miro-er1 Opublikowano 25 Czerwca 2015 Opublikowano 25 Czerwca 2015 ku..........e no szkoda WIesiek szkoda, odbudujesz na pewno
Vesla Opublikowano 25 Czerwca 2015 Autor Opublikowano 25 Czerwca 2015 Co by nie powiedzieć to piloci przeżyli i są cali Liczyłem, że na większych kołach wystartuje z trawy, niestety klinował się w trawie i robił za kosiarkę. :-) Oczywiście, że będę odbudowywał a raczej budował od nowa. Mam tylko dylemat, zostawić skrzydła (są całe) i zbudować nowy kadłub czy całość budować od nowa w większej skali. Wykorzystanie skrzydeł przyśpieszy budowę. Zanim powstanie nowy kadłub to sobie trochę policzę i zmienię delikatnie kształt PWS-ki. Planuję lekko wydłużyć kadłub aby odsunąć statecznik od skrzydła. Sam statecznik też będzie powiększony. Budować planuję z EPP. Bartka Zlin mnie do tego przekonał. Mam nadzieję się wyrobić przed końcem sezonu (mam trochę na głowie a i wyjazd do Polski się szykuje), jak nie to trudno.
poharatek Opublikowano 25 Czerwca 2015 Opublikowano 25 Czerwca 2015 Z tego co pamiętam to Bartek buduje Zlina wyciętego przez Marka Rokowskiego ( http://napolskimniebie.pl/). Jeśli chcesz, to zagadaj z nim, podeślij mu plany i Ci tego PWSa wytnie. Natomiast mam takie pytanie: Jakie miałeś wychylenia lotek przy tym feralnym oblocie? Stosowałeś może różnicowanie ich wychyleń?
Vesla Opublikowano 25 Czerwca 2015 Autor Opublikowano 25 Czerwca 2015 Do PWS-ki mam tylko żuty z przekrojami kadłuba. Trzeba by je przerobić. Zresztą jak wspomniałem kadłub będę wydłużał. Mam tu w modelarskim sklepie płyty EPP to chyba się skuszę na budowę od podstaw, zwłaszcza, że przekrój kadłuba do zwykła skrzynka. Nie miałem różnicowego wychylenia lotek, wznios skrzydeł ok 5 stopni.
poharatek Opublikowano 25 Czerwca 2015 Opublikowano 25 Czerwca 2015 Do PWS-ki mam tylko żuty z przekrojami kadłuba. I nic więcej Markowi do wycinania nie jest potrzebne Kadłub - to w tym przypadku faktycznie luzik, ale jeśli chcesz w całości budować tego PWSa z EPP. to skrzydła przydałoby się z bloku wyciąć... Sorry, że rozdrapuję "modelarskie rany", ale czy PWS obrócił się w zgodnie z tym jak machałeś lotkami? Pytam się o to, bo gdy usiłowałem ulotnić Rolanda, przy kolejnej próbie pochrzaniłem różnicowanie lotek (tzn ustawiłem tak, że wychylały się bardziej w dół niż do góry). W rezultacie miałem piękną demonstrację działania zjawiska aerodynamicznego pt. "odwrócone działanie lotek". Tzn: obrót modelu (w kierunku przeciwnym niż powinien się obrócić), zawis na skrzydle, przeciągnięcie i korek do ziemi. A wyglądało to dosyć podobnie jak na Twoim filmie.
302_Osh Opublikowano 25 Czerwca 2015 Opublikowano 25 Czerwca 2015 Jak dla mnie, jak leciał prosto, to leciał całkiem nieźle. Dwa razy widać zadarcie dziobu, za drugim razem krytycznie, przeciągniecie, przewalenie się na skrzydło. Jak dla mnie, wygląda na zbyt duże wychylenie steru wysokości. Po pierwszym razie jak oddałeś drąga, na moment się ustabilizował i leciał dalej prosto. Drugie zaciągniecie i klops. Na stopklatce wyraźnie widać, że zadziera bardzo mocno po zaciągnięciu steru wysokości. Buduj bez waloryzacji, testuj, potem maluj, szkoda roboty. A model wyśmienity. Łączę się w "bulu".
Vesla Opublikowano 25 Czerwca 2015 Autor Opublikowano 25 Czerwca 2015 Ran nie rozdrapujesz (płacz w rękaw), Spoko. Lotki działały prawidłowo. Bynajmniej przed startem, wychylały się w właściwe strony, to samo stery. Przez odwrotnie działający ster wysokości to uszkodziłem kiedyś inny samolot, szybko mnie to nauczyło dokładnie sprawdzać wychylenia przed startem.
poharatek Opublikowano 25 Czerwca 2015 Opublikowano 25 Czerwca 2015 Przy odwrotnym działaniu lotek, lotki wychylają się we właściwych kierunkach, za to model reaguje "na odwrót". Ale faktycznie, u Ciebie to raczej nie to się podziało (bo ta przypadłość raczej dwupłaty i górnopłaty dotyka - zwłaszcza jak się coś z różnicowaniem wychyleń namieszało ) Zdaje się, że masz ten sam problem, który ja miałem kiedyś - tzn usiłujesz latać powoli i nisko. Spraw sobie jakiegoś latacza, który lata szybko (albo wcale ), a przy tym jest odporny na kretobicia (jakiś Esiak np.?).
Vesla Opublikowano 26 Czerwca 2015 Autor Opublikowano 26 Czerwca 2015 Pierwsze przymiarki do wskrzeszenia mojego rozbitka. Planuję wydłużyć kadłub, powiększyć stery o ok.20% i dać dłuższą maskę silnika (widać na planach nowy zarys maski), pozwoli mi to zamocować pakiet bardziej z przodu. Maskę wstępnie zaplanowałem wykonać formowaniem termicznym z butelki PET. Zastanawiam się jeszcze na jakiej długości, całą maskę od krawędzi natarcia skrzydeł czy może połowę tej odległości. Na zdjęciu wrak przyłożony do planów, widać rysunek pierwotnego położenia statecznika. Kupiłem piankę EPP 6mm i z niej będę budował. Powoli do przodu.
Vesla Opublikowano 30 Czerwca 2015 Autor Opublikowano 30 Czerwca 2015 Odbudowa trwa, na razie Virtualna ale jednak. Tak to wstępnie wygląda. W porównaniu z pierwotnymi planami kadłub zostanie wydłużony a stateczniki powiększone. Wydłużona też zostanie maska silnika i dzięki temu zachowam jej szczupłość w przedniej części. Na tym rysunku dobrze widać o ile maska będzie dłuższa. Pakiet będzie wkładany od dołu na ławkę która ma przechodzić przez wręgę silnika aż do domku na silnik. Sam pakiet do połowy będzie wchodził w domek. Sorki za jakość renderingu ale uczę się Turbo Cada i ten drań stawia jakieś opory przy renderowaniu obrazów. Samolot Gamma który miałem jakiś czas temu, był z EPP ale struktura tamtego EPP była mocno ziarnista, ten EPP jest gęsty i drobny (zdjęcie w poprzednim poście). Nie mam jeszcze doświadczenia by stwierdzić jaki to materiał. Sprzedawca twierdzi, że EPP. Może mnie ktoś oświecić?
JacekK Opublikowano 1 Lipca 2015 Opublikowano 1 Lipca 2015 A jak się łamie? zrób zdjęcie po złamaniu materiału.
bart07 Opublikowano 1 Lipca 2015 Opublikowano 1 Lipca 2015 Wiesiek, mam żadne doświadczenie, ale Twój model latał tak, jak mój Mig 29 v2. Miałem v1 wykonaną z podkładów do podłóg. Latał idealnie, jak pilotował mój syn to na 3 lądowania (pomimo, że w powietrzu bez problemów , po trzecim nie było gdzie wkładać pakietu. Miałem więc komplet dziobów. Postanowiłem zrobić mu niezniszczalnego z epp. Te same plany, ten sam silnik i d..a nie lata. Cudowałem z wyważeniem, wymieniłem stery na balsowe. Żadnej kontroli. Wersję nr 2 oblataj przed wykończeniem. Wyeliminujesz błędy konstrukcyjne.
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 1 Lipca 2015 Opublikowano 1 Lipca 2015 To na zdjęciu wygląda na polistyren, czyli EPS (ekstradurowany polistyren). Zwany czasami Depronem. EPP to "eskstradurowany polipropylen). EPP przypomina wypieniony woreczek nylonowy. Z EPP robione są np.: modele ESA..... Natomiast materiał, który wypromował Multiplex, z uporem godnym lepszej sprawy zwany EPP, jest jakąś mieszanką tych materiałów, w której udało się zachować trochę elastyczności (lub usztywniono EPP) i najważniejsze dla nas - odporność na większość popularnych rozpuszczalników. --------------------------- Jeżeli dobrze interpretuję załączone zdjęcia - rozbity model już był wydłużony ? Próbowałeś policzyć moment stateczności jaki miałeś w tym modelu ? Na "oko" wygląda - że nie był mały. Ale na oko - chłop umarł ! Spróbuj policzyć, mniej roboty niż z nowym kadłubem a może się okazać, że to błędna ścieżka.... Jeżeli S.C był w prawidłowym miejscu to wydłużanie nosa tylko pogorszy sprawę - momenty bezwładności wzrosną. Osobiście posprawdzałbym założenia - kąty, Ś.C, moment stateczności. Potem warto byłoby zastanowić się nad cieńszym profilem. Warto przemyśleć jeszcze lotki - fajnie to wygląda ale w takich małych modelach potrafią sprawić kłopot, zwłaszcza w połączeniu z profilem odtwarzanym w depronie. A modelik fajny ! Pozdrawiam - Jurek
Bartek Piękoś Opublikowano 1 Lipca 2015 Opublikowano 1 Lipca 2015 EPS - expanded polystyrene (polistyren ekspandowany) XPS - extruded polystyrene (polistyren extrudowany)
zbjanik Opublikowano 1 Lipca 2015 Opublikowano 1 Lipca 2015 Wiesław- ja bym zbudował jednak od nowa, tylko że: powiększony o 50% (już to pisałem na początku twojego wątku z budowy), nie zmieniając proporcji, stosując te same rozwiązania i materiały (tzn grubości, przekroje). Napęd leciutko mocniejszy pewnie będzie potrzebny. Różnica będzie kolosalna, na plus oczywiście. Będzie małe obciążenie powierzchni- to podstawa. Mogę przyjąć nawet jakiś zakład, że będziesz zadowolony. Moją pewność buduje także obserwacja, że robisz to bardzo starannie i zgodnie ze sztuką, więc dużo nie ryzykuję. Jak go tak wydłużysz, to niestety straci dużo uroku- a nie musi.
Vesla Opublikowano 1 Lipca 2015 Autor Opublikowano 1 Lipca 2015 ... Jeżeli dobrze interpretuję załączone zdjęcia - rozbity model już był wydłużony ? Próbowałeś policzyć moment stateczności jaki miałeś w tym modelu ? Na "oko" wygląda - że nie był mały. Ale na oko - chłop umarł ! Spróbuj policzyć, mniej roboty niż z nowym kadłubem a może się okazać, że to błędna ścieżka.... ... Tak na szybko. Materiał przełamię i sfotografuję trochę później. Dziękuję za wyjaśnienia odnośnie EPP XPS i innych takich :-) Jurku - zdjęcie o którym wspominasz przedstawia wrak modelu położony na planach, gdzie już odsunąłem kadłub na zapoznawaną odległość. Pierwotnie był ok. 8cm bliżej. Kadłub planuję wykonać w/g techniki opisanej przez kol. motylastego, tym razem zrezygnuję z wewnętrznej kratownicy.
Bartek Piękoś Opublikowano 1 Lipca 2015 Opublikowano 1 Lipca 2015 Zgadzam się ze Zbyszkiem. Powiększony będzie latał lepiej, łatwiej wybaczy błędy. I zachowa proporcje, a szkoda je naruszać, bo ładnie go wykończyłeś i jest taki makietowy.
Vesla Opublikowano 1 Lipca 2015 Autor Opublikowano 1 Lipca 2015 Chciałbym budować powiększony ale małe mieszkanie mi na to nie pozwala. Angielskie pokoiki są naprawdę małe. Jak uda mi się dopiąć parę spraw to w przyszłym roku będzie większy lokal i więcej miejsca. Teraz muszę pozostać przy tej skali. Staram się V2 zaprojektować tak żeby zmiany były jak najmniej widoczne. Samolot mi się bardzo podoba i prawdopodobnie jak zmienię lokal to będzie V3 powiększony.
Bartek Piękoś Opublikowano 1 Lipca 2015 Opublikowano 1 Lipca 2015 Tu chodzi o powiększenie rozpiętości rzędu 20-30cm, bo to ona jest tu największym rozmiarem. To chyba nie tragedia, a różnica w locie będzie odczuwalna.
Vesla Opublikowano 8 Lipca 2015 Autor Opublikowano 8 Lipca 2015 Bartku - jak na razie wersja druga pozostanie przy tej samej rozpiętości. Powiększyłem (wydłużyłem) kadłub. Na obecną chwilę powstał domek na silnik, sklejka 3mm, wręga sklejka 4mm, klejone wikolem i wzmacniane żywica i matą szklaną. Masa domku 40g. Pamiętając jaki miałem problem z wyważeniem, myślę, że masa jest do przyjęcia. Ver.2 będzie takim trochę Frankensteinem ;-) Pozostaną oryginalne skrzydła i prawdopodobnie zaadaptuję część ogonową, jest w dobrym stanie. Jak już wspomniałem tylko ją wydłużę. W między czasie muszę zdecydować czy wymienić stery na większe, czy pozostawić stare (ramię steru będzie dłuższe).
Rekomendowane odpowiedzi