robertus Opublikowano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2014 Znalazłem coś nowego i dokładnie to zdjęcie o któe pytałeś. To pierwszy prototyp P24. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pit Opublikowano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2014 Znalazłem coś nowego i dokładnie to zdjęcie o któe pytałeś. To pierwszy prototyp P24. No to się wyjaśniło. Dzięki. Fotkę tą zamiesciła Fundacja Legendy Lotnictwa w galerii P-11 i trochę mnie zastanowił odmienny wygląd tego samolotu od jedenastki. A czy masz jakąś fotkę okolic kabiny i tego co jest przed owiewką? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2014 Pewnie chodzi Ci o te kaemy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Benio Opublikowano 7 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2014 Niestety nie mam za bardzo czym zrobić dobrego zdjęcia. Powiem tylko, fotografia ta jest przedstawiona na 29 stronie wydawnictwa http://www.dobra28.pl/product.php?id_product=14614. Podpis "Dwa k.m. przed kabiną PZL P.24/I" fot. Jerzy B.Cynk". Zgodnie z informacją podaną w "zlinkowanym" wydawnictwie, pierwszy prototyp P.24 miał ster kierunku od seryjnego P.7 z namalowaną szachownicą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 10 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 Jak tam oblot bo coś temat zanikł ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robloz Opublikowano 10 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2014 Oblot będzie jeszcze w tym tygodniu. Całe wyposażenie miałem w innym modelu. Teraz wróciło na swoje miejsce. 11 wyważona i gotowa. Pilot chyba też. Będzie filmik i relacja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robloz Opublikowano 17 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 Obiecany filmik. http://youtu.be/3p22mqJLeT4 Model poleciał bez najmniejszych problemów, gładko i płynnie. W pierwszym locie było trochę strachu, gdyż otworzyła się pokrywa silnika (była zabezpieczona tylko wygiął się laminat). W wyniku tego 11 stanęła dęba i poszła w korek. Wyprowadziłem bez kłopotu ( choć nie wiem jak ) i wylądowałem bez problemów. Drugi start jeszcze lepszy, makietowo. Niestety do lądowania podszedłem ( jak zwykle ) pod dużym kątem i model po doziemieniu wykonał coś co było połączeniem piruetu i salta, kończąc na plecach. Uszkodzenia: skrzywiony kolpak i końcówka st. poziomego - drobiazg. Lata super, ale przy większym wiaterku może być problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 17 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 Ten fikołek na końcu to poważnie wyglądał. Brum brum nie ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robloz Opublikowano 17 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 Brum brum nie ma Obok do startu szykowali sprzęt paralotniarze i skutecznie zagłuszali. Jest już wersja poprawiona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 17 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 Gratuluję oblotu. Oglądałem film z lotu i tak mi wygląda, że model ma zbyt przednie wyważenie - dlatego to twarde lądowanie. Zapraszam na piknik do Radawca: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robloz Opublikowano 17 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 tak mi wygląda, że model ma zbyt przednie wyważenie Tak mi wyszło z programu - 95 mm.od kr.natarcia. Przy następnym locie ujmę trochę ołowiu i zobaczymy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emhyrion Opublikowano 17 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 Pierwsze lądowanie było super. Drugie nie. Nie wyciągałbym z tego pochopnych wniosków. Lata ładnie, nie przepada w powietrzu, a przy drugim lądowaniu wyraźnie widać błąd przy podejściu. Ja bym chyba raczej nic nie ruszał, tylko ustawił klapolotki i poćwiczył lądowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 17 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 Pierwsze lądowanie było super. Drugie nie. Nie wyciągałbym z tego pochopnych wniosków. Lata ładnie, nie przepada w powietrzu, a przy drugim lądowaniu wyraźnie widać błąd przy podejściu. Ja bym chyba raczej nic nie ruszał, tylko ustawił klapolotki i poćwiczył lądowanie. Pewnie masz rację, jesteś wkońcu specjalistą od PZL P.11 z dużym doświadczeniem........ Ja mam tylko kilkanaście godzin nalotu i regulacji na tym modelu, więc doświadczenie faktycznie nieduże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietka Opublikowano 17 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 Piotr i Paweł. Tylko znowu się nie dajcie ponieść jakimś uszczypliwościom. Jak dzieci. jak dzieci............ 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emhyrion Opublikowano 17 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 POwiedz to Pietka swojemu koledze. Ja na jego głupie zaczepki nie zamierzam reagować bo musiałbym to nazwać po imieniu. A nie chcę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietka Opublikowano 17 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 Szanowny kolego Pawle. Zwróć uwagę, ze pisałem do Was obu.Nie zamierzam mu nic pisać bo po to jest to forum i ponieważ powiedział Ci prawdę. Sam ma już sporo dokonań, zaś te projekty, których się podjąłeś, np. twoja 11ka, ostatnio nawet się w powietrze nie wzniosły. Szanuję twoją odwagę do przyznania się na forum, że po prostu bałeś sie, bo ja miałem to samo. Ale teraz opieram się na jego doświadczeniach i nie ma co się pyrgać. Jeszcze raz prosze o trochę luzu i odrobinę klasy wszystkich komentujących. Aha, moim zdaniem faktycznie ten model jest przeważony na przód bo faktyczny SC jest jednak kilka centymetrów do tyłu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emhyrion Opublikowano 17 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 No dobra... Doświadczenia Pioterka są takie, że zrobił model podobny do P24, lata z modułami stabilizacji i mądrzy się jak znawca modelu i modelarstwa RC. Do tego z tymi stabilizatorami też zaliczył kapotaż. Na podstawie filmu z jednym dobrym lądowaniem i drugim nieudanym z powodu dużej prędkości podejścia i złym kątem podejścia wysnuwa teorię o złym wyważeniu modelu. Musi być rzeczywiście majstrem wysokiej klasy, by na takiej podstawie wysuwać takie teorie... Ja na filmie widzę, że samolot zszedł za szybko i za ostro, w dodatku spadł nie na dwa koła a na jedno. Widzę błąd pilotażu. Natomiast sam lot wygląda dobrze, nie widzę problemów z zachowaniem w powietrzu, odrywa się od ziemi bardzo sprawnie. Owszem, nie latałem P11, ale zasady aerodynamiki dla tego modelu są chyba podobne jak każdego innego. Ja, na podstawie swoich doświadczeń z moimi modelami (a w sumie miałem już 25) sugeruję ustawienie klapolotek by zmniejszyć prędkość podejścia i poćwiczyć lądowanie na trzy punkty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pietka Opublikowano 17 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 Mądrzy się i ma do tego prawo. Jeśli jego wiedza jest dla ciebie solą w oku to już wiem skąd taka zaciętość w polemikach z nim. Co do twoich sugestii: moim zdaniem masz częściowo rację co do zbyt stromego zejścia do lądowania. Ale wyraźnie widać w czasie lotu, że kiedy puszcza drążki, model zaczyna lecieć na mordę. Co do klapolotek- moim zdaniem sprawa problematyczna. Mój model waży z paliwem 6,8 kg i moim zdanie siadał ładniej niż Pioterka, (choć wykonał mniej lotów),którego model jest po prostu bardzo lekki. Nie używałem klapolotek, bo do lądowania zakładałem jednak potrzebę kilkudziesięciu metrów nad pasem z wiekszą niż u Pioterka prędkością podchodzenia. Moim zdaniem , niektóre 2 metrowe modele jednak "lubią" mieć nieco większą masę i naprawdę fajniej się takimi lata.. Pioterek ląduje ostatnio na długości ok. 20m w poprzek pasa, z powodu niekorzystnego kierunku wiatru. Sam to widziałem. W moim modelunie używałem żyroskopu na SK w pierwszych lotach, ale po ostatnim zdecydowałem się jednak na jego zamontowanie. W mojej 24ce ogon tak myszkuje przy starcie (pomimo zmiany typu podwozia tylnego), że trudno jest utrzymać kierunek bez machania drążkiem . Dlatego żyro jest tu idealnym rozwiązaniem. I bezpiecznym dla modelu i ludzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viper Opublikowano 17 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 Temat PZL-ek śledzę na forum od dłuższego czasu i nie przeczytałem ani nie obejrzałem pełniejszej relacji niż ta zamieszczona przez Piotra. Dopóki wątek był na etapie budowy ja tez zamieszczałem uwagi, czasem krytyczne, ale w momencie gdy model został oblatany i od paru miesięcy regularnie lata, a ja miałem przyjemnośc go oglądać i byłem zachwycony tym jak prezentuje się w powietrzu, uważam że dalsze uwagi na ten temat są nie na miejscu, zwłaszcza że nie mam modeli o takiej rozpiętości i wadze. Piotr zastosował swoje pomysły (każdy z nas ma swoje ulubione techniki i sposobiki), ale model lata i lata dobrze, widziałem sporo lądowań, częśc bardzo ładnych , część mniej, ale tylko część uwieczniłem na zamieszczonym na forum filmie, ale nawet te gorsze pokazywały wytrzymałość konstrukcji. Latam na codzień lekkimi akrobatami, a to zupełnie inne modele i dopóki nie zbuduję swojej PZL-ki (a cały czas jest w planach) to właśnie relacja i doświadczenie Piotra będą przynajmniej tematem na przemyślenia, jak nie inspiracją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emhyrion Opublikowano 17 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2014 Moim zdaniem zaważył ten moment: Samolot musiałby mieć z kilo gipsu przywiązane do ogona, żeby przy takim przechyle na jedno koło, kącie podejścia i prędkości przy lądowaniu na trawie nie polecieć na pysk. A tak bujnął się, stanął słupka a dalej to już Newton zrobił swoje... P11 było (prawdziwe) i jest (model) dość wredne jeśli chodzi o lądowanie. Błąd pilota lub za bardzo polowe warunki na lotnisku kończyły się tak: albo tak: Co w niczym nie zmienia faktu, że choć wykonano ostatnio wiele pięknych modeli P11, to ten podoba mi się chyba najbardziej. I cieszę się, że w sumie nic mu się nie stało. Czekam na kolejne filmy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi