Gość Opublikowano 28 Września 2020 Opublikowano 28 Września 2020 Jeszcze jedno wideo tutaj wrzucę, jeździ ładnie 20200928_102014.mp4
Viper Opublikowano 28 Września 2020 Opublikowano 28 Września 2020 Chce latać Będzie dobrze, trzymam kciuki Acz poczekaj na perfekcyjną pogodę, nic na siłę.
stema Opublikowano 28 Września 2020 Opublikowano 28 Września 2020 4 godziny temu, merlin71 napisał: Dziękuję bardzo! Tak jak pisałem powyżej rury zostaną. Dwutakty żarowe rzygają olejem rycynowym. Cały model później się lepi... Zresztą nie mam aspiracji startować w zawodach F4C. Nie potrafię nawet latać na tyle dobrze... Model ma cieszyć oko wyglądem i latać rekreacyjnie. Może jakiś piknik zaliczę, jeśli wcześniej go nie utłukę Jeszcze może na temat "blachy" bo widzę że to wzbudziło zainteresowanie... W planach wydawnictwa "Scale Plans" zamieszczone jest coś takiego: Jeśli jest to zgodne z rzeczywistością odstęp fali w skali 1:7 wynosił by 0,7mm. Nie wpadłem na inny pomysł wykonania tego, żeby było tak precyzyjnie i jednoczesnie lekko. Może komuś się to przyda w przyszłości... Blachy Puławskiego były drobniej żłobkowane niż Wibault. Są opracowania na ten temat. PS: Model wyszedł bardzo pięknie. Gratuluję.
MASK Opublikowano 28 Września 2020 Opublikowano 28 Września 2020 W dniu 28.09.2020 o 07:34, merlin71 napisał: (...) Waga modelu... No cóż... Wolał bym o tym nie mówić żeby się nie stresować przed oblotem... Jednym słowem: JEST GRUBO! A tak poważnie to 3,2kg jak narazie. Z czego około 0,5kg to żelazo pod maską niestety... Mam nadzieję że konstrukcja wytrzyma i skrzydła nie złożą się w locie... (...) No to jesteś na poziomie 90 g/dm3.
merlin71 Opublikowano 29 Września 2020 Opublikowano 29 Września 2020 Tak jakoś to wychodzi już właśnie. Sporo niestety... ? Wszystko było by dobrze gdyby nie te 0,5kg balastu. Pokombinuję coś jeszcze może ale wiele już chyba się nie zmieni. Chciałem jeszcze dodać figurkę pilota, ale to kolejna dodatkowa masa na dosyć długim ramieniu więc pewnie jakies dodatkowe 100g pod maskę... ? Narazie odpuszczę. Nie ma co. Chodzi mi po głowie przeróbka usterzenia, a właściwie wykonanie od nowa, tak aby zachować obecny wygląd ale zdecydowanie zmniejszyc wagę. Tylko nie ma gwarancji że to się uda. To może jednak w dalszej przyszłości. Dzisiaj zabrałem się za przeróbke podwozia. Przedni drut będzie 4-ka. Przy tej masie 3-ka to jednak mało.
Grifon Opublikowano 29 Września 2020 Opublikowano 29 Września 2020 Świetny model, to już będzie trzecie usterzenie, jak już poleci to moce przerobowe zostaną uwolnione, pewnie na wilka?
Geralt Opublikowano 29 Września 2020 Opublikowano 29 Września 2020 Przy próbie startu trzymaj go dłużej na ziemi. Moja 2m miała ciąg 1:1.3 ale start był mordęgą.
merlin71 Opublikowano 30 Września 2020 Opublikowano 30 Września 2020 17 godzin temu, Grifon napisał: Świetny model, to już będzie trzecie usterzenie, jak już poleci to moce przerobowe zostaną uwolnione, pewnie na wilka? Tak, jeśli bym przerabiał usterzenie to bylby juz trzeci raz a właśnie prawdę mówiąc juz nie mogę się doczekać wilka ta 11ka już mnie trochę zmęczyła. Zbyt długo to trwało, chociaż były chyba 3 inne modele po drodze... 15 godzin temu, Geralt napisał: Przy próbie startu trzymaj go dłużej na ziemi. Moja 2m miała ciąg 1:1.3 ale start był mordęgą. Zdaję sobie sprawę że bedzie potrzebny dosyć długi rozbieg. Żeby tylko emocje dało się opanować i zbyt szybko nie szarpać w górę... Jak to przy oblocie. Czasem różnie bywa... Ale jak napisał Marcin, model wydaje się że "chce latać". Mam nadzieję że będzie dobrze...
Geralt Opublikowano 30 Września 2020 Opublikowano 30 Września 2020 Irku dla tego, że model chce lecieć napisałem, że trzeba go na ziemi przytrzymać, a nie jest to proste z ogonem w górze. Opieram się dokładnie na zachowaniach mojej Jedenastki 2 metrowej. Jeżeli poderwiesz go za szybko prędkość spada raptownie do prędkości przeciągnięcia i zaczyna się machanie skrzydłami. Trzeba oddać wysokości by znowu się rozpędził. Myślę, że do wagi dochodzi też duży opór czołowy. Może śmigło o większym skoku poprawi tą charakterystykę. Ja buduję drugą lżejszą bo zdecydowanie łatwiej lata się modelami z mniejszym obciążeniem powierzchni nośnej, a 90g/dm2 przy tej wielkości modelu to jest już dużo.
Viper Opublikowano 30 Września 2020 Opublikowano 30 Września 2020 Będzie dobrze To bardzo udany zestaw. Posprawdzaj wszystkie wychylenia 3 razy, posprawdzaj środek ciężkości, poczekaj na dobrą pogodę, nastrój się mentalnie i w górę. Bezustannie trzymam kciuki
Grifon Opublikowano 30 Września 2020 Opublikowano 30 Września 2020 6 godzin temu, merlin71 napisał: ta 11ka już mnie trochę zmęczyła. Zbyt długo to trwało, chociaż były chyba 3 inne modele po drodze... To były modele współ-istniejace, ja też mam z tym problem.
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. merlin71 Opublikowano 12 Października 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 12 Października 2020 Poleciał!!! Lata świetnie! filmik: Marnie wyszło, ale coś tam jest... Sam byłem i nie miał kto filmować. Kamerkę miałem przyczepioną do okularów i trochę źle się ustawiła. Na oko ciężko trafić żeby było dobrze. Tak jak pisałem, model lata świetnie. Wogóle nie czuć tej masakrycznej wagi w locie. Oderwał się lekuchno jak na mój gust. Lekkie trymowanie lotek - kładł się trochę na lewo. OK. Później wysokości. To mnie trochę zdziwiło. Musiałem podciągać bo cały czas dążył ku ziemii, mimo tego że gaz miałem oddany na full. Moze jednak wyważenie jest zbytnio "przednie"? Chociaż ustawione według przykazań, na 65mm od natarcia... Nie wiem. Po tych lekkich trymach juz latał bardzo łatwo i lekko. Jeszcze wydaje mi się że wychyły miałem zbyt duże ustawione, przynajmniej jak do pierwszego lotu. No ale to w miarę wlatania się w model zawsze wymaga jakiejś poprawki. Najgorzej że silnik zgasł. Po ujęciu gazu... Był chyba jeszcze zbyt bogato wyregulowany. No ale model bez problemu dał się sprowadzić i wszystko było by dobrze gdybym trafił w pas. Niestety nie dociągnoł. Zabrakło 2-3m do asfaltu. Na szczęście siadł w miarę poziomo, no ale kapotaż byl nie unikniony. Uszkodzenia niewielkie. Uszkodzone lekko poszycie lewego płata i niestety wyłamał się statecznik pionowy. Gdzieś u nasady. Rusza się. Jeszcze nie patrzyłem dokładnie. Piszę wrażenia na gorąco... Model na teraz do lekkich napraw. No i wymaga jeszcze regulacji. Ale lata świetnie!!! Jest motywacja żeby go dokończyć, wycackać... Marcin, doskonały projekt!!! Dzięki wielkie właśnie dla Marcina i Leszka za stworzenie tak świetnego zestawu i umożliwienie mi budowy i latania PZL P-11c!!! To wielka przyjemność i satysfakcja jak dla mnie!!! 5 1
Lech Mirkiewicz Opublikowano 12 Października 2020 Autor Opublikowano 12 Października 2020 Moje gratulacje!! Długo czekaliśmy na oblot i w końcu się odbył. Cieszę się że jesteś zadowolony. Podziwiam odwagę ,ja pewnie nie poleciałbym tak piękną makietą Gratuluję raz jeszcze i czekam na następne filmy.
model Opublikowano 12 Października 2020 Opublikowano 12 Października 2020 Przyłączam się do gratulacji świetny start, uszkodzenia znikome raz dwa wszystko naprawisz, juz druga 11stka w powietrzu w niedługim czasie tylko ja się ociągam a niewiele juz zostało
MASK Opublikowano 12 Października 2020 Opublikowano 12 Października 2020 Pięknie, gratuluję!!! Fajnie, że spodobał Ci się model już w pierwszym locie Naprawiaj i w górę, sezon się kończy
stema Opublikowano 12 Października 2020 Opublikowano 12 Października 2020 Brawo! Wielkie gratulacje.?
Andrzej Klos Opublikowano 12 Października 2020 Opublikowano 12 Października 2020 Gratulacje! Ale jakby byl elektryczny to by nie zgasl?.
merlin71 Opublikowano 13 Października 2020 Opublikowano 13 Października 2020 Dziękuję bardzo wszystkim za miłe słowa! Mam zamiar ogarnąć co trzeba jak najszybciej i latać ile się tylko da. Nakręcony jestem muszę się wyżyć Uszkodzenia to pikuś. Więcej czasu trzeba będzie na regulacje i dlatego trzeba latać. Oby tylko pogoda sprzyjała. Elektryczny by nie zgasł, to fakt, ale spalina ma duszę. Stara szkoła...
merlin71 Opublikowano 17 Października 2020 Opublikowano 17 Października 2020 Dzisiaj 11ka znowu polatała. Narazie spokojnie, trochę asekuracyjnie... no ale lata ładnie. Świetny model! I podoba mi się bardzo Drugi lot: Muszę jeszcze przyzwyczaić się do kołowania na płozie. Znalazłem też przyczynę gaśnięcia silnika. Króciec na tłumiku jest zbyt gruby, wężyk pękał na końcu i spadał. Nie było ciśnienia w zbiorniku. Kolejny lot: Tutaj start trochę skiepściłem... No ale sam model tak jak pisałem ma świetne właściwości lotne i nawet wiele wybacza, jak widać... Jeszcze muszę się wlatać. Szkoda tylko że sezon się kończy i z pogodą już teraz może być różnie... No ale będzie czas żeby dopieścić model. Dorobić resztę wyposażenia kabiny itp. 1 2
Rekomendowane odpowiedzi