Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    1 820
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi opublikowane przez Ares

  1. 9 godzin temu, enter1978 napisał:

    Niezłym kompromisem jest model 91" ,

    Dla mnie mniejszy to zupełnie inna skala:)Moje samoloty muszą bezpiecznie startować z ręki bo nie mam nawierzchni do startu z podwozia.

    Raz na jakiś czas jeżdżę do Przylepu albo do Leszna i wtedy mam pole golfowe do lądowań i startów ale to tylko kilka razy w roku.

    Mój standard to 1,2m do 1,5m elektryk lub silnik żarowy. I też można fajnie polatać i się cieszyć. 

    Lubię również elektroszybowce,można budować duże rozpiętości. 

  2. W dniu 4.09.2023 o 09:50, enter1978 napisał:

    Tylko że ten model 2,7m to taka droga bez powrotu , jak przelatasz nim sezon to zaręczam że juz nie wrócisz do mniejszych modeli.

    Masz rację Wiesław, tak to funkcjonuje: dlatego właśnie nie buduję dużych modeli. Wiem ,że jak ich zakosztuję to już mniejszymi nie będzie sie chciało latać .

    A duże to dla mnie za duży koszt. No i latam mniejszymi i bardzo się cieszę z tego;)

    • Lubię to 3
  3. 7 godzin temu, japim napisał:

    Spadek napięcia jest absolutnie naturalny. Ogniwa mają rezystancje wewnętrzna. Im więcej prądu ciągniesz tym wieksze straty.

    Tak to prawda jednak różne pakiety mają różną oporność wewnętrzną: jeden obciążysz i napięcie spadnie niewiele a inny przy tym samym prądzie już ma znacznie niższe napięcie i się grzeje bo jeśli w obwodzie prądowym pakiet ma dużą oporność wew. to zachowuje się po części jak opornik/rezystor czyli ogranicza prąd i się grzeje. A to same straty. 

    Ale jak słusznie napisałeś napięcie trochę spaść musi.

     

     

    10 minut temu, Elvis napisał:

    W takim razie jak rozumieć to deklarowane stałe C - że tylko przez kilka sekund tyle wytrzyma? A może do jakiegoś napięcia na celę?

    Krzysztofie, myślę ,że w teorii producent podaje prąd ciągły czyli tyle Amperów możesz pobierać z pakietu cały czas do napięcia dolnego( zalecają nie rozładowywać <3,7V na ogniwo.) Podają również prąd chwilowy i on dotyczy obciążenia przez 60s.

    Ale nijak się to ma do rzeczywistości i trudno to w amatorskich warunkach zweryfikować. Pewnym wyjściem jest sprawdzanie temp. baterii po locie : jeśli jest mocno ciepła to pakiet w danym modelu długo nie pożyje . 

    Ja starm się tak dobierać napędy ( śmigła  , silniki ) do danej baterii aby po locie aku. był lekko tylko ciepławy .

    SLS y to moim zdaniem dobre pakiety i co najważniejsze nawet mocno zużyte nie puchną.

    Jednak można kupić coś tańszego i też będzie ok. Decyzja należy do każdego modelarza.

  4. 2 godziny temu, Oko 007 napisał:

    mógł te120A ciągnąć

    Jeśli chodzi o pakietu Lipol producenci bardzo bardzo zawyżają wartość prądów ciągłych.

    Podobnie jest z reglami. Trzeba zawsze stosować przewymiarowane wartości (Ja stosuje zawsze przynajmniej 2 razy większe wartości)

    Twój pakiet jest dobry bo ogniwa mają równe napięcia ale po prostu przy wyższym prądzie napięcie siada i tyle.

    Myślę że gdyby producent deklarował tak z 300A prądu ciągłego to wtedy 120A dałoby radę ciągnąć.

    Tak to wygląda ,reklama dźwignią handlu ?

     

     

  5. 1 godzinę temu, Amadeusz_Modelarz napisał:

    Musiałby się ktoś kto używa modele tej firmy wypowiedzieć się jaka jest najbardziej sensowna opcja z RC Factory.

    Dokładnie , skoro chłopaki doradzają telefon do J.Szczepaniaka do zadzwoń i podpytaj ( szkoda ,że wcześniej  nie wiedziałeś ,że on sprzedaje takie modele to podeszlibyśmy do Niego na IMAC :))

    Powodzenia.

  6. 6 godzin temu, Amadeusz_Modelarz napisał:

    Jakie modele polecacie najbardziej z firmy RC Factory?

    Amadeusz, wrzucam linka : może coś takiego do latania na łące za blokiem? 

    W sumie model w miarę tani a możnaby sobie trenować gdy nie ma czasu lub możliwości dojazdu na lotnisko.

    Jest też filmik:

    https://modelemax.pl/pl/samoloty-elektryczne-/30263-rc-factory-edge-xl-orange-t91

    Nie wiem jak te modele latają i jakie są w sensie jakościowym bo nie miałem nigdy nic z tej firmy. Także może niech się na ten temat wypowie ktoś kto lata lub latał samolotami z RC Factory.

    Pozdrawiam.

  7. Godzinę temu, Grifon napisał:

    Gdzieś w internatach można o tej technice sterowania poczytać? chodzi mi o elektrykę, podłączenie itp

    Nie wiem , kiedyś w Modelarzu dokładnie opisywał ten typ sterowania Piotr Zawada.

    Niestety nie pamiętam w którym numerze.

     

  8. Ano tak samo jak F4B tyle tylko ,że linki krótsze i napęd elektryczny.

    Model jest sterowany jak zwykły model na uwięzi z tym ,że linki są izolowane i sterowanie obrotami jest przewodowe (model ma regulator i do innych niż ster wsokości funkcji ma serwa i sterowanie odbywa się elektronicznie ) W praktyce pilot ma na ręku lub uchwycie sterowym zamocowany potencjometr lub suwak którym steruje obrotami , wychyleniem klap itp. 

    Moim zdaniem na hali i na prąd jednak mało efektowne......kiedyś tradycyjne F4B robiło znacznie większe wrażenie.

    • Lubię to 3
    • Dzięki 1
  9. 5 godzin temu, kszczech napisał:

    Postaram się tutaj kontynuować relację bo widzę, że są chętni i pewnie będzie im łatwiej składać.

     

    Pisz koniecznie bo wielu śledzi Twój wątek. Ja z pewnością poczytam i popatrzę.

    Dobrze ,że Elipsa wytrzymała : brawo dla konstuktora .

  10. 2 godziny temu, enter1978 napisał:

    Tak że mniejszy np 1,4m ale dobrej klasy model 3D to nie jest taki zły kierunek , jak cię zacznie ograniczać co nie nastąpi szybko to zawsze można wtedy pomyśleć o większej skali.

    Nawet znalazłem swoje pierwsze kroki z modelem 3D 1,4m , miejscówka jak widać bez szału , nad zbożem dla amortyzacji bo był częstym bywalcem w tym zbożu , i walczyłem i starałem się uczyć.

    No miejscówka niezła : do lądowania to bardzo bardzo ciasno a przy wietrze raczej niebezpiecznie także podziwiam. No ale dałeś radę.

    Ja nie planuję typowo nauki latania wyczynowego 3D czy nawet klasycznej precyzyjnej akrobacji ale tak rekreacyjnie polatać sobie proste figury to jak najbardziej. Oczywiście trudno polemizować z tym co napisałeś ,że mały model zawsze będzie bardziej nerwowy od dużego.

    Mam o tyle dobrze ,że do Cigacic w sumie nie mam aż tak daleko a tam lata nasz forumowy kolega Robert także można popatrzeć ,podpytać o niektóre figury.

    Latanie programów pod zawody to jedno , a rekreacja i latanie przeplatane akrobacją to drugie choć jestem zwolennikiem zasady ,że lepiej prawidłowo i poprawnie kręcić podstawowe figury niż niby latać np. wiązankę ale byle jak i z błędami.

    Myślę Wiesławie ,że do rekreacji i nauki akrobacji 1,5m Fun Fly powinien się nadawać.

    2 godziny temu, robert.pilot napisał:

    Ale CZAD.

    Muszę w końcu założyć tego Facebooka , jak zobaczyłem Twój post to sobie o tym  przypomniałem.......:)

    Mam nadzieję ,że oferta aktualna?

    • Lubię to 1
  11. 10 minut temu, enter1978 napisał:

    Problemem są finanse bo modele tanie nie są no i kwestia miejscówki , bo jak nie patrzeć trzeba mieć gdzie latać.

    No właśnie na modele akrobacyjne  >1,5 no może 1,8m nie mogę sobie już pozwolić a i miejscówka nie pozwala latać z kółeczek.Ale mniejszymi sprzętami przecież też można nieźle kręcić.

    Wczoraj na IMAC wLesznie Czesi latali wieczorem modelikami 1,2m i 1,4m i to co nimi robili przyprawiało o zawrót głowy.

    Propo burzy to patrząc na foto nigdy czegoś takiego nie widziałem. Musiało ostro lać.

    Pozdrawiam 

  12. 22 godziny temu, enter1978 napisał:

    jest "POEZJA" śruby siedzą pewnie,

    Fajnie Wiesław, że usprawniłeś montaż i że jesteś zadowolony. Znam to uczucie kiedy pogoda super czasu mało a człowiek męczy się np.z wymianą trudno dostępnego pakietu?

    Powodzenia: mnie też się marzą takie modele do 3d nawet tak 1,8m by mnie zadowolił ale za cienki w lataniu jestem no i nie mam blisko domu lotniska do startu z kółek.

    Niemniej jednak pomarzyć można .

    Ostatnio dojrzewam do budowy 1.5m fun fly do potrenowania podstawowych figur.Bez szału i 3d ale tak do pokręcenia chociaż programu F3a klub.

     

  13. 26 minut temu, Irek M napisał:

    Tak, teleskop mieć... Z rok czy dwa temu myślałem o tym. Ale trudno byłoby rozstawiać go na małym balkonie.

    Też chciałem kupić teleskop i nawet kasa by się znalazła ale.......za mało czasu mam : modelarstwo , motocyklizm , czytanie książek dużo mam zainteresowań a jeszcze przecież do pracy trzeba chodzić;) i finalnie odpuściłem temat choć podziwiam i intersuję się astonomią i zawsze patrzę w nocne niebo przez lornetkę gdy jest gwiaździsta noc a akurat jest czas na spacer.

  14. 5 godzin temu, mRqS napisał:

    No to wracam do działania (przerwa covidowa :( ). Wszystko się opóźniło o parę dni.

    Montuję serwa lotek (bez ramek - ramki będą na klapach) i złączki.

    A ja myślałem ,że to już po covidach  na świecie a przynajmniej w Europie ale widać ,że jeszcze nie do końca....

    Ładnie robisz Marek , wszystko czyściutko i profesjonalnie. Podoba mi się wzór malowania i kolor uszka?

  15. Myślę ,że problem z tymi procedurami tkwi w lokalizacji pilota.

    Latająć w jakieś zapomnianej pprzez Boga wiosce nie ma większego problemu z tym wszystkim: czy zgłosisz czy nie i tak będzie dobrze jeśli nie latasz nad domami i zachowujesz zdrowy rozsądek.

    Natomiast sytuacja może się komlikować blisko dużych aglomeacji miejskich lub lotnisk o dużym natężeniu ruchu: obawiam się ,że wtedy lepiej dzwonić do FISu i zgłosić lot nawet kosztem żartów ze strony kolegów. Nie chodzi nawet o to ,że lata się w ATm ie jakiegoś lotniska ale wszystkie ultralighty , śmigłowce itp. latają standardowo około 300m a w okolicy metropolii jest tego sporo.

    Także moim zdaniem tak to wygląda.

  16. 3 godziny temu, enter1978 napisał:

    bardzo się cieszyłem gdy kolega przyjeżdżał polatać ze mną małą pianką. Ja to w ogóle się cieszę jak ktoś wyskoczy ze mną polatać nawet jak nie ma żadnego modelu , tak po prostu popatrzeć i pogadać.

    Fajnie Wiesław ,że masz takie podejście do innych "mniejszych" modelarzy. To się chwali. Wierz mi lub nie ,ale nie każdy latający 3D dużymi sprzętami chce gadać z maluczkimi latającymi skromniejszymi modelami.

    Także szacun dla Ciebie. U mnie w klubie na szczęście jest takie podejście jakie Ty masz. I to jest fajne.

  17. Wczoraj  odwiedziłem nasze Leszczyńskie lotnisko celem popatrzenia na doloty szybowców no i w celu przejechania się w jakieś fajne miejsce motocyklem i spotkała mnie oraz moich kolegów Radka  i Amadeusza( którzy przyjechali chwilkę polatać Fun  Cubem ) miła niespodzianka: jako ,że w tym roku od poniedziałku w Lesznie będą rozgrywane modelarskie mistrzostwa świata IMAC 2023 niektórzy zawodnicy stawili się wcześniej w celu treningu i zapoznania się z lotniskiem no i my trafiliśmy na taki trening jednego z czołowych modelarzy w tej klasie Wernera Kohlbergera. 

    Latał on modelem o rozp. 2,7m napędzanym silnikiem elektrycznym! Moc napędu to kilkanaście kilowatów a pakiety miały wielkość dwóch cegieł :)

    Rzadko kiedy widuje się takie elektryki a i poziom latania i wykonywanych figur zachwycał. Austriaccy i niemieccy modelarze byli bardzo sympatyczni i trochę na migi trochę po angielsko-niemiecku porozmawialiśmy sobie . Pożegnaliśmy sie w miłej atmosferze jak starzy znajomi: to było bardzo miłe.

    Cieszy fakt ,że modelarze to jedna wielka rodzina i koleżeństwo jest ponad narodami.

    Amadeusz również wykonał kilka ładnych lotów swoim Fun Cubem.

    Oczywiście poprosiliśmy o fotkę z mistrzem.

    Zapraszam wszystkich kolegów na IMAC do Leszna . Zawody trwają cały następny tydzień a Sobota i Niedziela to dni finałów i freestylu.

     

     

    20230818_175704.jpg

    • Lubię to 2
  18. 16 minut temu, enter1978 napisał:

    I taka to robota nie nakupię gratów na zapas bo nie wiem co mi kiedy będzie potrzebne , a gotówka leżakująca też topnieje w oczach.

    Tak , to jest pewne rozwiązanie myślę,że takie inwestycje mają sens. Choć czasami się zastanawiam co kupić: Li pole za długo nie poleżą , odbiorniki  jak się zmieni technologia  też do niczego się nie przydadzą , może serwa i silniki? To może jakiś czas poleżeć . No i balsa: nawet ta cięższa i twarda: można zrobić zapas. Myślę ,że też warto zakupić narzędzia. To się zawsze przydaje nie tylko do modelarstwa.

    No ale te wygłupy na rynku ( czytaj inflacja) też musi się kiedyś skończyć i trza być dobrej myśli. Będziemy latać i damy sobie radę.

    Ja ostatnio wymyśliłem sobie  ,że w ostateczności totalnego braku kasy będę latać akrobacyjnie  na uwięzi ( ale mam nadzieję ,że nigdy do tego nie dojdzie).

    Jednego się przez ostatnie lata nauczyłem: nie ma sensu przesadnie oszczędzać. Inflacja i tak nam zabiera. W tym sezonie jeżdżę często na lotnisko ( a mam prawie 70km w jedną stronę więc trochę to kosztuje) i nie będę na tym oszczędzać. To moja pasja a to cenniejsze niż majątki i pałace wszystkich nadętych milionerów na świecie:).

    Najzabawniejsze jest to ,że zamożne osoby często są zupełnie pozbawione pasji i poza pogonią za pieniądzem nic ich nie interesuje i nie cieszy.

    Żal takich ludzi . To już lepiej żyć skromnie ale być modelarzem niż mieć miliony a być "pustakiem";)

     

    • Lubię to 3
  19. Masz w 100% rację , niestety duża część społeczeństwa tego nie widzi i wierzy w bzdury : gość na filmiku powyżej mówi aby nie oglądać telewizji i nie siedzieć przed ekranem i jednocześnie prowadzi kanał na YT na którym zarabia.....absurd. 

    Fakt , że milonerzy są sprytni bo potrafią wykorzystywać naiwność i pracę innych ludzi. 

    Nie zazdroszczę im wcale ale mam do nich żal bo przez ich chciwość i nienasycony apetyt na pieniądze cierpią inni ludzie.

    Taka jest prawda.

    Niektóre porady są jednak bardzo dobre np. aby nie narzekać lub nie oglądać informacji w TV. Wiadomości oglądałem ostatni raz 2 lata temu i polecam to każdemu:)

    • Lubię to 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.