-
Postów
8 415 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
77
Treść opublikowana przez cZyNo
-
Ilu znasz osobiście ludzi co robia modele? Jak myslisz ile czasu trzeba poświecić (w zgarbionej pozycji) aby zrobic skrzydła? Wiesz ile kosztuje czasu i pieniędzy zrobienie form na model? Dodatkowo Tkanina tkaninie nierówna. Mi za 700E nie chciało by sie takiego modelu robic i z tego żyć. Brak sensu ekonomicznego. Banał I dlatego nie targuje sie z producentami. Bo to uwłacza im ich ciężkiej pracy.
-
Ty nie czytaty? Kolega chciał model za mniej niz 700 to pojawiła sie propozycja smiesznolotow. A ze powiązałes to z Mavi to nie moja sprawa O Witku pisałem - Relax nie jest istotny dla niego w zyskach (i w koncepcji na przyszłość), dlatego podjął decyzje o zakończeniu produkcji. Zyc trzeba, a produkcja jednostkowa niech zostaje dla hobbystów.
-
Rafal. Wyskakujesz ni z gruchy ni z pietruchy. Nie chce ni sie po raz kolejny powtarzać ze 3m model caloweglowy (full Carbon) nie moze byc tańszy niz 3000zl. Jesli jest to albo wykonawca oszuka na materiałach (np barwiąc szkło na czarno lub stosując gowniany wegiel) lub na technologii (np stosując balse jako przekładkę) albo robi po kosztach. Niestety większość osób na forum tego nie ogarnia. Pianka to szczyt marzeń. Lub analizy kretów... Co do sprzedaży dobrych modeli na aukcjach to każdemu odradzam polskie aukcje i kieruje ich na inne zagraniczne. Tam świadomość modelarska jest większa. Niestety. A modele sie sprzedają prawie od ręki. A Witek ma ciekawsze modele większych szybowców (i nie tylko) na których lepiej zarobi. Jest pedantem i modele robi perfekcyjnie a z 2-3 zamowien w roku na relaksa przeżyć sie nie da a dodatkowo zajmują mase czasu. Proste i życiowe.
-
700eur Witek pozdrawia z Jezierska Wlasnie ze wzgledu na jałowe dyskusje i wynikająca z tego nieopłacalność produkcji, Relaxow nie bedzie. Kto miał kupic i chciał to kupił, kto chce taniej niz 700 niech kupi "rasową" balsową cegiełkę ala"ful Carbon" w innej bardzo promowanej na forum firmie jakości wykonania proponuje nie porównywać. A kolega emas mam nadzieje ze sie dogada z pewnym producentem i kupi bardziej uniwersalny model choc chyba droższy.
-
to Antek takie rzeczy teraz bedzie nosił?
-
Ja pierdziele..ale idiotyzm. Upał zrobił swoje....
-
a widzisz...znasz angielski
-
Tyle ze on w koncu ja zmienił. Bo przemyślał i zaakceptował filozofię programowania. A Tytylko czepiasz sie tych juz starych wypowiedzi jak tonący brzytwy. Powodzenia w intrygującym "śledztwie" )) proponuje przegrzebać jeszcze jakies uznane forum angielskie, niemieckie i hiszpańskie. Tam wiecej jest użytkowników GR. Moze tez znajdziesz z jedna czy dwie podobna wypowiedz ) na kilka tys postów )) bądź wytrwały jak dr Watson
-
mhm. mi tez. Ciekawe ...
-
Oj Maciek Gdzie ja cos pisałem o lataniu zawodniczym? Zawodniczo lata sie kilka weekendów w roku. Reszta to rekreacja i czysta amatorka. Ale bez względu na to jak i kiedy latasz, model warto ustawić poprawnie. A GR tu bardzo pomaga Na nieszczęście zacząłeś sie plątać w zeznaniach...czyli teraz znaczy ze producenci olewaja Polaków bo robia dla nas gorsze oprogramowanie nadajników?!? (Pomiedzy bigosem a czym tam, co potwierdzają łamacze zębów). Czy ze brak instrukcji? W obu przypadkach nie masz racji... Producent nie ma obowiązku zrobic instrukcji. Dystrybutor i sprzedawca na dany rynek taki obowiązek ma. Producent moze zrobic ale tylko na zyskowne rynki. A Polski jest niszowym jesli chodzi o droższe radia. A tak przy okazji - Widziałeś oryginalna instrukcje GR po szwedzku? Ja nie. W Polsce nie ma wyłącznego dystrybutora a sklepom sie nie chce robic. Bo to koszt i co by nie mowić masę pracy. Stad problem. Ale to nie wina Graupnera chłopie!!! Opinie swoja mozesz miec ale lepiej jakąś merytoryczną. Bo juz nie wiem z czym masz problem. I czemu tak sie spinasz? Ze straszeniem Kamyczkiem to był żart Więc aby zakończyć te dywagacje... Jeśli kupiłeś aparaturę w sklepie w Polsce (czy analogowo czy internetowo) możesz zażądać instrukcji w języku polskim. I taki sprzedawca (a nie producent!!!) musi Ci ja dostarczyć. I to wynika z uwarunkowań prawnych. Co prawda prawo nie specyfikuje co w takiej instrukcji ma być.... Jak kupiłeś coś za granicą to instrukcja polska Ci się nie należy. Koniec kropka.
-
Maćku Nic bym nie pisał, ale jak pisałem w końcu mnie zirytowałeś. - Nie podłączyłeś odbiornika jak u Graupnera tylko po Futabowemu. Więc wtedy nie czytałeś. - W instrukcji nie ma dużo języka technicznego. Szczególnie w części z przykładami. Jest to prosto napisane. A telefon do mnie masz. - Przykłady modeli wiele dają. Wystarczy trochę doczytać lub zapytać - Co do kolegi co zjadł zęby na aparaturach - ja uważam że słabo zjadł te zęby - bo zaczyna programować nieznane urządzenie bez czytania instrukcji. Dla mnie to bardzo niefachowe i nieeleganckie (delikatnie mówiąc). Źle się wypowiada o czymś czego nie rozumie. Ja jestem posiadaczem Graupnera z wyboru. Kilka lat temu wybierałem pomiedzy Multiplexem, Futaba, Spektrum a Graupnerem. Świadomie. Przez czytanie instrukcji każdego z nich. I wybrałem bardzo dobre radio które jest niezawodne, banalnie i logicznie programowalne. Wystarczy chcieć sie nad nim pochylić. Systematycznie. Poczytaj wątek o MX20 - tam dawno temu napisałem kolejność programowania radia - jest dokładnie taka, jak powinno się poprawnie ustawiać i regulować modele. Nie mniej i nie więcej. Bez względu czy masz GR, Futabe czy co tam innego. Jest jedna właściwa droga aby ustawić model. I Graupner prowadzi właśnie ta drogą. Przechodząc dokladne KOLEJNE kroki menu - od góry do dołu. A nie skacząc po nim. I nie interesuje mnie czy jestem w jakiś 50% czy w 5% jakieś tam populacji modelarzy czy mazgajów. Dla mnie ważne jest że mam dobre radio które pozwala mi zrobić to co chcę z modelem. A robię znacznie więcej niż koledzy... Kamyczkiem mnie nie strasz bo ja jego się nie boje Burakami też, bo to ze mnie się śmieją że ląduje w burakach robiąc gwiazdę. Z reszta temat nieaktualny bo teraz jest zboże. Lataj dużo, ciesz sie z Futaby, nie pisz bzdur o Graupnerze bo mnie i tak nie przegadasz (no a poza tym jak chcesz sprzedać coś co krytykujesz?!?), no i nie strzelaj fochów.
-
Maciek! Zirytowałeś mnie tym babskim marudzeniem! Po pierwsze pytałem na zboczu czy Ci pomoc z nadajnikiem - powiedziałeś ze dasz radę Po drugie - Kamil podesłał Ci plik z modelem i przekazał informacje Po trzecie - chyba angielski znasz Po czwarte - jak podłączyłeś odbiornik do serw i silnika pierwszy raz, to jestem pewien ze instrukcji nawet nie przegladnales-podłączenia sa na obrazkach. Po piąte - Twoj kolega co zjadł ze zęby na apataturach to widac dupa wołowa Po szóste - wiesz jak Guma na takie sierotki mowi? Zapytaj...bo to niecenzuralne. A co do Graupnera, to układ menu uczy właściwego (podkreślam) programowania modelu. I bazuje na fazach lotu. Wystarczy to zrozumieć i nie byc modelarskim bałaganiarzem w pstrykaniu czegokolwiek byle jak i byle gdzie w aparaturze. Koniec kropka. I przestań pisać bzdury. Wiecej lataj. Kazda zmiana aparatury wymaga otworzenia swego umysłu i zmiany pewnych przyzwyczajeń. Poza tym...Dobrze ze nie kupiłeś Tranisa...
-
Watpię czy bedzie az taki duzy. Po pierwsze lata wolno, po drugie bedzie miał długie dzwignie i po trzecie pobór pradu generują głownie klapy przy lądowaniu a w Twoim modelu sa 4 "klapy". Czyli siły bedamniejsze. Jak dla mnie nie przekroczy 3-4A
-
Oba modele maja LDS na klapach i lotkach Model 1 raczej szybki przelot na zboczu - tak około 40s. Waga chyba 3800g Ciekawostki: wysoki prąd przy ostrym schodzeniu z max otwartym motylkiem. Po wylądowaniu trawa ciśnie na klapy Model 1 wyciągarka raczej lekki 2900g. Wiatr 7m/s Ciekawostki: przy pierwszym zakręcie na "speeda" pik prądu prawie tak wysoki jak w trakcie holowania. Model 2 - szybki lot treningowy. Wagi nie pamiętam ale chyba koło 3700g. W modelu trochę za krótka "dźwignia" przy lotkach Ciekawostki: spokojne podejście do lądowania. Wysoka i twarda trawa po wylądowaniu mocno naciska na klapy i lotki. Model 2 - wyciągarka. Waga chyba koło 2700g. Ciekawostek brak Ogólne uwagi: wyciągarka nie wnosi wielu rewelacji jeśli chodzi o wątek poboru prądu Choć parę ciekawostek porównawczych da się jeszcze wypatrzyć.
-
Załatane Aleksandrowice Ale rewelacji nie przewiduje
-
No pomyśle. Pozniej. Teraz piwo i gril. I samoloty brzęczące w górze
-
Do zakończenia rozważań na temat zasilania i poboru prądu przez model szybowca f3F i bliźniaczych F3B brakowało...startu na wyciagarce. Teraz dane juz są. Jak sie pozbieram ze sobą i z nimi to je tu może umieszczę
-
Nowe odbiorniki Graupnera HOTT z 3 osiowym gyro i takie tam
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Odbiorniki RC
. -
Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Jak powiedział tak i zrobił. Dziś miało wiać, albo nie miao wiać, ale raczej powinno sie udac polatać Więc pojechałem na to raczej i latałem ponad godzine modelem nawet całkiem całkiem dobalastowanym. Kopalnia zwana przez niektorych 'dziurą w ziemi' jak widać całkiem całkiem pracuje gdy wokół praktycznie nie wieje :) :) Jadąc mijałem setki kaczo-gęsi lecących z południa na północ. Niestety pole przy zboczu jest zaorane, a to dalsze zasiane było za daleko jak na taki słaby wiatr poza zboczem, więc lądować trzeba było w tym miejscu. Przynajmniej po model nie trzeba było daleko chodzić -
Nie bedzie bedzie dobrze
-
Toxic F3F - wersja szybowiec i elektro szybowiec
cZyNo odpowiedział(a) na modelpiotrek temat w Motoszybowce
Jak to nie? Ja junior jestem i teraz to nawet uczę się ustawiać modele poprawnie. Lepiej późno niż wcale -
Latanie F3F w okolicach Wrocławia - rozpoczynamy
cZyNo odpowiedział(a) na cZyNo temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Żeby nie było...we Wrocławiu już sezon trwa pełną parą. W ostatnim tygodniu kilka razy byłem lub byliśmy na zboczach. Oblatałem Toxica, skutecznie kombinowałem z frycem i Respectem, gadałem z kolegami no i opalałem się smagany wiatrem. Wiaterek jak to u nas - od 3 do 17m/s. Zabawa w każdych warunkach. na klifiku: kolejne zbocze - tego samego dnia. I Guma przy modelu palą sie do lotu Guma w akcji na klifie Andrzej po akcji na klifie Kamyk i jego Vierci-się-go na ziemi przed pierwszym lotem skoro był warun to każdego dnia jak byłem na zboczu latałem od 1,5godzinki do 2,5godzin. Latanie po pracy aż do zachodu słońca. W soboty w trochę lepszych warunkach. Trochę mało, ale i tak fajnie jest -
w Mechelinkach nie wieje tam tylko jest bajka 2m/s
-
Toxic F3F - wersja szybowiec i elektro szybowiec
cZyNo odpowiedział(a) na modelpiotrek temat w Motoszybowce
czyli cofnąłem sie do podstaw