Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 385
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez cZyNo

  1. Hmm...co tam Michał w Zielonej narozrabiał? GRATULACJE!!
  2. A myślisz ze jesli by sie nie lubiło latać, to kto by Cie zmusił do wyjazdów na zawody??? Szczególnie F3F? Piszesz głupoty nie rozumiejąc naszego podejścia do latania. Wy niestety nie jesteście w stanie załapać ze zawodnikiem sie jest na zawodach. Poza tym sie lata dla przyjemności. I tylko dla przyjemności. Nigdy nie latałeś ze mną wiec nie wiesz co robię. A ze w przeciwieństwie do wielu forumowych pismaków, staram sie zrozumieć model i jego zachowanie, to chyba nie ujma. wiedzą chętnie sie dziele. I uważam ze całkiem skutecznie, bo poziom polskiego latactwa zawodniczego sie podnosi
  3. i raczej motoszybowiec A Ty Michał nie pacz tyle bo Ci oczy będą boleć
  4. Konrad - nie rozumiesz czy nie wiesz. Jak modelem uniwersalnym chcesz polecieć w zawodach F3J i po co w F5J. I czemu nie sprawdzą się w F3F? Proszę napisz, bom ciekaw.
  5. Jurek - Shitto jest. Konrad nawet bezie miał Shixica Konrad - dam głowę że moje kółeczko jest bardziej miarodajne co do oceny modelu od Twojego. Jak i np takiego Wojtka czy Tomka latającego w termice. Wybór modelu szybowca rekreacyjnego wiąże się bardzo prostymi decyzjami: 1. Szybwiec 2. Motoszybowiec potem tylko trzy- chce latać głównie w termice, chce latać gdzie sie da i jak sie da, chce latać szybko. I po sprawie. Nie ma tu żadnej filozofii. Modelem uniwersalnym lub dobrym fornirem rozsądny pilot lepiej wykręci termikę niż przypadkowy latacz super cudownym wartym majątek modelem klasy J. A to poniżej to jakieś całkowite nieporozumienie i totalne niezrozumienie problemu i całkowite pomieszanie pojęć i klas modelarskich.
  6. HiHi, no to kto leciał dwoma podobnymi modelami z rożnymi profilami (ale teoretycznie optymalnymi do tego zastosowania modelu) dokładnie w tym samym miejscu i tych samych warunkach i odczuwał znaczącą różnice? Lądowanie - tu sprawa jest jasna i w miarę łatwa do oceny. I oczywiście nie piszemy o szybowcach. Choć tu tez mam swoje przemyślenia Andrzej - Ty te formatki to tak co milimetr dwa wykonujesz i sprawdzasz całe skrzydło? I z jaka dokładnością je wycinasz? Czy aby dla wielu profili nawet minimalna zmiana profilu znacząco zmienia wyniki otrzymywane w programie? A co z resztą płata? Jakie zakładasz że powinny być luzy na serwach lotek (i klap jeśli są) i czy sprawdzałeś jak to wpływa na zachowanie sie profilu? Gdy lecisz na płasko, w dół czy w góre? No i napiszcie skąd wiecie że po wykonaniu jednak ten profil jest jednak lepszy od tego który nie zastosowaliście Dla mnie jak już bawicie sie w projektowanie to powinniście to robić kompleksowo z uwzględnieniem wszystkich aspektów, a nie tylko lotu na wprost w idealnym powietrzu. A potem to powinno zostać sprawdzone. Bo tak wszystko jest na oko. A co z lotkami? Takie rzeczy mnie nawet bardziej interesują bo niewiele osób się tym zajmuje. A uważam, że to ma ogromy wpływ na globalne zachowanie modelu i jest bardziej istotne niż zastosowany ten czy inny profil. Bo może go w sposób elegancki "skopać" w rzeczywistym locie. Jeśli chodzi o zachowanie modelu w zakręcie - typ profilu jest tylko jednym klocuszkiem. I z tego co obserwuje, profil określa to jak reszta modelu musi być ustawiona (i jaka ma być trajektoria) żeby zakręt wyszedł optymalnie. Bez tego będzie dupa miej lub bardziej blada. Cubuch - nie wplątujmy w wątek samolotów/szybowców. Piszemy o modelach. W samolotach profil ma znaczenie i łatwo to sprawdzić. Co do Much, to oprócz różnych profili zdaje sie, że miały rózne powierzchnie płata. Nieprawdaż? A to już bardzo istotna rzecz jeśli chodzi o przeciągniecie Tym bardziej że ten z mniejszą powierzchnia miał większą wage.
  7. Konrad, Jurek ma troche racji. Na podstawie opinni większości forumowych kolegów nie podjął bym na pewno właściwej decyzji jaki model jest dobry. Gadulstwo na forum nie jest dla mnie jednoznaczne z wiedzą. Bo niby na jakiej podstawie oceniacie modele? Ze sie ma Relaxa, Respecta czy Toxica, to wcale nie znaczy sie zna te modele czy że umie się nimi latać. Z zasady latacie w kółeczko, niektórzy prawie ciągle na silniku, trochę w dół, trochę w gore i to ma byc miarodajne? Ze ktos ma GPSa i pokaże z jaka prędkością leciał to ma np świadczyć o jakości modelu? Dla mnie nie. Lub zapis z vario że sie złapało noszenie i poleciało sie z 200m na 500m? Analogiczny wynik może mieć Toxic, EasyGlider jak i malutki DIM. Jedyne co można by napisać to czy model prowadzi sie przyjemnie lub czy łatwiej od drugiego wpada w korek. Choć to też nie musi być miarodajne, ponieważ wystarczy poznać i przeregulować model i o korkach można zapomnieć. A no jeszcze jedna rzecz - dla wielu kolegów z forum, ważniejszy od własności lotnych jest wygląd. Więc zawsze można napisać czy model jest ładny. Więc jeśli chce się kupić do latania rekreacyjnego to niestety trzeba zaryzykować i wybrać mniej więcej taki model żeby odpowiadał portfelowi, i temu jak chcemy latać. I tu Jurek ma całkowita racje. Nie filozofować tylko kupować. I samemu się przekonać. Jak chce sie kupić model do latania rekreacyjno-zawodniczego wystarczy zjawić się na jakiś zawodach i po prostu zapytać. Lub zobaczyć jak modele latają. Dla mnie to jest to, co decyduje o zakupie tego a nie innego modelu.
  8. Profile są tylko trochę istotne Czy po zrobieniu skrzydła sprawdzasz profile jak sie maja do tego zaprojektowanego? Czy kolega któremu to policzysz zrobi finalnie dokładnie skrzydo z takimi profilami? Śmiem wątpić. Wciąż uważam że w tym przypadku (i w wielu innych) nie trzeba specjalnie jakoś tego liczyć, tylko wybrać coś rozsądnego co było stosowane w podobnych modelach. Zwichrzenie aerodynamiczne - tu masz racje. To da sie zrobić i pewne problemy rozwiąże. Czy w modelu silnikowym większa prędkość jest istotna? Jak ma się ścigać może tak. Tylko z kim? W makiecie raczej nie jest istotna. Tak naprawdę w locie makieta samolotu powinna lecieć makietowo , czyli biorąc pod uwagę wymiary modelu raczej wolniej niz szybciej. Wolniej i stabilniej. Czyli nawiązując do dalszych rozważań z automatu mamy mniejszą prędkość na podejściu. Ale też mamy klapy, więc aż tak bardzo nie jest to istotne. A jakie są według Ciebie większe prędkości w modelach silnikowych? Co do moich skrzydeł - Po naprawie waga wzrasta 10-25-50g max. Przy wadze modelu pustego np. 2200g jest to wartość całkowicie niezauważalna dla jakiejkolwiek liczby RE Przy wadze modelu zabastowanego 5000g tym bardziej. Czyli profil zepsuty a model lata lepiej. I jest to do zmierzenia pozdrowionka
  9. Widze że Robert dołożył Ci jeszcze Czyli potencjał na ścisłą czołówkę światowa jest Ach ta nieznośna młodzież. A bankiet udany był?
  10. Laminarne to może jest na pustyni. W Polsce wszędzie jest coś, czy to drzewo, drzewa, górki, zabudowania i jakiś pieprzony wiatr. Po drugie laminarne to może być wysoko. Po trzecie model którym akurat się tu zajmujecie głównie będzie latał niżej (zakładam że do 100m) niż wyżej. A tu zaburzenia jednorodności w powietrzu są często większe od gabarytów modelu. I na pewno mają olbrzymi wpływ na zachowanie modelu. Jak i w przypadku większości modeli którymi latamy. Podchodzisz do lądowania i lądujesz czasami modelami? Profile nie są aż tak istotne. Profil to tylko kawałek modelu. Jest jeszcze kadłub, statecznik no i ustawienia całości. I najgorsze ogniwo czyli operator statku powietrznego. Profilu i tak idealnie nie odwzorujesz w przypadku "manualnego" wykonania modelu, w związku z tym, nie widze sensu w "naukowym" poszukiwaniu różnic w zbliżonych profilach. Najlepiej brać sprawdzony profil o kształcie odpornym na błędy wykonawcze. To nie ma być ani rajdówka, ani coś co ma latać w termice, ani nic specjalnego. Ma fajnie wyglądać. Oczywiście można sie podniecać takimi obliczeniami (ja lubie poczytać takie dyskusje), ale i tak wszystko w 99,99% przypadków skopie pilot. Dla mnie to takie strzelanie z armaty do wróbla. Co do profili to wielokrotnie naprawiałem nieudolnie swoje modele laminatowe (to przykład profilu ponoć najbardziej zbliżonego do projektu), gdzie na pewno został znacznie zmieniony profil (często na dużej powierzchni natarcia) i model wcale nie lata gorzej, a wręcz mam wrażenie że zawsze lata lepiej Oczywiście geometrie staram się zachowywać. Więc z BARDZO praktycznego punktu widzenia, profil czy może jakiś super precyzyjny jego dobór, nie ma istotnego znaczenia. Może trochę ale tylko przy modelach wyczynowych. Ale jeszcze nie dotarlem do tego etapu mojego rozwoju modelarskiego żebym to jakoś istotnie zauważał. Na zawodach jeden model jest szybszy na prostej, inny szybciej wykonuje zakręt, i właściwie każdym zbliżonym modelem można polecieć najszybciej czy najlepiej. W pozostałych przypadkach nie odczuje się znaczącej różnicy (pod warunkiem dobrania profilu do danego zastosowania modelu/zabawki). Metodologia podana przez Ciebie, jest w prosty sposób implementowana w czasie trwania zawodów modeli szybowcowych. Jednak tylko do szybowców, a ja prosiłem o metodologie pomiaru dal tego typu modeli - dla makiet. Ale nawet przy jej pomocy nie da sie porównać profili. Nawet za bardzo nie można porównać dwóch modeli. Można porównać skuteczność ustawienia modelu jako całości. Ponieważ gdy do pomiaru "wkrada" wkrada się zakręt, to na ostateczny wynik ma wpływ pilot (jako główna psuja), ustawienie modelu, sposób pokonania zakrętu i masę innych czynników wręcz niezależnych od profilu. Więc wciąż Waszymi odpowiedziami nie jestem uszczęśliwiony. Jestem malkontent, ale jestem bardzo otwarty na merytoryczne uzasadnienia. I jeśli będą właściwe argumenty to na pewno mnie przekonasz. Byle by pasowały do rzeczywistości. Bo na oko...to robimy profile w naszych modelach :lol: :lol: zauważyłeś to: "lepszośc jednego profilu nad drugim w rzeczywistym tego typu modelu (lub w podobnych modelach)". Wiem że ręce swieżbią, ale zawsze można się w nie podrapać. F1A to już nie tylko profil.
  11. Pytałem o modele. O samolotach nie piszemy. Odpowiedzi nie uzyskałem
  12. Ja pisałem fornir lub tani laminat. Z premedytacja
  13. A w ogóle to jak bym mógł nieśmiało poprosić panów dyskutantów o informacje jak wlocie są w stanie oszacować lepszośc jednego profilu nad drugim w rzeczywistym tego typu modelu (lub w podobnych modelach). Poproszę nieśmiało o zaprezentowanie metodologii takich pomiarów.
  14. Taa..Taki jeden tubylec to zamówił zawodniczy model i potem opieprzał producenta, że kadłub nie pasuje do jego wyposażenia... Naprawdę ważna rzecz ten kadłub. To napisze tak. Jak średnio latasz, albo nie umiesz samodzielnie dobrze ustawić modelu to kup tańszego laminata lub lepiej dobry fornir. W celach naukowo poznawczych. Bo siła płaczu po uszkodzeniu modelu laminatowego jest wprost-proporcjonalna do jego ceny. A jak nie umiesz naprawiać samodzielnie, to jesteś uziemiony na długo (i kosztownie)
  15. Uwielbiam takie kilkustronne filozoficzne dyskusje. Podziwiam Was że w domu potraficie tak doskonale i dokładnie odwzorować te cudowne profile. Ja niestety jestem w tym noga i zawsze jest profil CDR Również zazdroszczę wam lotnisk, powietrza i oczu, że możecie w locie ocenić te wspaniałe profile lecąc hen hen na wprost w laminarnym powietrzu. Ja niestety zawsze tak trafiam, ze model albo jest w permanentnym zakręcie, lub powietrze jest jakieś takie gówniane, że ciągle muszę korygować lot wszystkimi powierzchniami sterowymi. I zapewne temu, moje modele tak kiepsko latają, bo te moje profile to ciągle jakiś zniekształcone są Piszcie piszcie. Nasze zabawki na prawdę wymagają tak solidnych fundamentów ...
  16. Antek latał teraz na przykład tak: a tu wspomnienie z przeszłości :
  17. Oglądałem zdjęcia. Ten co wygrał czyli Martin ma Graupnera. Wojtek Futabe, ktoś tam miał JR
  18. A tego to nie wiem. To najmniej istotny element. Nikt na niego nie zwraca uwagi. Tomas ma Jeti a Antek Hiteca (ale musi zmienić bo to jakiś kloc). Reszty nie wiem. Widziałem Futaby, Graupnery, Taranisy i rożne starocie
  19. 40 warunki 40 pilot 20 model. Gdy wieje równo to 60 pilot 25 model 15 warunki Jedi Pike Respect Pitbull Freestyler Jedi Freestyler Freestyler Vertigo Celox
  20. Znam laminaty co sie rozlecą lecąc z 50m
  21. To nie żaden Antoś, tylko Antek. Po prostu. Nikt do niego tak śmiesznie sie nie zwraca A tak przy okazji...sześciu z pierwszej dziesiątki, regularne lata w naszym beznadziejnym Rusku
  22. Antek ----- trzeci!!! ????????????????
  23. My jesteśmy jak małe dzieci - o doświadczony dziadku Siedzimy w piaskownicy cały dzień żeby sie raz przelecieć
  24. Respect lata pięknie ; jak pilot go czuje. Robimy i trenujemy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.