Skocz do zawartości

Elektroszybowiec RELAX


jarek1303

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj termika pod chmurkami zrobiła swoje. Relax na 843 metrze :) Malutki się zrobił i ciągnęło go jeszcze do góry :)

Dziwne wrażenie, jak model jest u podstawy chmury, wydaje się że jeszcze moment i zniknie i zostanie wessany przez pionowy prąd powietrza. W zasadzie sterowanie - poziome krążenie jest intuicyjne, ponieważ model słabo widać.

Koledzy na tym forum latają na 1km, ale jakoś słabo widzę jak to jest możliwe :)

 

Poniżej załączam wydruk z vario.

Pozdrawiam wysoko-lotników

Relax 843m.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...
  • 3 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...

...A ja dziś wdrodze na delegację polatałem bajeczny modelem starym ale bardzo jarym...

Ostatnio nawet zrezygnowałem z latania respektem na rzecz właśnie relaksa i muszę powiedzieć że na moje potrzeby i na mój styl latania ten model do relaksu  na płaskim i na żaglu jest dopasowany do mojej osoby i umiejętności.

(Latalem w Solcu na  i lot był zgłoszony  w droneradar)

Pozdrawiam. 

Roland 

20210414_131444.jpg

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dużo, bardzo dużo ostatnio latam tym elektroszybowcem i jestem ciągle pod jego wrażeniem. Wiem, że jest to stara już nie produkowana konstrukcja, ale jej uniwersalność na potrzeby mojego nim latania jest genialna. Nie jest lekki, nie jest wolny, ale można go niesamowicie spowolnić w kominie (mix'y) i uzyskać lekkość lotu. Dodatkowo kiedy organizm się domaga to pogonienie go po niebie czy na żaglu daje meeeeeeeega zabawę. Czy jest aktualnie na runku równie uniwersalny model z półki cenowej +/- 3 tys. ?   I drugie pytanie czy jest możliwość zrobienia podobnego  Relaxa bo ciągle w głowie mam obawy, że jak przesadzę z zabawą w powietrzu i go rozwalę to już takiego nie dostanę ?

Pozdrawiam Was.

Roland

 

p.s. na zdjęciu Relaks w Otorowie

 

20210513_151510.jpg

20210513_151537.jpg

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, flyszman napisał:

Lookam ... ale jest delikatny jak na ostre żagle czy wygłupy po niebie 

R

 

Zależy jak patrzeć :D

Mój prototyp jest ciągle żywy, a zrobiłem mu trochę brzydkich rzeczy :D

Np. Przeżył dyanmic soaring (ale OK, to już z duszą na ramieniu) :D

 

Ale fakt - takich sensownych all-arounderów niestety na rynku nam brakuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z polskich jest jeszcze ciekawa Vendetta. I jest sporo takich modeli robionych za granica tworzonych do klasy f3g. Vacek Vojtisek z Czech robi tez fajnie latające  i w dobrej cenie modele. 
relax jest o tyle ciekawy ze skrzydła a co za tym idzie profile, są wzięte ze „spawarki” którymi Witek swego czasu się bawił.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci  za info będę szukał co do vendetty to ją również znam ciągle to jest ednak V-Ka za którą nie przepadam.  jeżeli już szukam kolejnego dopasowanego szybowca to niech on będzie w 100% taki jak chce i lubię.   Znam genealogie relaksa + rękodzieło Witkowe  i stąd pewnie wynika jego oryginalność w locie  Pozdrawiam Roland

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Cześć Wam,

 

we wczorajszej próbie lotu zdarzyła mi się pewna awaria, którą widać na załączonym filmiku. W momencie załączenia gazu przy próbie obracania się śmigła słychać było jakby grzechotkę lub po prostu (tak myślałem) za mocno działający hamulec regla. W przeszłości już miałem bodajże dwie takie sytuacje i intuicyjnie "popukałem i poruszałem kadłubem" i śmigło prawidłowo wchodziło na obroty. Ostatnim razem to samo przyniosło efekt , ale w locie tuż po starcie silnik zblokował się na zasadzie owej grzechotki i musiałem awaryjnie lądować (bez strat na szczęście).

Po powrocie w domu sprawdziłem czy jak wyłączę hamulec regla to coś się poprawi i tu zaskoczenie bo efekt ten sam. Co ciekawe jak kręcę piastą ze śmigłem ręcznie bez włączonego zasilania a tym samym hamulca to piast obraca się swobodnie a po wpięciu zasilania oczywiście hamulec blokuje sprawę.

 

https://youtu.be/B5OOzN-XPtU

 

Załączam też zdjęcie napędu, którego nie znam oczywiście bo elektroszybiec jak pisałem wcześniej był "z demobilu". Proszę o info co może być zepsute, gdzie szukać rozwiązania a jeśli to sam napęd to czy dostanę się do niego od przodu wywalając ta podkładkę co widać na pierwszym planie, patrząc od przodu...

 

Z góry dziękuję za szybką pomoc bo warun w pełni a elektroszybowiec potrzebuje powietrza...

3majcie się

Roland

 

1r.jpg

2r.jpg

20210611_224033.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napęd wygląda tak jakby była w nim przekładnia. Efekt który opisujesz idealnie wpisuje się uszkodzenie właśnie przekładni. To nie ma kompletnie żadnego związku z hamulcem. Trzeba spróbować odkręcić przekładnie czyli ten przedni walec. To co jest oklejone imitację karbonu to silnik właściwy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.