Krecik13 Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 pierwsze proby beda napewno delikatne co bedzie efekten niskich lotow, do pierwszych prob poprosze znajomych modelarzy, ktorzy zalecili mi taki hol. (mam nadzieje ze skrzydla sie nie złożą ) teraz jestem pelen obaw czy napewno takie rozwiazanie na hol bedzie dobre
WZ Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Lepiej przerobić na napęd elektryczny - wygodniejszy w lataniu
kefir Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Elektryczny na pewno wygodniejszy, ale strzał z gumy nie jest aż tak mocny no zależy od mocy naciągnięcia Tak poza tym EG pro jest przecież przystosowany do wyciągania
wojcio69 Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Witam Wyciągania! Wyciągania! a nie strzelania z gumy.
Krecik13 Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 nie rozumiem roznicy miedzy wyciaganiem a strzelaniem (chodzi o siłę naciągu?) czyli moj hol nie nadaje sie?
Gryzon Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 O ile się orientuję to : - strzał z gumy - to naciągnięta guma + np. żyłka wędkarska - wyciaganie to - nawijanie linki/zyłki na bęben na silniku (zwykle elektrycznym) oddalony od nas o dlugość holu - czyli stała siła "ciągnąca" model.
wojcio69 Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Witam Przy strzale z gumy na początku "wyciągania" szybowca gwałtownie rośnie prędkość, która stopniowo maleje. Przy wyciąganiu modelu np. wyciągarką prędkość ta rośnie stopniowo, a dodatkowo masz możliwość ją regulować "potencjometrem", który reguluje prędkością silnika napędzającego szpulę, na którą nawija się linka.
andrzejp Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Krecik13, ja wiem, że silnik w szybowcu to profanacja, ale trzeba patrzeć na możliwości i wygodę latania. Ja zamontowałem do swojego EGP silniczek i używam go jedynie jako "wyciągarki" bez obaw, że mi się skrzydła złożą. Jestem odpowiednio wysoko - wyłączam silnik i sobie szybuję. Zbliżam się do ziemi - włączam silnik, idę pionowo do góry na odpowiedni pułap, wyłączam silnik i znowu szybowanie I tak do końca pakietu.
Krecik13 Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 jak juz mam ten hol to bede z niego korzystal, pewnie popelnilem kolejny blad ze zrobilem hol, stracilem kase niepotrzebie. Docelowo chcialbym kiedys latac f3j (grzdzie bedzie trzeba postarac sie o wyciagarke elektryczna), wiec nie chce korzystac z silnika
wojcio69 Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Witam Nie to, że chcę być zgryźliwy, ale chętnie zobaczyłbym filmik z takiego startu - EG wystrzeliwany z holu gumowego. Przy małym naciągu gumy uzyskasz mały pułap, przy większym... no właśnie czy wytrzyma bagnet i łączenie skrzydeł?
kefir Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Panowie będziemy tak się droczyć poco ? niech krecik13 wypróbuje i się okaże, a wszyscy zyskają nową wiedzą Przecież może to robić sukcesywnie przy każdym powrocie będzie widział czy się wysunęły Ostatnio spadłem pionowo w dół na skrzydło i nic
andrzejp Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Ależ Marcin my się wcale nie droczymy, a doświadczenia krecika13 przydadzą się nam wszystkim. Chciałem tylko dodać, że mam taki hol gumowy i jesienią zeszłego roku strzelaliśmy z niego szybowcem Rebel kupionym w ModelPartner. Jest nawet nakręcony z tego strzelania filmik: Przyznaję, że Rebel to nie EGP bo i konstrukcja inna i szybkość lotu zdecydowanie większa, ale frajda z latania po strzale mała, bo jedno kółeczko i lądowanie.
Tomisław Piotr Opublikowano 11 Marca 2009 Opublikowano 11 Marca 2009 Strzał z 40m gumy + 100m żyłki, pełny naciąg do oporu EG spokojnie wytrzymuje. Wiem z własnego doświadczenia. Łączenie skrzydeł na zatrzask nie ma tu znaczenia. Bagnet z rurki węglowej utrzymuje skrzydła we właściwej pozycji. Konkludując możesz spokojnie strzelac, jeśli nie zapomniałeś włożyc tegoż bagnetu. A to się zdarza.
Krecik13 Opublikowano 12 Marca 2009 Opublikowano 12 Marca 2009 czy to napewno jest bagnet weglowy? jest dosc solidny ale czy weglowy to nie wiem (taki byl w zestawie z EGP)
kefir Opublikowano 12 Marca 2009 Opublikowano 12 Marca 2009 Strzał z 40m gumy + 100m żyłki, pełny naciąg do oporu EG spokojnie wytrzymuje. Wiem z własnego doświadczenia. Łączenie skrzydeł na zatrzask nie ma tu znaczenia. Bagnet z rurki węglowej utrzymuje skrzydła we właściwej pozycji. Konkludując możesz spokojnie strzelac, jeśli nie zapomniałeś włożyc tegoż bagnetu. A to się zdarza. A nie mówiłem, a ja tylko tak na chłopski rozum.
diem Opublikowano 12 Marca 2009 Opublikowano 12 Marca 2009 czy to napewno jest bagnet weglowy? jest dosc solidny ale czy weglowy to nie wiem (taki byl w zestawie z EGP) W wersji pro jest pręt szklany - mocniejszy.
Janosik72 Opublikowano 12 Marca 2009 Opublikowano 12 Marca 2009 chętnie zobaczyłbym filmik z takiego startu - EG wystrzeliwany z holu gumowego. Przy małym naciągu gumy uzyskasz mały pułap, przy większym... no właśnie czy wytrzyma bagnet i łączenie skrzydeł? ja tez bym film zobaczyl :rotfl: w szczegolnosci ciekaw jestem mocowania haka i wytrzymalosci kadluba osobiscie widzialem jak modelarzowi pekla rurka u nasady kadluba w momencie strzalu w f3m, (hol 6mm'2 40m gumy 130 m zylki) z naciagu maksymalnego Jasiu
Tomisław Piotr Opublikowano 12 Marca 2009 Opublikowano 12 Marca 2009 Poniżej zamieszczam zdjęcie z mojego "strzelania" http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=1405
wojcio69 Opublikowano 12 Marca 2009 Opublikowano 12 Marca 2009 Witam No ładnie się wyginają skrzydełka przy takim strzale.
bubu2 Opublikowano 12 Marca 2009 Opublikowano 12 Marca 2009 Nieraz puszczałem EG za pomocą gumy i doskonale model startował. Nie lubie określenia "strzał", bo puszczanie za pomocą gumy nie ma nic wspólnego ze strzelaniem i jeszcze kilka lat temu nikt takich określeń nie stosował (taki sam slang jak aparatura). Należy jedynie zwrócić uwagę na rurkę wkładaną do skrzydła. Powinna mieć wewnętrzną średnicę 8mm (spotykałem 9mm). Cieńszą latwo złamać lub nawet zgnieść palcami. Dobrze taką węglową rurkę "wzmocnić przez włożeni do srodka kwadratowej listwy sosnowej o długości 50-60cm_umieścić tak by środki listwy i rurki sie pokrywały). Można również zastosować zamiast rurki węglowej o wiele mocniejsze, bardzo grubościenne pręty (rurki) szklane o średnicy 8mm od masztów namiotowych (do kupienia w każdym sklepie z namiotami-jedna sztuka 6zł). Dwa takie pręty są łączone w środku stalową rurką. Całość nie do złamania. Jeden taki pręt mieści się też doskonale wewnątrz oryginalnej rurki węglowej. Świetnie ją wzmacnia, bardziej niż listwa. Ja używam 40m gumy 8mm plus 100 m. żyłki. Z taką rurką model pięknie startuje. A tak na marginesie-o wiele łatwiej jest złamać skrzydło (każde) dobrą wyciągarką, gdzie nie jest tak łatwo wyczuć siłę i prędkość nawijania linki na wałek (gdy cała uwaga zwrócona jest na model). Oczywiście, jak ktoś startuje jak szwejk, bez wyczucia i za mocno zadziera model przy starcie(jest ładne określenie-stawia krzyżem)(i to raczej przy wyciągarce niż przy gumie), to potrafi złamać każde skrzydło. Zazwyczaj to "tacy" mówią o "strzale".
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.