Skocz do zawartości

Ares

Modelarz
  • Postów

    1 820
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi opublikowane przez Ares

  1. W dniu 27.06.2023 o 11:07, robas69 napisał:

    Macie sposoby na to żeby zdjąć i nie zgubić pierścień blokujący sworzeń piasty, który mocuje w niej składaną łopatę śmigła? Średnica segera to ok 4 mm.

    Ja robię tak jak napisał Czarek i nie mam problemu z pierścieniami zabezpieczającymi łopaty śmigieł. Z dużymi średnicami pierścieni nie mam zaś doświadczenia. Tylko trzeba robić to z wyczuciem : najlepiej kadłub z piastą położyć sobie na kolanach i nawet jak coś strzeli to spadnie na ciuchy i się nie zgubi.

    Zakładać można też śrubokrętem bez problemu. Oby nie był tylko bardzo ostry.

  2. 3 godziny temu, bjacek napisał:

    No tak... Zapomniałem, że Mieczysław wspominał o modelu ze "stajni" p. Grzesicy o obciążeniu 12 gr/dm kwadratowy.

    Jacku widziałem/macałem ten model na zawodach w Zielonej Górze w Kwietniu tego roku.

    To jest naprawdę tak delikatne wykonanie ,żę aż trudno uwierzyć ,że tak można zbudować model i to trzyma się kupy. Zawodniczo super sprawa ale to jest "wyścig zbrojeń" i faktycznie dla mniej zamożnych modelarzy lub tych budujących samodzielnie modele ,nie ma opcji nawiązania walki w zawodach.

    Gwizd holowanych modeli pamiętam z młodości kiedy na lotnisku w Lesznie widziałem starty z wyciągrek ......coś pięknego a strzał przed wyczepieniem to już w ogóle poezja:)fajnie......

    Ja niestety mam czasem nawet problem wyrwać się na loty ,bo rodzina krzywo patrzy i woleliby abym strzygł trawę przed domem albo zajął się czymś innym ale i tak wbrew temu staram się latać:)

  3. Godzinę temu, bjacek napisał:

    Pelikan RC raczej nie przeżyje startu z wyciągarki

    Jacku temat opisałeś wyczerpująco w całej rozciągłości. Myślę,że nie ma sensu budować profesjonalnej wyciągarki do tak prostego modelu jak Pelikan a kolega Daniel raczej nie ma na tyle dużego doświadczenia w lataniu wyczynowym F3B, F3J aby się za to brać. Pewnie ma model i chce rekreacyjnie polatać i zastanawia się jak by się wyciągnąć na pułap......?

    Po pierwsze jak napisałej wcześniej takie modele są drogie a po trugie aby "wystrzelić" dynamicznie model to już trzeba sporego doświadczenia.

    Poznań jest mocny w "Jotkach" : M. Słowik zawsze mocno propagował zwłaszcza klasę F3J.

    Godzinę temu, bjacek napisał:

    Dzięki brakowi silnika, regulatora i akumulatora napędowego może też być lżejszy od modelu F5J przy zbliżonych wymiarach.

    Tutaj wdam się w polemikę: modele F3J są z reguły cięższe niż F5J z silnikiem , reglem i pakietem ponieważ w F3J musisz mieć pancerny dźwigar właśnie po to aby model wytrzymał brutalne holowanie. Natomiast F5J to konstrukcyjnie "mgła i galareta". Tak więc Jotki wychodzą cięższe ze względu na znacznie solidniejsze płaty . Fajnie ,że latasz z wyciągarki podziwiam : ja nie mam warunków ku temu i jestem zbyt leniwy aby rozstawiać to wszystko.
    A to klasa bardzo ciekawa i jak masz wyciągarkę to model rzeczywiście wychodzi taniej o regiel ,silnik i pakiet.

     

  4. Wczoraj było polatane na moim aeroklubowym lotnisku czyli AZL Przylep.

    Pięknie skoszona trawka pozwalała na wspaniałe lądowania a termika była taka ,że z butów wysadzało:) Z około 160m wylatałem 20min i to tylko dlatego ,że musiałem ustępować samolotom na kręgu , w ogóle termika była wspaniała. Kilka razy zabierałem się w kominy ale niestety trzeba było odpuszczać bo samoloty mają pierszeństwo a oprócz tego startował śmigłowiec LPR to trzeba szczególnie uważać  . A zaznaczam ,że mój model Virgo to nie wyczynowe F5J tylko rekreacyjny model o niecałych  2 m rozpiętości , więc takie czasy to moim zdaniem niezły wynik.  A najbardziej cieszy fakt ,że to loty zbudowanym od podstaw własnoręcznie modelem. Wieczorkiem była okazja przetestować ustawienia buterfly . Model pięknie schodzi na hamulcach także kompensacja wysokością jest już ustawiona idealnie.

    Jak się skończyła termika to latałem samolotem: super dzień i super pogoda.

    Wszystkich chętnych z okolic Zielonej Góry zapraszam do zapisania się do sekcji modelarskiej. Naprawdę warto!

     

     

    IMG_20230625_161520.jpg

    IMG_20230625_184433.jpg

    IMG_20230625_172037.jpg

    IMG_20230625_185243.jpg

    • Lubię to 1
  5. 1 godzinę temu, Stearman napisał:

    Kupiłem raz podwozie, niby do 3.5kg modelu, ale spaliła się elektryka po kilku ruchach.... pewnie miałem pecha.

    Myślę ,że nie miałeś pecha......to tak jest robione.

    Coraz trudniej kupić dobre jakościowo rzeczy: no chyba że wydasz fortunę.

    Ja osobiście co mogę i potrafię to buduję samemu.

    Powodzenia.

  6. 3 godziny temu, Stearman napisał:

     

    Jak na wcześniejszym filmie... Małe serwo waży niewiele, a upraszcza konstrukcję bo nie trzeba spinać bowdenem przedniego koła z serwem steru kierunku.

    Daje to też możliwość wyprostowania koła przedniego przed schowaniem i wyłączenie go gdy jest schowane - to będzie realizowane sterownikiem podłączonym do odbiornika. 

     

    Sterownik da to możliwość kontroli skrętem przedniej goleni, wymuszenia wyprostowania koła przedniego przed schowaniem, powolne chowanie i wysuwanie podwozia, wyłączenie serw podwozia gdy podwozie jest schowane i zablokowane. 

    Podwozie wykonane od podstaw ma tą niezaprzeczalną zaletę ,że można wykonać konstrukcje z porządnych materiałów: a nie ,że reklama mówi podwozie dla modeli do 2kg a potem zakładasz i po pierwszym lądowaniu druty pogięte a plastiki popękane:)

    Oprócz tego satysfakcja z pracy bezcenna.

    Bardzo ładny ten Orlik. Powodzenia.

  7. W dniu 2.06.2023 o 16:47, sbogdan1 napisał:

    Solius, Cularis, Funray, Fun Cub teraz Lentus na tapecie, jakoś nie wierzę że coś może być ,,skopane,, i model źle będzie latać.

    Też zawsze podejrzewam winę po stronie pilota jeśli ktoś narzeka na Multiplex.

    A Lentus bardzo ładny i może się nawet skuszę...

    • Lubię to 1
  8. 3 godziny temu, Shock napisał:

    Moje osobiste zdanie jest takie i wcale nie oczekuję poparcia że wolałbym zamiast nowych plastikowych, zabawkowo wyglądających aparatur coś stare, tańsze ale jare...;)

    Zgadzam się z Tobą.

    Latam na radiu Sanwa SD 10G i dopóki nie będę musiał nigdy go nie zmienię: pewne , z dobrym zasięgiem , solidne radio i w dodatku z polską instrukcją co naprawdę bardzo się przydaje .

  9. W dniu 17.06.2023 o 09:24, latacz napisał:

    to kwestia bezpieczeństwa a nie trwałości. ryzyko i intensywność pożaru aku w storage jest około 10x niższe niż w pełni naładowanego

    Być może , ale skoro tak podaje instrukcja użytkownik powinien się do niej stosować.

    W dniu 17.06.2023 o 09:24, latacz napisał:

    ja nigdy nie wiem kiedy pojadę polatać -więc aku czekają w gotowości.

    To zmienia postać rzeczy , rozumiem.

     

    W dniu 17.06.2023 o 09:24, latacz napisał:

    SLS totalnie bezproblemowe jak u mnie.  przy dość okazjonalnym lataniu 4sezony spoko wytrzymują i to mi starczy.

    Potwierdzam , również używam SLS. Bardzo dobre ogniwa.

  10. Cóż , widać ,że każdy z kolegów ma swoje patenty i pewnie w każdej metodzie jest nieco racji. Pozwólcie ,że ja również się wypowiem jako wieloletni  użytkownik Lipol.

    1. Ładuję zawsze z opcją balansowania ogniw i zawsze prądem < 1C a jak na lotnisku bardzo się spieszę to 1C. Nigdy więcej.

    2. Przechowuję przy napięciu 3,75V na ogniwo.

    3. Ładuję bezpośrednio przed lotami aby akumulatory nie leżały dłużej niż przez noc w pełni naładowane.

    4. Nigdy nie ładuję ciepłych akumulatorów. Po locie czekam aż pakiet wystygnie dotatkowo chłodząc go wentylatorkiem i dopiero wtedy ładuję ponownie.

    5.Nie rozładowuję w lotach pakietów poniżej 3,70V na ogniwo ( po lotach pozostaje około 25-30% pojemności mierzone cell meterem).

    6. Przechowuję aku. w nieogrzewanej  modelarni , zimą jest ok ( dogrzewam się grzejniczkiem ale i tak zbyt ciepło tam nie mam) a latem no to jest temp. pokojowa.

    7. Podczas zimowej przerwy raz na 2 miesiące ładuję do pełna pakiety i rozładowuję prądem 3 -4C do 3,75V na ogniwo.

    8.Nigdy w lotach nie doprowadzam do nadmiernego wzrostu temp. pakietu ( tutaj ważne jest posiadanie dobrej wentylacji w kadłubie i przemyślane dobranie parametrów napędu : śmigła , regulatora itp.)

     

    Zgadzam się z Andrzejem ,że wszelkie procesy chemiczne ustają w niskich temp. więc przechowywanie pakietów w chłodnym miejscu wydaje się logiczne. Można np. w chłodnej piwnicy ( oczywiście nie może być wilgoci).

    Witku , mylisz się bardzo trzymając długo  naładowane baterie: każda instrukcja do Lipol zaleca do przechowania zejść z napięciem do 3,75V na ogniwo.

    Ładowarki mają program storage i do tego napięcia ładują : postępując tak jak piszesz  niszczysz tylko swoje pakiety. Albo przynajmniej skracasz czas ich ekspoatacji.

    Jak widać nic nadzwyczajnego nie napisałem , ale fakt ,że dużo zależy od jakości pakietu. Na Redoxy żadne zabiegi nie pomagają : po sezonie puchną i siada im napięcie:) nie polecam nikomu i sam już nigdy ich nie kupię.

     

     

    • Lubię to 1
  11. Godzinę temu, cZyNo napisał:

    Piękna miejscówka do latania. Dużo miejsca nawet na wyciągarki ?

    Dzięki. Tak miejsce jest wspaniałe. To nieużytek ale jako że ziemia stoi już nie orana ponad 10 lat wszystko ładnie przerosło trawką i mchem. Jest równo a teren rozległy z dala od aglomeracji, mam tam od siebie jedyne 6km więc super. 

    Miejsca jest tak dużo że spokojnie można latać z wyciągarki na wszystkie kierunki wiatru, także można zrobić tam zawody F3b?

    Raz w roku jest koszone więc modlę się żeby jak najdłużej tak pozostało. 

    A model bardzo cieszy bo budowany przeze mnie od podstaw i to w technice vb. Pierwszy kompozyt to tym bardziej cieszy. Lata wspaniale, oczywiście nie jest to model wyczynowy ale nie był w tym celu budowany. Miał być rekreacyjnym poręcznym modelem do codziennego latania i taki właśnie jest. 

    A więc modeli mam sporo, lotnisko jest teraz tylko latać i się cieszyć. No troszkę brak czasu ale to chyba tak mają teraz wszyscy...... ?

     

  12. Wiesz co , patrząc na ostatnie zdjęcie podejrzewam ,że to jest profil laminarny. Być może któryś z serii Epplera? Trudno powiedzieć.

    Czyli płat który posiadasz może być częścią skrzydła od jakiegoś szybowca. Stateczniki w sumie też takie jakby szybowcowe.

    Dopiero jak wstawiłeś foto profilu to na to wpadłem. Moim zdaniem te skrzydła to uszy lub któryś z paneli stanowiący płat dość dużego szybowca.

    To nie będzie raczej samolot. Nie te profile.

     

     

  13. Najprawdopodobniej to dźwięk opływu bryły płatowca. Jako ,że jest to samolot w technologii  stealth jego skomplikowane kształty mogą generować ten ciekawy dźwięk.

    Ale to są tylko takie moje dywagacje , trudno powiedzieć z całą pewnością.

  14. 7 godzin temu, endriuRC napisał:

    delikatny stresik i czlowiek chciał polecieć z modelem haha

    Ja również pomimo świadomości ,że to niepotrzebne zawsze i tak biegnę..:) to rzeczywiście chyba ze stresu ale u mnie małe modele to nie jest jeszcze takie niebezpieczne jak na filmie.

     

     

  15. 1 godzinę temu, sbogdan1 napisał:

    jakieś dziwne utarte nawyki u większości można zaobserwować. 

    Jeszcze bardziej dziwi mnie fakt wypuszczania modeli mocno do góry. Mnóstwo ludzi nie wiedzieć czemu tak robi. 

    Przecież jak model wypuści się poziomo na pracującym silniku to i tak po nabraniu prędkości sam zacznie się wznosić. 

    A tak najmniejszy spadek mocy lub awaria napędu i korek zaraz po starcie?

    • Lubię to 2
  16. 3 godziny temu, kulfon250 napisał:

    To prawda, pewnie dopiero w kolejny weekend poleci , bo zostało oklejanie :)to tak ze 2 dni :)

    Dzięki temu wypadkowi te wreszcie powstały, bo tak by mi się chyba nie chciało, więc nie ma tego złego :)

    Fajnie ,że masz takie podejście , to się chwali. Ja to byle czego zaraz załapuję doła........:)

  17. W dniu 31.05.2023 o 22:46, Miszcz napisał:

    wyciąłem pod laminowanie bo już ich nie mogę obłożyc balsą bo nie uwzględniłem grubości poszycia przy wycinaniu.

    Jeśli to skrzydło jest do samolotu lub bardzo prostego motoszybowca to te 2 mm balsy po obwodzie nie zwiększy zbytnio grubości procentowej profilu.

    Można te rdzenie wykorzystać . 

  18. 22 godziny temu, CrazyTomas napisał:

    Dzięki, niestety kolega SP-ANJ nie dzieli się tym numerem w Sieci.

    Nie bardzo rzumiem o co chodzi ?

    Poszukaj po internecie może da się kupić czasopismo lub po antykwariatach.

    A jeżeli bardzo ci zależy na tych planach i dasz słowo ,że model będziesz budował wyślę ci pocztą ksero planów (skanera nie posiadam):)

  19. 4 godziny temu, endriuRC napisał:

     

    Muszę zakupić to serwo na wysokości aby nie było przypału. kilkadziesiąt lotów za mną tym modelem nie robie nim akrobacji tylko szybowanie i łapanie termiki jak narazie model lata bez przygód ma na sobie normalne ślady użytkowania i niech tak pozostanie. Pozdrawiam i życzę miłego użytkowania modelu

    Tak , u mnie również model służy do łapania termiki. Bądź ostrożny bo model jak za bardzo zwolnisz wpada w korka bez ostrzeżenia: groźne w przypadku zakrętu nisko nad ziemią. Ale trzeba mocno pociągnąć wysokość aby doprowadzić do takiego stanu więc spoko. Ale warto o tym pamiętać.

    Życzę pomyślnych lotów.

  20. Również posiadam Herona i potwierdzam Twoją opinię ,że to bardzo fajny i dobrze latający model ale moim zdaniem nie jest najłatwiejszy w pilotażu .

    To serwo wysokości Redoxa wymień jak najszybciej bo szkoda ryzykować dobrego modelu.

    U mnie w ogonie jest HS-65BB :piąty  sezon model lata bez problemu.

    Pozdrawiam i gratuję.

    Macie piękne lotnisko.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.