Skocz do zawartości

PWS 50 - relacja z budowy.


Vesla

Rekomendowane odpowiedzi

O przypadłościach PWS-ów też czytałem, ale PWS 50 jest tak brzydki, ze aż ładny i postanowiłem go zbudować. W planach jest jeszcze jeden brzydal RWD 4 :-)

 

Teraz czekam na pogodę i poprawiam skrzydło. Zmieniłem mocowanie lotek z zawiasów na silikon. Zawiasy powodowały, ze lotka był odsunięta od skrzydła i pojawiła się w tym miejscu szczelina co wydatnie zmniejsza sprawność skrzydła i wprowadza dodatkowe opory. Zawiasy z silikonu zlikwidują szczelinę i mam nadzieję zmniejszą opory.

Policzyłem liczbę Reynoldsa dla skrzydła na każde żebro.

Tak to wygląda. Żebra są ponumerowane od 1 do 12. 1 to żebro przy kadłubie, 12 ostatnie na skrzydle. Nie wygląda to ładnie ale tragicznie też nie. Poprawnie będzie się zachowywać przy prędkości pow. 30km/h. Prędkość 25 km/h to ruletka i zakres krytyczny liczby RE dla połowy skrzydła.

Linie oznaczone jako RE to zakres krytyczny liczby Reynoldsa.

 

post-14841-0-10875700-1444257159_thumb.jpg

Dla lepszego rozeznani - skrzydło:

post-14841-0-74337800-1444257442.jpg

 

Wnioski: Większa skala :-)

Ale i tak to nie powstrzyma mnie przed oblotem.

Mam pytanie, czy wprowadzać turbulatory?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie koniecznie. Musisz poprawić, zdynamizować opływ. Możesz też nakleić coś szorstkiego na przód profilu albo stępić krawędź natarcia. O tym wszystkim pisał nieodżałowany Papa Schier. Wiedział co pisze. Także koniecznie powiększ stateczniki. Tak ze dwadzieścia procent.

Jaki masz tam profil? W razie czego, jak Ci się chce, zrób nowe skrzydła na Clarku Y. Mimo że teoretycznie dobrze pracuje od Re 100 000, to i tak jest to genialny i dużo wybaczający profil. No i łatwy konstrukcyjnie.

Tyle mojego wymądrzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy nie przepada za klapami?

Piszmy konkretnie, bo to dość ważne zagadnienia.

Bartek, gdzieś czytałem ale nie pamiętam gdzie. Coś mi się kołacze, że pisał o tym Piotr Piechowski wiele już lat temu ale głowy nie dam. Było nie było modelarz doświadczony i uznany. Natomiast od strony naukowej czyli aerodynamicznej tematu nie zgłębiałem. Nie czułem potrzeby. Rozumiem że zagadnienie ważne dla ludzi chcących akurat na Clarku Y zbudować jakąś poważną, pracochłonną i kosztowną makietę. Może też być tak, że zupełnie coś pomyliłem. Albo że np. lubi klapy w dorosłym lotnictwie a w miniaturze już nie. Albo odwrotnie. Ostatecznie po to jest to forum żebyśmy prostowali nawzajem swoje pokręcone ścieżki gdybań, domysłów i rzeczy li tylko zasłyszanych.

W rzeczy samej, chodziło o klapy. Jakcoś mozesz na ten temat powiedziec to słuchamy bo ja tylko wiem o samym problemie.

Coś sobie przypomniałem ale zastrzegam że mogę bredzić. Otóż w CY klapy wychylone o niewielki kąt, nie dają wyraźnego wzrostu nośności za to powodują spory opór. Ten sam wzrost lepiej uzyskać na większym kącie natarcia ( powiedzmy 4 stopnie ) bo tu z kolei mamy ledwie nieznaczny wzrost oporu. Natomiast zupełnie nie pamiętam jak CY zachowuje się z klapami bardziej wychylonymi.

Ale obiecuję że jak coś znajdę ciekawego, to się z Wami podzielę.

W rzeczy samej, chodziło o klapy. Jakcoś mozesz na ten temat powiedziec to słuchamy bo ja tylko wiem o samym problemie.

http://naca.central.cranfield.ac.uk/reports/1933/naca-tn-472.pdf

 

Tutaj wszystko powinno być. Dmuchania przeprowadzono Anno Domini 1933. Jeśli tylko komuś będzie się chciało przez to przekopać. Ja może spróbuję ale później, po weekendzie. Z drugiej strony podejrzewam że wystarczy temat zapodać we właściwym dziale a na pewno znajdzie się kilku kolegów obdarzonych znacznie większą wiedzą i chętnych do odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, gdzieś czytałem ale nie pamiętam gdzie. Coś mi się kołacze, że pisał o tym Piotr Piechowski wiele już lat temu ale głowy nie dam. Było nie było modelarz doświadczony i uznany. Natomiast od strony naukowej czyli aerodynamicznej tematu nie zgłębiałem. Nie czułem potrzeby. Rozumiem że zagadnienie ważne dla ludzi chcących akurat na Clarku Y zbudować jakąś poważną, pracochłonną i kosztowną makietę. Może też być tak, że zupełnie coś pomyliłem. Albo że np. lubi klapy w dorosłym lotnictwie a w miniaturze już nie. Albo odwrotnie. Ostatecznie po to jest to forum żebyśmy prostowali nawzajem swoje pokręcone ścieżki gdybań, domysłów i rzeczy li tylko zasłyszanych.

 

Ja co prawda nie jestem modelarzem doświadczonym i uznanym, ale mój RWD-22 lata na profilu Clark Y i posiada klapy oraz lotki. Latając modelem nie zauważyłem żadnych niepokojących zjawisk związanych z działaniem którejkolwiek z wymienionych części płatowca. Lotki działają prawidłowo, a na klapach wyraźnie zwalnia i nie ma tendencji do przepadania lub zwijania się w korkociąg. Ale jak napisałem na wstępie - nie jestem modelarzem doświadczonym i uznanym, więc mogę się mylić :P:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele mitów pokutuje jeszcze wśród modelarzy.  ;)  Np. taki, że skrzydła z profilem 'wicherkowym" nie nadają się do mechanizacji. Mit ten obalił kolega Piotrek (Pioterek na tym forum) w tym wątku:

 

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/35718-zamiast-piperka-zr%C3%B3bmy-wicherka-25-ep/

 

Moim zdaniem wątek powyższy (o Wicherku na "sterydach") powinien być przyklejony, jako istotny, a tak gdzieś nie mogłem go na szybko znaleźć w bogatych zasobach tego forum i musiałem szukać linka z linka na innym forum. :rolleyes:

 

Krzysiek (kesto), nie bądź taki skromny.  ;)

 

 

Ja co prawda nie jestem modelarzem doświadczonym i uznanym, ale mój RWD-22 lata na profilu Clark Y ...

 

Zdobyta w tym roku "Srebrna Łopata" za całokształt działalności modelarskiej, oraz ostatnio zbudowana piękna makieta RWD-22 (który przecież nigdy nie istniał), wspaniale zaprezentowana na tegorocznych zawodach makiet! ;) ;) ;)

 

Dla ciekawych wywiad z Krzyśkiem:

http://itvideo.me/watch/?v=Nq9QZ2qL5E8

 

PS Przepraszam za off-topa, ale nie mogłem się powstrzymać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wciąż jestem świeży w tym hobby, ale podobnie jak Krzyśka model, mój także jest na CY i ma klapy. Brak negatywnych objawów, za to jak najbardziej spełniają one oczekiwania co do wzrostu nośności.

 

Temat niełatwy i dość złożony, ale został już dawno przebadany - polecam lekturę:

Analiza charakterystyk aerodynamicznych urządzeń zwiększających siłę nośną skrzydła

Baaardzo ciekawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki kolegom z forum, człowiek wciąż się czegoś uczy.

 

Mocowanie lotek poprawione, nakleiłem turbulatory z papieru ściernego 80gr. Czekam na dobrą pogodę. Planuję oblot w niedzielę rano.

Kolejny krok, jeżeli okaże się nadal nielotem, to zmiana powierzchni statecznika poziomego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polatałem i rozbiłem. :-) Mimo kraksy jestem zadowolony, bo okazało się, że może latać i da się go odbudować

Latał szybko, w zakrętach miał tendencję do ślizgu na skrzydło.

Może mnie tym trochę przestraszył i w efekcie skończył na ziemi.

Źle nie jest, rozbił się "czysto", prawie porozkładał. Jedynie dźwigar skrzydła złamany, reszta puściła w miejscach klejenia.

Poskładam go ponownie ale dam większe stateczniki.

 

Jakość filmu fatalna. Kolega stał daleko.

https://www.youtube.com/watch?v=K50qOvPSfbU&feature=youtu.be

 

post-14841-0-27850700-1444561444_thumb.jpg

post-14841-0-01584100-1444561508_thumb.jpg

post-14841-0-27230300-1444561570_thumb.jpg

post-14841-0-12145000-1444561642_thumb.jpg

post-14841-0-00767300-1444561707_thumb.jpg

 

Poranek w Portsmouth był obfity w kraksy, rozbiły się dwa inne samoloty a kolejny zderzył się z dronem. :-)

Jeden z modeli po wylądowaniu ze śmigłem drona w prawym skrzydle. Kamery z drona szukaliśmy w trawie :-)

 

post-14841-0-05054400-1444561801_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie lata! Na moje oko, trochę mało makietowo, nerwowy model (albo pilot). Ja bym zmniejszył wychylenia lotek na pewno, albo spróbował dualrate ustawić tak na 50%. Przy starcie samolot wcale tak szybko nie leciał. A w zakręcie polecam używać steru kierunku, żeby się tak nie kładł na jedno skrzydło i nie zwijał w korek. Ile procent przepustnicy dawałeś podczas lotu? Cały czas full wiksa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałbym jeszcze mniej, albo zmniejszył na serwach/orczykach. Szybko robi rolla, chyba za szybko, stąd ta nerwowość. Beczkę pewnie by zrobił w sekundę. Na sterze wysokości tez ostro reaguje, zobacz to oddanie w 24-25 sekundzie, mało brakowało do gleby. No i najważniejsza rzecz, ciasna okolica, z każdej strony drzewa, nie ma czasu na lot po prostej, panika. Rób kółka tylko w prawo na większej wysokości. Słaba miejscówa na takie szybkie latanie. Ale jak dla mnie, śmiało można powiedzieć, że nie jest nielotem. Super model, gratuluję. Dopracuj szczegóły, zrób tak jak na początku, makietowo i masz świetny model. Dobra robota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na razie stateczników nie ruszał.

 

Model może spokojnie latać wolniej, niż to widać na większości filmu, bo miał momenty, że zwalniał, i trzymał się powietrza. Może miałeś gaz na maksa, ale jeśli nie to, moim zdaniem, masz za szybki napęd. Jeśli się da, dałbym śmigło o rozmiar większe z mniejszym skokiem.

 

Ześlizg na skrzydło w zakręcie i opadanie: cały kadłub prze ("zsuwa się") do środka zakrętu? Czy po prostu model w zakręcie opada?

To drugie jest dość normalne przy różnicowym ustawieniu wychyleń lotek.

 

Poza tym, czemu wybrałeś na oblot dzień z takim wiatrem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.