektryczny , czy spalina ?
-
Sorry , ale nie zdazylem ( przed urlopem ) odczytac Twojego posta. Mam nadzieje , ze wszystko poszlo OK i masz super filmy ! Dzisiaj ( i wczoraj i przedwczoraj ) pierwsze loty po kolarskim urlopie w Gruzji . Jak zwykle raczki sie troche trzesa , ale TYLKO 3 sek . Jak juz model w powietrzu to dalej nie ma zadnych stresow. Sznurowka ( to do KESTO ) latam juz od dawna i lata tak fajnie jak wszystkie moidele tej formuly. Przewidywalnie , zadnych niespodzianek , ale ladowania sa dlugie i szybkie ( szczegolnie jak NIE wieje ) wiec trzeba dobrze wszystko planowac . Dzisiaj poszedlem "dotrymowac" Phantoma ( KYOSHO ) , ale jak to w zyciu bywa , pohulalem po lotnisku w lewo i w prawo i w pewnym momencie pomyslalem RAZ kozie smierc ( to zawsze sobie mysle , jak mam oblot czegos nowego ) . Dodalem gazu i polecialem ! Wyhylenia mialem "fabryczne (o 60% za duzo ) , wiec po dwoch rundkach ladowanie na poprawki. Ladowanie mnie zdziwilo , bo podchodzi do niego BAAAARDZO wolno i siada prawie jak na lotniskowcu . Nie ma klap , ale moze dwuplatowce tak maja ? Jest to moj pierewszy dwuplat wiec taka sobie teorie uknulem . Bardzo mi sie to wolne ladowanie spodobalo , szczegolnie po ultraszybkich ladowaniech moimi elektrykami. Po 3 locie silnik zaczal troszke popiergiwac ( raz myslalem ze mi nawet zgasnie ) i postanowilem ladowac. Bateria odbiornika byla juz na minimum , wiec odpuscilem dalsze loty. Dzisiaj w nocy sie wszystko naladuje , wiec mam nadzieje poustawiac jutro silnik , zalozyc oslone silnika i troche sobie polatac. Zanalazlem "gdzies" w Europie jeszcze jeden taki model ( tyle , ze wersje ELEKTRYCZNA ) i zastanawiam sie czy nie kupic i nie zrobic go z jakims SCORPIONEM 1800W i poteznym pakietem. Czytalem kiedys na amerykanskim forum o takich "umaxymalnionych" wersjach elektrycznych i ponoc jest to niezla "jazda" ( jak latanie mozna nazwac jazda ). Z moja ENYa 80 4C to wiadomo , ze sobie pyrkocze , ale szybkim lataniem to bym tego raczej NIE nazwal . Ponizej kilka fotek Sznurowki i Phantoma. Jeszcze sobie przypomnialem , ze kupilem ostatnio ( z naszej modelarskiej gieldy ) dwa modele mojej ulubionej formuly EF-1. Sa to Hobbykingowskie INVICTUSy , ktore "zbudowal " i wyposazyl jeden z moich klubowych kolegow , sprzedal je , a ja kupilem od tego komu sprzedal ( przelezaly u niego dwa lata NIE latajac !!! ) . Sa prawie jak nowe , w pelni wyposazone , a kupilem oba za 2000 SEK , czyli 760 zl !!! Zalaczam jeszcze zdjecie wody na mojej ulubionej plazy ( Falsterbo - 25 km od Malmö ) . Bylismy tam wczoraj . Temperatura wody okolo 21 stopni , a przejrzystosc na dobre kilka metrow ( lepsza jak na Rodos , tak mowila moja corka , ktora wrocila z Rodos dwa tyg. temu ) . Tyle ze na Rodos miala 26 stopni Dla mnie jednak 21 stopni jest lepsze , bo wskakujac do TAKIEJ wody mozna sie naprawde w upalny dzien "orzezwic" . Temperatura wrecz dla mnie IDEALNA .