Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 383
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    73

Odpowiedzi opublikowane przez cZyNo

  1. W dniu 4.09.2020 o 22:12, Andrzej Klos napisał:

    Geniusz!

    No dzięki! :D

    Czasami warto sobie uświadomić, że dobre punkty wyjściowe wcale nie muszą być gorsze od dopieszczonych punktów wyjściowych, w sumarycznym wyniku zawodów. Łapa pilota robi robotę. Dopieszczone modele piękne w teorii, ale stają piękne na co-dzień dopiero wtedy jak lata nimi dużo osób. Jak nie ma promocji w postaci tych modeli u kilku-kilkunastu czołowych zawodników lub szumu w necie, to takie rozwiązania pozostaną tylko pięknymi zjawami czy zajawkami, które zaginą w czasie i natłoku innych produktów. Bo tylko niewielu je pozna.

     

    I tak mi się wydaję że Wojtek jako latająca promocja to jedno - ale fajnie by było, gdyby Patryk coś podobnego jak tu wyskrobał, napisałby w obcych językach i umieścił podobne artykuły na nośnych medialnie rcnetwork czy rcgropups. Szum medialny napędza zainteresowanie (a na taki haczyk jak w tym wątku, wielu może się złapać), zainteresowanie napędza sprzedaż, a kasa ze sprzedaży to będzie nagroda za godziny spędzone przy projektowaniu.

    I pamiętajmy, że polski rynek modelarzy jest maciupki. I upierdliwie marudny.

    Chyba że to tylko sztuka dla sztuki czyli zabawa

  2. Modele same nie latają. Lata pilot. Dla niego model to narzędzie - jak młotek. Jak nie umie użyć takiego młotka lub macha nim jak cepem to nawet jakby miał najlepszy młotek, gówno z niego zrobi. A jak umie to każdym dobrze poleci choć tylko niektóre idealnie pasują do ręki.

    Magic będzie magiczny w magicznych rękach. W innych dla przeciwwagi może być śmieszny. Jak i inne modele.

    Dobrze zaprojektowany model pomoże pilotowi - ale go nie zastąpi.

    • Lubię to 2
  3. Żeby poznać trzeba klikać. Nie ma innej drogi - i uważam że warto to robić, ale z głową. Powiadasz że życia nie starczy - no to co - lepiej coś robić niż się nudzić. Do "zakałapućkania" dochodzi najczęściej wtedy, gdy zmienia się wiele rzeczy w jednym czasie. A że najczęściej każda wpływa na inną, to w końcu nie wiadomo co się uzyskało :D:D:D:D

    Co do włączenia nie właściwej fazy czy innych hec  - dokładnie jak napisałeś - dotyczy to z zasady zawodników. Bo w czasie latania dochodzi jeszcze jeden element - stres. W lataniu dla zabawy on jest w innej, nie tak natarczywej formie i z zasady takie coś w niczym nie przeszkadza.

  4. W dniu 28.08.2020 o 11:54, elpazo napisał:

    Ja tu widzę że Jurek M jest już całkiem zboczony  5 modeli  z identycznym malowaniem ? jeden oryginał a reszta falsyfikaty, jak ten hop sobie radzi z wyborem którym latać ?

    a to takie zdjęcie zmyłka :) Może mam więcej takich modeli :)

    A tak po prawdzie to na zdjęciu trzy są moje, jeden już nie mój - ma go kolega który śmiał sie z tego malowania - po pierwszym locie już chce modele tylko w takim malowaniu, i jeszcze jeden  to całkiem nie mój model.

    A jak wybieram modele - normalnie. Biorę pierwszy z brzegu i .. lata. Biorę drugi i .... lata nie gorzej od pierwszego. I tak dalej. Każdy model musi być zawsze gotów do lotu i musi latać nie gorzej niż reszta :)

  5. W ten weekend w Stalowej Woli odbyły sie Mistrzostwa Polski w kategorii F3B. Po walce ramie w ramie, model w model Mistrzem Polski po raz nie wiadomo który został Michał Skarwecki!!! SERDECZNIE GRATULUJE ZWYCIĘZCOM I UCZESTNIKOM !!! ?????

     

    1825490913_WhatsAppImage2020-08-30at14_54_57.thumb.jpeg.2ce9eed235b82f654cf79fc8d4812060.jpeg

    Różnica pomiędzy pierwszą dwójką, po odbytych 15 lotach i tych wolnych i tych szybkich, była minimalna - taka prawie o tyknięcie drążka :D

     

    Ja niestety ze względów zawodowych nie mogłem uczetniczyć w tych fajnych zawodach, Kilku kolegów w ostatniej chwili musiało zrezygnować z przyczyn losowych :(

  6. Noooo......dziś to była jazda

    Kila osób wyczekiwało na warunki (koniec deszczu) na zboczu od samego rana. Ja z wyrachowanie przyjechałem później, szacując kiedy już nie powinno padać. I tak było. A na zboczu tłok - Rysiek, Marcin, Piotrek, Krzysiek i Michał! A na zboczu istne szaleństwo. Im później tym mocniej wiało i tym lepsze termiki przychodziły. Loty były nieprzyzwoicie szybkie, ale strach przed naszymi modelami nas nie paraliżował tylko wymuszał jeszcze szybsze latanie. To był dzień zboczowej orgii!! ???

    Każdy kto był, to kończył dzień z olbrzymim bananem na twarzy i z rybą w brzuchu :D

     

    1814713771_IMG_87571.thumb.JPG.33ffdc7cd89776a8288c43bf08482b8c.JPG

    1170609524_UVYIE50341.JPG.55c075067b58a14fc2222bb8d9c06c42.JPG

    601150663_IMG_87591.thumb.JPG.5bfe7e436447ddfbde5b23e3b5bf5d31.JPG44

     

     

    A to był dopiero początek. Potem było jeszcze szybciej !!!  ?????

    • Dzięki 1
  7. Jeśli chodzi o filozofię KISS w modelarstwie to:

    1. Powinna być stosowane w czasie budowy modeli - kilkustronicowe dyskusje na forum typu wzmocnieniu wzmocnień (które wcale nie myszą być wzmacniane) lub zabezpieczeniu zabezpieczeń (które nie są istotne) powalają. Modelarze mają tendencje do komplikowania prostych rozwiązań. Szczególne ci początkujący. ?

    2. Przy lataniu modelem jeśli jesteś początkujący - jak najbardziej. Każda komplikacja przeszkadza. ?

    3. Ale jeśli chodzi o latanie modelem i wyciągnięciu z modelu maksymalnych możliwości to nie jest tak różowo. Bo żeby żyć w zgodzie z KISS to trzeba mieć taki drobiazg - wrodzony talent. Znam kilka osób, którzy takowy mają i latają na mistrzowskim poziomie, ale...proste rozwiązania mają dopieszczone do granic perfekcji przez wielogodzinne doklikania. Znam też takowych z talentem, którzy mają modele ustawione byle jak - są wstanie pięknie latać czy wygrać, ale nie cały czas - czegoś im brakuje - a mogli by trochę dopieścić to i owo i byli by na topie.  A cała reszta żeby dogonić tych nielicznych z wrodzonym talentem, musi kombinować. I tu KISS nie pomoże - wiem z własnego doświadczenia ?

     

    Klikajcie - i nie bójcie się tego - każdy z nas jest inny, ma inne palce, inne aparatury, inne długości drążków i inaczej steruje modelem (ten kciukiem a tamten paluchami). To wszystko czyni różnice. A do prostoty dojedziecie po latach :D gdy wszystko poznacie :D

     

     

     

    No i kupujcie modele klasy Quantum (lub lepsze jeśli macie kase) - one naprawdę czynią różnice jeśli lataliście czymś bardziej podstawowym!!

  8. Pięknie napisane. Kto zrozumie, temu model będzie latał lepiej :D

    Patryk - ja nie mam zastrzeżeń do Twoich propozycji. Model w większości przypadków będzie dla początkujących. Ale potem...warto eksperymentować. Bo każdy lata inaczej.

    Samymi palcami nie zrobi sie modelem zakrętu jaki by sie chciało. To czasami nie upodobania i styl latania - to potrzeba. Potrzeba zmian.

    A ja lubię miks kierunku z czymkolwiek z palca. Bez tego jakoś nudno jest. Ale czasami potrzebuje nudy. I włączam jakieś wariacje

    5 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

    Technicznie rzecz biorąc masz rację. Sam w Quantumie mam trochę bardziej złożonego miksa (bo u mnie miks lotek do klap i do steru kierunku jest zależny od ustawionych klap. W dużym skrócie - im klapy bardziej do dołu tym oba miksy większe)

    Praktycznie ja mam takie coś np na 3-4 fazach - wystarcza (choć zależy od modelu i programu - czasami faz mi brakuje), a precyzja ustawienia bardzo fajna. I można zrobić różne style krążenia w zależności od wywalenia klap. Ale można też co innego zrobić :) Mimo tego mam jedną ulubioną fazę na której latam 80% czasu

     

    5 godzin temu, Patryk Sokol napisał:

    Dopiero od większego wychylenia lotek klapy mają zwiększać reakcję modelu na drążek, ...

    Zapomniałem dopisać że z tym sie trochę nie zgadzam. Aczkolwiek wszystko rozbija się na słowach "większe" i "reakcja". Ale ja trochę zboczony jestem

  9. Taa... jak ja "lubię" teoretyczne przemyślenia ?

    Jak jest profil do tego przystosowany to dawajcie klapy do lotek. Tyko to też sztuka. Recepta typu 2:1 jest bardzo ogólna

    A tak dla podparcia tego co napisałem - poniżej tabelka do jakiegoś tam modelu, z ustawieniami wielokrotnego mistrza wielu klas szybowcowych J. Wursta. Niestety w każdej fazie lotu używa klap. I myślę że to by było tyle w temacie.

    Dla mnie ten miks to KONIECZNOŚĆ

     

    Maxa - Control Throws.pdf

  10. Trzeba przyznać że ostatnio bardzo polubiłem latanie w termice. Ale....mimo wszystko zbocze RULEZ!!!

    W końcu pojawił sie wiatr i chwila czasu i po długiej nieobecności (nie pamiętam kiedy miałem tak długa przerwę)  pojawiłem sie na zboczu. A tam...Janek :D

    1513029888_VSWF33011.thumb.JPG.a5c17c48131109bd51c536eceef1be99.JPG

     

    Najpierw lataliśmy razem, potem tylko ja. I trochę sobie polatałem. A co najważniejsze - niestety nie zapomniałem jak sie lata na zboczu!!! ? A może nawet pojawiło sie trochę świeżości. Co mnie bardzo cieszy.

    219255112_IMG_87401.thumb.JPG.8d8d33427c6e5ae4cdabfb4db1d4315b.JPG

    No i ulotniłem wystrugany model. Najpierw latałem czymś w miarę dobrze znanym, a potem nowalijką. I już od pierwszego wyrzutu latał co najmniej poprawnie :D Z tego jestem jeszcze bardziej zadowolony.

    Czyli ... zasłużyłem na nagrodę :)

     

    718283869_IMG_87461.thumb.JPG.1ee5eb11482968aec969394b65fc4903.JPG

     

     

    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.