



-
Postów
1 787 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
23
Treść opublikowana przez Czaro
-
Wczoraj opublikowałem film z naszych lotów. Można pooglądać niecodzienną scenerię, szczególnie kiedy taka niby-zima w Polsce:
-
Nie łaska coś zbudować samemu?
-
A może Snajp? Kadłub jeszcze się nie frezuje. Niestety jeszcze niedorysowany. Mam inną pilną robotę na modelarni, a kiedy tam siedzę i lutuję to już nie starcza czasu na rysowanie. Michał skończył obrabiać formy poziomego, pionówkę laminujemy w niedzielę. Jak znajdę dłuższą chwilę, wrzucę aktualne zdjęcia.
-
Nie planowałem takiej opcji. Na pewno nie 4 szt. HS45. Najwyżej jedna, do sterowania kierunkiem. Do tego to serwo jeszcze się nadaje (według moich prywatnych kryteriów). Właściwie jestem na etapie doprecyzowania kształtu kadłuba. Z początku chcieliśmy zrobić cienki, na 4 serwa KST. Ale ostatecznie stanęło na wersji, że ma być opcja zmieszczenia Hyperionów na lotki i tak teraz modyfikuję kształty. Szczerze mówiąc nie mamy tu wiele doświadczeń. Może masz jakieś dobre rady? Mnie na ten moment najbardziej przekonuje rozwiązanie z Vortexa 1. Dźwignia z drutu, zakończona snapem kulowym. Tymczasem skończyłem rysunki modeli form do pionówki. Na dniach frezowanie. A w przyszłym tygodniu... kadłub. Potem jeszcze tylko skrzydło i mamy cały model
-
Myślę, że powoływanie się na DLG jako przykład jest błędem, bo niepotrzebnie zaciemnia dyskusję. Akurat te modele można potraktować jako wyjątek od reguły, który tę regułę potwierdza
-
No jeśli przypuszczasz, że będziesz się przy nas "woził", a nie "siedział już na ziemi", to bardzo dobrze. Cieszy mnie twoja ambicja i optymizm A Modele do form statecznika poziomego prezentują się na razie tak:
-
Model ma wpisywać się w ogólną tendencję do zmniejszania powierzchni skrzydła i tym samym zwiększania wydłużenia, zmniejszania masy modelu, zmniejszenia wymaganej masy balastu itd. Generalnie ma być łatwiej rzucać wyżej, latać szybciej i dalej, tak jak to robią lepsi od nas. Skrzydło: - oparte na projekcie Synergy II - powierzchnia: 20,5dm2 - wydłużenie: 10,9 - dzięki geometrii Synergy spodziewamy się wzrostu osiągów, osiągania większej wysokości po rzucie, większej doskonałości przy większych prędkościach i mniejszej prędkości opadania - z racji mniejszej powierzchni i cieńszych profili skrzydło powinno wychodzić lżejsze o 10-20g - wznios koło 5...5,5o, zwiększy stateczność poprzeczną i ułatwi krążenie - forma skrzydła już ze wzniosem, więc odpadnie klejenie połówek skrzydła, aby nadać wznios Kadłub: - z racji mniejszej powierzchni i cięciwy skrzydła , kadłub może być krótszy, a więc mniejsza masa - 4 serwa w kadłubie, więc ułatwienie wyważenia i odpadnie pracochłonny montaż serw w skrzydłach - pod zdejmowanym noskiem przygotowana półka do wygodnego wklejania serw - kadłub w przekroju szerszy niż wyższy na całej długości - gwinty pod śruby skrzydeł i statecznika pozycjonowane w formie Stateczniki - z racji mniejszego skrzydła statecznik poziomy będzie mniejszy, więc być może lżejszy - cieńsze, nowsze profile również mogą dać oszczędność na masie i zapewne lekki wzrost osiągów - zgodnie z obowiązującymi trendami mniejsze wydłużenie stateczników zabezpieczy ich wytrzymałość, mimo zmniejszenia ich grubości - lekko zmniejszona stateczność podłużna poprawi sterowność w krążeniu - zwiększona powierzchnia statecznika pionowego i jego niesymetryczny profil powinna zwiększyć stabilizację modelu w fazie rzutu i zwiększyć osiąganą wysokość - statecznik poziomy przykręcany do belki ogonowej - pozycjonowanie otworów w formie - kieszonka w stateczniku pionowym na belkę ogonową ułatwi jego montaż i zwiększy trwałość statecznika przy nieudanych lądowaniach
-
My z jeszcze większą ciekawością czekamy na efekty Szkoda tylko, że samo się nie zrobi. Statecznik nie jest odwrotnie zamocowany. Góra jest u góry, a że pod belką to inna sprawa. Cóż... czasem trzeba dać się ponieść fantazji. W krótkiej historii DLG latało już kilka modeli z takim rozwiązaniem (sam nawet taki zbudowałem gdzieś koło 2007r), lata obecnie i będą latać kolejne. Przy systemie napędu steru wysokości sznurkiem i sprężynką w tym układzie ster lepiej się trymuje w fazie rzutowej. cZyno dzięki za propozycję. Wiedziałem, że mogę na Ciebie liczyć. Dopisujemy do listy
-
Maszyna ruszyła! Pierwsze formy już się robią Jak wymyślimy nazwę dla nowego modelu, założę nowy temat.
-
Oo dopiero teraz tu trafiłem. Cóż, rzeczywiście jest to dobre rozwiązanie na przedłużenie lotnej pogody, kiedy w Polsce kończy się lato, można wyjechać gdzieś, gdzie lato się dopiero zaczyna Niestety Arctowski do takich miejsc nie należy. Przez minimum 300 dni w roku wieje tam ponad 10m/s. Okazji do latania nie ma za wiele, ale warto było spróbować. W pierwszym poście pojawiło się trochę nieścisłości. Po pierwsze, co słusznie zauważył Boogie, to był nasz już drugi wyjazd. Zeszłoroczny też się udał i wykonaliśmy zdjęcia zdecydowanej większości zaplanowanych terenów. Materiały z zeszłego wyjazdu, jak i tegorocznego można dowoli oglądać na zalinkowanym profilu fb. Po drugie Stacja nie została wyposażona w bezzałogowce. Na razie. Sprzęt, który używaliśmy, powstał w ramach projektu badawczego, finansowanego z grantów norweskich i z końcem projektu pozostanie w rękach biorących w nim udział instytucji. Czyli Zakładu Biologii Antarktyki IBB PAN, Wydziału MEiL Politechniki Warszawskiej, i norweskiego NORUT. Aha. I jeszcze jedna uwaga. Antarktydą nazywany jest jedynie kontynent antarktyczny. Natomiast kontynent i okalające go wyspy nazywa się Antarktyką. Niestety więc nie "model na Antarktydzie", a jedynie "model w Antarktyce". Na loty nad kontynentem, mam nadzieję, przyjdzie jeszcze czas
-
Szukam asfaltowego, długiego pasa startowego k. Wrocławia
Czaro odpowiedział(a) na TommyTom temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
W Oleśnicy powstaje Lotniczy Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Politechniki Wrocławskiej. Nawet minister MON podpisał w tej sprawie jakiś listy intencyjny, czy coś. Mają nawet już swój regulamin: http://ofertadlagospodarki.pwr.edu.pl/uploads/2015/08/Regulamin_Centrum1.pdf -
770-NC znam, bo po raz pierwszy stosowałem go jakieś 9 lat temu i raczej do Frewaxa bym nie porównywał. Jedno wosk, drugie polimer. To tak jakby powiedzieć: "żywica poliestrowa w stosowaniu podobna do epoksydowej". Z Wolo nie miałem jeszcze styczności i byłem ciekawy, czy się czymś różni. Opisy techniczne są praktycznie te same. Jedyna różnica, że podkreślają informację o wysokim połysku powierzchni, bez polerowania. 770 trzeba delikatnie spolerować, żeby uzyskać idealny połysk (ale nie ma o tym w dokumentacji). Krzysztof, malowałeś może powierzchnie zapastowane Wolo? Np. formę przed laminowaniem wyrobu? Czy lakier oczkuje? Bo przy 770 to bardzo charakterystyczne i strasznie mnie drażni.
-
Przy czym FMS + Wolo to system polimerowy, a FreWax, jak sama nazwa wskazuje woskowy, więc jest zasadnicza różnica. Ja stosuję Frewax z żywicą L285. Podejrzewam, że z Epidianem też będzie dobrze działać. Podczas pastowania robię 15 minutowe przerwy pomiędzy nałożeniem, a polerowaniem. Na świeżą powierzchnię kładę 4 takie warstwy, potem zostawiam na 1h do przeschnięcia i gotowe. Krzysztof, stosowałeś też może 770-NC? Jestem ciekaw, czy różni się czymś od Wolo.
-
Mając różny stopień zbrojenia (gęstość włókien węglowych 1.77g/cm3, a gęstość żywicy 1,15g/cm3) wychodzi różna gęstość kompozytu. Ja kołeczki robię nawet na 9-10mm szerokości. Jak wyjdzie mi trochę grubszy na ściankach (forma czasem się nie domyka), to nawet 8mm. Geometria w moich kołeczkach:
-
I to na zwykłym Graupnerze. Tym bardziej należą się gratulacje!
-
Zrób płaskie.
-
Daj zwichrzenie geometryczne -1st, albo -1,5st i starczy. Nie trzeba będzie z profilami kombinować.
-
Jak masz wsparcie kogoś, kto zajął 3 miejsce w USA, to czemu jego nie zapytasz? Żywica od biedy może być. lepsza byłaby ta, ale 2x droższa http://allegro.pl/zywica-klej-epikote-l-285-200g-utwardzacz-80g-i5655509216.html Natomiast tkaninę kup drobniejszą. 125g będzie dwa razy za gruba. Spróbuj znaleźć tkaninę 50g/m2
-
Wygląda na styrodur. Ciężko się domyślić, choć aż trzy zdjęcia, to marnej jakości
-
Patryk, nie lepiej zacząć od prostszych, drewnianych konstrukcji? Ewentualnie, jeśli nie skrzydło z żeberek, to styro-balsa? Kadłub też będzie Ci lepiej zrobić z balsy. Będzie o wiele łatwiejszy w naprawach. Masz już jakieś doświadczenie w kompozytach? Wsparcie innych, bardziej doświadczonych modelarzy mieszkających niedaleko? Możliwość wykorzystania pompy próżniowej? Dobierając wymiary szybowca RC nie patrz na F1A. Lepiej wzoruj się na modelach zdalnie sterowanych np. Art Hobby. Na ich stronie znajdziesz ładne plany z wymiarami.
-
Oczywiście, że ktoś to testował. Między innymi ja i moi koledzy z pracy, więc daj się przekonać, że wiem o tym więcej, niż Ty. A jest to istotne na tyle, że używasz nieprawdziwego argumentu na poparcie swojego zdania w dyskusji. System radiowy Weatronic jest również zawodny. Tyle, że mniej niż inne na rynku.
-
Uściślijmy. Wojsko używa tylko modułów nadawczych Wea podpiętych do pulpitowych nadajników innego niemieckiego producenta.
-
Dziękuję. 3 miejsce na Mistrzostwach Czech to miła rzecz Nie jestem jednak przekonany, czy w wietrze lepiej mi idzie. Chyba, że mówisz tak, żeby mnie do f3fu przyciągnąć? Pogoda podobna, jak podczas Mistrzostw Polski w kwietniu. Jeden dzień dość chłodny i deszczowy z silnym wiatrem i turbulencjami, drugi słoneczny, ale też wietrzny. Wtedy zająłem odległe miejsce, teraz 3. Może wyciągnąłem właściwe wnioski z tamtej porażki? A może po prostu miałem lepszy dzień niż inni? Na pewno mniej piłem na wieczornej imprezie ;) Tutaj trochę fotek od czeskiego kolegi: https://plus.google.com/u/0/photos/109620478679557030988/albums/6191856895632254369
-
Mechanika drążka jest taka sama jak w BAT60? Jeśli tak, to ilość łożysk nie ma znaczenia. Drążek łożyskowany jest na panewce, co daje spore tarcie. Zapewne przy dłuższych drążkach BAT 64 jest to mniej wyczuwalne, ale do tych krótkich w 60-tce ciężko się przyzwyczaić. Pozostaje jeszcze kwestia plastikowych krzywek, które regulują siłę zwrotną na drążku. W zestawie BAT 60 są tylko jedne. Mają taki kształt, że drążek w położeniu neutralnym jest prawie luźny. Dziwne uczucie pod palcem.
-
Radio z najwyższej półki, za kupę forsy, ale trzeba do niego wgrywać update zaraz po zakupie. Pół roku temu np. już sprzedawali BATa 60, a jeszcze nie było programu do odczytywania logów z telemetrii. Moim zdaniem nie tak powinna wyglądać polityka firmy produkującej solidny, markowy sprzęt. Dla mnie drążki w BATach są fatalne, a kręciołki trymerów to już dramat. Obrót o jeden ząbek, to czasem jedno, a czasem trzy "pipnięcia". Raz koledze trymer podczas lotu przestawił się sam, do samego skraju. Ja jestem zawiedziony po doświadczeniach z nadajnikami Wea.