Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    2 126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez Ares

  1. Ares

    Jak "rozebrać" motorek

    Silnik jest fabrycznie nowy wyciągnięty prosto z pudełka. Ale sprawdzę to.
  2. Ares

    Jak "rozebrać" motorek

    Liczyłem ,że się odezwiesz i bardzo mi miło🙂 trochę tych motorów przeszło przez twoje ręce więc dobrze mądrzejszego od siebie posłuchać. Tak to prawda motor będzie ekspoatowany bardzo delikatnie , amatorsko bez żyłowania i ciągłego piłowania na pełnym gazie. Jeśli motor z takim luzem odpali i będzie normalnie pracować to mi juz do moich zastosowań wystarczy nawet jeśli nie wykręci max. obrotów. Ma po prostu palić i normalnie się regulować. Z tego co napisałeś i koledzy powyżej wychodzę z założenia ,że silnik jest ok i będę go odpalać.
  3. Ares

    Jak "rozebrać" motorek

    Witku , jest to wersja 46AXII mam taki używany i luzu nie miał a mam go od nowości. Sądzę ,że raczej nie powinno to szczególnie przeszkadzać no ale pytam aby poznać przyczynę
  4. Ares

    Jak "rozebrać" motorek

    Zadam tutaj pytanie aby nie zakladać nowego tematu: Mój nowy motorek Os max 7.5cm ma luz wzdłużny wału około 0.5 do może 0.7mm .Czy to jest normalne?Poprzedni silnik który miałem nie posiadał takowego luzu.Zastanawiam się czy jest to wynik montażu czy może pasowania?Nie znam się za bardzo na silnikach spalinowych ,bardziej jestem użytkownikiem. Moze któryś z kolegów będzie lepiej wiedział.
  5. Fajny patent. Z pewnością wykorzystam bo ekspoatując modele napędzane silnikami żarowymi zawsze jest problem z podciekającym olejem na łączeniach. Dzięki!
  6. Dzięki ale mam trochę do Was daleko. Jednak może kiedyś się wybiorę . Dzieki za zaproszenie.
  7. Piękne macie to lotnisko. Domek i weranda też ekstra!
  8. Z jednej strony tak ale właściwie nigdy nie bylo czegoś takiego jak oryginalny Wicherek. Autor sam od początku tworzył wiele wersji modelu ,modyfikując go według potrzeb.Także ja osobiście zawsze bronię Wicherka bo to jest wspaniały moim zdaniem model. Ale rozumiem też ,że nie kazdemu się to samo podoba. Pozdrawiam.
  9. Wdam się z Tobą Przemku w polemikę : nie jest to tak do końca z Wicherkiem jak napisałeś. Być może jako stary combaciarz przyzwyczajony do szybkich i zwrotnych dolnopłatów tak to odczuwasz ale zapewniam cię ,że Wicherek na oryginalnym profilu z lotkami wyposarzony w napęd elektryczny i współczesne wyposażenie RC lata lepiej od niejdnego współczesnego fabrycznego górnopłata trenera. Nie jest to oczywiście model do akrobacji ani latania przy silnym wietrze ale ten model i dzisiaj ma potencjał. myślę ,e wielu modelarzom Wicherek z lotkami kiepsko lata ponieważ aby model prawidłowo zakręcał należy mu zmniejszyć wznios do około 2st , powiększyć o około 30% powierzchnię statecznika pionowego , zastosować różnicowe wychylenie lotek i mix lotki/kierunek. Po tych zabiegach model może konkurować z modelami współczesnymi. To jest naprawdę fajny model. Mam piętnastkę elektro a kolega ma pięćdziesiątkę która latała z silnikiem elektrycznym a obecnie napędza ją benzynowa piętnastka i oba nasze modele latają makietowo i poprawnie. Propo Pana W.Schiera to jeden z najwybitniejszych polskich modelarzy i pomimo upływu czasu i postępu technologii jest on dla wielu modelarzy wzorem i guru. Ten człowiek miał ogromną wiedzę i dlatego ja bynajmniej szanuję Jego oraz Jego wielki wkład do polskiego modelarstwa. Vigo (096) - RC Revue Grzesiu a ten? Podoba się?
  10. ArtHobby.pl – Wszystko Dla Modelarzy Co prawda płaty nie typowo konstrukcyjne ( żeberkowe) ale warto kupić bo modele są wysokiej jakości.
  11. Do piankowego kadłuba konstrukcyjne skrzydła?.......chyba nie warto. Samo dopasowanie mocowania do kadłuba zajmie sporo czasu może lepiej kupić jakiś używany laminatowy kadłub i do niego dobudować nowy płat.
  12. Metr rozpiętości to malutko......zrób chociaż 1,2m a już będzie różnica na plus. Z doświadczenia wiem że nie warto budować aż tak malutkich modeli.
  13. Wklejajac dźwignie w swoich modelach zawsze usuwam folię tak jak napisałeś ale po dłuższym zastanowieniu w sumie i tak to elementy wchodzące w balsę przenoszą obciążenia głównie na ścinanie , natomiast powierzchnia klejenia tam gdzie ściągniemy folię pracuje na rozrywanie czyli kiepsko bo i tak przy dużym obciążeniu włókna balsy się rozwarstwią . Pewnie dlatego Sylwia i Jakub nie usuwają tej folii. Jeśli się mylę proszę o sprostowanie ale tak mnie się wydaje. Pozdrawiam: Arek
  14. Grzegorz , przy takiej rozpiętości modelu ( nie wiem jak masa) dałbym pakiet minimum 3 S . Pakietów dwuogniwowych raczej w takich modelach nie stosuje się . Na 2S latają halówki i malutkie deprony. Przemyśl to jeszcze.
  15. Dobrze by było jakbyś miał możliwość użyć hamulca do lądowania. Bez tego model będzie się niósł nad ziemią , co utrudni precyzyjne lądowanie. Co prawda hamulce płytowe są bardzo makietowe ale przy tej wielkości modelu mogą spowodować duży przyrost masy. Klapy w Puchaczu troszkę nie makietowo ale chyba ta opcja jest lepsza bo ustawisz sobie butterfly i będziesz mógł lądować w punkt. A przyrost masy nieduży jeśli dasz stosunkowo małe serwa.
  16. No to rozumiem doskonale. Ten problem dotyczy wielu modelarzy , coraz trudniej o dostatecznie rozległą przestrzeń. Jestem szczęściarzem bo mam dostęp do naprawdę fajnego terenu gdzie można latać każdym modelem . Lądowanie i start tylko z ręki bo z kółek jest troszkę nierówna nawierzchnia ale do combatu to bajka: dużo miejsca , dobry dojazd autem , z dala od zabudowań i ruchu lotniczego.
  17. Pewnie ,że szkoda pieniędzy. Te kilkanaście gramów nie zrobi dużej różnicy. Budujesz bardzo starannie i lekko. Bardzo ładna klasyczna modelarska robota. Powodzenia.
  18. Co cię powstrzymuje do powrotu?
  19. Piękny model , jak zwykle zresztą. Mnie jednak tęskno do ryczących i plujących olejem silników spalinowych , i do walk aces które jako nastolatek oglądałem z wypiekami na twarzy. Pamiętam w Żarach na zawodach jak modele przelatywały na pełnym gwizdku .....ech to było piękne a elektryki to już nie to samo. Oczywiście model fajny i praktyczny , nie krytykuję drukowanek i napędu elektro który sam z powodzeniem stosuję. Tylko tęsknię trochę za tamtym spalinowym combatem🙂 Ciekawe czy Ty masz podobnie?
  20. Nie wiem , niech może napiszą modelarze budujący modele w tej kategorii jaki to koszt , ale jest on niższy od klas modeli RC gdzie same modele są bardzo drogie a gdzie jeszcze koszt wyposażenia tzn. serw , odbiornika , pakietów ( w F2B też się lata na lipolach ale są to akumulatory tańsze w porównaniu np. z pakietem do F3A
  21. Ares

    Leszno lotnisko

    Spotkanie pomimo chłodu i pochmurnego nieba było wspaniałe ( jak zawsze w Lesznie). Atmosfera extra , byłem tym razem bez modelu ale i tak było fajnie.
  22. Jeśli już to raczej zbuduję model sam. Kupować tak prosty model to troszkę by to dla mnie była ujma na honorze🙂. Jeśli kupuję jakiś zestaw to tylko takiego modelu którego nie potrafiłbym zbudować . Modele na uwięzi należą do najprostrzych konstrukcji : za pieniądze wydane na ten zestaw zbuduje sobie 2 lub 3 szt. samodzielnie. Planów szkolnych modeli mam mnóstwo . Jednak kiedyś Pan Sylwek Kubik pisał ,że nie warto budować małych modelików bo są niestabilne i proponował model nieco większy o rozp. 1200mm na silnik 4-5cm. W modelach RC jest tak samo: malutkie modeliki fajnie latają ale jak nie ma wiatru , a im model większy tym bardziej stabilny.....wiadomo. Aczkolwiek modelik z linka ciekawy.
  23. Absolutnie nie przeraża nie akrobacja: wręcz przeciwnie uważam ,że to najciekawsza klasa modeli CL. Ogólnie to jestem modelarzem z ponad 20 letnim stażem , latam modelami RC i to zarówno elektroszybowcami jak również samolotami . Akrobację kręcę również, ale rekreacyjnie .Jednak moje doświadczenie z pewnością by pomogło. Nie jest mi obcy widok modelu w locie plecowym czy niski przelot nad ziemią. Oczywiście to inny rodzaj latania więc mam świadomość ,że trzeba się nauczyć niejako latać od początku jednak wcześniejsze doświadczenie na pewno pomoże. Mam również doświadczenie w obsłudze i ekspoatacji silników żarowych i elektrycznych. Jedyne czego się obawiam to błędnika i zawrotów głowy. Nie chciałbym aby takie niedyspozycje zepsuły mi radość z nauki latania i wykonywania figur.
  24. Mnie w Klasie F2B podoba się to , że można startować z powodzeniem modelami budowanymi własnoręcznie. Nie ma już chyba klasy FAI w której idzie zdobyć dobrą lokatę modelem "nie fabrycznym" nawet w F3K już wszyscy latają modelami z formy choć na początku budowało się modele samemu. W IMAC to samo wszystko to gotowe modele. A w F3A jak nie kupisz zestawu za 5 tyś Euro ( sam model a gdzie reszta?) to nie ma nawet co się pokazywać na MP. Już IMAC wychodzi nawet taniej . A w F2B można w sumie za w miarę normalne pieniądze dla przeciętnego obywatela zbudować model i wystartować w zawodach nie mając poczucia ,że przez sprzęt będzie się na końcu tabeli. To również ważny aspekt tej klasy. Ja mam chęć spróbować , pisałem juz o tym wiele razy na forum ale obawiam się zawrotów głowy gdyż mam chorobę lokomocyjną. Ciekawe czy błędnik można wytrenować ?
  25. Fajnie znów móc oglądać budowę Dromadera🙂👍
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.