




Ares
Modelarz-
Postów
2 012 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Treść opublikowana przez Ares
-
To prawda , mój Wicherek 15 budowany tradycyjną metodą posiada lotki , oryginalny profil i wznios zmniejszony do 2 st oraz oczywiście ustawioną różnicowość wychylenia lotek . Lata lepiej niż współczesne trenerki i o dziwo wykonuje beczkę bez większego problemu. Jedynie do lotu odwróconego brakuje wychylenia steru wysokości ( tak mocno trzeba by wypychać ) ale to normalne przy tym profilu. Proponuję powiększyć nieco powierzchnię statecznika pionowego ( około 20-30% większa powierzchnia w stosunku do oryginału) i jak wspominałem wcześniej zastosować różnicowość wychyleń lotek a także mikser lotki-kierunek . W takiej konfiguracji model lata bardzo dobrze i jest zwrotny.Nie występuje również efekt odwrotnego działania lotek.
-
Jeśli tak to wygląda to rzeczywiście nie ma sensu stosować balastu.Ja nie latam w bardzo silnym i porywistym wietrze bo zwyczajnie nie lubię .Ale jeśli tak do tych 10 m/s nie ma problemu to ok. Jak na makietę to myslę że model jest w sumie dosyć lekki. Przy tej rozpiętości i zbliżonej powierzchni spotykałem znacznie cięższe zestawy. A to tylko zaleta bo mnie zależy na bezpiecznym starcie z ręki a to jak widać na filmach żaden problem.Fakt że większość lotow wykonuję w terenie płaskim i jak jest możliwość pokręcić w termice to jest super.Nie wszystkie pół makiety się do tego nadają. Z tego co napisałeś model jest uniwersalny i w średnich warunkach da sobie wszędzie radę.I dobrze.
-
Tak,Patryk jako projektant tego modelu będzie wiedział najlepiej czy i ile go dobalastować.
-
Odnośnie latania to czy uważasz że jest sens balastowania Zefira podczas lotów przy silniejszym wietrze np. na zboczu (silny wiatr to dla mnie 10-12m/s) Potrzebuję modelu półmakiety około 3m ale o w miarę małym obiążeniu powierzchni nośnej tak abym sam wypuścił model z ręki. Zefir jest do tego idealny ale zastanawiam się czy dałoby się nim również polatać bezpiecznie na zboczu przy średnim wietrze. No i jeśli chodzi o balastowanie to mam na myśli raczej nieduże balasty tak powiedzmy do 500g. Konstrukcja jest solidna więc wytrzyma, ale ciekawe jak to się ma do tego zestawu profili i ogólnie geometrii całego modelu. Myślę ,że Zefir jest dosyć uniwersalny: w terenie płaskim polatam na termice a raz lub dwa razy w roku na urlopie chciabym również latać na Górze Szybowcowej w Jeżowie Sudeckim . Jeśli model spełnia te założenia to będzie dla mnie idealny.
-
Temat trochę zdechł i dlatego wrzucam zapytanie do kolegów którzy kupili Zefira. Jak w dłuższej eksploatacji sprawuje się model? Planuję być może na zimę zamówić sobie Zefira aby na kolejny sezon mieć pół makietę polskiego szybowca. Ciekawy jestem jak oceniacie model , jakie silniki/serwa/pakiety stosujecie , jak oceniacie model w lotach w różnych warunkach pogodowych. Jeśli ktoś posiada Zefira to proszę o opinię. Pozdrawiam.
-
Tak to z pewnością prawda, jednak wielu lotników latających w liniach po pracy odpoczywa latając na szybowcach lub ultralightach. Także poniekąd ich praca jest też ich pasją. W modelarstwie jest trochę inaczej bo jednak aby się z tego utrzymać trzeba zdrowo się napocić . No to i wtedy nie ma już tej przyjemności a to zabija pasję. Ale myślę ,że jeśli kogoś interesuje jakaś dziedzina to powiniem iść w to zawodowo. Wtedy z chęcią chodzi się do pracy, bo robiąc coś czego nieznosisz codziennie się męczysz 8godzin.
-
A wie Pan ,że to jest bardzo prosty i dobry pomysł! Muszę sobie coś takiego wykonać na skrzydła. Do niewielkiego modelu można zrobić taki wymiar ,że wejdzie cały płat. Dodatkowo myślę ,że można okleić całość taśmą pakową w rolce celem zabezpieczenia przed wilgocią.
-
Święte słowa, fajnie robić to co się kocha albo przynajmniej lubi.
-
Józku , problem w tym ,że nie mam w aucie uchwytu na telefon😀 Ale obiecuję ,że film będzie wkrótce.
-
Masz rację ?Niestety nie było komu nakręcić.Zdjęcia robię operając telefon o skrzynkę startową ale filmu nie za bardzo się da tak zrobić.
-
Jeszcze Poxipol jest godny polecenia.
-
Wczoraj polatałem z zamontowanym podwoziem na moim aeroklubowym lotnisku w Przylepie. El Easy z podwoziem lata pięknie , starty i lądowania są bardzo efektowne także jestem bardzo zadowolony. Model jest niewielki i prosty w budowie ale naprawdę fajnie i realistycznie lata. Polecam wszystkim tego typu modele: tanie i proste a dzięki temu dostępne dla wszystkich. Myślę ,że w dobie nowoczesnej techniki często w pogoni za modą i wyczynowymi konstrukcjami troszkę zapominamy ,że można stosunkowo tanio również mieć radochę i satysfakcję latając prostszymi modelami. Widzę to sam po sobie. Tak więc El Easy oblatany zarówno bez jak i z podwoziem więc pozostaje ekspoatować model i się cieszyć udaną konstrukcją do której wrócę w przyszłości z tym ,że w rozmiarze pod silnik 7,5 cm czyli około 1700-1800 mm. Taki mam plan . Pozdrawiam serdecznie wszystkich którzy tutaj zaglądają.
-
Latamy przy mocnym wietrze na zboczu górki i wyraźnie model słabo skręca pod wiatr.
Ares odpowiedział(a) na jacekplacek temat w Szybowce
No i napisałeś krótko całą prawdę. Bo cała ( no prawie cała) tajemnica tkwi w profilu. Pianka to pianka a nowoczesny profil w kompozytowym płacie to jest to czego trzeba na zbocze. Przy wietrze gdzie zwykłe modele już zostają na ziemi wyczynowe modele dopiero "zapalają". Reasumując na zbocze i 15m/s szkoda z pianką wychodzić i się męczyć z miksami. Widzę to sam po sobie : zbudowałem model elektroszybowca z profilem MH 32 ( techniką worka próżniowego) i pomimo ,że jest to model lekki typowo na termikę i to słabszą bez problemu lata przy wietrze przy którym Easy Glider stał pod wiatr. Także kolego Jacku Jurek słusznie napisał i ja to potwierdzam , jak masz piankę wybieraj spokojniejsze warunki a jak chcesz latać w silnym wietrze zainwestuj w lepszy model. -
Powodzenia i dużo zdrowia Wojtku.
- 5 103 odpowiedzi
-
- motoszybowce
- f5j
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam , Dziś to znaczy 06.06.24 dokonałem oblotu po remoncie i modyfikacji modelu El Easy . Wszystko przebiegło zgodnie z planem także jestem bardzo zadowolony. Model wymagał jedynie kilku piknięć trymerem steru wysokości oraz podłożenia podkładki pod krawędź spływu płata ponieważ kąt zaklinowania 2st. okazał się nieco za duży do szybkich lotów. Model wykonał 11 lotów i można uznać ,że jest wyregulowany. Następne loty na lotnisku z podwoziem. Nadmiar mocy jest spory więc nie powinno być problemu ze startem . Tym postem zamykam relację z remontu mojego modelu i cieszę się ,że się udało wskrzesić stary model bo to udana konstrukcja i mam nadzieję ,że posłuży jeszcze wiele lat. Silnik pomimo ,że ma chyba 12 lat pali na dotyk i pracuje pięknie. Widać na filmiku jak odpalam zimny silnik. Praktycznie za każdym razem tak odpala. Dodam tutaj ,że po lotach myję silnik sposobem Andrzeja C ( tego od FSR) i rzeczywiście nawet po długiej przerwie silnik się nie zakleja tak jak w przypadku preparatów after run. Silnik jest panewkowy ale jeszcze polata. Wykręca na paliwie 12% Nitro i 18% oleju Klotz 14 tyś. obrotów. No więc teraz kilka zdjęć z oblotu no i teraz tylko latać i się cieszyć. Sezon trwa więc każdą wolną chwilę poświęcę na loty a gdy przyjdzie jesień wracam do budowy mojego dwusilnikowego Vigo i będę kontynuował relację na forum. Pozdrawiam wszystkich. 20240606_164430.mp4
-
Bardzo ładny model , kolejny ciekawy projekt po Zefirze.
-
Jasne , zrobię i mam nadzieję ,że model będzie dobrze latać.
-
Model skończony. Dziś skończyłem podwozie także model jest przygotowany do ponownego oblotu. Oczywiście starym zwyczajem w dzień przed oblotem wszystko sprawdzę raz jeszcze aby czegoś nie pominąć. Muszę jeszcze zamontować przedłużkę do tłumika ale czekam na paczkę z wężykiem. Po oblocie napiszę jak wrażenia .
-
Latamy przy mocnym wietrze na zboczu górki i wyraźnie model słabo skręca pod wiatr.
Ares odpowiedział(a) na jacekplacek temat w Szybowce
A ja uważam ,że doświadczony modelarz to taki człowiek który potrafi dobrać model do odpowiednich warunków pogodowych. Latanie na siłę modelem nie nadającym się na wiatr to nic dobrego. Dobrze Panowie ,że macie zapał ale jak już napisano wcześniej na 15-17m/s to trzeba dobrze dobalastowany modele do F3F a nie piankę. Bez steru kierunku można latać ale żeby zakręty miały ręce i nogi potrzeba 3 funkcji: kierunku , lotek , wysokości. Powodzenia. -
Tak jak napisał Wojtek anteny muszą być wyprowadzone na zewnątrz i nie mogą dotykać elementów węglowych. Warto pamiętać ,że antena to element na końcu "wąsa" wychodzącego z odbiornika a nie cały przewód. To co jest zaekranowane może dotykać kadłuba ale ważne aby faktyczna antena była na zewnątrz. Nie wiem jakich odb. używasz bo w mojej Sanvie są dwie anteny i instrukcja pokazuje jak mają być rozmieszczone względem siebie . Generalnie węgiel nie węgiel jak masz antenę na zewnątrz to zawsze jest lepiej choć w drewnianych kadłubach nie ma konieczności ich wystawiania. Tylko zabezpiecz solidnie to co będzie wystawać bo łatwo przy lądowaniu urwać taki wąs.
-
A wiesz ,że tak myślałem wstawić foto przed i po remoncie ale gdzieś mi zaginęły zdjęcia jak model był już do remontu. W każdym razie w wolnej chwili sprawdzę wszystko raz jeszcze ( zawsze tak robię przed oblotem) i będę oblatywać. Potem podwozie i do Leszna?
-
Dawno mnie tu nie było ale chciałbym napisać ,że model dziś został ukończony i przygotowany do oblotu. Narazie bez podwozia a jak już oblatam i doreguluję wszystko to dorobię goleń która zresztą jest też już prawie gotowa, brak tylko osi kółek. Tak więc czekam na ładną pogodę i będę próbował oblatywać samolot. Parę fotek odnowionego modelu:
-
Pięknie , gratuluję modeli i zapału bo czytając Twoje posty czuć entuzjazm i pasję. Fajnie się czyta takie relacje. Miejsce do latania idealne a jako ,że latasz elektrykami nie będziesz przyciągał gapiów co na dłuższą metę zawsze jest męczące ( bo ile razy można odpowiadać na pytania ile to kosztuje i co się stanie jak model uderzy w ziemię?) Będziesz mógł sobie spokojnie latać i trenować. Modele masz piękne . Mnie już kilka lat chodzi po głowie spróbować tych linek ale nigdy jakoś nie ma czasu i tak się to przeciąga. A w okolicy mam parę boisk piłkarskich gdzie bez problemu dałoby się latać F2B. Trochę obawiam się zawrotów głowy po locie ale podobno to mit. Cóż , linki mam bo kupiłem będąc nastolatkiem i tak leżą 20 lat w szufladzie a silnik to już mniejszy problem. Kto wie czy kiedyś jednak nie spróbuję? Strona dla początkujących to super pomysł. Pozdrawiam.
-
Moim skromnym zdaniem my Polacy mamy po prostu taką mentalność ,że mało kogo interesuje technika. Dlatego modelarstwo podupada i ogólnie hobby techniczne nie są popularne. Sport , grilowanie i ogólnie imprezy to jest to co jest popularne i na to zawsze będzie kasa. Nie twierdzę ,że to jest złe albo niepotrzebne ale bez przesady. Dawniej ratowały sytuację modelarnie i ogólnie promowana przez państwo moda na modelarstwo. Teraz gdy tego brak nie ma szans aby namówić młodego człowieka do naszej pasji. Są wyjątki i znam nastolatka który autentycznie złapał bakcyla ale to rzadkość. I tak to jest: na modelarnie nie dostaniesz złotówki ale na boisko lub rozbudowę sali wiejskiej znajdzie się i milion złotych.....
-
Zapowiada się ciekawie. Będzie kolejny dobry termik i co dla mnie ważne ma lotki i klapy?