Marek:D Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Rafał takie uwagi są jak najbardziej na miejscu! Tak samo Krzyśka, czy Piotra. Macie takie doświadczenie i grzechem by było z tego nie skorzystać, może będę kolejnym który sprawdzi czy np dodatkowe chłodzenie pomoże temu silnikowi Krzysiek niestety nie mam urządzenia do pomiaru, ale planuje w końcu takie zakupić. A co do oblotu jestem mega ciekawy... Najgorzej że od 7 lat nie latałem modelem z silnikiem Ale to chyba jak jazda na rowerze ostatnie sezony męczyłem tylko DLG Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sbogdan1 Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2020 No cóż każdy ma jakieś doświadczenia z silnikami SK3 Nie jest moim celem podważać opinii przedmówców. Miałem zamontowany SK3 1120kV + 4S + śmigła 12x6 przy wadze modelu 1700g po pierwszym locie zrezygnowałem bowiem do wniosku doszedłem że szkoda silnika i ESC a dyktowała to temperatura. Kolejne łopaty to 11x 6 i dalej było sporo za dużo, pomiar który robiliśmy na lotnisku wskazywał przeszło 900W Z ciekawości wrzuciłem dane w eCalca i pokazało to samo. Ostatecznie zmieniłem na 10x6 ... było nadal przyzwoicie jeśli chodzi start a zużycie energii na przyzwoitym poziome. Finalnie zmieniłem na SK3 - 840kV i to był strzał w dziesiątkę. Reasumując jeśli przy tej wadze modelu Marek zastosuje SK3 1120kV + 4S śmigła 12x6 lub 13x6,5 i zapragnie zrobić kilka wind mocniejszych to prędzej czy później usmaży ten silnik, a tym samym Rafał nie wiele się pomylił. No chyba że będzie wstrzemięźliwy Jak Krzysztof w operowaniu drągiem gazu. Z drugiej strony mając takiego ,,śmigacza,, chyba by mnie skręciło gdybym musiał się mozolnie wdrapywać na pułap. Oczywiście to tylko moje subiektywne zdanie i taka też opinia. Silniki SK3 nie są złe niestety trzeba je traktować z umiarem . 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elvis Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Bogdan, pomiary są jakie są a druga sprawa to z jakością chińskich produktów też jest różnie. Wcale nie kwestionuję że łatwo go usmażyć ale sam się zdziwiłem jaki ma potencjał. Nie wiem czy zauważyłeś ale 1700 to waga przed naprawą, na pusto. W każdym razie czekamy na rezultaty a jak silnik pójdzie z dymem to znaczy że potrzeba mocniejszego ? Z resztą jest takie powiedzenie: z g... bata nie ukręcisz ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sbogdan1 Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Dokładnie Krzysztof pełna zgoda. Czas pokaże jak Marek ulotni bestię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a74BACK Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Hammer mial 1700 wagi i szedl pionowo w górę na 4s, respect też ładnie szedł, ale przy wadze ~ 2500 i silniki poszly z dymem (jeden latał ponad rok, drugi może 2 miesiące) Waga ma tutaj naturalnie znaczenie. Teraz mam przewiniętego i kreci nawet łopatkami 15x6, ale z tak samo mizernym skutkiem jak 13x6. Lata, wznoszenie trwa i trwa, ale nie moge sie zmobilizowac na zakup innego motoru. Zreszta elektrykiem latam od wielkiego dzwonu jak mnie zbocze mocno zmęczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek:D Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Wszyscy macie rację. Przy oblocie się nie zjara, ale kupię albo poszukam po znajomych urządzenia do pomiaru prądu. Później zdecyduję co dalej. Tak dla małego sprostowania. Waga modelu to 1705g po naprawach, uwzględniając nawet balast w ogonie. Doszła galanteria i wyposażenie. Sam jestem ciekaw ile waży. Jak tylko będę wiedział to się z tym z Wami podzielę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sbogdan1 Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Wrzuciłem z ciekawości w eCalc 2500g / 1120kV/4s/12x6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Marek:D Opublikowano 18 Kwietnia 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2020 Cześć! Udało mi się wykombinować rzep dwustronny i wczoraj skończyłem budowę modelu. Została tylko jedna rzecz - przyczepienie sznureczków do przewodów ze skrzydła - aby łatwo było je wyjąć w razie przypadkowego wpadnięcia do środka. Poza tym powiększyłem troszkę wylot powietrza z modelu: Zdecydowałem, że mocowanie pakietu zrobię jak u Krzysztofa, będę miał "powtarzalny" SC. Oczywiście całość na rzepie, żeby na lotnisku można było eksperymentować. Model został wyważony na "palcach" i SC wyszedł w przedziale 100-110mm. Ze względu na piękną termikę wiosenną i nabytą nerwicę z 4-tygodniowego siedzenia w domu wywiozłem odświeżyć modele na świeże powietrze: Oczywiście z zachowaniem BHP: Na rozgrzewkę polatałem DLG, ale jak wiatr zaczynał narastać i wiało ok 5m/s stwierdziłem, że czas oblatać Toxica. Później miało wiać jeszcze mocniej. Modelem zrobiłem 3 7-mio minutowe loty na jednym pakiecie. Model lata poprawnie, wystarczył jeden klik trymera lotek. Moc silnika wystarczająca, maksymalny gaz dałem tylko przy starcie, do ładnego wznoszenia i zwykłego latania wystarcza 1/2-3/4 przepustnicy. Jeszcze ciężko mi się do niego przyzwyczaić po lataniu moją małą "gazetą". Model widać, że ma masę, aż tak ciasno nie krąży, bliżej mu do prawdziwego szybowca. Pierwszy lot zrobiłem na obeznanie, lądowałem kompletnie bez klap. W kolejnym locie sprawdziłem działanie klap na większej wysokości i zrobiłem dive test - model przetrwał bez uszczerbku. Świst przy pikowaniu był MEGA! Lądowanie na 30% klapach - przewidywalne, prędkość lądowania jak dla mnie w sam raz. W trzecim locie model próbowałem przeciągnąć. Oczywiście dla chcącego nic trudnego Model zachował się bardzo ładnie i przewidywalnie, przy wytrąceniu prędkości w locie poziomym, ładnie się pochylił do dołu i lekko na skrzydło, ale momentalnie posłuchał się kontry sterów. Przy ciasnym krążeniu też go zwaliłem i sam ładnie się dokręcił, ale wystarczyła kontra lotkami i mamy kontrolę. Ogólnie bardzo przewidywalne zachowania, model jest naprawdę fajny. Lądowanie z klapami na maxa i tu pozytywne zaskoczenie bo stanął dęba! Co do jego zastosowania (termiki) jeszcze ciężko mi się przyzwyczaić. f5j to to nie będzie, bo jest po prostu za ciężki. Myślę, że to kwestia wlatania się w model. Na pełnych klapach nie mam jeszcze mixa wysokości dlatego ostatnie lądowanie było troszkę nerwowe, ale jak najbardziej poprawne Ustawienia fabryczne jak najbardziej wystarczające do latania. Dałem expo na 40%. Po każdym locie robiłem też kontrolę zestawu napędowego. I tak: 1 lot start na 3/4 gazu, dosyć dużo używałem silnika powyżej połowy drążka, mało kiedy na maxa. Po lądowaniu regulator letni, pakiet letni, silnik lekko ciepły. Drugi lot ze strzałem przy starcie, później non stop silnik na 1/2 gazu. Po lądowaniu temperatura silnika porównywalna jak poprzednio, troszkę cieplejszy regulator. Zestaw napędowy jak dla mnie trochę przewymiarowany, jestem przyzwyczajony do spokojniejszego latania, ale w razie problemów pełny gaz ratuje sytuację. Podsumowując zostało mi po prostu latać. Więcej wniosków wkrótce 5 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a74BACK Opublikowano 18 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2020 Wlatasz się i zobaczysz, że to fantastyczny model .-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elvis Opublikowano 18 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2020 Marek, brawo ty ? a u mnie szacun za naprawę i malowanie. Odwaliłeś kawał dobrej roboty a do kompletu brakuje tylko info nt. wagi rtf ? Za te pieniądze to raczej trudno znaleźć coś lepszego do napędu ale jak to kiedyś Rafał powiedział smak na wiecej przyjdzie oj przyjdzie ? Ostatecznie jakie łopaty? Jak wsadzisz lepszy pakiet to będzie nieco lepiej ale i też więcej amperów. Te niebieskie turnigy cienkie są, jak już te to lepiej nanotech i tak z 40C. U mnie idzie w pionie aż odpuszczę, może kiedyś ktoś nagra choć ostatnio, jak już lata, to bez silnika ? Jeszcze raz gratuluję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek:D Opublikowano 18 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2020 Dzięki chłopaki. Fajnie, że model dostał drugie życie. Jak widać starałem się to zrobić niskobudżetowo, aby sprawdzić czy taka zabawa mi się podoba. Inwestować będę, jak mnie to bardziej zaciekawi Odnośnie wagi sam jestem bardzo ciekawy, może niedługo uda mi się skombinować wagę. Myślę, że może być nawet zbliżona do zestawu RTF Rafała, bo miał cięższy silnik i ciężarki w ogonie. U mnie zamiast tego przyszły tkaniny do napraw i farba Łopatki zastosowałem aeronaut carbon 12x6. Odnośnie pakietu to na chwilę obecną taki zostanie. Może to i lepiej, że nie daje silnikowi pełnej mocy, ale o tym się przekonam jak kupię urządzenie pomiarowe. Mam jeszcze 2 stare pakiety 5s(nie pamiętam tylko jakiej wydajności) ok 2500mAh, w których zostały uszkodzone mechanicznie zewnętrzne cele, jeżeli będą miały min.30c to je przerobię i będę miał komplet do dłuższego polatania. Model na pełnym gazie tak na 60 stopniach idzie ładnie w górę. Najbardziej mnie wkurza regulator, w którym teoretycznie włączyłem hamulec, ale jak pisałem to nie działa. Lot to potwierdził i widziałem, że łopatki się nie składają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 18 Kwietnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2020 Marek gratki że poleciał . Cieszę się z tego faktu niezmiernie mając w pamięci co się wydarzyło na Żarze. Jak widać nie ma modeli nie do naprawy, ja co prawda tego się nie podjąłem ale trzymałem wszystkie elementy w nadziei że może ktoś kiedyś się tego podejmie ... Jak widać udało się to stosunkowo szybko. Polatasz trochę to stwierdzisz że motor ciągnie bo ciągnie ... Na razie lataj, odkrywaj, popuszczaj wodze fantazji i daj mu się wykazać bo uwielbia termikę i szaleństwa w wszelakiej postaci Mój waży ok 2550 g wstępnie i to jest wg mnie bardzo dobra waga w sensie że jest lekki. Porównywalny Respect z takim wyposażeniem waży ok 280-350 g więcej przy mniejszej rozpiętości o 20 cm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elvis Opublikowano 18 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2020 Marek, przy pierwszych lotach też z 2x silnik przestał hamować i podłączałem kartę na łące bo zaczęło mnie to wk... tak jak pisałem, zjedź troszkę trymerem, tylko już nie pamiętam czy przed programowaniem esc czy po... W każdym razie hamulec już działa ok. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek:D Opublikowano 18 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2020 59 minut temu, Shock napisał: Marek gratki że poleciał . Cieszę się z tego faktu niezmiernie mając w pamięci co się wydarzyło na Żarze. Jak widać nie ma modeli nie do naprawy, ja co prawda tego się nie podjąłem ale trzymałem wszystkie elementy w nadziei że może ktoś kiedyś się tego podejmie ... Jak widać udało się to stosunkowo szybko. Polatasz trochę to stwierdzisz że motor ciągnie bo ciągnie ... Na razie lataj, odkrywaj, popuszczaj wodze fantazji i daj mu się wykazać bo uwielbia termikę i szaleństwa w wszelakiej postaci Mój waży ok 2550 g wstępnie i to jest wg mnie bardzo dobra waga w sensie że jest lekki. Porównywalny Respect z takim wyposażeniem waży ok 280-350 g więcej przy mniejszej rozpiętości o 20 cm. Rafał pewnie masz rację 39 minut temu, Elvis napisał: Marek, przy pierwszych lotach też z 2x silnik przestał hamować i podłączałem kartę na łące bo zaczęło mnie to wk... tak jak pisałem, zjedź troszkę trymerem, tylko już nie pamiętam czy przed programowaniem esc czy po... W każdym razie hamulec już działa ok. To słuszna uwaga. Poszperam , doczytam i postaram się tak zrobić. PS ciężko mi się jeszcze przyzwyczaić do sylwetki w locie - czyli skrzydła prawie bez wzniosu i te usterzenie motylkowe... Aczkolwiek kolory ma świetne, idealnie odróżnia się góra i dół. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek:D Opublikowano 20 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2020 No i zważyłem całość. Waży to 2540g. Nie ma tragedii, uważam wręcz ze jest przyzwoicie z dwóch uszkodzonych z 5 lat temu pakietów 5s(dzwon przy oblocie), po rozebraniu okazało się, że jeden z nich na uszkodzoną aluminiową obudowę w środku pakietu. Odpuściłem go sobie i pójdzie do utylizacji. Drugi natomiast się nadał się do przeróbki i jedna cela poszła won(tez była dosyć mocno wgnieciona). Efekt na poniższym zdjęciu: Jak mówiłem wcześniej jak tylko toxic przypadnie mi do gustu to dokupię jeszcze pakiety i będę model katować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a74BACK Opublikowano 20 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2020 Kup na hk zippy, dobrze trzymają i nie puchną. Mam 4S 2700 w Respekcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek:D Opublikowano 9 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2020 Toxic ma się dobrze, pięknie lata, jest uniwersalny. W termice ciężko mi go jeszcze wyczuć, ale jest bardzo przewidywalny, zastosowane wyposażenie też daje radę. W poniedziałek SMS od Pawła "mam świetne zbocze, jutro wieje z dobrego kierunku 6m/s stabilnie". Decyzja nie trwała zbyt długo i oprócz DLG wziąłem Toxica. Na miejscu szok... Na naszych równinach na prawdę mało jest takich miejsc. Piękne przedpole, przewyższenie 25m, górka długa bez przeszkód. Do tego na górze dużo miejsca do lądowania. Na pierwszy ogień poszedł mój mały sprawdzony DLG. Dobalastowany na 350g lata bardzo przewidywalnie. Zbocza nie są moim konikiem, ale ciągle się uczę. Przyszedł więc czas na Toxica. W obawie przed startem pierwszy lot zaczynam na silniku. Wznoszenie piękne, stabilnie się klei, więc na dalszym przedpolu gaszę silnik i próbuję lotów. Cały czas z obawą, że wytracę prędkość. Po kilku minutach i podpowiedziach Pawła zaczyna wychodzić lepiej. Nie są to jeszcze książkowe ósemki, ale utrzymuję się i mam ładną energię. Wytracam jej coraz mniej. W końcu zaczynam czuć się pewniej i model ma ładne wznoszenia. Podsumowując, jest to IDEALNY jak dla mnie model na zbocze. Nie sądziłem, że będzie mi się nim latać tak przyjemnie. Maluszek jest podatny na strzały, a prędkość i energia Toxica sprawia, że model jest bardziej przewidywalny. Lądowanie na małej klapie, wyższe podejście z silnika, przyziemienie książkowe. Nawet nie myślałem, że wyjdzie tak fajnie. Krótki filmik z latania: https://youtu.be/21Zm83dMCY4 1 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a74BACK Opublikowano 9 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2020 Następnym razem bliżej zbocza i zacznij robić ósemki w pionie i poziomie ?. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 9 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2020 I zwiększ różnicowość. Bo nie chce Ci zakręcać Szkoda że ta Sokółka tak daleko 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek:D Opublikowano 9 Września 2020 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2020 31 minut temu, a74BACK napisał: Następnym razem bliżej zbocza i zacznij robić ósemki w pionie i poziomie ?. Piotrze wiem, cykora miałem Później starałem się latać już bliżej grani. 8 minut temu, cZyNo napisał: I zwiększ różnicowość. Bo nie chce Ci zakręcać Szkoda że ta Sokółka tak daleko Też o tym myślałem, Fakt, że na początku to i ja starałem się latać jak najdelikatniej, żeby nie przeciągnąć. Chociaż udało mi się 3 razy zerwać strugi Ale model ładnie i przewidywalnie wracał . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi