![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
![](https://pfmrc.eu/uploads/set_resources_1/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Ares
Modelarz-
Postów
1 820 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Treść opublikowana przez Ares
-
Spokojnie......wątek jest po to aby pytać i rozmawiać o przepisach a nie ( z całym do Ciebie szacunkiem) pisać swoje żale i frustracje. Mnie i pewnie każdemu tutaj to się też nie podoba. Takie posty nic nie wnoszą a my jako poważni ludzie musimy mniej bądź bardziej trzymać się tych przepisów. Rzymianie mawiali Dura lex, sed lex ..... twarde prawo ale prawo , jak nakażą/zakażą co zrobić? Trzeba sie dostosować . Moim zdaniem dyskusja jest potrzebna i dobrze ,że Robertus wrzucił info.
-
Budowa Spitfire 2.06 (elektryk)
Ares odpowiedział(a) na kulfon250 temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Ale ładnie budujesz. Gratuluję zaplecza narzędziowego i starannego wykonania modelu. Tak trzymaj! -
Jasne , być może to tylko moje odczucie .Takie odniosłem wrażenie: adrenalina i chęć wygrania biegu robią swoje. Ale masz rację nie będziemy zasmiecać tematu, a jeśli się mylę lub ktoś poczuł się urażony to informuję,że nie było to absolutnie moim celem. Tobie również nie będe zaśmiecał tematu bo opisujesz budowę ślizgu i bardzo dobrze , bo widać krok po kroku jak wygląda proces składania takiego modelu. Pozdrawiam
-
U mnie podobnie: myślę ,że w FSR modelarze startując w dużym pośpiechu zwyczajnie zajeżdżają swoje akcesoria uszkadzając je często mechanicznie : tutaj olej pryśnie , tu woda kapnie na panel albo przewody stukną i zrobią na moment zwarcie itp. Do tej klasy potrzeba aby wszystko było gniotsa niełamiotsa , my modelarze lotniczy jesteśmy bardziej subtelni i zazwyczaj latamy bo to kochamy i nas to interesuje a nie dla miejsca w tabeli. Szanuję wszystkich modelarzy ale będąc parę razy na zawodach FSR zaobserwowałem tam bardzo zażartą konkurencję , częste kłótnie lub docinki między zawodnikami i tym podobne sytuacje. Oni są nastawieni tyko na rywalizację i wygrywanie. Na zawodach modeli latających panuje z reguły o niebo lepsza atmosfera i co najważniejsze brak chorej rywalizacji. Zupełnie inna filozofia......
-
No to widocznie taki pech, skoro padły dwa panele. Ja przez 15 lat latania nigdy nie słyszałem aby komuś panel padł. Propo rozruszników to jak już pisałem FSR to inna bajka i to co u was się sprawdza nijak ma się do modelarstwa lotniczego i vice versa. Byłbym ostrożny z przewoltowywaniem rozruszników i innych sprzętów: zawsze to odbija się na trwałości ale skoro używasz działa i się sprawdza to spoko. Przy instalacjach wysokoprądowych np. w modelach z napędem elektrycznym z silnikami dużej mocy stosowanie goldów jest bardzo powszechnym jeśli nie jedynym rozwiązaniem : również używam i sobie chwalę. Korozja w silnikach jest tym większa im więcej nitro się leje: Wy używacie mocno nitrowanych paliw , ja np. latam na 5% nitro więc siłą rzeczy korozja albo jest niewielka albo żadna. Ale tutaj nie będę dyskutował bo masz większe niż ja doświadczenie z silnikami spainowymi.
-
Crack Yak XL - krótka relacja.
Ares odpowiedział(a) na Amadi temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Napewno? -
Crack Yak XL - krótka relacja.
Ares odpowiedział(a) na Amadi temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Masz dobry model ale model sam nie lata i to ,że tak pięknie kręci akrobacje to zasługa pilota. Jestem pod wrażeniem ,bo naprawdę latasz już jak doświadczony akrobata. Brawo! -
Andrzeju , jesli chodzi o modele lotnicze posiadam zwykły prosty panel już ponad 10 lat i nigdy mnie nie zawiódł. Stosowanie panelu ma same plusy bo masz jeden akum Pb i tyle. Po co nosić aku do świecy , aku do rozrusznika , oddzielnie.Te małe ogniwka trzeba często ładować , ja swój akumulator żelowy ładuję 2 razy na sezon i już. Tam się nie ma co zepsuć a jest regulacja grzania świecy i można sobie ustawić odpowiednio do danego silnika. Może do FSR panel się nie nadaje , nie wiem ale modele latające to zupełnie co innego i u nas panel to najlepsze możliwe rozwiązanie. Zresztą każdy doświadczony modelarz zajmujący się modelami latającymi z silnikami żarowymi z reguły używa panelu więc myślę ,że nie warto tak stanowczo odradzać czegoś co tysiące modelarzy na świecie stosuje z powodzeniem. Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania : ja to szanuję. W popularnych silnikach lotniczych 2V na świecę może ją szybko załatwić , też był zredukował to napięcie choćby kablami lub nawet kawałkiem grubszego drutu oporowego ( kiedyś tak miałem zrobione). Pozdrawiam serdzecznie.
-
Witam , będę wyciał rdzenie styro do modelu samolotu: Profil Clark Y cięciwy 205mm i 160mm. Pytanie jest takie czy orientować szablony względem siebie cięciwami czy można położyć je na płaskiej desce montażowej ( opcja prostsza i szybsza) czyli ustawić względem siebie bazując na lini prostej spodniej części profilu? Szablony pozytywowe. Nie bardzo mam czas wycinać szablony negatywowe a do prostego obrysu i grubego profilu nie ma takiej potrzeby . Nigdy nie ciąłem rdzeni zbieżnych od pozytywowych szablonów i dlatego pytam. Czekam na opinie doświadczonych kolegów. Wrzucam profil z zaznaczoną cięciwą: plot-clarkysm-il-205.pdf
-
Ja polecam gorąco panel startowy. Tam jest wyprowadzenie ( regulowane) do zasilania świecy żarowej. Aku najlepiej Pb 7Ah ,ładujesz 2 razy w sezonie i zero problemów. Jeśli latasz modelami z napędem spalinowym to jest to opcja najlepsza choć nieco droższa od innych rozwiązań.
-
Crack Yak XL - krótka relacja.
Ares odpowiedział(a) na Amadi temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Pierwsze loty i już nawet zawis był? Gratulacje,widać już doświadczenie w pilotażu. Na wiosnę z pewnością polatamy skrzydło w skrzydło ? -
No i tyle w temacie tak właśnie zrobię. Propo latania ja również nigdy nie latam do odcięcia i pozostawiam nieco energii w bateri i nie ma z tym większego problemu. A wypytuję tak ponieważ to mój pierwszy dwusilnik . Lepiej zawsze popytać innych niż wyważać już otwarte drzwi.Każda klasa modeli rządzi się swoimi prawami więc utworzyłem ten wątek aby zapoznać się z iliniami innych. Model będzie mały ale wariat?raczej duże ob.pow.nosnej mocne motory a co za tym wszystkim idzie duża prędkość. Taki chcę aby móc latać w różnych warunkach. Pozdrawiam i dzięki za poradę
-
Ależ ja się nie gniewam. Wszystko gra Model mały .Około 1300mm rozp. Najkorzystniej w mojej sytuacji umieścić regle w gondolach i zasilać silniki z jednego pakietu. Przy okazji uzyskam skupienie masy wokół ś.ć. co jest zawsze korzystniejsze niż ciężkie pakiety w gondolach.No i w przypadku 2 pakietów wystarczy że jeden jest bardziej zajechany i już mamy różnice w ciągu .A jak jeden regiel wcześniej odetnie?Nad ziemią albo w najmniej odpowiednim momencie?Nie: dla mnie opcją z jednym centralnym pakietem i dwoma regulatorami jest najlepsza.Nie upieram się bo w dwusilnikowych modelach nie mam doświadczenia ale tak mi intuicja i doświadczenie modelarskie podpowiada. Oczywiście Jerzy ma rację, że jeśli przedłużać to tylko kable między aku. a reglami.Nie będzie aż tak tragicznie z długością. Jestem akurat w pracy ale w wolnej chwili wrzucę linka z planami modelu i tam wszystko widać. Dzięki wszystkim za cenne porady Już mam w głowie plan jak to ma mniej więcej wyglądać i czego się spodziewać przy oblocie. Mam nadzieję że nie będzie niespodzianek.
-
Gdybym był przekonany to bym nie pytał. Zresztą po to jest forum aby wymieniać się doświadczeniami. Myślę ,że dyskusja na jakiś modelarski temat nawet jeśli juz kiedyś o tym było pisane nikomu nie zaszkodzi a rozrusza trochę forum. Mam spore doświadczenie modelarskie ale w wielosilnikach akurat żadne . I to jest konkretna porada i odpowiedź. Dzięki. Rozwiń proszę jeszcze temat podłączenia kabla sterującego: czyli 3żyły do odb. tylko z jednego regla z reszty tylko podłączasz plus? Dobrze zrozumiałem?
-
Rozumiem , właśnie tego efektu się obawiałem ale widać nie zawsze silniki tak reagują ( pewnie zależy od regulatorów, firmy itp.) Ciekawe czy zastosowanie jednak jednego regulatora nie byłoby lepszą opcją ? Latania na jednym silniku nie planuję trenować więc może tędy Jeśli chodzi o czas latania zawsze stosuję zasadę pozostawiania około 20-25% pojemności po locie: latam jak spalinówką na czas i to się o dziwo sprawdza. W miarę zużywania się ogniw nieco skracam czas i jeszcze mi się nie zdarzyło lądować z "pustym" pakietem. Model bedzie z gotowych czeskich planów i o dziwo kierunki obrotów śmigła są klasyczne obydwa w tą samą stronę. Momenty od śmigieł kompensuje klasyczny wykłon silnika ( oba 1,5 st w prawo patrząc z tyłu rzecz jasna) Tak jest w planach i tak będę budował. Masz rację, rzeczywiście nie pomyślałem w pierwszej chwili o tym. Chodzi o to aby nadajnik "złapał " najniższe i najwyższe położenie drążka w nadajniku. W skrócie włączasz nadajnik z drążkiem max gaz jak piknie regiel dajesz min gaz ,redulator zapisuje te punkty i wtedy już normalnie używasz.
-
Śmigło jak w gumówce Tyle ,że mocy z 300 razy więcej....
-
Rozumiem .Dzięki . Oczywiście zastosuję takie same regulatory ( marka , amperaż) aby nie było jakiś dziwnych sytuacji. Zastanawiam się tylko nad problemem długich przewodów z regulatorów do pakietu. Mój model będzie nieco podobny to Twojego OV 10 i technicznie trzeba z 15 -20cm z każdego motorka aby spiąć to wszystko razem do pakietu. Obawiam się przy tych prądach spadków napięcia i grzania przewodów ale skoro u Ciebie działa to i u mnie powinno.Zastosuję pomimo wzrostu masy duże przekroje przewodów i powinno grać. Też tak Irku myślałem. Dziękuję. Czyli Y kabel do kanału od gazu , potem kalibracja drążka razem obydwa regle i tyle. I jeszcze jedno pytanie: czy nie ma problemu z tendencją do zakręcania w przypadku dwóch lub więcej silników? Poszczególne egzemplarze ( zwłaszcza chińskie) mogą mieć minimalnie różne obroty i zastanawiam się jak to wygląda w praktyce.
-
Ok , a jak kalibrujesz regulatory i jak łączysz to z odb.? Do oddzielnych kanałów czy przez Y kabel?
-
Witam , mam w planach budowę modelu z napędem elektrycznym dwusilnikowego. Pytanie jest następujące: czy lepiej jest obydwa silniki podłączyć równolegle do jednego regulatora czy każdy motor wyposażyć w oddzielny regiel i poprzez Y kabel podpiąć pod kanał gazu? A może silniki podlączyć pod oddzielne kanały i miksem spiąć wszytko pod drażek gazu? Proszę doświadczonych kolegów o radę. Zastanawiam się czy podłączając silniki z oddzielnymi regulatorami pod jeden kanał poprzez Y kabel nie będzie problemu z kalibracją drążka gazu no i czy kalibrację trzeba robić oddzielnie dla kazdego regla czy razem? Ciekawe jak Wy to rozwiązujecie i jaka konfiguracja jest najlepsza. Pozdrawiam
-
Salamandra/Cirrus- śladami Józefa Borzęckiego
Ares odpowiedział(a) na zbjanik temat w Makiety i półmakiety
Model jest naprawdę imponujący. Powodzenia w dalszej budowie. -
Przyzwyczaisz się, kwestia polatania i poznania. Myślę że do niedużych modeli latających napęd elektryczny jest lepszy niż spalinowy. Jeśli nie ma jak zrobić chłodzenia to kup kołpak typu turbo. On ma w środku otwór i we wrędze silnikowej trzeba zrobić po obwodzie otworki aby powietrze miało przepływ. Tylko uważaj aby za mocno nie podziurawić wręgi i nie osłabić jej zbytnio. No i trzeba zrobić ujście dla powietrza bi inaczej zrobić się ciśnienie wewnątrz kadłuba. Pakiet możesz używać ale tak jak jest napisane w instrukcji silnik około 30s i potem dłuższa przerwa na szybowanie. Wtedy nic się nie przegrzeje.
-
Koledzy już wszystko napisali: tak to właśnie wygląda. Ja dodam od siebie ,że jeśli chcesz wyciągać się na pełnej mocy to wtedy trzeba dobrać silnik z nadwyżką mocy i tak jak napisał Patryk włączasz go na np.20 s wychodzisz na pułap i napęd stop. W samolocie wszystko trzeba przewymiarować ( regiel, aku, silnik ,) śmigło ze środka specyfikacji nie największe i napęd dobierasz tak aby model normalnie latał na pół gazu a maksymalna moc tylko do niektórych figur przez dosłownie parę sekund. Ty jesteś przyzwyczajony do napędów spalinowych a elektryki rządzą się innymi prawami. Aha , jeszcze jedno w kadłubie musi być przeciąg: inaczej przegrzejesz każdy napęd i akumulatory. Trzeba zrobić wlot i wylot powietrza chłodzącego.
-
To nie do końca jest tak jak piszesz. Po pierwsze nie wiem jaki masz silnik. Jeśli silnik jest dedykowany pod 2S a podłączysz 3S no to będzie tak jak piszesz. Natomiast jeśli silnik może być zasilany napięciem 11,1V (3S) i zakładając ,że masz dobrze dobrane śmigło nie ma prawa się nic nagrzewać a już na pewno nie tak jak napisałeś powyżej. To jest fizyka : prawo Ohma także nie ma tu nic z teorii czy na zasadzie "wydaje mnie się". Prawdopodobnie twój silnik nie jest przewidziany pod zasilanie napięciem 11,1 V stąd takie a nie inne wyniki próby. Właśnie po to się podnosi napięcie aby pozbyć się strat w postaci ciepła. U Ciebie jest odwrotnie : grzeje się wszystko . Mam/miałem w swojej karierze modelarskiej 8 szt. modeli z napędem elektrycznym i nigdy w żadnym modelu nie było nic nadmiernie gorące: co najwyżej lekko ciepłe. Proponuję nawiązać kontakt z kolegami zajmującymi sie modelami z napędem elektrycznym i podpytać. Albo lataj na 2S i tyle. Ale z tego co piszesz ewidentnie popełniłeś błąd prawdopodobnie przewoltowując silnik nieodpowiednim do niego pakietem. Bądź ostrożny bo w skrajnym przypadku można doprowadzić do pożaru w modelu jeśli silnik aż tak bardzo się grzeje. Dobór napędu / regulatora/ akumulatora/śmigła to nie jest wbrew pozorom taka banalnie prosta sprawa także najlepszą strategią jest pytanie innych lub trzymanie się parametrów z instrukcji. Ja tak robię bo też nie jestem ekspertem w dziedzinie elektryków.
-
Oj tam , ale Jantar to polskie słowo......