




Ares
Modelarz-
Postów
2 057 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Ares
-
No widzisz......myślę ,że przede wszystkim potrzeba 2 ludzi do treningu: sam nie polatasz. Plus 2 ludzi do mechanikowania : już się robi czterej którzy muszą danego dni przyjechać na lotnisko. To dosc duży problem , a modelem choćby F2B polatasz sam bez problemu. Oprócz tego modeli combatów raczej nie kupisz w sklepie a teraz nie zmusisz większości modelarzy do budowy od podstaw czegokolwiek....ludzie zrobili się wygodni.Takie czasy a szkoda bo klasa jest naprawdę ciekawa i w sumie na obecne czasy tania. Modele na uwięzi są moim zdaniem bardzo ciekawe.
-
Jarek , zmobilizuj się i kiedyś zbuduj Wicherka! To prosty model więc dużo czasu ci to nie zajmie a to przecież kultowy model. Wesołych świąt
-
Ja myślę że w niczym to nikomu nie przeszkadza a wrecz przeciwnie że jest nowa relacja z budowy. Po pierwsze jest ruch na forum a po drugie początkujący modelarze mają dodatkowy materiał do edukacji. Osobiście jestem jak najbardziej za takimi relacjami. Amadeusz,nie zrażaj się i kontynuuj relacje
-
Chyba dla każdego modelarza to ogromna strata i marnotrastwo ale też zwyczajnie szkoda bo to przecież kawał historii modelarstwa a i ktoś może by jeszcze z tego skorzystał. Dziwna polityka firmy i dziwne ,że nie zatrudniali modelarzy : nie ma w życiu niczego piękniejszego jak robić to co się kocha albo przynajmnej bardzo lubi. Wesołych świąt
-
Duży Wicherek robi wrażenie . Piękny model!
-
Vigo Elektro Twin motor
Ares odpowiedział(a) na Ares temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Wybrałem balsę z kilku powodów: Po pierwsze mam akurat zapas deseczek więc buduję z aktualnie posiadanych materiałów , a po drugie model który buduję ma około 1200mm rozpiętości więc jest stosunkowo mały i płat fornirowy byłby zwyczajnie zbyt ciężki. Generalnie fornir wagowo zawsze gorzej wypada i stosuje się go bardziej ze względów ekonomicznych : zawsze to taniej niż robić z drogiej balsy. Poza tym z tego co czytałem/słyszałem fornir często ma tendencję do wichrowania się i trzeba mieć doświadczenie aby dobrać odpowiednie arkusze aby płat wyszedł prosty. Abstrahując od tematu : bardzo fajne i lekkie skrzydła wychodzą budowane techniką worka próżniowego czyli rdzeń styrodur pokryty tkaniną szklaną . Technika wymaga posiadania pompy ale płaty wychodzą lekkie ,mocne i w sumie tanie. Ale to technologia do modeli szybowców. Mam model wykonany tą techniką i polecam jeśi jeszcze nie próbowałeś. pozdrawiam i wesołych świąt. -
Vigo Elektro Twin motor
Ares odpowiedział(a) na Ares temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Zgadza się , to również kwestia złudzenia na zdjęciu. W rzeczywistości tak to nie wygląda. Praca przebiega powoli ale do przodu i to cieszy. Niedługo zabieram się za remont Trenerka to będzie dłuższa przerwa w budowie. -
Vigo Elektro Twin motor
Ares odpowiedział(a) na Ares temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Dziś trochę popracowałem przy skrzydłach więc postanowiłem napisać parę słów co jest zrobione . A więc wszystkie trzy części płata są już oklejone balsą i oszlifowałem naddatki materiału , przygotowałem również listwy na krawędzie natarcia z balsy 8mm. Masa skrzydła tego co widać na zdjęciach to obecnie 200g. przy rozpiętości 1200mm i cięciwie 205mm. Czy to dużo? nie wiem , myślę ,że normalnie ale z doświadczenia wiem ,że warto ważyć wszystko na każdym etapie budowy bo to pozwala zaoszczędzić sporo masy. -
CARBON CUB (Horizon Hobby)
Ares odpowiedział(a) na jarek996 temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Elegancko , to jeden z ładniejszych modeli na rynku Przynajmniej ja tak uważam. Widziałem jak lata ten model ale na spalince chyba 15cm. Wyglądał w powietrzu jak prawdziwy. -
Budowa Spitfire 2.06 (elektryk)
Ares odpowiedział(a) na kulfon250 temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Tak ,to prawda zawsze nabiera się wprawy i przy kolejnym elemencie lepiej wychodzi. Folia ma swój urok choć wolę chyba oklejać tkaniną szklaną bądź japonką ale papier to obecnie przeżytek i ra zej do konstrukcji żeberkowej się go już nie stosuje. Natomiast po pokryciu folią jest efekt natychmiastowy bez pracochłonnego wykańczania powierzchni -
Budowa Spitfire 2.06 (elektryk)
Ares odpowiedział(a) na kulfon250 temat w Konwersje spalin na elektryki i elektryczne "giganty"
Profesjonalna robota? Poziom dla mnie nieosiągalny. Kibicuję i życzę powodzenia , bo to naprawdę ambitny projekt. Pozdrawiam. -
Vigo Elektro Twin motor
Ares odpowiedział(a) na Ares temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
He he, mój jest kupiony za 20zł na alledrogo więc też średnio mogę mu ufać ale tak sobie myślałem że może zastosuję około- 0,2 bara ,Ty piszesz -0,3 więc wstrzelę się mniej wiecej w ten przedział. Styropian jest miękki więc trzeba uważac na styrodurze jechałem na -0,8bara i było oki. Pozdrawiam. -
Vigo Elektro Twin motor
Ares odpowiedział(a) na Ares temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Tak, płat wykonałem jako bezdźwigarowy także po zalaminowaniu nie będzie problemu z wyłażącym dźwigarem. Generalnie panele są sztywne i możnaby po prostu calość pokryć folią ale skoro mam pompę to grzech by było nie skorzystać?.Zresztą tkanina utwardzi powierzchnię i zabezpieczy pokrycie przed wilgocią lepiej niż folia. Myślę,że zrobię tak jak radzisz a patent z pomalowaniem natarcia dobry :rzeczywiście po wyjęciu z worka trudno potem to ładnie zrobić. Napisz proszę jaką wartość podciśnienia zalecasz do takiej operacji? Jakby nie patrzeć to nie styrodur i wolałbym nie przesadzić. Pozdrawiam. -
Vigo Elektro Twin motor
Ares odpowiedział(a) na Ares temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
No tak,sam Was namawiałem na laminowanie skrzydeł Jantara a teraz się zastanawiam? Tyle że u mnie model jest mały i przyrost masy jest siłą rzeczy większy. Ale raczej to zrobię zwłaszcza że pompa próżniowa umożliwia równomierne i mocne dociśnięcie kompozytu do rdzenia /skrzydła i to z zastosowaniem małej ilości żywicy. Szkoda że moja pompa jest tak duża i ciężka to pożyczyłbym Wam do naprawy Jantara. Generalnie nie spieszę się i plan na tą zimę to wykonanie podstawowych podzespołów modelu tzn. skrzydło,kadłub oraz usterzenie . Pozdrawiam -
Vigo Elektro Twin motor
Ares odpowiedział(a) na Ares temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Cześć ,dziś tylko parę zdań co wykonałem przy modelu bo poprzednie fotki ukazują cały proces. A więc: ucho oklejone balsą , kolejne jest w przygotowaniu i jutro albo pojutrze również okleję rdzeń. Takze na dniach płat wstępnie będzie gotowy: potem klejenie natarć i spływów , wypalenie otworów pod przewody serw i oświetlenia pozycyjnego i obrobienie natarcia. Zastanawiam się czy nie przelaminować całości (wykorzystując pompę ) tkaniną szklaną 25g/m2 celem wzmocnienia powierzchni i związania całości. Masy dojdzie niewiele a wytrzymałość wzrośnie. Pomyślę i ciekaw jestem waszej opini na ten temat. Muszę kończyć bo zaraz jadę na nocną zmianę. -
Jacku lepiej za dużo nie pisać bo to jednak forum i po co kogoś niepotrzebnie prowokować. A teraz z tymi prawami jest lekka przesada.... A wracajac do tematu silnika to wolę go jednak odpalić posłuchać jak pracuje a potem umyć i niech leży i czeka na model. Będę spokojniejszy wiedząc że wszystko gra. Wracam troszkę do spalinówek bo pomimo swoich oczywistych wad jednak dają dużo mocy przez stosunkowo długi czas lotu:rzecz niezbędna w modelach akrobacyjnych,combatach ,pylonach i innych szybszych modelach.Liczyłem sobie również przy tej wielkości modeli jakie buduje że wychodzi to znacznie taniej niż elekro o podobnej mocy. Elekryki są super do elektroszybowców i wolnych lekkich samolotów. Takia czwórka ma 0,8 KM czyli na oko około 600W. Elekryk z kompletem pakietów aby zrobić 6 lub 7 lotów bez zbędnego czekania to już duży wydadek. Oxzywiście o gustach sie nie dyskutuje.
-
Lepiej tak nie pisz bo w dzisiejszych pokręconych czasach ktoś może uznać że atakujesz kobiety i pójdziesz do kryminału? Niedługo każą nam się modlić do pań a i tak dalej będzie gadane że są źle traktowane..... U mnie w firmie to działa tak że jak coś umiesz to dostajesz już to w gratisie do swoich obowiązków oczywiście za free nawet złotówki nie dadzą więcej Tak więc najbardziej opłaca się być idiotą ? Mnie zawsze obróbka skrawaniem się podobała i gdybym jeszcze raz rozpoczynał karierę zawodową to poszedłbym albo do technikum lotniczego albo właśnie do mechanicznego.Bardzo praktyczny zawód.Fajnie by było być np.mechanikiem lotniczym?
-
Współcześnie słowo "politechnizacja" jest wysmiewane i identyfikowane z minioną epoką , a szkoda bo młodzieży przydałyby się lekcje podstaw techniki. Ok , komputery i znajomość oprogramowania jest obecnie potrzebna i ważna ale nie tylko informatyka jest istotna. Znam wielu ludzi ze środowiska modelarskiego którzy autentycznie nie potrafią prostych rzeczy samemu zrobić: co jest kupione to ok ale już samemu cokolwiek zrobić to jest wielki problem. Też jestem poniekąd "ofiarą" tych czasów bo jak w technikum mieliśmy lekcje z obróbki skrawaniem to najpierw było mnóstwo teorii a potem pokazano nam jak wygląda tokarka i chwilę pozwolono się nią pobawić i ......tyle w temacie. Za to Języka Polskiego i historii było po 5h tygodniowo....... Dziwne czasy , przecież nauka przez zabawę jest najlepsza a modelarstwo rekreacyjne obecnie nie jest bardzo drogie więc gdzie jest problem? Nie chcę wyjść na foliarza ale chyba jakaś grupa ludzi pilnuje aby w Polsce przypadkiem młodzież za duzo się nie nauczyła ...... No ale zaczynam politykować a tu nie miejsce na to.
-
Vigo Elektro Twin motor
Ares odpowiedział(a) na Ares temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Dzięki Amadeusz, cieszę się ,że komuś się to podoba. Zostało jescze drugie ucho , potem doklejenie natarcia i spływu i płat gotowy. -
-
Vigo Elektro Twin motor
Ares odpowiedział(a) na Ares temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Dziś dalsze prace nad modelem: ucho zostało oklejone balsą więc procedura analogiczna jak w centropłacie tylko balsa miększa/lżejsza . Centropłat wyciągnięty z pod obciążenia ,wyszedł wspaniale: lekki i równy oraz bardzo sztywny. Uwaga dla początkujących , jesli stosujecie jak ja klej poliuretanowy to trzeba go rozprowadzać cieniutką równomierną warstwą najlepiej wałeczkiem piankowym,bo to klej puchnący i jak dacie za dużo może to spowodować deformacje oraz trudne do zeszlifowania wypływki. Zresztą stare modelarskie przysłowie głosi:" klej tam trzyma gdzie go nima." Płaty oczywiście wymagaja doklejenia krawędzi natarcia i spływu. No i w dalszej kolejności odcięcia lotek. Parę zdjęć jak zwykle: Przygotowanie do oklejania balsą , ucho pod obciążeniem, oraz gotowy oklejany wcześniej centropłat. -
Nie chodzi mi o CMB choć byś się zdziwił mam .45 która robi 23 000 obrotów i jest do samolotu!!!! tylko o "chorą" cenę A co to za samolot napędzany silnikiem o tak dużej prędkości obrotowej? Bo się zdziwiłem......a chore ceny? Teraz nawet chleb sprzedawany jest w chorej cenie więc nic nie poradzisz. Takie czasy i chory ustój na świecie . Myślę ,że przy obecnym poziomie techniki obróbki to przynajmniej w modelarskim wydaniu jeśli dany egzemplarz silniczka nie jest wadliwy to jest praktycznie 100% pewności ,że wszystko bedzie działać poprawnie. Przynajmniej w rekreacyjnym wydaniu. Miałem w życiu 4 silniki Osmaxa. Wszystkie nowe. Każdy odpalił bez problemu i dał się wyregulować . Były też dwa Coxy i jeden rosyjski silniczek : też zero problemów. Także myślę ,że zjawisko o którym piszesz być może ma znaczenie w specjalistycznym sprzęcie o ścisłym reżimie parametrów , ale nie w zwykłej produkcji. Współczesne towary są często wadliwe ale nie wynika to z niedokładności pasowania lub obróbki, ale ze skąpstwa i przesadnej oszczędności producentów a także z przesilania pracowników nadmiarem obowiązków: stąd błędy np. w montażu.
-
Tak , CMB produkuje typowo wyczynowe silniki chybo tylko do FSR i rzeczywiście ich parametry przyprawiają o zawrót gowy. Ale FSRy a modele latające to zupełnie inne klasy i dla nas osiągi wodnych motorów raczej by przeszkadzały niż pomagały i odwrotnie. Nie wiedziałem , to dobra wiadomość dobrze ,że napisałeś. Witku nawet jakbyś wywalił kasę i kupił ,te silniki nie nadają się do modeli lotniczych. Za duże obroty trzeba by przekładnię robić a to masa: one są robione tylko i wyłącznie pod wyścig FSR. A cena? Cóż to sport niszowy i raczej nikt o niskich dochodach nie startuje zawodniczo więc producent korzysta.
-
Co racja to racja, Os max to akurat klasa sama w sobie i silniki najlepszej jakości i dopracowane do perfekcji. Nie są celowo żyłowane bo mają długo służyć . Wyczyn to inna para kaloszy. Fabryka Os max nigdy się w to nie bawiła , tylko robiła silniki solidne i trwałe dla szerokiego grona odbiorców.
-
Jareczku ,masz racje ale od przybytku głowa nie boli i nie zaszkodzi umyć motorka po lotach po "andrzejowemu"? Ja do tej pory też nie zawsze a właściwie nigdy nie konserwowałem silników.Leżał model po lotach kilka miesięcy czasem i jak sobie przypomnialem to go przepaliłem i tyle, ale ostatnio pomyślałem że jak ma mi coś skorodować od nitra to lepiej poświęcic te 10min i przepłukać silnik po lotach i prysnąć jak piszesz troszkę olejem . Tak na wszelki wypadek. Myśle że tak właśnie było ,po przesmarowaniu tulei olejem jak już pisalem silnik pięknie się kręci. Nie będę nic kombinował i niepotrzebnie rozbierał silnika i myślę że wszystko będzie dobrze. Masz rację że u nas to nie wyczyn i aż tak pilnować ,rozbierać silników pewnie nie musimy ale zakonserwować po lotach nie zaszkodzi. Aha,jeszcze raz dzięki za ksiązkę. A co myślisz ,jak go odpalę i wstępnie dotrę a potem umyję i zakonserwuje będzie oki? Zawsze tak robiłem a mialem4 szt. Os maxów i rzeczywiście motory mi pięknie pracowały bez problemów. Myślę ,że latanie od razu na pełnym gwizdku nie wróży nic dobrego żadnemu silnikowi.