cZyNo

ja mam w kadłubie DS50 i są ok, a w drugim graupnery des281 i też działają bez problemu. Oba centrują ok i są wystarczająco precyzyjne. Na lotkach mam 6100 - bo akurat takie miałem w szufladzie. A te serwa to uwielbiam.

A Wracając do Toxica electro i moich dalszych zabaw z nim....w sobote było nas dużo na zboczu i oba zbocza były zajęte, tak więc odpaliłem dla zabawy elektryka. Wystartował pięknie, po niebie snuł sie i nie chciał opadać. Po kilkunastu minutach takiego bezsensownego latania pokręciłem sie na silniku. Jak stwierdziłem że już wystarczy, przełaczyłem model na moje śmieszne ustawienia, wsadziłem łapy do kieszeni i poszedłem pogadać z kolegami. Model latal sam po całej okolicy, ja ręce z kieszeni tylko wyciągałem po to zeby lotkami zmienic kierunek. A model leciutko w dół, potem leciutko w górę, no i tak sie woził po niebie prawie nie zmniejszając wysokości przez ponad 5 minut. Ewidentnie doszedłem empirycznie do podstawowej zasady małego modelarza-nie przeszkadzaj modelowi a sam będzie latał. Pewnie latal by dalej, ale zwolniło sie miejsce na zboczu, i nudy wylądowały. A ja poszedłem latać konkretnie

A Jarek ma teraz piekny warsztat

A te czy linki tez nie działają?

E tam. Ulegasz sloganom

A czemu maja byc płaskie? choc płaskie tez sie da. Kwestia troche innego podejścia do modelu

Se psiknij jakimś fluorescencyjnym kolorkiem

Każde serwo na wysokość musi byc bardzo precyzyjne.bez wzgledu na sposób napędu steru Jak mało używasz kierunku to zrób go na stałe. Zaoszczędzisz na wadze. Tak wielu pilotów lata. Ja nie

Ma byc prosto i latwonaprawialnie. Bo kraksy sa wpisane w tą zabawę A moje trzy dzis latały I jak wrażenia?

I pojawiły sie fajne zdjęcia modelu Fireblade od kolegi Jarka Jak zwykle malowanie czadowe https://plus.google.com/u/0/photos/102051681113522825655?pid=6118625580713266018&oid=102051681113522825655 ale chyba trzeba mieć konto na g+ https://lh3.googleusercontent.com/-pl36n3calIM/VOm5jDwIS2I/AAAAAAAAArw/tAL08mKektA/w1152-h768-no/IMG_6633.JPG https://lh6.googleusercontent.com/-qv-S8tFtvB4/VOm5ikI3KTI/AAAAAAAAAro/gtijiwmxOSs/w1152-h768-no/IMG_6660.JPG https://lh3.googleusercontent.com/-gBO2lcy0npo/VOm5piQR0sI/AAAAAAAAAr4/ZQirSaS_VJ8/w1151-h755-no/IMG_6662.JPG warto zwrócić uwage na fajne serwa które pojawiły sie ostatnio na rynku

.

SkyAssistant jest lepszy niż większość fabrycznych układów Vario do telemetrii. Ale tez i cięższy. No i to tylko vario. Z drugiej strony vario szybko sie nudzi Ja teraz je tylko wykorzystuje do sprawdzania wysokości. Mimo wszystko proponuje Tobie zakup 2.4GHz z telemetrią. A jak chcesz dobre niefabryczne vario możesz dokupić coś z WStech lub SMmodelbau.

a ja jestem zadowolony z kunsztu operatorskiego Jest zdecydowanie lepiej niż wtedy gdy kręci niejaki Kamyk A model jak na pierwszy lot leciał bardzo fajnie

Jaki lot taki film

No prosze! Lata!

dośc zaawansowany szablonik do modelu szybowca F3F w wykonaniu Pierra Rondela jest tu: http://rcsoaringpictures.free.fr/Taranis/PierreRondelF3FTemplate.zip

są odbiorniki z wbudowanym 3 osiowym żyroskopem i działają dobrze

Grzesiek - twoja propozycja jest bardzo kiepska jeśli chodzi o szybowce/motoszybowce. To podstawowy i koncepcyjny błąd robić klapy na przełączniku a nie na drążku. A czy ta funkcje nie jest prawie w standardzie? serwo/regulator nie chodzi od -100 do +100? Zawsze regulator mozna przeprogramowac na inny zakres pracy (jesli terez masz od 0 do 100. Wystarczy przełącznikiem przełączać czy ma działać kanał silnika czy serwo klap

Na lotkach serw taki nietrym to nie problem. Byle jako tako by centrowało Za to na stateczniku jak dla mnie nieakceptowalny, szczególnie przy Vce.

Rózne ramki to są od dawna dostępne. Tylko nie we wszystkie wchodzi 'mimośród' LDS'a. Z drugiej strony ja w moich modelach zboczowych wszystkie napędy mam z łożyskiem podpierającym dźwignie, bez względu na to czy to LDS czy klasyk. Jurku i Marcinie- Co do ilości miejsca na serwo, to najbardziej tragicznym modelem jest Freestyler i serwo klapy. Jest miejsce tylko na serwa ala Graupner/JR 3288. I większe nie wejdzie bo praktycznie do samego otworu dochodzi kieszeń na balast. W otwór wejdzie jeszcze MKS6125 mini (i podobne) ale po obcięciu środkowego elementu montażowego serwa. A montaż czy demontaż to masakra, choć po trzecim razie daje się już rade. I dlatego podałem linki (Tud-modelbau) do rozwiązań które na pewno wchodzą w bardzo małe otwory montażowe. Acha- Toxic gotowy i chyba dziś poleci. Jak znajdę czas to coś tam wkleję z końcówki montażu serwa.

Dac sie da, tylko bedzie duze obciążenie łożysk i ich gniazd w serwie i wieksze luzy na powierzchniach sterowych. Dla mnie to bez sensu. Przykładowe Rozwiązania na małe wnęki na serwa sa na tej stronie: http://www.tud-modelltechnik.de/wpshopgermany_demoprodukt_wordpress_seite/lds-freestyler/

Nigdzie nie wiało, nawet nie podmuchiwało. A na klifie....6-10m/s. Uwielbiam to miejsce!!! I godzina i 20 min wylatana

jak ja ląduje w dziwnych miejscach, ciężkim modelem, i niezbyt dobrze i niełagodnie ląduje, to luz większy niż 0,5mm robi sie po pół roku. I wtedy wymieniam zęby. Dla mnie taki luz to już problem, dla innych drobiazg i spokojnie moga z takim latać. A poza tym serwo elektrycznie przeżyje tyle ile inne serwa pod zblizonym obciążeniem z pomiarów wynika że w LDSie serwo bierze około 1,5-2x więcej prądu niż na klasycznych dźwigniach. Więc jak ląduje sie elegancko na trawce, to kilka lat

Jak to co-kulkowe Słabo wróżę serwu bez tego łożyska.

Tak jest potrzebne jesli chcesz korzystać z wszystkich zalet Bogdan-to nie jest łożysko ślizgowe.