Skocz do zawartości

Po prostu Toxic !


Shock
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Może okrutnie ale na razie są podarowane od dobrego człowieka, może nie za free ale nie za 44 Euro ;)

Kupiłbym te RF-y ale diabelnie drogie :angry: .

W sumie te Graupnery wyszły tak na focie ,w rzeczywistości pasują ładnie.

Ale odejście na nich....pocisk ziemia powietrze  4/5  sekund i model malutki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jak ktos chce moge na pw podać maila do drugiego producenta Toxica (oczywiście z Wrocławia). Aktualnie będzie miał wolne moce przerobowe. Jacek robi skrzydła na nowym, szybszym profilu o pełnej podanej w specyfikacji modelu długości.

Kilka zasad - o cenie nie ma co dyskutować. To nie bazarek czy kantor. Podaje sie malowanie, wybiera sie materiał i producent podaje cenę. Dla najbardziej szalonej konfiguracji nie przekroczy 1000EUR za cały model. A w standardzie jest niższa. Ceny Jacka są takie same jak Michała. Jakość wykonania również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawa informacja... :rolleyes:

Jakoś tak mi zalatuje nawet nie kryptoreklamą  a oficjalną rekalmą ;)

Osobiście w temacie wolałbym uwagi odnośnie modelu ,ustawień,fot jak wykorzystywanie go do reklamy konkurencyjnego producenta .

 

Co do mojego Toxa to ma się znakomicie.

Co prawda,ładne, prezentowane powyżej łopatki 17x10 okazały się zbyt mocno obciążające regulator,silnik. Wróciłem do 16x10  i jak sugeruje Jurek prawdopodobnie będą RF-y :) .

Polatałem już modelem z połową balastu w większym wiaterku i model ważący 3060g latał zdecydowanie lepiej niż pusty.Z pełnym balastem waży 3590 g -nie latałem.

Zwiększone wychylenia o 2 mm w stosunku do fabrycznych ustawień (lotki) poprawiły znacznie reakcję modelu na lotki i tak zostaje ,jest agresywnie ,ostro ,tak jak lubię.

Model zaliczył loty w pięknej okolicy Lipowa pod Skrzycznym a latanie nim z pozycji stołka, odstresowujące ;)

 

post-14986-0-29124900-1466358886.jpg

 

 

post-14986-0-92263400-1466358910.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na lotkach miałem 18-22mm :) w zależności od mej fantazji

5kg Toxic bardzo fajnie lata jak wieje z 70km/h ;)

Nie kryptoreklama Rafale. Toxic to dzieło Jacka Michała i Staszka. I Jacek i Michał robią modele. Teraz Michał będzie miał przerwę w produkcji. Wiec jest alternatywa.

A myślisz ze skąd ja miałem moje Toxici na zbocze??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A coś tam obiło mi się o uszy w temacie  wrocławskich Toxików jak i przerwy Michała  ;)  .

Oczywiście nie mam zastrzeżeń to takich informacji w temacie ,model to model chociaż Twój post jakoś ni stąd ni zowąd dziwnie zabrzmiał... :rolleyes:

 

Jak Ty robisz 5 kg w Toxicu ,gdzie pakujesz balast, albo z czego on jest zrobiony :blink: ?

No i jak się tym klocem ląduje ;) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się uporałem ze składaniem mojego Toxica.

Bez pewnych błędów się niestety nie obeszło, ale na szczęście nie były to, aż tak znaczące żeby nie można było polecieć modelem.

Cóż, tak jak myślałem, wagi poniżej 2600g nie szło uzyskać. Model waży 2610g z pakietem 3s 2200 mAh. Silnik jednak swoje waży i tego się przeskoczyć nie dało. :)

Po pierwszych lotach i testach jeśli okaże się, że pakiet jest stanowczo za mały mam zamiar przejść na 2650 lub 3000 3s. 

 

Poniżej seria zdjęć obrazująca moje boje ze składaniem modelu.

 

1. Aby nie popełnić błędu z poprzedniego modelu gdzie dziura w skrzydle rozjechała mi się strasznie z dziurą w kadłubie pod złączkę postanowiłem sobie wyciąć szablon.7.jpg6.jpg

 

 

2. Złączki skrzydło kadłub wymyśliłem takie dziwne. Nikt mi nie powiedział, że to głupi pomysł, więc się trochę na frezowałem ręcznie żeby je wsadzć. Moim zdaniem złączki dobre jakościowo ale nie do takiego modelu. Trochę mi to nie bardzo wyszło, ale strzelać z tego nie będę a skrzydło przykryje, więc tak już zostaje. 

1.jpg2.jpg4.jpg34.jpg

 

 

3. Pierwszą poważną wpadkę zaliczyłem obsadzając snapa w lotce i klapie. Nikt mi nie powiedział, że nie da się włożyć standardowego snapa, no i oczywiście włożyłem. Wyjmowałem go za pomocą proxtona i tarczki. Ponieważ nigdy nie używałem takich plastikowych snapów jak zastosował Rafał, więc postanowiłem dać bardzo podobne, ale aluminiowe. Jak się będą wyrabiać i łapać luzy to je wówczas wywalę i zastąpię tymi plastikowymi. W sumie to nawet fajnie wyszło bo bolec jest automatycznie blokowany, ponieważ wchodzi ciut poniżej górnej powierzchni lotki. Żeby go włożyć trzeba odrobinę nacisnąć lotkę. 20160627_164515.jpg30.jpg

 

 

4.  Po wklejeniu półki na serwa i montażu odbiornika i złączek do skrzydeł okazało się, że jestem w stanie włożyć pakiet praktycznie pod same serwa. Tu można zobaczyć końcówkę wtyczki z pakietu 2200.

20160621_210331.jpg10.jpg

 

 

5. Kolejną wpadką było wklejanie bowndenów. Sie wkleiły pięknie na żywicę, tylko kurna tak się wygięły, kompletnie nie wiem kto i i po co im tak kazał, że serwo nie dawało rady ruszyć "V" -ką. Były jaja żeby je wydłubać że hej. Zostały zamontowane rurki węglowe fi 5 z dziurą fi3,5, w które włożyłem po kawału z każdej strony rurki węglowe fi3, w które włożyłem po kawałku pręta węglowego. Taka kombinacja po to żeby wykorzystać rdzeń węglowy z bowndena, który dostałem razem z modelem, bo nie miałem snapów kulowych w tym rozmiarze i musiałem na siłę coś wymyślić żeby działało. Wszystko pokleiłem na CA. Działa idealnie. 

11.jpg13.jpg12.jpg

 

 

6. Podglądnąłem jak montował pakiet Michał, czyli producent modelu i postanowiłem zrobić coś podobnego. W Relaxie montowałem pakiet bezpośrednio do rzepa przyklejonego do dna modelu. Miałem zawsze pewne problemy z trafieniem zawsze w to samo miejsce żeby zachować ten sam SC. W tym rozwiązaniu problemu już nie będę miał. Pierwszy od pakietu otwór jest dla SC=104mm drugi dla SC=105mm

19.jpg20.jpg14.jpg20160627_172911.jpg

 

 

7. Poszalałem z ramkami do serw w skrzydłach. Dałem coś takiego. Niestety tu popełniłem ostatni i największy błąd, który niestety ma swoje konsekwencje. Błąd polega na tym, że wkleiłem ramki za nisko i mam problem z osłonkami. Muszą na ta chwilę być przyklejone elastycznie. 22.png16.jpg31.jpg32.jpg

 

8. No i na koniec zdjęcie mojego smoka Wawelskiego :D. Silnik wielki i jak pisałem ciężki.

15.jpg

 

9. Całość zamyka kabinka :)

21.jpg

 

 

KONIEC

 

 

PS.

Jak mi sfilmują oblot na Żarze to wstawię po powrocie. :)  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie Konrad że "odważyłeś" się pokazać foty z  montażu. Nie wszyscy są tak odważni...

Znakomicie że wyrobiłeś się na piknik,będzie nas kilku z Toxikami  .

Nagramy oblot ,nagramy :D .

A ja ,jak pogoda pozwoli polatam moim w Bieszczadach :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam się za człowieka czyli za istotę omylną i ukrywanie tego nie ma sensu. Wiem że na tym forum jest kilku nieomylnych ale ... patrz pierwsze zdanie.

 

Czyżbyś Rafale do Bezmiechowej przez przypadek jechał? :) To jest kolejne moje wymarzone miejsce w planach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o popełniane błędy, bo nie robi ich tylko ten co nic nie robi a o fakt że Toxiki się składają ale po cichu przez co niektórych..  ;)

Aaaaa. No tak tajnos agentos to też ostatnio modne, uderz w stół a .... sam mam trochę za uszami w tej kwestii :)

 

 

Bezmiechowa kiedy indziej (możemy zgadać się na wypad) ,obecnie Solina i okolice :) .

Bardzo chętnie się wybiorę do Bezmiechowej też kultowa góra.

A Solina i okolice fajne, byłem naście razy i zawsze tęsknię jak ktoś się wybiera. Pojęcia nie mam co Bieszczady mają w sobie, ale ciągną mnie jak magnes. Jak jeszcze nie miałem psa to żona już przestała w którymś momencie nawet pytać gdzie jedziemy na długi weekend bo Bieszczady stały się tradycją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad - a po co Ci takie długie dźwignie przy serwach w skrzydłach ?!?!

Z popychaczami to niezłe nakombinowales. Wszystko co niezbędne jest w sklepie na Zawalnej. Wystarczy podjechać. Snapy z tworzywa tez. Juz dwa lata temu pisałem ze te Alu są do bani bo sie wyrabiają (na tym forum). Sprawdziłem i nie stosuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek we wszystkim masz rację tyle że dźwignie w lotce są na pierwszej dziurze a w klapie faktycznie na drugiej.

Z popychaczami faktycznie kombinacja ale o dziwo poszło 10x szybciej niż z tymi bowndenami gdzie mi uciekły i tego w porę nie zauważyłem. Te aluminiowe snapy to tak jakoś wyszło, pamiętam jak pisałeś o dźwigniach przy serwach i we wszystkich modelach mam plastikowe. Ostatnio bardzo ciężko kapuję i jakoś do głowy mi nie przyszło że snapy też się wyrobią. Tyle że te plastikowe wydawały mi się naprawdę delikatne jak do takiego modelu.

Jak go przy oblocie nie rozwalę :)  :blink: to na następny sezon powymieniam i wstawię te plastikowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek tak miało być od samego początku, ale po włożeniu tego metalowego snapa w żaden sposób nie szło go już wyjąć. Problem polega na tym że, 1/3 snapa wchodzi poniżej górnej części laminatu lotki czy klapy. Nie jesteś w stanie bez uszkodzenia lotki czy klapy wyjąc bo przecież trzeba go rozchylić na około 7-8mm. Można wyciąć dziurę na 8mm żeby go wyjąć ale oszpeciło by to model strasznie. Musi być takie rozwiązanie które można wsunąć i wysunąć, więc tylko snapy z wkładanym bolcem się nadają.

W moim Relaxie nawet nie wiem jak to jest zrobiona bo jak wiesz skrzydło mam całe bez dziur. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.