Skocz do zawartości

Wicherek 15 - moje podejście


TheKuba1414
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W związku z tym że dopiero teraz poczytałem ten temat cofnę się do silnika. Kuba masz bardzo dobry silnik który twojego wicherka powinien roznieść miałem tych silników na pęczki w różnej pojemności bo były takie czasy że webra w FSRach była podstawą innych nie było. Kup na docieranie paliwo Tehniksa.De  bez nitra z co najmniej 18% oleju w tym paliwie są bardzo wysokiej klasy oleje sprawdzone przez wyczynowców i praktycznie jedyne do którego mamy zaufanie . Po godzinie 1,5 możesz stosować nitro na początek dawaj nie więcej jak 3-4% to nitro jest Ci tam potrzebne do dobrej regulacji gaźnika a webra ma tyle mocy że nie potrzebujesz dopalaczy jak my gdzie silnik dostaje tak w d     pę że wasze 40%  tego nie dadzą bo nie ma takiej potrzeby. Nitro w modelach latających dodaje się w celu dobrej regulacji gaźnika w lecie 3% zimą w mrozie do 8-10% przy zachowaniu 18% dobrego oleju . Robiąc sam paliwo bazuj na rycynie a nie syntetykach a silnik będzie chodził 20 lat syntetyki są świetne ale bardzo mocno skracają żywotność silnika szczególnie z Nitrem a w każdym takim paliwie musimy dodać min 3% rycyny która odprowadza świetnie ciepło silnika. Na rycynie silniki brudzą na syntetykach silnik jest czyściutki  i króciutki  wiem co piszę bo przez 40lat startów w FSRach  przerobiłem wszystkie marki silników  w dużych ilościach. zaczynałem na Jaskółkach Jenach Meteorach ,Kometach, ENIAch Webrach  Rossi , Piko OPSach i na koniec CMB i wiele silników  indywidualnej produkcji do czystego wyczynu. Radzieckich mistrzów Kalistratowa  Awierianowa,  Szajkowa i wielu innych świetnie wykonanych silników przez Rosjan .

 W gaźniku masz Dwie iglice 1 to główna 2 regulujesz mały gaz i przelanie podczas raptownego otwarcia gaźnika jak to zgrasz silnik zacznie chodzić jak kojot , dobrze by było na okres docierania włożyć jeszcze z jedna dwie podkładki pod głowicę aby go maksymalnie rozprężyć o 0,05- 0,2mm w taki sposób bardzo mocno chronisz korbowód który masz na panewkach  a nie jest nie zniszczalny i trudno będzie Ci kupić drugi, jak poleci na dolnej panewce.  jak byś czegoś potrzebował służę pomocą. Pozdrawiam Władek

 

PS; powinieneś kupić na zmianę ze dwie trzy świece o różnej ciepłocie najlepsze ma ROSSI  Nr;6,7,8 tylko nie turbo bo są do innych głowić Jak jest gorąco latem dajesz zimną Nr 8 jak zimno zimą gorącą Nr; 6 lub 7 I pamiętaj wypalona [uszkodzona spirala załatwiła tysiące silników bo dostając się między tłok a cylinder tak go rysuje że masz po silniku lub jak się dostanie i wpadnie do łożyska te potrafią rozwalić cały silnik. I tak na krótko Rossi to jest jedyna firma której można zaufać co do świec reszta to wynalazki.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z tym że dopiero teraz poczytałem ten temat cofnę się do silnika. Kuba masz bardzo dobry silnik który twojego wicherka powinien roznieść miałem tych silników na pęczki w różnej pojemności bo były takie czasy że webra w FSRach była podstawą innych nie było. Kup na docieranie paliwo Tehniksa.De  bez nitra z co najmniej 18% oleju w tym paliwie są bardzo wysokiej klasy oleje sprawdzone przez wyczynowców i praktycznie jedyne do którego mamy zaufanie . Po godzinie 1,5 możesz stosować nitro na początek dawaj nie więcej jak 3-4% to nitro jest Ci tam potrzebne do dobrej regulacji gaźnika a webra ma tyle mocy że nie potrzebujesz dopalaczy jak my gdzie silnik dostaje tak w d     pę że wasze 40%  tego nie dadzą bo nie ma takiej potrzeby. Nitro w modelach latających dodaje się w celu dobrej regulacji gaźnika w lecie 3% zimą w mrozie do 8-10% przy zachowaniu 18% dobrego oleju . Robiąc sam paliwo bazuj na rycynie a nie syntetykach a silnik będzie chodził 20 lat syntetyki są świetne ale bardzo mocno skracają żywotność silnika szczególnie z Nitrem a w każdym takim paliwie musimy dodać min 3% rycyny która odprowadza świetnie ciepło silnika. Na rycynie silniki brudzą na syntetykach silnik jest czyściutki  i króciutki  wiem co piszę bo przez 40lat startów w FSRach  przerobiłem wszystkie marki silników  w dużych ilościach. zaczynałem na Jaskółkach Jenach Meteorach ,Kometach, ENIAch Webrach  Rossi , Piko OPSach i na koniec CMB i wiele silników  indywidualnej produkcji do czystego wyczynu. Radzieckich mistrzów Kalistratowa  Awierianowa,  Szajkowa i wielu innych świetnie wykonanych silników przez Rosjan .

 W gaźniku masz Dwie iglice 1 to główna 2 regulujesz mały gaz i przelanie podczas raptownego otwarcia gaźnika jak to zgrasz silnik zacznie chodzić jak kojot , dobrze by było na okres docierania włożyć jeszcze z jedna dwie podkładki pod głowicę aby go maksymalnie rozprężyć o 0,05- 0,2mm w taki sposób bardzo mocno chronisz korbowód który masz na panewkach  a nie jest nie zniszczalny i trudno będzie Ci kupić drugi, jak poleci na dolnej panewce.  jak byś czegoś potrzebował służę pomocą. Pozdrawiam Władek

 

PS; powinieneś kupić na zmianę ze dwie trzy świece o różnej ciepłocie najlepsze ma ROSSI  Nr;6,7,8 tylko nie turbo bo są do innych głowić Jak jest gorąco latem dajesz zimną Nr 8 jak zimno zimą gorącą Nr; 6 lub 7 I pamiętaj wypalona [uszkodzona spirala załatwiła tysiące silników bo dostając się między tłok a cylinder tak go rysuje że masz po silniku lub jak się dostanie i wpadnie do łożyska te potrafią rozwalić cały silnik. I tak na krótko Rossi to jest jedyna firma której można zaufać co do świec reszta to wynalazki.

 

Cóż, silnik jest już dotarty, pisałem o tym  :D

Do regulacji i lotów zamówiłem paliwo Model Technics 10%, jakie poradzili mi koledzy wcześniej, również o tym pisałem  :D

Mieszanie samemu paliwa to jeszcze nie mój poziom  :unsure:

Pod głowicą mam dwie podkładki. Świece mam ciepłe, dwie Rossi (na których nie chciał odpalić) oraz dwa OS Maxy, również ciepłe, na których zagadał.

 

Ale mimo to dziękuję za pomoc, z pewnością zastosuję się do Pana rad przy następnych modelach i silniczkach  ;)

 

Pozdrawiam

Edytowane przez TheKuba1414
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem dzisiaj do wniosku iż pierwotne mocowanie serw jest brzydkie i nietrwałe. 

Dlatego je zmodernizowałem (zrobiłem nowe) i po dwóch godzinach pracy wyszło takie krzywe coś:

 

post-17671-0-76726100-1486496627_thumb.jpg

 

z takiego bardziej krzywego i brzydszego czegoś:

 

 

post-17671-0-78317200-1486496626_thumb.jpg

 

Przed:

 

post-17671-0-27119700-1486496628_thumb.jpg

 

 

Po:

post-17671-0-93552600-1486496628_thumb.jpg

 

 

Od dołu tych balsowych klocków są wklejone nakrętki M3, całość skręcam dwoma śrubami m3, pozwoli mi to na swobodny dostęp do serwa w każdym momencie :))

 

PS: Wiem że wygląda to katastrofalnie i krzywe i w ogóle be, ale lepiej nie potrafię  :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszedłem dzisiaj do wniosku iż pierwotne mocowanie serw jest brzydkie i nietrwałe. 

 

PS: Wiem że wygląda to katastrofalnie i krzywe i w ogóle be, ale lepiej nie potrafię  :)

 

Pozdrawiam

Noo, hmm... faktycznie jeszcze nie ma szału, ale jest postęp... A to, że nie potrafisz, to mi jakoś nie pasuje... Raczej potrafisz, tylko jeszcze o tym nie wiesz albo też bierzesz zły przykład ze mnie - ja też jestem okropnie leniwy... Jak szukasz frajdy z własnoręcznej eleganckiej robótki, to nie ma zmiłuj - trza się przełamać, wyciąć od nowa równiej, ewent. doszlifować na klocku z papierkiem 100...150 na wymiar i będzie cacy. 

Serwo nie lubi być mocno ściskane, może by go UHU Porem do nakrywki ? Da się oderwać w razie potrzeby bez ryzyka, a na swoim miejscu będzie dobrze unieruchomione. Od spodu jakiś listek pianogumy albo gumki i do z góry ustalonego wymiaru dopiero robić by wysokość bocznych klocków, żeby ściśnięcie nie było zbyt duże. 

Można też maznąć dno UHU, przyłożyć jakąś płytkę technologiczną, oderwać i zostawić taki pofalowany klej do całkowitego odparowania. Po 12-stu godzinach serwo już nie przyklei się zbyt dobrze - a o to chodzi - ale przyczepność uzyskasz, przy jednoczesnej pewnej niewielkiej podatności przy ściskaniu, bo styk będzie tylko na szczytach tych "fal".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo, hmm... faktycznie jeszcze nie ma szału, ale jest postęp... A to, że nie potrafisz, to mi jakoś nie pasuje... Raczej potrafisz, tylko jeszcze o tym nie wiesz albo też bierzesz zły przykład ze mnie - ja też jestem okropnie leniwy... Jak szukasz frajdy z własnoręcznej eleganckiej robótki, to nie ma zmiłuj - trza się przełamać, wyciąć od nowa równiej, ewent. doszlifować na klocku z papierkiem 100...150 na wymiar i będzie cacy. 

Serwo nie lubi być mocno ściskane, może by go UHU Porem do nakrywki ? Da się oderwać w razie potrzeby bez ryzyka, a na swoim miejscu będzie dobrze unieruchomione. Od spodu jakiś listek pianogumy albo gumki i do z góry ustalonego wymiaru dopiero robić by wysokość bocznych klocków, żeby ściśnięcie nie było zbyt duże. 

Można też maznąć dno UHU, przyłożyć jakąś płytkę technologiczną, oderwać i zostawić taki pofalowany klej do całkowitego odparowania. Po 12-stu godzinach serwo już nie przyklei się zbyt dobrze - a o to chodzi - ale przyczepność uzyskasz, przy jednoczesnej pewnej niewielkiej podatności przy ściskaniu, bo styk będzie tylko na szczytach tych "fal".

Właśnie tam wszystko niestety musi być ściśnięte, bo w skrzydle nie ma dużo miejsca :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tam wszystko niestety musi być ściśnięte, bo w skrzydle nie ma dużo miejsca :/

Nie da rady o te 0,5 mm grubiej ? To na tę okazję wariant z przyklejeniem serwa do nakrywki  :), to dołoży jakieś 0,2 mm.

Ściśnięte ściśniętemu nierówne, rzecz w tym, żeby soki nie poleciały z serwa ;).

O deformacje naprężeniowe obudowy serwa chodzi oczywiście.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiego kleju używasz do klejenia balsy, listew i sklejki? 

Pattex Wood Express, taki mi ktoś polecił na początku tematu, trzyma się dobrze.

Natomiast małe i delikatne części łapie cyjakiem.

 

Nie da rady o te 0,5 mm grubiej ? To na tę okazję wariant z przyklejeniem serwa do nakrywki  :), to dołoży jakieś 0,2 mm.

Ściśnięte ściśniętemu nierówne, rzecz w tym, żeby soki nie poleciały z serwa ;).

O deformacje naprężeniowe obudowy serwa chodzi oczywiście.  

Znaczy jest dokręcone ale ściśnięte nie. Jak będzie grubsze to będzie wystawać  :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś też testowałem różne kleje. Ale do balsy i sosnowych listewek to polecam UHU Hart. Nie jest za tani ale warty ceny. Podczas szlifowania nie ciągnie się jak wikolopodobne kleje i świetnie maskuje małe szczeliny. Nie polecam w miejscach gdzie musi mocno trzymać, ale tak czy inaczej ja już nie używam białego kleju i zastąpiłem go UHU hartem, a poza tym ale bardzo mało ca. Kup sobie też płótno ścierne gradacja około 180, ja używam takiego niebieskiego boscha, i zrób sobie twardy blok ścierny np naklejając to płótno na kawałek twardej prostej deski albo jakiegoś frontu od szuflady czy szafki.

 

Jak wklejasz takie kawałki balsy pomiędzy listewki to wklej np. na tego UHU harta ale tak żeby wystawało 0,5mm i jak wyschnie to tych 10 minutach i wyszlifujesz to wym blokiem ściernym to będzie idealnie.

A jeśli chodzi o cięcie to polecam ostrza OLFA black 9mm albo jakiś skalpel z medycznego, i linijka z nierdzewki 30 albo 50cm, z praktikera czy innego budowlanego. Myślę że jeśli trochę potrenujesz i zaopatrzysz się w dobre narzędzia to wyjdzie elegancko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowa jakoś idzie, tymczasem mam pytanie odnośnie bateryjki NiMH do grzałki, jest na niej napisany prąd ładowania 220mA, niestety, przy takim natężeniu strasznie wolno się ładuje...

Jaki największe w miarę "bezpieczne" natężenie mogę zastosować?

 

PS: Pojemność 2200mah, średnie napięcie 1,2v.

to jest to ogniwko:

http://bto.pl/B2CProdukt.aspx?id_artykulu=44847

w opisie jest napisane: "Ogniwo przystosowane do szybkiego ładowania 1C (2200mA) oraz do wysokich rozładowań."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff, właśnie skończyłem przód kadłuba, skleiłem obie połówki, zainstalowałem serwa, zbiornik paliwa, silnik, podwozie i popychacz do sterowania przepustnicą (tu należy się szczególna uwaga bo gimnastykowałem się z wygięciem go przez około 4 godziny, zbiornik paliwa zabrał tyle miejsca że trzeba było go poprowadzić nad nim, ale ostatecznie zrobiłem inaczej, długa historia...)

 

Ogólnie wszystko jakoś się trzyma ale wygląda fatalnie dlatego zdjęć póki co nie wrzucę  :lol:  :lol:  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ogólnie wszystko jakoś się trzyma ale wygląda fatalnie dlatego zdjęć póki co nie wrzucę  :lol:  :lol:  :lol:

Spoko spoko, większość Twoich rówieśników wcale by nie zrobiła, bo nie ma o tym zielonego pojęcia. Jak przypomnę sobie swoje pierwsze "konstrukcje", to mnie żałość osłabia.

Z czasem dojdziesz do lepszości  ;), Kraków też nie jednego dnia zbudowano :).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.