Przecież kto musi może wcześniej wyjechać. Jak ja np. jadę kilkaset km to chce sie wylatać na maksa. Niestety często właśnie organizatorzy psują tą radość bzdurnym gadaniem ze zawodnicy maja do domu kilkaset km. A właśnie te osoby chcą latac jak najdłużej tak wiec Jak nie jestem organizatorem, to sprawy poboczne mnie nie interesują. Jak jestem, to daje sie wszystkim wyszaleć do woli
Oczywiście pisze jako uczestnik/organizator jakiś tam zawodów a nie pikników. Ale zasada powinna być podobna.