Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak chcesz...

 

Są orły i orły. Ten co podałeś rzeczywiście jest nieczytelny. Bardziej mi chodziło o coś takiego co dałem na Albatrosie:

http://images63.fotosik.pl/912/d58f03870fa04432med.jpg

 

Oczywiście nie chodzi o to, żebyś dawał taką wronę, tylko podaję jako przykład prostej i czytelnej grafiki. 

 

No nie proponuj mi niemieckiego orła. Ten znak ładny na ziemi nie będzie czytelny w powietrzu bo ma dużo szczegółów - tak myślę. Ich znaki zawsze bywały wyraziste proste i czarne i miały budzić respekt i grozę. Ja chyba pozostanę przy tej głowie orła chyba, że jeszcze znajdę coś ładniejszego. 

Opublikowano

Co do istnienia godła w tamtych czasach jak piszesz - wystarczy skorzystać z pozycji "Godło i barwa w lotnictwie polskim 1918 - 1939". Jest tego sporo ale nie ma przykładu dla S.E. Zresztą Twój daleki będzie od kolorystyki wojskowej więc raczej wszystko jedno jakiego dasz orła. Ale jak pisze Emhyrion nie bez powodu były to raczej proste symbole.

Opublikowano

Ja nie jestem purystą w oznakowaniu modeli, no chyba że rzeczywiście staram się odtworzyć konkretny samolot.

Wydaje mi się, że kolorystyka też jest Twoja własna, więc w takiej sytuacji na siłę pakowanie oznakowania dywizjonu jest trochę bez sensu.

Z podanych propozycji mi się pierwszy orzeł podoba najbardziej, drugi też OK i wcale mi się nie kojarzy z ciężarówką.

Opublikowano

Dzięki za propozycje znaków dywizjonowych. Myślę, że nie mam prawa do ich zastosowania 

 

Podsumowując: malowanie modelu jest australijskie, nie było takiego malowania w Polsce, ale był i walczył SE 5a o numerze bocznym 12.01,  bez oznak dywizjonowych. Samolot ten  15.07.1920 r. został zestrzelony w rejonie Łucka. Pilot samolotu Kpt. Ciecierski uratował się, zbiegł z niewoli i przedostał się na stronę polską.

 

Więc na pamiątkę tego faktu, mój SE 5a otrzyma numer boczny 12.01 i szachownicę na ogonie. Zamiast znaku dywizjonowego nakleję znak indywidualny pilota - możne nie zgodny z prawdą historyczną tego konkretnego samolotu,  ale kto oglądał film "Fly Boys", zrozumie moje intencje.  Mój model ma wyróżniać się od innych SE 5a, ale w pewnych granicach rozsądku i podobieństwa.

 

 

post-5634-0-16783600-1416509386.gif

Opublikowano

Wybaczcie, ale to znowu jest E-Type na alufelgach.

Jesteście w stanie wyobrazić sobie Spitfire Vb w malowaniu LOTu? Albo Red Bulla?

Dla mnie, takie malowanie, dla takiego samolotu to jakieś herezje ( powtarzam, moje zdanie i moje poczucie estetyki).

Opublikowano

Wyszło bardzo efektownie.

Trzeci rysunek Roberta też do rozważenia.

Tak ciekawy, muszę też sprawdzić jeszcze jak wygląda w ogóle bez linii. Linie miały wyszczuplić kadłub
Opublikowano

Piotrek - pisałem już, że kadłub Twego modelu - część przednia - jest już zbyt "szczupły", w ogóle nie trzyma proporcji. Tymi liniami jeszcze chcesz "wyszczuplić" - jaki to ma mieć sens? Na załączonej fotce widać różnice. mówiąc o tym, że model jest kanciasty mamy na myśli właśnie tę cześć kadłuba.  I jeszcze mała uwaga w pisowni: duże litery S.E.5 ale małą czyli S.E.5a

post-14330-0-48521200-1416644337.jpg

post-14330-0-75609300-1416644361_thumb.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.