zbjanik Opublikowano 12 Marca 2014 Opublikowano 12 Marca 2014 Po technicznym zamknięciu tematu Bleriot (a w głowie już dużo wcześniej- jak pisze robertus- o dwa projekty do przodu trzeba być)- przyszedł czas na następcę Spoko- to jest samolotu do codziennego użytku, uniwersalnego, czyli kategoria "ogólny." Spoko po swoich więcej niż 200 godzinach resursu, zaczął wykazywać wyraźne zużycie strukturalne, ale i tak długo wytrzymał jak na piankowca (styropian i styrodur, trochę owocówki). Koncepcja aerodynamiczna podobna- klasyczny górnopłat, ale teraz z zastrzałami i klapami (Spoko dobrze szybował, czasem za dobrze). Rozpiętość nieco większa (było 1300, będzie 1400 mm), wagę ok. 900 chciałby zachować na tym samym poziomie. Kształt będzie chyba wywoływał wrażenie dejavu- trochę z jakiegoś Junkersa, trochę z Fokkera, Bellanki- taki kundelek, ale w dobrym znaczeniu (to mądre pieski). Kadłub i stateczniki z płytek z niebieskiego styroduru DOW, skrzydła ze styropianu, wzmocnienia z owocówki, dźwigary z sosny, a całość pokryta papierem śniadaniowym na Wikol- stąd nazwa samolotu- od tego papieru. Napęd chyba Emax 2822, pakiet 1500-2200 3C.
zbjanik Opublikowano 12 Marca 2014 Autor Opublikowano 12 Marca 2014 Nie, to autokad , Zaglądnij na moją starą (dawno nie aktualizowaną stronę: www.aviation-art.prv.pl albo nieco bardziej aktualną : http://www.wydawnictwoscg.pl/ . Na zachętę, trochę offtopic, ale epoka sie zgadza:
TeBe Opublikowano 12 Marca 2014 Opublikowano 12 Marca 2014 Może byś Wicherka zrobił? Trochę podobny ;-) Miałbyś jak znalazł na Wilcze Laski.
zbjanik Opublikowano 12 Marca 2014 Autor Opublikowano 12 Marca 2014 Tomku- ale jestem już w połowie, albo w 60%- nie nadążam tylko z relacją. Ale Wicherek chodzi za mną od dzieciństwa, tylko go jakoś omijam i omijam, ale to wielka inspiracja wszystkiego co robię od lat.
kkkamil Opublikowano 12 Marca 2014 Opublikowano 12 Marca 2014 Nie, to autokad , Zaglądnij na moją starą (dawno nie aktualizowaną stronę: www.aviation-art.prv.pl albo nieco bardziej aktualną : http://www.wydawnictwoscg.pl/ . Na zachętę, trochę offtopic, ale epoka sie zgadza: Nie no... to ja przepraszam.... Super prace!!!, wiedziałem że za tym szkicem stoi coś większego. Podziwiam talent.
zbjanik Opublikowano 20 Marca 2014 Autor Opublikowano 20 Marca 2014 Prace trwają- płatowiec nabiera kształtu, teraz brak jeszcze stateczników, żeby kontur był pełniejszy. Lotki i klapy zostały odcięte, pomniejszone o grubość 6 mm, spływ nawet o 15 mm, a potem "obramowane" wokół styrodurem o tej właśnie grubości, to samo spotkało wycięcia na te elementy w skrzydle. "Warstwę wierzchnią", czyli wykończenie powierzchni modelu będzie stanowiła taśma pakowa kolorowa, oraz aluminiowa- taka jak do kanałów izolacyjnych- będzie się błyszczeć w słońcu.Potem czas na koła typu "vintage" będą duże, a "ogumienie" z czarnego peszla- będzie fajny, terenowy bieżnik, jak w górskim rowerze.Dalej- zastrzały z bambusików od storczyków (polecam- to mój wynalazek z OBI- są grubsze i dłuższe niż też bardzo pożyteczne "szaszłyki"). Wytypowane kolory: srebrny, jako główny, czerwony i czarny, może minimalne białe akcenciki.
zbjanik Opublikowano 20 Marca 2014 Autor Opublikowano 20 Marca 2014 Nie, będzie OK, tylko to sam statecznik, stała część- już nieaktualne to zdjęcie, ale nowszego nie mam, bo się późno zrobiło. Suszą się oba stery- zwłaszcza ten wysokości wydatnie poprawi to wrażenie. Ale faktycznie, bez przesady- za to trochę powiększone ramię, czyli długość kadłuba. W proporcjach wzorowałem się nieco na szwedzkim Vipanie, a właściwie czeskim jego modelu (kompozycja nieodżałowanego Jaroslava Fary). Vipan był moim pierwszym silnikowym modelem RC w latach siedemdziesiątych i latał po prostu genialnie. Więc tu raczej też nie powinno być przykrych niespodzianek. Ale- jak to w lataniu- oblot pokaże, jak jest.
zbjanik Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 6 Kwietnia 2014 "Zaczynam kończyć"- zmieniłem skrzydła- zrobiłem nowe, depronowe- lżejsze, z żeberkami i dżwigarkiem pomocniczym pod lotki i klapy ze styroduru, dźwigar główny z sosny 3x5,na niej pasek styroduru i górny pas z taśmy PE do palet (będą jeszcze zastrzały). Teraz napędy, dźwignie itd. Ambitne kółka retro na razie zastąpię fabrycznymi, bo szkoda mi czasu- pogoda wzywa do latania. Zdjęcie na razie z papierową kabiną do przymiarek.
Masło Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Tylko nie zapomnij założyć okularów przeciwsłonecznych na oblot
poharatek Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Opublikowano 6 Kwietnia 2014 Rewelacja:) Bardzo mi się podobają konstrukcje lotnicze z lat 20/30. Jak widać nie tylko mnie:) Kształt stateczników, kabina - piękne!
zbjanik Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2014 Jest już kabina, chyba rzeczywiście wystarczająco kanciasta, bardziej niż w Antku- o to chodziło. Silnik już w swoim miejscu pracy, oraz trochę dekoracji. Serwa lotek też już w skrzydłach. Powinno się udać zakończyć w okolicy 900-950 g do lotu.
zbjanik Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 12 Kwietnia 2014 Dzisiaj był ten dzień- Breakfast zadebiutował. Poleciał pierwszy raz jakby nigdy nic, jakby to już było setny raz- żadnego trymowania- jak po sznurku. Poniżej film, ale nie z samego oblotu, tylko zrobiony później (oblot to oblot- trza mieć respekt, a film- wiadomo- branża rozrywka, może poczekać, żeby się nie rozpraszać). Wylatałem dzisiaj 80 minut- 4 loty. Chodzi za ręką, reakcje sterów adekwatne (nie stosuję żadnych expo itp),umie też różne "lomcovaky a kotrmelce"- kiedy się nauczył- nie wiem, ale spróbowałem i umie, Poziomy lot to delikatne mruczenie na 40-tu % gazu- i nie jest powolny, choć powoli też potrafi, nieźle jak na taką "skrzynkę" szybuje. Na razie ostrożnie używam klap i chyba przeniosę je na któryś przełącznik dwu pozycyjny ("są- nie ma"), bo na pokrętle tego komfortu jest trochę za dużo- tzn, jest to absorbujące- ale może się przyzwyczaję. W locie wygląda jak żywa, przedwojenna lotnicza pocztówka, kiedy kroi błękit i co chwilę puszcza oko, błyszcząc w wiosennym słonku. https://www.youtube.com/edit?video_id=oXG8YaBsU5I
robertus Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Opublikowano 13 Kwietnia 2014 "...kroi błękit..." Bardzo mi się podoba to stwierdzenie
Masło Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Opublikowano 13 Kwietnia 2014 I to jak majestatycznie kroi. Lotniska mieć bliżej się chyba nie da, ze swojego podwórza wylatujesz?
robertus Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Listonosz właśnie dostarczył listy i wylatuje w dalszą drogę
zbjanik Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Na razie tylko startuję z podwórka kiedy wieje z północnego zachodu, północy lub północnego wschodu, choć raz wylądowałem Wing Dragonem, ale wtedy mały był dosyć mój w tym udział, bo awaryjnie, tak lekko bez kontroli. Dzisiaj zaliczyłem już następne dwa loty, a teraz słyszę, że ładowarka melduje gotowość do następnego- więc lecimy znowu.
zbjanik Opublikowano 19 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 19 Kwietnia 2014 Przedstawiam zdjęcia z przedwczoraj z moją aktualną flotą- na pierwszym Breakfast w towarzystwie starszego brata, na drugim sam, na prostej.
poharatek Opublikowano 19 Kwietnia 2014 Opublikowano 19 Kwietnia 2014 Ależ pięknie w powietrzu wygląda Jak na lotniczych plakatach reklamowych z lat 30-tych
Rekomendowane odpowiedzi