cZyNo

Święta idą i trzeba prezenty kupić, to Michał trochę nadrobił zaległości W międzyczasie pomiędzy powrotem a wyjściem do pracy A tam od razu dobry regiel. Ja mam badziewny YEP i tez lata. No chyba że chcesz wyczynową rajdówkę. Ja optuje (bo szybko i z adrenaliną to mogę sobie na zboczu polatać bez silnika) za napędami 1-1.5kW zasilane z małych pakietów 3S. Wtedy wychodzi lekko i bez problemu da się latać w termice. No i dodatkowy aku do awioniki niezbędny. Zresztą bez niego nie wyważy się modelu

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/44564-variogps-jeti-multiplex-hott-futaba-jr-frsky/ I/lub GAM / GEM Graupnera. Jak chcesz pomiar predkosci to dodajesz moduł GPS Graupnera. No i oczywiscie stosowne do urządzenia czujniki temperatury czy poziomu paliwa w zbiorniku.

Do 10go beda marsze poparcia i niepoparta, a ich nie należy zakłócać. potem wszystkich pozamykają i bedzie juz mozna spokojnie filmować marsze poparcia.

na taki model lepiej 800m góry jak klif w górach

Hmm...a ja niby w Warszawie bede. Brać czy nie brać modeli ??? To jest życiowe pytanie

300m to mało

ha - trzeba umiić. Mimo że to Ot to troche i tak było na temat, bo takie modele potrzebują rozsądnego zbocza. lub gór

Gdyby ktoś potrzebował mierzyć prądy do 280A.... http://www.sm-modellbau.de/shop/product_info.php?products_id=151&cPath=18

Łe. A miało byc tak zabawnie

I to jest bardzo rozsądna decyzja. Choc ja Piotrowi nie dam wyrzucić model na razie

taa...Jano... i precyzyjnie dobrany środek ciężkości Daj regulator z BECem 5A i to całkowicie wystarczy

Szwajcarscy modelarze testowali takowe. Dlatego że w alpach nie ma stref zakazu lotu i szybowce latają tam gdzie je nosi i czasami zza góry znienacka potrafią wyskoczyć. A modele też nosi po całym niebie i czasami ciężko szybko uciec. U nas nie ma tak wysokich gór, na nizinie modelarz bez problemu zobaczy/usłyszy każdy nadlatujący obiekt. Polskie prawo jest dość jasne - latasz w zasięgu wzroku, i dajesz pierwszeństwo innym statkom powietrznym. To nie one maja Cie unikać, tylko ty onych. Przypuszczam że w naszych warunkach, taki transponder tak by zaśmiecał eter, że w pewnych miejscach inne obiekty latające miały by na ekranie jedne wielkie zakropkowane modelami pole, które przesłaniało by istotne dane.

oj to nie do Ciebie

hehe...tu widzę pewien problem I wcale nie związany z paskudnym f3f

Wiem wiem, Dania, Norwegia, Bretania, UK. Szkoda że u nas za często wieje wschodni wiatr Szczególnie latem W Dover latem jest głównie południowy zachód, poza tym zachód. Ale dziś w Dover jest wiatr z południa Da się polatać z lekką odchyłką

znaczy sie mi nakłamali z drugiej strony jeśli było by tam można latać bez ograniczeń, to zapewne były by tam jakiekolwiek zawody.

prąd pobierany przez serwa jest w zalezności od ich obciążenia I nie chodzi o ich prace na ziemi tylko w locie. Ciężko z miernikiem biegać za lecącym modelem Daj większy regulator. 2A to za mało

Chyba do klifów po stronie uk nie mozna za blisko podchodzić. A na zdjeciu Wojtka model nie lata na klifie tylko na górce przy klifie

No Janku gratuluje zainteresowania nową dyscypliną modelarską - akrobacją. Myślę że jak zaczniesz latać modelem to będzie na co popatrzeć Model jest na tyle prosty do złożenia, że nie powinieneś mieć żadnych problemów, żeby to zrobić samemu bez porad innych

Proponuje ulop jesienią. Późną lub wczesną wiosną

A dziś mi sie nie chce. Ale wieje z 15-18 na duże rusko. I kurka jest cieplej niz wczoraj.

ja mam w aluli lipo 300mAh i prosty stabilizator na 5V i jakieś tam niedrogie serwa. To ze względu na max napięcie serw.

Przymierzałem sie do latania w piatek na naszym klifiku. I to były dobre przymiarki. Warunek był szacowny i znacznie lepszy niż na ostatnich mikołajkowych zawodach. Do modelu w każdą dziurkę wsadziłem najcięższy balast jaki miałem, a on prosił o jeszcze! A nie było go jak nakarmić balastem Tak jeszcze tam nie latałem. Pod koniec mojego latania, jak zwykle niespodziewanie przyjechał Jiri Soucek z CR potrenować sobie w zacnym miejscu W sobote wpadłem na główne rusko i trójca wroclawska polatała sobie w bardzo fajnych warunkach, choć nie tak rewelacyjnych jak to było w piatek. Niestety po czterech godzinach na zboczu musiałem uciekać do domu, bo zęby same z siebie zaczęły klekotać...

Rusko znacznie lepsze dziś

Jano nasz ulubieniec jak sam napisał http://pfmrc.eu/index.php?/topic/58320-model-na-nowy-sezon/page-3&do=findComment&comment=598116 zna ploteczki. Tylko ploteczki, ktore traktuje jako swą wiedze. Ale jak to z ploteczkami jest, wpadnie lewym uchem, przeleci do prawego i jest duza szansa ze sie cos przekręci. No i potem Jano na forum pisze te ploteczki (przerobione przez uszy) jako swoje przemyślenia. I wychodzi jak wychodzi. A jak sie zapyta Janka o cos konkretnego to niestety dupa blada. Marusz - dzis odpisze. Wczoraj jeździłem po Polsce.