Skocz do zawartości

Fokker DR1 mini, Trenerek STS - czyli ciekawe parkflyery :)


modelarz115

Rekomendowane odpowiedzi

TEMAT edytowany

Jak się później okazało temat wyewoluował w zupełnie inną stronę niż zakładałem  :)

 

 

Zainspirowany Fokkerem kolegi awota, produkuję swojego własnego barona (zauważyłem też, że lubię pisać relacje)  :D

 

fokker został przeskalowany do 65 cm rozpiętości, bo brakowało mi takiego do polatania po boisku  ;)

 

napęd to zwykły dzwonek redox (i tu zaczynają się schody, ale o tym później)

Pakiet 450/500/700 mA/h 3S (podarowany od kolegi Tomka, za co mu serdecznie dziękuję :)

i oczywiście 3 najtańsze serwa 9 g 

 

Zdążyłem zrobić mniej więcej tyle co na zdjęciach + skrzydła które są na razie paskiem depronu

post-14749-0-90681300-1413398486.jpg

post-14749-0-56933400-1413398487.jpg

 

wzmocnienie w miejscu podwozia

post-14749-0-27859500-1413398488.jpg

 

Te ''schody'' polegają na tym że mój dzwonek ma oś 2.3 mm, a piasty prop saver na tą średnicę znalazłem tylko 5mm  :angry:, a dedykowane śmigła 8x4 i 9x5 (pomarańczowe GWS) są pod piasty 7mm

Zakup pierścieni redukcyjnych raczej nie wchodzie w grę. Spróbuje jeszcze wsadzić tam oś od jakiegoś emax'a, ale nie wiem czy będzie pasować  :unsure:.

Ktoś spotkał się z podobnym problemem?

post-14749-0-06367200-1413398486.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki piękny, słoneczny był dzień, od południa bezwietrzny. Wybrałem się na lotnisko z moim ultimatem pięknie wyregulowanym z nowym śmigłem i piastą.

Odbył się pierwszy tego modelu start z ziemi, nawet ładnie wyszedł. Zimno, więc powietrze gęste, pięknie latał, ale do czasu.... ;)

Po dwóch minutach rozległ się alarm niskiego napięcia w nadajniku  <_<. Jak na złość brak zapasowych baterii, trudno się mówi a w domu czekały jeszcze 3 pakiety i wicherek.

 

Wracając do tematu

 

 

Trzymam kciuki i kibicuję budowie mniejszego brata.

 

Rafał.

 

Dziękuję za doping  :), mam nadzieję że modelik wyjdzie piękny 

 

 

postępy z prac:

 

kadłub od góry

post-14749-0-17203700-1413662859.jpg

 

kadłub od dołu

post-14749-0-08296800-1413662861.jpg

 

wnętrze (tak wiem, lotki powinny być o płat wyżej  ;))

post-14749-0-17214400-1413662860.jpg

 

przód

post-14749-0-13212400-1413662862.jpg

 

i elementy drewniane 

post-14749-0-63394400-1413662864.jpg

 

Z braku sklejki wyciąłem je z listewek 2x8 i wzmocniłem łączenia

 

 

Kadłub mimo obaw wyszedł dość sztywny, bez zastosowania żadnych podłużnic. Wszystko tak jak w planach, jedyna modyfikacja to kloc styropiany w miejscu podwozia 

...a i większy ster kierunku  ;)

 

a z redoxem problemów ciąg dalszy - okazało się że kupiłem zły imbus do blokady osi  :angry:, a ku mojemu zdziwieniu łoże mocuje się na śruby m2, rozwiercenie na m3 nie wchodziło w grę bo z kolei łby śrub by się nie mieściły. Koniec końców łoże przykręciłem na śrubki ''skradzione'' z budzika  ;)

 

z resztą silnika zmuszony jestem czekać do poniedziałku

 

No nic, klej schnie a ja na razie pracuję przy spalinie

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna nabierać kształtów, żeby jeszcze latał tak jak wygląda

 

Jutro zabieram się za podwozie. Koła wytoczę ze sklejki cytrusówki a oponę zrobię z rozciętego oringa, najlepiej żebym znalazł taki o odpowiedniej średnicy ale mam dość sporo tych dużych do pocięcia  ;)

Jak będę miał wenę twórczą to może jeszcze jakąś piastę amielninową dołożę  ;)

 

Problem z piastą do mojego redoxa załatwiony, na prop saver'a 2.3 /5mm nałożyłem pierścień redukcyjny zrobiony z osłonki igły od strzykawki, okazało się że idealnie pasuje  ^_^ (co nie zmienia faktu że nadal nie mam odpowiedniego imbusa)

 

Załączone zdjęcia z postępów:

post-14749-0-68484500-1413740957.jpg

post-14749-0-29680600-1413740960.jpg

post-14749-0-37408200-1413740962.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postępy, postępy 

najważniejsze jest to że w końcu zaopatrzyłem się w odpowiedni kluczyk  ;),a tym czasem Czerwony baron stał się czerwony  :)

post-14749-0-26596300-1413923534.jpg

post-14749-0-27886100-1413923535.jpg

 

pozostaje kwestia podwozia...

Z czego zrobić oś kółek? Z pręta 2.5 biegnącego przez całe podwozie, czy śrubka M3 + tulejka na koło

 

poza tym jest jeszcze dużo do zrobienia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model prawie gotowy, niestety nie obyło się bez przykrych niespodzianek  ;)

 

Najpierw wnętrze. Na początek wywaliłem przegródkę pomiędzy komorą na pakiet a resztą kadłuba - po władowaniu do niej regulatora pakiet się nie mieścił. Teraz jest już OK, dodałem jeszcze prowizoryczną półkę/przegródkę (jakkolwiek to nazwać) nad mechanizmem lotek, tak aby regulator i odbiornik nie wchodziły mu w drogę.

post-14749-0-98856900-1414426632_thumb.jpg

 

Pólka na serwa zamieniona na sklejkową - ta pierwotna była trochę za wysoka ponieważ nie wziąłem pod uwagę mocowań na bowden. Natomiast przód modelu wyszedł mi chyba najlepiej z całego samolotu  B)

Silnik, piasta, śmigło i maska idealnie się zgrały  :)

post-14749-0-50281100-1414426425_thumb.jpg

post-14749-0-51275900-1414426763_thumb.jpg

 

Napęd sterów nareszcie działa 

post-14749-0-31595400-1414426836_thumb.jpg

 

na końcu najciekawsze - temu co zgadnie co tu jest nie tak dam się przelecieć  ;) (chodzi o ogon)

post-14749-0-40457200-1414426557_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te  ''coś nie tak" to dosztukowane pół ogona -> koszmar ;)

zaczęło się od tego że, wklejona w kadłub, taka niepozorna rurka na bowden była niedrożna  :blink:, pierwszy raz się z takim czymś spotkałem. Próba udrożnienia skończyła się wyrwaniem rurki z kadłuba, pogięciem popychacza, wyrywając przy tym sporą dziurę przy SK. Trudno się mówi, wkleiłem następną - tym razem drożną rurkę. Jednak zrobiłem to źle  :angry: (pośpiech tak działa  ;)) rurka się zgięła i popychacz nie był zbyt chętny się w niej poruszać. Usunięcie jej zmasakrowało do końca koniec kadłuba. Ogon od miejsca gdzie zaczyna się SW jest nowy, a górne poszycie pocięte i połatane

 

 

 

fajny ale ta podporka z tylu to powinna byc na koncu kadluba chyba a nie w sterze kierunku ale moze sie myle

To zabieg celowy (celem lepszej ''skrętności'' na lądzie ;)) - jak się urwie to wkleję w kadłub 

 

Wracając do teraźniejszości RTF  :D

Co tu dużo mówić, gdy pokazałem go dla taty, myślał że to złożony zestaw KIT  ;)

 

Dane:

rozpiętość 650mm

długość 550mm

masa RTF 335g z pakietem 700mAh (mała cegiełka ?)

 

silnik Redox 450/1400 

śmigło 8x6 GWS SF

regulator 20A ABC power 

3x serwa 9g ABC power 

pakiet 450/500/700 mAh

 

post-14749-0-84306500-1414618842_thumb.jpg

post-14749-0-93487100-1414619030_thumb.jpg

post-14749-0-31834000-1414618967_thumb.jpg

post-14749-0-06166500-1414618904_thumb.jpg

PS. nie mogę spać jeżeli nie zrobię wpisu na forum, nałóg ;)?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wedlug mmnie bardzo ladny model ci wyszedl. kiedy oblot??

 

No ale chyba tylko ładny, bo latać nie chce  :(

 

Okazał się całkiem NIESTEROWNY - pochylał się to w lewo to w prawo, a wprowadzenie go w zakręt wydawało się być nie możliwe 

latał jak chciał i chyba wiadomo jak skończył...

 

a no skończył nie aż tak źle - da się odbudować w 20 min, ale nie o to chodzi ...

 

boję się że w następnych lotach też nie podołam temu zadaniu

 

Mój 1 lot wyglądał tak:

wystartowałem z ręki i od razu pochylił się zdecydowanie na lewe skrzydło, trymować nie dałem rady bo musiałem trzymać cały czas drążek, potem kiwał się na boki i zadzierał 

z tego powodu starałem się model jak najszybciej posadzić, nawet udało mi się wykonać zakręt

AWARYJNE posadziłem model na polu w wysokiej trawie

 

Nie używałem SK (w innych modelach z lotkami też go nie używam) może to było przyczyną?

 

Czy powodem mogło być złe wyważenie? SC mam 0,5 cm przed dźwigarem środkowego płata 

 

2 lot jest na filmiku 

 

Pod koniec chciałem go choć trochę zakręcić - model w rezultacie pochylił się na skrzydło, zadarł nos lecąc dalej prosto  :angry:, potem w bliżej nieokreślonych okolicznościach zwalił się z kolei to na prawe skrzydło i runą w ziemię

 

 

Moja teoria: 

-SC do przodu 

-PRÓBA trymowania SK 

-większy skłon silnika 

 

I znów brak doświadczenia wygrał..... :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że to nie jest sprawa śmigła. Mój Zielony Baron też nie chciał skręcać na samych lotkach. Wychylenie ich powodowało tylko przechylenie modelu na skrzydło ale nadal leciał prosto. Dopiero użycie steru kierunku dało pożądane rezultaty. Spróbuj jeszcze raz pomagając sobie sterem kierunku, to wcale nie takie trudne, nawet mi się udało to ogarnąć  ;)

Spróbuj startu z podwozia, to też nie jest trudne a masz od samego początku obydwie ręce na drążkach.

 

Rafał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.