Vesla Opublikowano 27 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2016 Nie jestem pewien czy to już gdzieś się tutaj nie pojawiło.Bardzo ciekawy przykład niskiej wytrzymałości konstrukcji.Ku przestrodze. Jak przyjrzeć się zdjęciom z budowy to konstrukcja wygląda słabo, nie dziwię się, że się rozpadł w locie. http://www.rcuniverse.com/forum/rc-jets-120/11605785-saab-gripen-1-2-a.html 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 28 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2016 Złożył się jak domek z kart, aż dziwne że wytrzymał wcześniej bardziej obciążające "figury" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin K. Opublikowano 28 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2016 Jakby w środku coś wybuchło! Kupka drzazg... Tak jak Kuba pisze,dziwne że wcześniej się nie rozlecial.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesla Opublikowano 28 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Września 2016 Popatrzcie na zdjęcia z budowy. To wygląda jakby całość była ze sklejki bez laminatu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Francka Opublikowano 28 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2016 Zaczeło się od statecznika pionowego , potem posypało sie wszystko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 28 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2016 Dokładnie, złamał się statecznik pionowy, w lewą stronę. Taki model, tyle kasy i gruz przez takie coś . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesla Opublikowano 28 Września 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Września 2016 Jak się przyjrzeć na te zdjęcia, to można zauważyć, że to "świerkowa gąska". On musiał się rozpaść. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość horn3t Opublikowano 28 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2016 Nie wiadomo na czym się ta skorupa trzymała od środka - wręgi podłużnice klepki na wierzchu o niczym nie świadczą. Szkoda włożonej pracy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psiwak Opublikowano 28 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2016 Jak się przyjrzeć na te zdjęcia, to można zauważyć, że to "świerkowa gąska". On musiał się rozpaść. KBWL orzekła na podstawie filmu z Youtube że z powodu braku wungla wzmacnianego carbonem samolot się rozlecial, bo nie możliwe jest zbudowanie modelu w dziejszych i zamierzchłych czasach bez tych m materiałów 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dariuszj Opublikowano 28 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2016 Jak się przyjrzeć na te zdjęcia, to można zauważyć, że to "świerkowa gąska". On musiał się rozpaść. Ktoś tu chyba nigdy nie widział np. drewnianego szybowca. Nie dość, że np. żebra z cieniutkich listewek to jeszcze na to płótno. Powinno się rozpaść od samego patrzenia, a to potrafiło nawet kręcić podstawową akrobację z całkiem potężnym facetem za sterami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Uszek Opublikowano 29 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2016 KBWL orzekła na podstawie filmu z Youtube że z powodu braku wungla wzmacnianego carbonem samolot się rozlecial, bo nie możliwe jest zbudowanie modelu w dziejszych i zamierzchłych czasach bez tych m materiałów W zamierzchłych czasach to wungiel leżał w piwnicy a carbo w apteczce a modele i tak się jakoś dało zbudować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 29 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2016 Drewniane szybowce nie bez powodu mają teraz zakaz akrobacji a ich laminatowi rówieśnicy raczej nie. Z drewna były zbudowane tak wysoko-osiągowe samoloty z czasów drugiej wojny jak Mosquito albo Ła-7. Ale mało to było wypadków szybowcowych że się Pirat albo Bocian rozklejał (w locie albo na ziemi), bo klej kazeinowy, bo drewno się wypracowało itd. Ten też nie rozpadł się od razu ale po pewnym czasie. I tak dobrze że nikt nie został ranny, różnie to mogło być... 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMC Opublikowano 30 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2016 Drewniane szybowce nie bez powodu mają teraz zakaz akrobacji a ich laminatowi rówieśnicy raczej nie. Z drewna były zbudowane tak wysoko-osiągowe samoloty z czasów drugiej wojny jak Mosquito albo Ła-7. Ale mało to było wypadków szybowcowych że się Pirat albo Bocian rozklejał (w locie albo na ziemi), bo klej kazeinowy, bo drewno się wypracowało itd. Ten też nie rozpadł się od razu ale po pewnym czasie. I tak dobrze że nikt nie został ranny, różnie to mogło być... Jeden taki wypadek miałem wątpliwą przyjemność widzieć. Skrzydło sobie odfrunęło i wpadło do piaskownicy, na szczęście obok dzieci. Chłopakowi zabrakło może ze 30 metrów, żeby go spadochron wyciągnął z kabiny [*] Ten na filmie robi wrażenie, jakby zaraz po zerwaniu statecznika ciśnienie go rozerwało. Czy on był klejony z tak małych fragmentów, jakie widać na kadrze z katastrofy ? Może klej był coś nie halo... Ostatnio sam miałem przez to MIL (modelarski incydent lotniczy ), jak mi się zastrzały skrzydła odspoiły w locie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 2 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2016 Patrząc po klatkach to wyglądało tak: 1 - Urywa się ster kierunku w przechyle. 2 - Model zostaje obrócony ogonem w dół, a dziobem w górę. Przy czym jest przechylony prawym skrzydłem w dół. 3 - Urywa się statecznik pionowy. 4 - Model zadziera gwałtownie dziób i jednocześnie przechyla na prawe skrzydło. 5 - Model zaczyna wykonywać salto boczne. Dziób zadziera się w stronę przeciwną do kierunku lotu. 6 - Model traci pokrywę kabiny. Odrywa się prawe skrzydło przy kadłubie. Siła łamiąca skrzydło, powoduje obrót kadłuba wzdłuż osi podłużnej. 7 - Pęka kadłub na wysokości kabiny lub tuż za nią. W tym momencie model leci właściwie bokiem. 8 - Kadłub z napędem wpada w rotację. 9 - Odrywa się lewe skrzydło. W momencie gdy znajduje się prawie prostopadle do kierunku ruchu. 10 - Model spada. IMHO - Zawiniła konstrukcja statecznika i mocowanie steru. Reszta wynikła już ze zmiany położenia konstrukcji i wystąpienia nieprzewidzianych sił. Model kompozytowy też by się w tym przypadku mógł uszkodzić. Skrzydło prawe oderwało się, bo końcówka była zwrócona spodnią stroną w stronę kierunku ruchu i zadziałała dźwignia, wyrywająca skrzydło w górę. W bocznym locie, oderwał się kadłub w najsłabszym miejscu. Lewe skrzydło oderwane na końcu, gdy wykonywało rotację spodnią stroną w stronę kierunku ruchu - podobna dźwignia jak przy prawym skrzydle. Samoloty rzadko się projektuje tak by latały bokiem lub z kątem natarcia 90*. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PK999 Opublikowano 3 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Października 2016 (...) Samoloty rzadko się projektuje tak by latały bokiem lub z kątem natarcia 90*. Wszystko racja, ale żeby model rozerwało w locie to jest nie do pomyślenia. Nie było sił zewnętrznych. Tak samo rozszarpałoby go w silnym noszeniu na kilkuset metrach. A najlepszy w tym wszystkim jest komentator: Model z certyfikatem, nie tylko pilot musi mieć certyfikat ale i sam model. Model był wielokrotnie testowany zanim dostał certyfikat. - to takie moje tłumaczenie z głowy jakiś czas po zobaczeniu filmu. Moje zdanie nic nie znaczy, ale chłopaki zbudowali po prostu dużą delikatną halówkę. Model jest za lekki jak na swoją skalę, tyle widać po zachowaniu w locie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jpd Opublikowano 4 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2016 Niestety za za niska jakość filmu i nie da się tego ocenić w 100% ale efekt jest zbliżony do działania flatteru. Zwłaszcza ze stało się to po zwiększeniu prędkości - zejście w ostrym zakręcie. Przy dobrych wiatrach flatter to i kowadło rozniesie w strzępy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
psiwak Opublikowano 4 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2016 Wszystko racja, ale żeby model rozerwało w locie to jest nie do pomyślenia. Nie było sił zewnętrznych...... Przemek, jak dla mnie to dosc kategoryczne stwierdzenia. Po czym wnosisz ze nie było sił zewnetrznych? W takim razie działanie jakiej siły/sił spowodowało tą kraksę? Ja dla mnie model bardzo ladnie makietowo latał - ale to juz kwestia gustu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 4 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2016 Wszystko racja, ale żeby model rozerwało w locie to jest nie do pomyślenia. Nie było sił zewnętrznych. Tak samo rozszarpałoby go w silnym noszeniu na kilkuset metrach. Jak to nie było? Były i to potężne. Model leci prosto, traci statecznik i bez zmiany prędkości gwałtownie się obraca i zadziera. Leci bokiem, leci w swój "dół", obraca się w poprzek kierunku ruchu. Strumień powietrza napiera na model ze stron, z jakich nie powinien. Poza tym, modelu nie rozerwało. Przyjrzyj się uważnie. Najpierw traci jedno skrzydło, potem się łamie na wysokości kabiny, a później traci kolejne skrzydło. Jak się przyjrzysz, do końca, kadłub z napędem jest cały. Nie ma statecznika, skrzydeł i kokpitu, ale bryła kadłuba jest zwarta i kompletna. Leci co prawda w towarzystwie chmury drzazg, ale to nie jest efekt "rozerwania", modelu. Zgodzę się, że flatter mógł zniszczyć ster i statecznik. Reszta zaś wynika już z braku stabilności. Nie jeden samolot i model, w podobnych warunkach zakończyły żywot. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolocik Opublikowano 4 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2016 A mnie ujęła szybkość pojawienia się na pasie samochodu na sygnale i fakt, że gaśnica była pod ręką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PK999 Opublikowano 4 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2016 Jak to nie było? Były i to potężne. (...) Nie było. A jak Ty się rozpędzisz i trafisz w ścianę, to obwinisz ścianę za swoje siniaki? Jasne, gdyby leciał prosto i delikatnie byłoby ok. Ale w każdej dziedzinie a już na pewno w lotnictwie oblicza się najgorszą możliwość i do tego stosuje odpowiedni nadmiar wytrzymałościowy. Jak przy ostrym wyrwaniu składa się fornirowy szybowiec (z różną jakością złożony przez modelarza) to obwiniamy producenta, bo +15G (wzięte z zadu dla przykładu) nie wytrzymał. A jak potężny model zamienia się w wykałaczki w powietrzu to znajdują się obrońcy. Booo tam to taki sztab ludzi i na pewno ktoś przemyślał. Jak przy Hindenburgu. Oczywiście, dalsza dyskusja o tym nie ma sensu. Mamy za mało informacji a film nie dowodzi niczego. Chciałem jedynie wyrazić swoje zdanie. A wymienić się poglądami zawsze przyjemnie. Latajmy, mniej gadajmy. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi