Skocz do zawartości

FSR STANDARD FORMUŁA ASP


Rekomendowane odpowiedzi

Okej, O rezonansie nie pisałem, bo sam bym pewnie na początku nie stosował.

 

Fotka super :)

No to, żeby nie było, że nie pisałem :)

Bo z tym "stosowaniem " rezonansu to jest tak, jak z orgazmem... Jedne mają ciurkiem na okrągło, a inne tylko o nim słyszały, lub czytały , albo widziały w TV :D A wszystkie o nim marzą...

Wcale nie jest proste tak zgrać silnik z rurą, żeby ten "rezonans" uzyskać. I to jest wyższa szkoła jazdy ( choć znam takich z okolic  bywszego woj. legnickiego, że im KOMETA made in Soviet Union w rezonansie, hulała :P )

Niektórzy zawodnicy przez całe swoje modelarskie życie, nie tylko nie uzyskali, ale nawet nie próbowali uzyskać zjawiska rezonansu w swoich silnikach.

Trochę wiedzy i DOŚWIADCZENIA trzeba posiadać, żeby te miłe dla ucha "dzwoneczki" w swojej łódce usłyszeć :).

A, co się może stać z korbowodem w łódce , to poniżej parę przykładów.

 

A.C.

post-197-0-36168600-1553544173.jpg

post-197-0-42964900-1553544188.jpg

post-197-0-41906900-1553544201.jpg

post-197-0-83153700-1553544214.jpg

post-197-0-92238900-1553544224.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, żeby METEORA puścić w rezonansie, to też trzeba być fachowcem z  woj. legnickiego, a ściślej z Powiatu Jaworskiego :D .

Te Gruzy to nie moje. Z Europy są.

Ale też nasuwa się ciekawe pytanie: Czy na silniku  KOMETA MD5  z dawnego CCCP można uzyskać zjawisko rezonansu?

Może któryś z kolegów silnikowców odpowie?

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zgruzowałeś za granicą to był gruz zagraniczny wszyscy wiemy ile tego gruzu przerobiłeś i przerabiasz  ;) Nie pamiętasz co piszesz w wcześniejszych postach a tam jak byk piszesz że całe wiadro się już nazbierało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiaderko się nazbierało, ale nie tylko moich "gruzów".

 Odpukać, ostatnio tych awarii jakoś dużo mniej mamy.

Odkąd zaczęliśmy pływać na dobrym paliwie, to awarie zdarzają się od wielkiego święta.

Kolegom częściej, ale to też nie to co kiedyś.

 

Ale też znacznie poprawiła się jakość wykonania silników więc to tez wpływa na zmniejszenie ilości gruzu.

Teraz, żeby silnik CMB się rozleciał, to trzeba się mocno o to prosić :)

Trochę gorzej jest w CMB 27 (benzynowych) ale tu też, jakby mniej awarii.

 

Co do rezonansu na Komecie, to z tym deflektorem to w sumie ja nie wiem, czy on przeszkadza.

Jeżeli chodzi o działanie, to to się głównie w rurze rezonansowej odbywa. Więc nie do końca to jest takie pewne, czy deflektor na tłoku przeszkadza.

No ale pytanie nadal jest otwarte. Da się czy się nie da? :)

A.C.

post-197-0-19567700-1553681745.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, żeby METEORA puścić w rezonansie, to też trzeba być fachowcem z  woj. legnickiego, a ściślej z Powiatu Jaworskiego :D .

Te Gruzy to nie moje. Z Europy są.

Ale też nasuwa się ciekawe pytanie: Czy na silniku  KOMETA MD5  z dawnego CCCP można uzyskać zjawisko rezonansu?

Może któryś z kolegów silnikowców odpowie?

A.C.

 

Odpowiedź na w/w pytanie brzmi: Tak. Silnik Kometa MD5 nadaje się do pracy z wykorzystaniem rezonansu kanału wylotowego. Natomiast NIE NADAJE się do pracy w warunkach rezonansu silnik METEOR.

Uzasadnienie wynika z przedstawionych wykresów kołowych rozrządu wspomnianych silników.

W przypadku silnika Kometa widzimy, że kanał wylotu (wydechu) otwiera się o 15 stopni wcześniej niż kanał przelotowy (ten, którym mieszanka podąża do cylindra) w przypadku połowy jednego cyklu (30 stopni dla jednego obrotu wału). Te trzydzieści stopni różnicy na korzyść kanału wydechu to jest "czas",  w którym nie tylko spaliny uchodzą z cylindra ale też w tym "czasie" odbita fala stojąca powracająca do cylindra wpycha rozpyloną w spalinach, niespalona mieszankę czyli doładowuje cylinder!.

Takiego zjawiska nie może być w silniku METEOR bowiem z wykresu rozrządu tego silnik  wynika, że kanały przelotowy i wydechu w tym silniku otwierają się i zamykają w tym samym kącie obrotu wału czyli 139 stopni. W tym przypadku powrót mieszanki z kanału wylotowego do cylindra jest niemożliwy.

Im większa różnica  kąta kanału wylotu i kąta kanału przelotowego tym lepsze jest wykorzystanie zjawiska rezonansu!.

 

Post Scriptum: 1. Opis powyższy jest mocno uproszczony ale (mam nadzieję) za to zrozumiały.

                         2. "перепуск" - przelot

                              "выхлоп" - wylot

                               "впуск" - ssanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yes,yes.yes. :)

Z tym, że nie ma żadnej możliwości, żeby KOMETA weszła z jakąkolwiek rurą w rezonans. NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI

To także wynika z tego wykresu.

W pewnym momencie kiedy pokręcamy wałem  i ustawiamy tłok w górnym położeniu otwiera nam się  szczelina w oknie wydechowym pod tłokiem.

I ja nie znam takiego przypadku, żeby silnik o takiej budowie  w czasie pracy zgrał się z rurą rezonansową.

Owszem kąty rozrządu są takie jak w silniku wyczynowym, ale to wynika z olbrzymiego skoku tłoka. i z niczego więcej.

KOMETA jest mało udaną kopią silnika SUPER TIGRE G21 z 1954 roku,  http://www.meca-region16.de/motoren/show.php?id=353

który także nie ma możliwości pracy w rezonansie.

 

W tamtych czasach, o rezonansie w silnikach modelarskich nikt nawet nie pomyślał, choć wiedza o jego istnieniu  co poniektórym mądrym mechanikom, zwłaszcza wojskowym była wtedy znana.

 

Pomijam już tą kratkę w oknie wydechowym, która absolutnie powodowałaby zakłócenia w pracy silnika w połączeniu z rurą....

 

Żeby zgrać silnik z rurą, to cały układ MUSI być szczelny, a w tym przypadku szczelny nie jest.

Rezonansu nie będzie także wtedy, kiedy np rozszczelni nam się układ .wydechowy, bo np odkręci się kolektor, lub wypali się silikon uszczelniający. Silnik natychmiast zwalnia. Zawodnicy to wiedzą :).

 

Co do silnika o nazwie METEOR to jest tak jak Kolega Stanisław pisze, choć ja bym jeżeli by mi oczywiście na tym zależało, próbował tego rezonansu poszukać.

Tyle, że najprawdopodobniej jeżeli dany METEOR wszedłby w rezonans to to by był jego pierwszy i ostatni raz :D

Później w zasadzie z silnika zrobiłoby się to co na zdjęciu powyżej, czyli grzechotka :).

 

W tym silniku tylko dwie rzeczy były dobrze wykonane. Dysza gaźnika i kołpak śmigła ;).

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli występuje szczelina w oknie wydechowym przy zewnętrznym zwrotnym położeniu tłoka to rzeczywiście o rezonansie trzeba zapomnieć a nawet płukanie takiego silnika jest mocno zakłócone. Ja ostatni raz Kometę miałem w  rękach w roku 1978 (mam nawet po niej pamiątkę na dłoni) więc nie pamiętam takich szczegółów natomiast na forach są zdjęcia tzw. Nowej Komety, gdzie wydaje się, że problemy, o których Andrzeju piszesz zostały rozwiązane.

A co do szczeliny w oknie wydechowym to istnieje i taka opinia:

W. Schier "Miniaturowe silniki spalinowe", str 160-161, Dobór silnika (do rezonansu - dopisek mój) (...)(...) "3. Dodatkowe zasysanie. Zasysanie dodatkowego powietrza (pod tłokiem) często stosowane  w wielu silnikach, zwłaszcza samozapłonowych, w przypadku zastosowania rezonansowego układu wylotowego jest cechą zdecydowanie niekorzystną - następowałoby bowiem wysysanie świeżego ładunku wprost ze skrzyni korbowej do wnętrza przewodu wylotowego."

post-6507-0-83236600-1553780295.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Tyle, że Kometa z prawej, ma tyle wspólnego z Kometą z lewej co Trabant z Polonezem :) .

Ja bym poszedł jeszcze dalej w tym "rasowaniu".

Wyciąłbym  eleganckie okienko w tylnej ściance, dołożyłbym dysk Zimmermana, gaźnik z tyłu i wyszłoby prawie CMB :D

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A co do szczeliny w oknie wydechowym to istnieje i taka opinia:

W. Schier "Miniaturowe silniki spalinowe", str 160-161, Dobór silnika (do rezonansu - dopisek mój) (...)(...) "3. Dodatkowe zasysanie. Zasysanie dodatkowego powietrza (pod tłokiem) często stosowane  w wielu silnikach, zwłaszcza samozapłonowych, w przypadku zastosowania rezonansowego układu wylotowego jest cechą zdecydowanie niekorzystną - następowałoby bowiem wysysanie świeżego ładunku wprost ze skrzyni korbowej do wnętrza przewodu wylotowego."

Z całym szacunkiem dla PANA SCHIERA, ale silnik nie zassie mieszanki od strony wydechu do karteru. Co najwyżej spaliny zassie.

I to "zasysanie" popsuje cały cykl pracy takiego silnika..

A  o"rezonansie " możemy zapomnieć, co najwyżej uzyskamy spadek mocy. I nic więcej.

W sumie z motorkami samozapłonowymi nie mam większych doświadczeń, oprócz tego, że wiem jak je odpalać i regulować, ale "rasować" to już nie, gdyż to "naparstki" jakby choć bardzo przyjemne. Ale może kiedyś...

Jakby tak któryś z kolegów od  dieselków temat rasowania przybliżył to by było miłe :) Choć Samozapłona z rura rezonansową to ja nie widziałem jak żyję, ale może mało widziałem... :)

 

METEOR był 5  lat wcześniej

Na pierwszym zdjęciu to juz WEBRY były. JAWOR 1978

Na drugim to już w ogóle SUPER WYCZYN. KALISTRATOV i CMB

Czasy były piękne.... Nie mogło tak zostać? :D

I Bohdan ŚP też  tam był. Rawa 1999

 

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.